Reklama

Geopolityka

Izraelskie media: Netanjahu zwolnił szefa resortu obrony. Minister chciał zawrzeć pokój?

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Po wielomiesięcznych politycznych bojach między premierem Binjaminem Netanjahu, a ministrem obrony Joawem Gallantem, miało dojść do skutecznego zdymisjonowania tego drugiego. Netanjahu chciał odejścia Gallanta jeszcze w pierwszej fazie operacji w Strefie Gazy.

Reklama

Izraelska gazeta „Haaretz” ogłosiła, iż premier Netanjahu potwierdził, że zwolnił ministra obrony Joawa Gallanta. Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że zwolnił szefa resortu obrony, którego ma zastąpić Israel Katz, minister spraw zagranicznych Izraela. Gideon Sa’ar, który był ministrem bez teki, obejmie stanowisko szefa dyplomacji.

Reklama

Gallant chciał rozejmu z Hamasem?

Reklama

Gallant stał się przysłowiowym „kozłem ofiarnym” w tej całej sytuacji, ponieważ izraelskie media od wielu tygodni raportują, że Gallant opowiadał się od miesięcy za rozejmem z Hamasem i zakończeniem bombardowań Gazy. Podobne zdanie wyrażali dowódcy IDF/Cahal. Paradoksalnie Gallant ma opinię jastrzębia wojennego. Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego uznał przecież, że nie tylko Netanjahu jest podejrzany o zbrodnie wojenne w Gazie, ale także wspomniany Gallant. Obecnie IDF/Cahal prowadzi trzy operacje zbrojne, z czego dwie wielkie: wciąż nie zakończono operacji „Żelazne Miecze” w Strefie Gazy, kontynuowana jest de facto operacja „Północne Strzały” w Libanie, a do tego Izrael kontynuuje akcję na Zachodnim Brzegu. Co prawda wycofano część sił, z Libanu i południowej palestyńskiej enklawy, ale zbiegająca się z tym dymisja Gallanta oznacza, że opinia publiczna to właśnie z nim ma utożsamiać okres wojny. Formalnie główne fazy działań wojennych się zakończyły, ale walki przecież wciąż trwają.

A co jeżeli dymisja jest związana z ujawnieniem mediom nowego osadniczego planu rządu Izraela? Organizacja z Tel Awiwu Peace Now oskarża armię izraelską o czystki etniczne na północy Strefy Gazy - przekazał portal Times of Israel. Siły Izraela w ostatnim czasie zintensyfikowały działania na północy palestyńskiej enklawy, chcąc zniszczyć kryjący się tam Hamas.

Do mediów wyciekł nowy plan dot. Gazy?

„Pod kryptonimem Plan Generała na północy Strefy Gazy popełniane są zbrodnie wojenne” - przekazała organizacja Peace Now. Zgodnie z tym planem wojsko izraelskie ma okrążyć północ Strefy Gazy, aby zniszczyć pozostających tam bojowników Hamasu.

Czytaj też

Organizacja twierdzi, że Izraelczycy deportują Palestyńczyków i głodzą mieszkańców na północy enklawy, chcąc założyć tam swoje osiedla.

Armia izraelska zaprzeczyła doniesieniom dotyczącym realizowaniu Planu Generała. Przekazała, że jej działania na północy Strefy Gazy ograniczają się do poszczególnych rejonów, gdzie operują palestyńscy terroryści. Siły izraelskie twierdzą, że dostawy humanitarne docierają na północ półenklawy.

Jednocześnie podczas spotkania między sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem a premierem Izraela Benjaminem Netanjahu szef amerykańskiej dyplomacji zaapelował, aby Netanjahu jasno zaprzeczył doniesieniom o Planie Generała. Jednak szef rządu izraelskiego odmówił, ze względu na presję ze strony radykalnej prawicy - przekazał Times of Israel.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Przyszłość

    Chcal uwolnić zakładników

Reklama