- Wiadomości
Fogiel: suwerenne ukraińskie państwo ma prawo zaprosić do siebie misję pokojową
Za słowami wsparcia Ukrainy muszą iść konkretne czyny; być może należy wypracować formułę misji pokojowej z suwerennym ukraińskim państwem, które ma prawo zaprosić tego rodzaju misję - podkreślił w czwartek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Po wtorkowym spotkaniu w Kijowie premierów Polski, Czech i Słowenii z prezydentem i premierem Ukrainy, uczestniczący w tych rozmowach wicepremier Jarosław Kaczyński powiedział, że na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, która będzie w stanie także się obronić.
Zobacz też
Komentując tę propozycję, rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, powiedział w środę: "Jesteśmy intensywnie skupieni na zakończeniu tej brutalnej agresji (...) chcemy uniknąć wszystkiego, co mogłoby przedłużyć tę wojnę lub ją rozszerzyć, a obecność amerykańskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, amerykańskich pilotów (...) ma potencjał, by przekształcić ją w coś jeszcze większego i zdecydowanie bardziej poważniejszego".
W czwartek, wicerzecznik PiS pytany w Polsat News, "czy sprawa umarła", odparł: "Zobaczymy". Jak zaznaczył, "tę samą propozycję złożył wczoraj w Kongresie USA prezydent Zełenski". "Więc to jest element budowania pewnej koalicji dla tego pomysłu" - mówił poseł PiS. Zwrócił uwagę, że niemożliwe wydawało się jeszcze niedawno odcięcie Rosji od SWIFT-u, a to się udało po naciskach dyplomatycznych.
Zobacz też
Po uwadze, że to coś innego, niż "pojawienie się wojsk na Ukrainie, gdzie ich ścieżki mogą się przeciąć z wojskami rosyjskimi, i różnie się to może potoczyć", Fogiel został zapytany, czy nie ma wrażenia, że taka misja pokojowa "to jednak o jeden most za daleko". "Absolutnie nie. Oczywiście, że jest to coś zupełnie innego. I to musi być operacja - gdyby do niej doszło - przede wszystkim pokojowa, zaplanowana" - odpowiedział polityk.
Na uwagę, jak taka misja pokojowa byłaby możliwa w miejscu, gdzie toczy się wojna, podczas gdy takie misje są zwykle organizowana tam, gdzie "obie strony konfliktu zgadzają się na pokój, i chodzi o to, by ten pokój zabezpieczyć", Fogiel odparł, że "sytuacja na Ukrainie jest nowa, albo taka, z którą od wielu się nie mierzyliśmy w bardzo wielu elementach".
"Podstawą tego wszystkiego musi być przekonanie, że oczywiście słowa wsparcia, zapewnienia o poszanowaniu integralności terytorialnej Ukrainy są bardzo ważne, ale za tymi słowami muszą iść konkretne czyny. I być może należy wypracować taką formułę z ukraińskim państwem, które jest państwem suwerennym, które według prawa międzynarodowego, ma prawo zaprosić tego rodzaju misję" - zauważył polityk.
Zobacz też
Podsumowując tę propozycję, poseł PiS zaznaczył, że jest o "wrzucenie tematu na stół po to, żeby teraz zacząć na ten temat rozmawiać". Jak dodał, "być może w inny sposób tej wojny zakończyć się nie da".
Fogiel był też pytany, czy odpowiedź USA i ministrów obrony państw NATO nie jest co najmniej zniechęcająca, odparł, że "gdybyśmy się mieli my, czy Ukraińcy, prezydent Zełenski, zniechęcać po jednym dniu, to najlepiej byłoby nic nie robić".
"To jest przed nami długa droga rozmów, przekonywania. Ale pokazujemy pewien problem, pokazujemy pewną koncepcję. Być może ostatecznie ona będzie zupełnie inna. Ale chodzi o to, żeby rozpocząć przynajmniej rozmowy, jak realnie można tę wojnę zakończyć, i jak ograniczyć również ograniczyć imperialne zakusy Rosji. Żeby się nie okazało, że nawet jeżeli w jakiś sposób umiarkowanie optymistyczny ta historia się teraz zakończy, że za 5 lat będziemy mieli powtórkę na jeszcze większą skalę" - oświadczył wicerzecznik PiS.
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133