Reklama

Geopolityka

Erdogan o S-400: "Odwrotu być nie może"

Fot.  Vitaly V. Kuzmin, Wikipedia, CC BY-SA 4.0
Fot. Vitaly V. Kuzmin, Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Turcja w żadnym razie nie zrezygnuje z umowy w sprawie zakupienia rosyjskich rakiet przeciwlotniczych S-400 - oświadczył w środę turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan. To odpowiedź na działania Departamentu Stanu USA, który ogłosił, iż jeśli Ankara zakupi rakiety S-400, Stany Zjednoczone będą musiały rozważyć kwestię dalszego udziału Turcji w programie F-35.

Udzielając wywiadu telewizji Kanal 24 zaznaczył, że zerwanie kontraktu byłoby "niemoralne". Umowę o dostarczeniu Turcji dwóch baterii najnowocześniejszych rosyjskich pocisków kierowanych ziemia-powietrze S-400 podpisano pod koniec grudnia 2017 roku. Zdaniem USA i niektórych innych państw członkowskich NATO było to przejawem lekceważenia zasad współpracy sojuszniczej. Zwracano przy tym uwagę, że S-400 nie nadają się do zintegrowania z systemami obronnymi NATO - na co Turcja odpowiadała, że Sojusz Północnoatlantycki nie przedstawił jej korzystnej cenowo alternatywy dla rosyjskich rakiet. Informowano wtedy, że rozpoczęcie realizacji dostawy planowane jest na pierwszy kwartał 2020 roku.

Departament Stanu USA ogłosił we wtorek, że Waszyngton zawiadomił Turcję, iż jeśli zakupi rakiety S-400, Stany Zjednoczone będą musiały rozważyć kwestię jej dalszego udziału w programie wprowadzania na uzbrojenie amerykańskiego myśliwca Lockheed Martin F-35.

Z kolei dowódca sił NATO i Stanów Zjednoczonych w Europie gen. Curtis Scaparrotti powiedział 5 marca br., że sprzeciwia kontynuowaniu dostaw myśliwców F-35 do Turcji, jeśli ta przyjmie na wyposażenie rosyjski system przeciwlotniczy S-400.

Sprawa jest załatwiona. Odwrotu być nie może. Nie byłoby to etyczne, byłoby to niemoralne. Nikt nie powinien nas o to prosić

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan

Zadeklarował jednocześnie, że Turcja nadal bierze pod uwagę zakupienie amerykańskich rakiet przeciwlotniczych Patriot, ale tylko na dogodnych dla siebie warunkach. Jak dodał, Ankara będzie mogła później podjąć negocjacje także w sprawie nabycia rosyjskich rakiet S-500. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (33)

  1. UWA

    A całkiem niedawno jeden "Puchatek" tak Tu "aktywny" bredził o tym jak to Turcy "proszą się" USA o Patrioty rozczarowani S-400. Ale nieudolne manipulacje połączone ze specjalistyczną wiedzą z Wikipedii mają jak widać krótkie nóżki i prawda wychodzi szybko na jaw. To USA "przerażone" możliwością wejścia przez Turcję w posiadanie rakiet plot mogących zestrzeliwać w razie "czego" maszyny zarówno ich jak i co nie mniej ważne Izraela samo łaskawie prosi Erdogana aby kupił Patrioty a nie on o nie zabiega (tym bardziej, że przy S-400 to żaden "cud techniki" a którego największym osiągnięciem w relacji "koszt-efekt" jest masowe podniecanie się rzeszy fanbojów określeniem PAC-2 i PAC-3 i i Erdogan to wie) . Ale, że to nie sytuacja jak u nas gdzie jako wasal akceptujemy każdą cenę, którą "najlepszy sojusznik" zaproponuje aby tylko doznać łaski uściśnięcia ręki i poklepania po ramieniu prezydenta naszego "największego sojusznika" ten mówi wprost: może i kupię ale za cenę "atrakcyjną" dla nas i maksymalnym offsetem technologii a jak nie to "się bujajcie". A te całe strachy z zablokowaniem dostaw F-35 Turkom, (którymi w/w rzesza fanbojów podnieca się równie mocno i która już je widzi w malowaniu z "szachownicami") robią na Erdoganie takie samo wrażenie jak ultimatum sułtana Mehmeda IV na Kozakach zaporoskich.

  2. Kaczan

    Witam. Śmieszne jest to wasze ciągłe uwielbienie dla Erdogana i jego polityki względem USA. Przecież on w ten sposób nic nie uzyskał. NIC. O jakim twardym targowaniu się mowa, bo ja nie widzę by coś korzystniej otrzymał. Ani od USA, ani od Rosji. Turcy szybko zmienią zdanie na temat Erdogana jak im się zrobi gorzej, bo już teraz ich gospodarka boleśnie odczuwa niepokoje na arenie politycznej.

  3. Davien

    No Marcin, dawno tak się nie usmiałem:)) S-400 ma ułamek mozliwosci antybalistycznych Patriota a ponad 120 zestrzelonych w Jemenie i AS ruskicjh i irańskich rakiet o mozliwościach znacznie wiekszych od Toczki mówi samo za siebie. Natomiast co do F-35 to tak się poznali ze własnie Singapur je kupuje, a inni czekaja w kolejce:) Zakup Su-57?? No jak chca maszynę która jako nienadajaca się do zastapienia starych Su-30MKI wykopały juz Indie, a Chiny podsumowały jednym niezbyt cenzuralnym słowem, to proszę bardzo, dostana Su-35 w nowym opakowaniu, ale jak Erdogan chce sobie na złość odmrozic uszy jego problem:)

  4. Davien

    Panie Smiechow, te 2 tureckie F-35 znajduja się w Stanach wiec możesz pomazyc o takich próbach. Żreszta juz były w realu w Syrii i obsługa S-400 nawet nie wiedziała że w poblizu lata izraelski F-35I:)

  5. Rafal

    Juz naprawde przestanmy bzdury opowiadac, nie dostaniemy zadnych tureckich F-35.

  6. anda

    ok 100 szt.

  7. Marek1

    Mało kto już pamięta, ze na pocz. lat 2000-ych USA wskazało Polskę jako kraj ramowy dla przejęcia dowodzenia specoperacjami w Europie i Bliskim Wschodzie. W W-ie ogłoszono to z wielką pompą medialną i typowymi bzdetami o sile i potędze WP. Po 1-2 latach już po cichutku i bez fanfar USA stwierdziło, że Polacy NIE są w stanie "udźwignąć" przekazywanych im kompetencji kraju ramowego i scedowali to na Turcję. Ankara "stanęła na uszach" i w/w kompetencje kraju ramowego przyswoiła i zaabsorbowała razem z potężnym transferem technologii z USA. Jednocześnie jednak równolegle i po cichu Erdogan budował w WS i całości armii/floty własne struktury kadrowe NIE związane z US Army. Generalną próbą sił była próba zamachu stanu zorganizowana właśnie przez cześć WS i armii, które poprzez lata współpracy z USA mocno się z nimi związały . Większość wojska okazała się wierna Erdoganowi i udaremniła tę próbę, co pozwoliło mu ostatecznie dokończyć czystki i wyeliminować wszystkich politycznych przeciwników w kraju.

  8. Marek1

    ..."Turcja odpowiadała, że USA nie przedstawił jej korzystnej cenowo alternatywy dla rosyjskich rakiet i że nadal bierze pod uwagę zakupienie amerykańskich rakiet przeciwlotniczych Patriot, ale tylko na DOGODNYCH dla siebie warunkach" - i TAK właśnie powinno się negocjować z USA. Mielibyśmy i dobry sprzęt oraz szacunek w NATO i na świecie zamiast opinii totalnego wazeliniarza i sługusa. Ps. A Turcja i tak dostanie swoje F-35, bo bez niej NIE istnieje południowa flanka NATO i w Waszyngtonie/Pentagonie doskonale o tym wiedzą.

  9. Marek

    @Katolik Też ciekaw jestem ile Lightningów mieli Turcy dostać ;)

  10. sża

    Turcja wyraźnie chce posiadać system rakietowy niezależny od USA. To znaczy taki, którego Amerykanie nie wyłączą im jednym pstryknięciem gdzieś w Waszyngtonie. A odnośnie zakupu przez nas ich F-35, to proste pytanie - mamy na to kasę? Tym bardziej, że Amerykanie traktują nas przedmiotowo i niema zlituj się, że jesteśmy "ważnym sojusznikiem", bo cena będzie nie jak dla sojusznika, ale jak dla wroga...

  11. berdo

    siwtna wiadomosc. teraz jest szansa ze polska przejmie f35 dla turcji :D

  12. Bbn

    Krótko i na temat.

  13. Smiechow

    Turcja ma już na stanie dwa F -35 ,teraz będzie miała S-400 ,a w najbliższej przyszłości S-500 . Obawiam się prób poligonowych celem sprawdzenia jak sobie radzi F-35 w towarzystwie rosyjskich baterii i co należy w tych bateriach usprawnić :)

  14. Yugol

    Tę Lightningi jeszcze nam się czkawką odbiją, jak kupować to tylko F-16 lub 18

  15. Ajatollah

    Tak się robi politykę z USA. Nic tylko się uczyć. Oczywiście mając choćby garść suwerenności o czym w Polsce nie może być mowy. Teraz łykniemy ten amerykański wynalazek czekający już dla Turków pod brezentem.

  16. Analityk

    Tym sposobem będziemy mieli szybko nowe F-35.

  17. Dyzio

    Cóż, potrafią negocjować korzystne dla siebie warunki z Wujem Samem. A my ..., kupujemy za cenę dobrą dla amerykanów, nie oglądając się na nasz interes i korzyści dla polskiej gospodarki. Ankara wie, czym jest turecka racja stanu. A u nas, opowiedzcie sobie sami....

  18. Gts

    Niech on zapomni, ze ktos mus przeda jakikolwiek zachodni sprzet jak tam beda sie platac rosyjscy technicy przy S-400. Naprawde trzebaby bylo byc niespelna rozumu zeby pozwolic na to aby ci technicy w trakcie serwisu, kalibracji itp pomierzyli sobie jakikolwiek zachodni sprzet. Czysta glupota. Jesli wchodzimy w miejsce Turcji lacznie z ich czescia produkcyjna to prosze bardzo, dziekujemy i mozna sie zgodzic. Oni mieli juz odbierac swoje mysliwce, wiec mysliwce sa na wczoraj. Karkolomne? Lebscy ludzie tak wlasnie by to rozwiazali.

  19. Marcin

    Widac Turcy tak wysoko ocenili F-35 że na nich im wcale nie zależy. A tak kupią sobie coś z Europy i może Su-57 ? to się niektórzy na forum zdziwią. a swoją drogą jakoś saudyjskie Patrioty nie bardzo radzą sobie z pociskami Toczka jemeńskich bojowników a to konstrukcja z lat 80. Stąd pewnie wolą znacznie nowocześniejsze S-400 no i dostaną offset

  20. prawieanonim

    Czy moralne jest że członek NATO mizdrzy się do głównego wroga sojuszu?

  21. Józuś

    Mam nadzieję, że nasi dyplomaci już działają w kierunku tych osieroconych F35. Idealny czas. Byle tylko nie spartolili wszystkiego, jak zwykle.

  22. Pirat

    „Nie moralne” - Erdogan.

  23. anda

    Oj uważaj bo je dostaniesz? Jak USA nie dostarcza F-35 do Turcji zgodnie z umową to bazy USA won z Turcji a na to USA sobie pozwolić nie może

  24. xyz

    Skończcie już gadać o tym, że przejmiemy zamówienie tureckie na F-35, bo i tak ich nie kupimy. To całe zamieszanie jest spowodowane wyborami do europarlamentu i parlamentu. Rząd musi przez te pół roku poudawać, że troszczy się o wojsko. Po wyborach wróci wszystko do takiego stanu jak jest teraz.

  25. Katolik

    A przepraszam czy ktoś wie ile Turcja miała dostać F-35?

Reklama