Reklama

Geopolityka

Dania nie zgadza się z krytyką pod adresem USA

Premier Danii Mette Frederiksen podczas wizyty na Grenlandii w sierpniu 2019 r. / Fot. https://twitter.com/danishmfa
Premier Danii Mette Frederiksen podczas wizyty na Grenlandii w sierpniu 2019 r. / Fot. https://twitter.com/danishmfa

Dania jako jeden z najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych nie zgadza się z krytyką Francji oraz UE pod adresem USA w związku z umową z Australią na zakup okrętów podwodnych w ramach paktu AUKUS - oznajmiła w wywiadzie dla dziennika „Politiken” premier Danii Mette Frederiksen.

Przebywająca w Nowym Jorku Frederiksen powiedziała korespondentowi duńskiej gazety, że "widzi prezydenta Joe Bidena jako przywódcę bardzo lojalnego wobec sojuszu transatlantyckiego". "Nie powinniśmy zamieniać konkretnych wyzwań, które zawsze będą między sojusznikami, w coś, czym nie powinny być. Bardzo bym przed tym przestrzegała" - oświadczyła Frederiksen.

Premier Danii zapytana, czy podziela krytykę płynącą pod adresem Waszyngtonu z Paryża i Brukseli odparła: "Nie, w ogóle jej nie rozumiem". "Nie znaczy to, że w duńskim rządzie zawsze zgadzamy się we wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, ale nie czuję żadnej frustracji w związku z nową administracją USA" - dodała.

Według Frederiksen, "nie ma wątpliwości, że Biden odchodzi w amerykańskiej polityce zagranicznej od izolacji". W opinii szefowej duńskiego rządu "Waszyngton chce ponownie objąć rolę światowego mocarstwa, rolę, której mogą się podjąć jedynie USA". "Jeśli Stany Zjednoczone tego nie zrobią, nikt inny nie może zająć ich miejsca" - podkreśliła.

Dania jest członkiem NATO, jej wojska brały udział w misji w Afganistanie. Z uwagi na zależne terytoria, Wyspy Owcze oraz Grenlandię, Dania jest kluczowym partnerem USA w polityce bezpieczeństwa obszaru arktycznego.

Reklama
Reklama

W czerwcu media, m.in. duńska telewizja TV 2, ujawniły, że amerykański wywiad w ramach współpracy z Kopenhagą otrzymał dostęp do duńskich połączeń internetowych. Dzięki temu Amerykanie mogli szpiegować kanclerz Niemiec Angelę Merkel, ówczesnego szefa niemieckiego MSZ, a obecnie prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeiera, a także ówczesnego lidera niemieckiej opozycji Peera Steinbruecka. Podsłuchiwano także polityków szwedzkich oraz norweskich. Otrzymano dostęp do ich rozmów telefonicznych oraz wiadomości tekstowych.

W zeszłym tygodniu rząd Australii wycofał się z zakupu francuskich okrętów podwodnych napędzanych paliwem konwencjonalnym, a zamiast tego wybrał te z amerykańsko-brytyjskim napędem nuklearnym. Minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian określił to jako "cios w plecy", a w proteście Francja odwołała swoich ambasadorów z Waszyngtonu i Canberry.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama