Geopolityka
Erdogan oskarża opozycję o powiązania z Gulenem
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w środę w Ankarze, że należy zbadać możliwe powiązania między głównym ugrupowaniem opozycji, Partią Ludowo-Republikańską (CHP), a kaznodzieją Fethullahem Gulenem oskarżanym w związku z nieudanym zamachem stanu w 2016 r.
Jak podaje Reuters, stanowisko przedstawione przez Erdogana podczas zebrania rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) było odpowiedzią na wypowiedzi lidera CHP Kemala Kilicdaroglu, który w zeszłym tygodniu posądzał prezydenta Turcji o współpracę z Gulenem.
Gulen, przebywający od 1999 roku na dobrowolnym wygnaniu w USA, uznawany jest przez rząd w Ankarze za przywódcę udaremnionego puczu. On sam konsekwentnie temu zaprzecza. Od czasu próby przewrotu w Turcji aresztowano dziesiątki tysięcy osób oskarżanych o przynależność do tzw. siatki Gulena (FETO).
Kilicdaroglu mówił, że Erdogan i jego rząd był "politycznym skrzydłem" sieci Gulena, które pozwoliło tysiącom zwolenników kaznodziei zająć stanowiska w strukturach państwa.
Każdy mógł odgrywać pewną rolę w rozwijaniu, wzmacnianiu i rozszerzaniu się FETO w Turcji. Jednak to ja i partia AKP uznaliśmy ich za terrorystów, i prowadziliśmy z nimi wojnę
Prezydent Turcji dodał, że władze śledziły FETO wszędzie, ale — jak podkreślił — oczywistym jest, że siedziba CHP nie została prześwietlona wystarczająco dobrze. Krytycy Erdogana twierdzą, że wykorzystuje on zdławiony zamach stanu jako pretekst do rozprawy z przeciwnikami politycznymi. Zachodni sojusznicy Turcji i organizacje obrońców praw człowieka potępiają skalę represji w tym kraju. Rządzący argumentują, że pewne środki są niezbędne do zwalczania zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego.
Cerny Kot
Gulen to nie żaden spadkobierca Kemala to taki wahabita wsrod sunnitow I tego nie da sie erdoganowi wyplenić z Turcji
Rhotax
Ten szaman Gulen dobry na wszystko -- wszędzie go można przypiąć pewnie za podwyżki w Polsce też odpowiada .