Reklama

Południowa Korea świętuje 65-lecie utworzenia swoich sił zbrojnych. Główna uroczystość została zorganizowana w bazie sił powietrznych w Seulu. W obecności pani prezydent Park Geun-hye, ministra obrony Kim Kwan-jin oraz przebywających w tym czasie z wizytą w Korei Południowej: amerykańskiego sekretarza obrony Chucka Hagela i przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Martina E. Dempseya defilowało ponad 11 000 żołnierzy (z 12 batalionów) oraz zaprezentowano około 190 systemów lotniczego, morskiego i lądowego uzbrojenia, w tym takie, które nigdy nie było prezentowane publicznie.

Tradycja przede wszystkim

Defilada w Seulu nie miała takiego rozmachu jak manifestacje siły organizowane w Korei Północnej, ale pod względem oprawy są to imprezy bardzo podobne. Były więc pokazy tradycyjnej muzyki koreańskiej, tancerze ubrani w kolorowe tradycyjne stroje, setki kolorowych flag i sztandarów, charakterystyczne „bieganie” żołnierzy w kolorowych mundurach no i oczywiście parada wojskowa kilkusetosobowych oddziałów (w tym ubranych w stroje historyczne i galowe zaczerpnięte prosto z parad amerykańskich).

W Seulu rozpoczęto od pokazu walk z wykorzystaniem broni historycznej (przez Gwardię Honorową) oraz kilkusetosobowego pokazu Taekwondo wykonanego przez żołnierzy koreańskich sił specjalnych. Na niebie defilowało ponad 120 statków powietrznych (w tym 12 śmigłowców Sikorsky VH/HH-60 z podwieszonymi na linach desantowych komandosami), a na ziemi pojazdy i oddziały wojskowe. Niestety część uzbrojenia była prezentowana tylko dla wąskiej grupy osób na specjalnej wystawie statycznej, zorganizowanej na terenie bazy lotniczej.

Później defilowały pododdziały wszystkich rodzajów sił zbrojnych w tym nawet prawie 100 osobowa grupa płetwonurków bojowych z maskami i w „piankach”, z których część niosła aparaty oddechowe o obiegu zamkniętym.

Uzbrojenie rakietowe

Nowości dotyczyły uzbrojenia rakietowego. Południowokoreańskie ministerstwo obrony przyznało, że po raz pierwszy zaprezentowano publicznie najnowsze rakiety manewrujące Hyunmoo-3, które według oficjalnych danych mogą z bardzo dużą dokładnością (do 3 m) razić cele na odległości do 1500 km. Pocisk ten jest więc w stanie dosięgnąć wszystkie obiekty strategiczne Korei Północnej po odpaleniu z terytorium południowokoreańskiego.

Hyunmu-3 były prezentowane w kontenerach transportowo – startowych (po dwa na pojeździe), natomiast bez osłon paradowały, i to w pierwszym rzędzie starsze, taktyczne rakiety balistyczne Hyunmu-1 (o zasięgu 180 km), znane już z poprzednich defilad. Tuż za nimi jechały w kontenerach startowych rakiety Hyunmu-2 (o zasięgu 300 km). Wojska lądowe prezentowały nawet zamontowane na pojazdach pochodzące z Izraela rakiety przeciwpancerne Spike.

Siły powietrzne chwaliły się izraelskimi rakietami „powietrze – ziemia” Popeye, które mogą przenosić głowice bojową o wadze 340-360 kg na odległość powyżej 70 km. Pokazano także amerykańskie rakiety Slam-ER (AGM-84E Standoff Land Attack Missile), zwalczające cele poza horyzontem na odległości ponad 110 km. Pocisk ten powstał z rozwiązań opracowanych dla kilku innych systemów uzbrojenia (hardware wzięto z rakiety przeciwokrętowej Harpoon, głowicę bojową z rakiet Tomahawk a system łączności z rakiet Maverick).

Południowokoreańskie siły morskie zaprezentowały po raz pierwszy rakiety przeciwokrętowe przygotowane do odpalania z okrętów nawodnych i podwodnych Haeseong o zasięgu podobno dochodzącym do 500 km.

Przed panią prezydent defilowało również 10 czołgów K2 Black Panther i dwa rozkładane mosty samobieżne, później samobieżne haubice H-55, mobilne taktyczne systemy rakietowe „ziemia-ziemia” MGM-140 ATACMS oraz rakietowe i artyleryjskie systemy przeciwlotnicze.

Parada bis w Seulu

To co zorganizowano na terenie bazy sił powietrznych było tylko dla kilku tysięcy wybranych osób i mediów. Dla ludności zorganizowano mniej „bogatą” defiladę w centrum miasta. Wzięło w niej udział około ponad 100 pojazdów (w tym także z rakietami) i blisko 4500 żołnierzy. Całość uświetnił pokaz zespołu akrobacyjnego południowokoreańskich sił powietrznych Black Eagles.

Reklama
Reklama

Komentarze