Geopolityka
Hezbollah ogłosił "zwycięstwo" nad Izraelem i zapowiedział kontynuację oporu
Hezbollah w pierwszym oświadczeniu po wejściu w życie w środę zawieszenia broni w walkach z Izraelem w Libanie ogłosił „zwycięstwo” nad państwem żydowskim i zapowiedział kontynuację oporu. Zaznaczono, że nie powiodły się „izraelskie próby okupowania miast i utworzenia strefy buforowej” w Libanie.
Walki między Izraelem a Hezbollahem zostały wstrzymane w środę nad ranem. Przyjęty przez rządy Izraela i Libanu amerykański plan zakłada 60-dniowe zawieszenie broni, w czasie którego, zarówno Hezbollah, jak i izraelskie wojska wycofają się z południa Libanu, a kontrolę nad tym obszarem przejmie regularna armia tego państwa.
Centrum dowodzenia islamskiego ruchu oporu potwierdza, że jego bojownicy ze wszystkich oddziałów pozostaną w pełni wyposażeni, by poradzić sobie z dążeniami i atakami izraelskiego wroga. Bojownicy Hezbollahu atakowali Izrael "aż do ostatniego dnia agresji" i nie powiodły się "izraelskie próby okupowania i osiedlania się w miastach" lub "utworzenia kontrolowanej przez wojsko strefy buforowej".
Komunikat Hezbollahu
Dodano, że członkowie Hezbollahu będą monitorować wycofywanie się Izraelczyków z Libanu „z palcem na spuście” i zapowiedziano dalsze wsparcie dla Palestyńczyków.
Czytaj też
Wspierany przez Iran Hezbollah od lat kontrolował południe Libanu, a od wybuchu wojny w Strefie Gazy prowadził regularne ostrzały Izraela. Uderzenia spotykały się z silnymi kontratakami, które dwa miesiące temu przerodziły się w otwartą wojnę, gdy Izrael rozpoczął zmasowane naloty na cele Hezbollahu w Libanie, a później operację lądową na południu tego państwa.
Hezbollah ponad rok temu rozpoczął swoje ataki na Izrael, deklarując, że pomaga w ten sposób palestyńskiemu Hamasowi, który 7 października 2023 r. najechał południe Izraela, co wywołała trwającą do dziś wojnę. Libańska organizacja początkowo żądała, by rozejm był powiązany ze wstrzymaniem walk w Strefie Gazy, później wycofała się z tego warunku. Porozumienie o zawieszeniu broni zostało oficjalnie przyjęte przez rząd Libanu, ale negocjacje były prowadzone przez uznawanego za sojusznika Hezbollahu i pośrednika w kontaktach z tą organizacją przewodniczącego parlamentu Nabiha Berriego.
Hmmm.
No i znowu z podkulonym ogonem do domu.
Davien3
Hezbollah został zmasakrowany, Izrael osiągnąl co chciał to wracają do diebie