Reklama

Geopolityka

Duńskie fregaty w europejskiej tarczy antyrakietowej

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Organ logistyczny zabezpieczający dostawy dla sił zbrojnych Danii zlecił krajowej firmie Terma opracowanie i integrację systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej na fregatach typu Iver Huitfeldt.

Po przeprowadzonej modernizacji duńskie fregaty zostaną włączone do NATO-wskiego systemu obrony przed rakietami balistycznymi (NATO's BMD system).

Terma bierze udział w tego rodzaju pracach od 2004 r. To właśnie wtedy spółka otrzymała od Amerykanów pierwszy kontrakt na modernizację radaru wczesnego ostrzegania Thule, wchodzącego w skład systemu obrony antyrakietowej Stanów Zjednoczonych.

Obecna umowa przewiduje stworzenie zintegrowanego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej IAMD (integrated air and missile defense) na jednej fregacie typu Iver Huitfeldt. Jeżeli prace zakończą się sukcesem, to podobnie zmodernizowane zostaną dwa pozostałe okręty tego typu.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Łże-liberał

    Patriota zapomniał dodać że Dania jest państwem morskim, gdzie główną siedzibę ma chociażby jeden z największych operatorów serwisów kontenerowych Maersk. Polska jest wychowana na husarii i legionach, dlatego sprawa wagi państwowej jest rozmnażanie koni a nie budowa okrętów.

  2. patriota

    To jest właśnie odpowiedz na pytanie: po co nam marynarka wojenna. Dania, kraj bałtycki 7,26 razy mniejszy od Polski, mający 6,86 razy mniej ludności posiada nowoczesne i tanie (nieuzbrojone 320-330 mln USD) fregaty, które integruje z sojuszniczym systemem obrony. U nas 50 letnie Kobbeny, rdzewiejące i skorodowane fregaty OHP, 15 letni czas budowy jednej korwety rakietowej, która stała się jednym z droższych okrętów patrolowych świata (tutaj bezkonkurencyjni są Amerykanie ze swoimi kutrami straży granicznej typu Legend)....