Stocznia CMN z Cherbourga wykonała sześć interceptorów dla Mozambiku według projekty DV 15. Dla tego afrykańskiego kraju realizowany jest jeszcze dodatkowo kontrakt na budowę trzech okrętów patrolowych o długości 43 m typu Ocean Eagle 43 (o konstrukcji trimarana), trzech jednokadłubowych kutrów strażniczych o długości 32 m projektu HSI 32 i 24 trawlerów rybackich o długości 32 m.

Interceptory – „nowa” klasa okrętów

Interceptory to nazwa rzadko wykorzystywana w polskiej literaturze fachowej i bardziej kojarzy się z filmami fantastyczno - naukowymi i grami komputerowymi niż z marynarką wojenną, czy strażą przybrzeżną. W Polsce interceptory zastępuje się np. przydługim określeniem szybka jednostka interwencyjno- pościgowa, czego przykładem mogą być łodzie Morskiego Oddziału Straży Granicznej typu IC16M III (chociaż nie mają one stałego uzbrojenia).

Tymczasem interceptory to powszechnie wykorzystywana nazwa w odniesieniu do licznej klasy jednostek pływających coraz powszechniej wykorzystywanych przez siły morskie na całym świecie i to również przez duże państwa.

Przykładem mogą być Indie, które wprowadziły do swoich sił morskich interceptory tworząc z nich w marcu 2009 r. specjalną jednostkę Sagar Prahari Bal (po atakach terrorystycznych w Bombaju w 2008 r.). Na jej wyposażeniu są między innymi szybkie łodzie patrolowe Couach 1300 FIC.

[[VIDEO]]

Interceptory są szczególnie przydatne na niewielkich akwenach wodnych, gdyż mogą być stosowane zarówno do ochrony jak i do szybkiego oraz nagłego ataku z ukrytych pozycji wzdłuż linii brzegowej. Taktykę taką przyjął m.in. Iran uzbrajając w rakiety duża liczbę szybkich łodzi motorowych, poważnie zwiększając zagrożenie w rejonie Zatoki Perskiej. I to właśnie pojawienie się interceptorów zmusiło konstruktorów do wprowadzeniu środków zaradczych przeciwko ich atakowi nawet na bardzo dużych jednostkach (fregata, niszczyciel).

Interceptory dla Mozambiku

Stocznia CMN bardzo słusznie uznała, że produkcja bardzo szybkich i uzbrojonych łodzi motorowych może być opłacalna i z powodzeniem proponuje swoje konstrukcje szczególnie dla krajów afrykańskich i arabskich. Najbardziej znany jest interceptor typu DV15 RWS 30 specjalnie przystosowany do ochrony wód przybrzeżnych i szybkiego przechwytywania podejrzanych jednostek pływających. Ze względu na swoje możliwości jednostka ta została już sprzedana do Jemenu, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich a obecnie do Mozambiku.

O tym sukcesie nie zadecydowała jedynie duża prędkość i zwrotność, ale również dobrze skompletowane i połączone wyposażenie, w tym stosunkowo silne i efektywne zbrojenie. Jest nim żyro stabilizowana, zdalnie sterowana wieżyczka artyleryjska z armatą 30 mm LEMUR (BAE Systems/Bofors), która może prowadzić ogień wokół jednostki mając zapas amunicji 110 szt. (z dwoma pojemnikami zapasowymi po 110 pocisków).

Uzbrojenie to jest zdalnie sterowane dzięki systemowi walki, łączącemu je z sensorami (w tym głowicą optoelektroniczną SeaFlir 230) i bogato wyposażonym systemem łączności (Thales PRG4).

Całość zamontowano na łodzi o wyporności 14,7 t, długości 16,3 m i szerokości 3,1 m, której kadłub jest zbudowany z włókna węglowego (o strukturze plastra miodu). Dzięki dwóm silnikom diesla MAN R6-800, interceptory z CMN z łatwością przyspieszają do prędkości 50 w i mają zasięg 350 Mm przy prędkości 40 w. Załoga DV15 RWS 30 składa się z 3-4 osób a zapasy pozwalają jej działać przez 3 doby.

Stocznia CMN proponuje dwie wersje swoich interceptorów: standardową (dotychczas budowaną dla odbiorów zagranicznych) - uzbrojoną głównie w armatę małokalibrową, oraz szturmową, której kadłub ma już 33 m długości i którą planuje się wyposażyć w małe rakiety przeciwokrętowe i przeciwlotnicze. 

Reklama

Komentarze (1)

  1. radek

    Z rakietami to podchodzi pod mini-Skjold'a