Geopolityka
Korea Północna przeprowadziła ćwiczenia „taktycznego ataku nuklearnego”
Korea Północna przeprowadziła w sobotę symulowane ćwiczenia „taktycznego ataku nuklearnego”, dwiema rakietami manewrującymi dalekiego zasięgu z pozorowanymi głowicami nuklearnymi, w odpowiedzi na sojusznicze ćwiczenia USA i Korei Południowej, podała w niedzielę agencja informacyjna KCNA.
Agencja informacyjna KCNA podała, że ćwiczenia przeprowadzono, aby „ostrzec wrogów przed rzeczywistym niebezpieczeństwem wojny nuklearnej", po tym jak Pjongjang ponownie obiecał wzmocnienie wojskowego odstraszania wobec Waszyngtonu i Seulu.
Czytaj też
„Siły nuklearne KRLD wzmocnią pod każdym względem swoją postawę odpowiedzialnego przeciwdziałania bojowego, aby powstrzymać wojnę oraz zachować pokój i stabilność" – stwierdzono w oświadczeniu KCNA.
Czytaj też
Wspólne coroczne letnie ćwiczenia Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, znane jako Tarcza Wolności Ulchi, dobiegły końca w czwartek po 11-dniowej serii ćwiczeń powietrznych z udziałem bombowców B-1B, informuje Reuters.
Sorien
Gruby wie że użycie tej broni przeciw Korei albo USA to z niego skwarki że słonina zostaną
Laky
No właśnie chyba chyba nie ,bo pręży "swoje muskuły" , z których w razie czego nic nie zostanie😉
rwd
Czytałem jakiś czas temu omówienie opinii amerykańskich analityków o scenariuszach wojny z Koreą Pn. Wynikało z niej, że Amerykanie na ewentualny ataku nuklearny Kima na Seul raczej nie przeprowadzą kontruderzenia z użyciem broni jądrowej. Chcą ją mieć zdolną do użycia, ale na razie biorą pod uwagę uderzenie własnego lotnictwa i rakiet oraz wysłanie armii południowokoreańskiej na podbój Korei Pn. Analitycy uważają, że Pentagon nie chce dopuścić do eskalacji wojny nuklearnej za przyczyną Chin, które musiałyby zareagować na nuklearny atak u swoich granic. A co ciekawe, Stany nadal biorą pod uwagę wybuch powstania przeciwko Kimowi niezadowolonych z poziomu życia Koreańczyków. I oczywiście mają kilka scenariuszy działań w takim wypadku. Ale lata lecą Kim ma coraz więcej atomu a entuzjazm Koreańczyków do Niezłomnego Przywódcy nie maleje.