Geopolityka
Defence24 DAY: Nic już nie będzie takie samo
Drugiego dnia konferencji Defence24 Day odbyła się debata ministerialna z udziałem polskiego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i słowackiego ministra spraw zagranicznych i europejskich Miroslava Wlachovsky’ego. Tematem było bezpieczeństwo europejskie i cele jakie powinny osiągnąć państwa europejskie aby zapewnić bezpieczeństwo w regionie. Moderatorem rozmowy był Sławomir Dębski, dyrektor PISM.
„Nic nie będzie takie samo po 24 lutym 2022. Rosyjska agresja przeciw naszemu sąsiadowi, dla nas w Słowacji to był wielki moment przebudzenia, a przynajmniej dla części naszej populacji. Przypomnieliśmy sobie jak ważne jest NATO, jak ważne żeby mieć sojuszników i wsparcie" – powiedział minister Wlachovsky. Dodał, że w obliczu agresji jego kraj też szybko takie wsparcie szybko otrzymał. „Lotniczo jesteśmy chronieni przez siły powietrzne Polski i Czech i czekamy na nasze F-16".
Czytaj też
Zdaniem przedstawiciela Słowacji największym problemem jest dzisiaj kompletne pogwałcenie wszelkich praw międzynarodowych i jakiejkolwiek legalności agresji na Ukrainę. „To nas cofa w czasie. Ci co oglądali rosyjską telewizję pamiętają, że tam były od dawna dyskusje na temat agresji, ale ani my ani sojusznicy nie przywiązywaliśmy do tego wagi. Teraz to jest moment przebudzenia. Wszystkie strachy jakie wiązały się dotąd z Rosją przyszły z Rosji" powiedział Słowak.
„Nie ma wątpliwości, że jedynym akceptowalnym końcem tej sytuacji jest Europa cała, wolna i w pokoju. Aby to osiągnąć Rosja musi doświadczyć strategicznej porażki w tej wojnie" – powiedział minister Rau. Ukraina ma prawo należeć do europejskiej instytucji, w tym Unii Europejskiej i NATO. To jedyna droga jaką da się osiągnąć trwały pokój. W naszej części Europy pamiętamy też o naszych sąsiadach białoruskich, którzy na pewno nie są wolni bo są pod dominacją rosyjską. Oni też powinni zostać zaliczeni do tego finalnego projektu
Czy jest alternatywa do tego? Patrząc na dyskusję międzynarodową, widzę, że jest oczekiwanie, że po kontrofensywie ukraińskiej pojawi się fontanna inicjatyw pokojowych z całego świata. Te inicjatywy mogą zostać zaprezentowane niezależnie od rezultatów kontrofensywy. Ludzie chcą pokoju, ale musimy sobie zdawać sprawę, że pokój w Europie musi być oparty na sprawiedliwym układzie, a ten może zostać ustanowiony tylko na gwarancjach dotyczących narodowych niepodległości" – dodał.
Minister Wlachovsky zgodził się z tym. „Potrzebujemy sprawiedliwego pokoju. Obiecaliśmy Ukrainie w Bukareszcie w 2008, że Ukraina i Gruzja zostaną członkami NATO. To było porozumienie wszystkich głów państw obecnych w Bukareszcie. Powinniśmy to utrzymać i to w jaki sposób to zrobić powinniśmy ustalić w najbliższych tygodniach, m.in. (na szczycie NATO) w Wilnie.
„Wszystko co doprowadzi do wolnej bezpiecznej Europy jest dopuszczalne" – dodał minister Rau. Jednocześnie odnosząc się do tematu gwarancji międzynarodowych przypomniał, że Rzeczpospolita też otrzymała kiedyś gwarancje od Katarzyny II potem nastąpiły rozbiory.
Jego zdaniem uzupełnieniem gwarancji musi być wytworzenie środowiska bezpieczeństwa, które zagwarantuje Ukrainie bezpieczną przyszłość.
„Jeśli określeni zachodni sojusznicy są gotowi zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo w praktyczny sposób, tak jak się to dzieje teraz dając militarny sprzęt, wyposażenie i pomoc humanitarną (to mogą pojawić się) bardziej instytucjonalne gwarancje. Państwa mogą bilateralnie zawierać z Ukrainą porozumienia. Jeśli niektóre kraje to zrobią zachodnie, to będzie to nowa sytuacja. Nasze bezpieczeństwo byłoby wówczas gwarantowane na dwa sposoby – poprzez koalicję państw chętnych do złożenia gwarancji i poprzez NATO.
Miroslav Wlachovsky dodał, że Słowacja miała własne lekcje z czasów kiedy była częścią Czechosłowacji: „Mamy nasze własne lekcje. Świat był zaskoczony skalą rosyjskiej inwazji, ale też ukraińskiej obrony i woli obrony. (Za to) w 1938 po porozumieniach monachijskich była wielka presja na Czechosłowację. Jej armia była przygotowana, ale politycy ulegli i kazali żołnierzom iść do domu. Ukraińcy nie poszli do domu. To szczęście dla całej Europy że się postawili i uważam, że jesteśmy zobligowani moralnie, żeby im pomagać".
Czytaj też
Zapytany o to doświadczenia jakich państw powinna opierać się dzisiaj Ukraina powiedział, Miroslav Wlachovsky że izraelskie doświadczenia choć unikalne, mogą być inspiracją dla Ukrainy, chociaż inny jest rozmiar obydwu państw.
Minister Rau nie do końca się z tym zgodził. Uznał, ze obecnie sytuacja Ukrainy jest dużo gorsza niż Izraela, ale za to perspektywy jej na przyszłość i wejście w struktury bezpieczeństwa świata zachodniego są lepsze.
Sorien
Tak tak nic już nie będzie takie samo .... Zawsze będą nadchodzić takie okresy jak były 1914 -1945 albo 1945-1991 a napewno też 1991-2022 . To pewnie bo tacy są ludzie , ludzkich cech nie zmienimy i jak świat światem zawsze będzie rywalizacja , zawsze będą dwie strony, zawsze naiwność też będzie się budzić jak ostatnie 3 dekady zawsze też nienawiści jak początek XX wieku . Bo po prostu tacy są ludzie takie są organizmy żywe że mają walkę w DNA rywalizacje a jak się nie może inaczej to wali cię bronią ... Było jest i będzie . W historii będzie jeszcze pełno naiwnych Chamberlinow , Merkel czy Obamów i pełno hitlerow stalinow czy innych Putinow