Reklama

Geopolityka

Morawiecki i Duda "persona non grata" w Białym Domu? MSZ zaprzecza

Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki, fot. Katarzyna Szaran,Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland, Flickr.com
Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki, fot. Katarzyna Szaran,Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland, Flickr.com

Onet dotarł do notatki polskiej ambasady w Waszyngtonie, dotyczącej skutków nowelizacji ustawy o IPN w relacjach z USA. Z notatki ma wynikać m.in., że do momentu zażegnania sporu o nowelę ustawy o IPN, USA wprowadzają dla polskich władz zakaz kontaktów dwustronnych na najwyższym szczeblu Białego Domu. Amerykanie mieli też grozić blokadą finansowania wspólnych projektów wojskowych (wzmocnienia wschodniej flanki NATO). Doniesieniom tym zaprzeczył jednak MSZ.

Według informacji portalu Amerykanie wprowadzili szczególne sankcje wobec polskich władz - do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent ani wiceprezydent USA mają nie spotykać się z polskim prezydentem czy premierem. Portal twierdzi, że to ultimatum zostało sformułowane przez wysokiej rangi oficjeli amerykańskich na spotkaniu z polskimi dyplomatami, a kluczową postacią na tym spotkaniu był Wess Mitchell, jeden z najbliższych współpracowników szefa dyplomacji USA.

Onet twierdzi, że istnienie ultimatum potwierdza notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie z 20 lutego, dwa tygodnie po podpisaniu przez prezydenta Polski ustawy o IPN i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Z notatki ma wynikać m.in., że do momentu zażegnania sporu o nowelę ustawy o IPN, USA wprowadzają dla polskich władz zakaz kontaktów dwustronnych na najwyższym szczeblu Białego Domu. Poza nieformalnym uznaniem polskich liderów za "persona non grata" w Białym Domu, Amerykanie mieli też grozić blokadą finansowania wspólnych projektów wojskowych.

Z kontekstu informacji podawanych przez Onet wynika, że miało chodzić przede wszystkim o amerykańską obecność wojskową w naszym kraju. Takie ryzyko miało wynikać z pogorszenia opinii Polski w Kongresie w związku z przyjęciem ustawy o IPN.  Ostatecznie to Kongres decyduje o finansowaniu Pentagonu - w tym działań wzmacniających wschodnią flankę, w ramach których Amerykanie prowadzą działania w Polsce.

O te doniesienia pytany był we wtorek w TVN24 wiceszef MSZ, przewodniczący zespołu ds. dialogu z Izraelem Bartosz Cichocki.

"To nieprawda. Nie było żadnego ultimatum tego rodzaju, strona amerykańska wyrażała konsekwentnie – nie jest to dla nas zaskoczenie – zaniepokojenie, pytania o ustawę o IPN jeszcze na etapie projektu. Ma nadal swoje wątpliwości, jesteśmy w kontakcie z dyplomatami amerykańskimi, nie ma w tych kontaktach języka ultimatów" - ocenił wiceminister.

Dopytywany, czy jest taki "stan faktyczny", że do momentu interpretacji ustawy noweli ustawy o IPN przez TK nie ma szans na spotkanie np. między prezydentem Andrzejem Dudą a prezydentem USA Donaldem Trumpem, Cichocki odparł, że "nie było takich planów".

Wiceminister przekonywał, że "z tego, co rozumie", Trybunał priorytetowo traktuje wniosek prezydenta. "W tym krótkim okresie czasu nic mi nie wiadomo, żeby takie spotkania były planowane" - podkreślił.

"Prawdy w tym artykule jest tyle, że ambasada nasza w Waszyngtonie spotyka się z dyplomatami amerykańskimi, że wysyła do Warszawy notatki" - powiedział wiceszef MSZ. Nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie 1 marca. Zakłada ona m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.

Prezydent Andrzej Duda podpisał znowelizowaną ustawę 6 lutego, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa, oraz przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. WojtekMat

    Wszelkie wątpliwości rozwiała by wizyta prezydenta lub premiera RP w Białym Domu. O dziwo w czasie 2 lat rządów nie było takowej i jakoch w najblizszym czasie też się na to nie zanosi.

    1. CNN_news

      Wszelkie wątpliwości rozwiała rzecznik Białego Domu dementując na publicznym brieffingu takie \"fake-news\". Zapytana wprost bez wahania stwierdziła, że \"nie jest jej znane takie ustalenie\"!

    2. Boczek

      Nic nie rozwiała!!! Nie fejkuj! ### \"Doniesienia na temat domniemanego zawieszenia naszej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa czy dialogu na wysokim szczeblu są po prostu nieprawdziwe [...]\" - i na tym samym wdechu i bez przecinka: - \"Podkreśliła przy tym, że Waszyngton jasno przedstawił swoje obawy dotyczące nowelizacji ustawy o IPN i zachęca polski rząd do uważnego wsłuchania się w argumenty Amerykanów.\" ### Polakom przydałby się kurs języka dyplomatycznego.

    3. chuck

      Niczego nie zdementowała, w żaden sposób nie zaprzeczyła istnieniu notatek z nieformalnych rozmów polsko-amerykańskich i nieformalnemu ultimatum USA

  2. Saracen

    Kancelaria Prezydenta Dudy zapowiadała spotkanie z wiceprezydentem USA podczas igrzysk zimowych w Korei. Do spotkania nie doszło, Mike Pence nie był zainteresowany. W świetle opisanej przez onet notatki, ta odmowa nabiera nowego znaczenia. Notatka istnieje wbrew temu co 06.03 twierdził MSZ. Bo 07.03 powiadomił prokuraturę w sprawie jej wycieku do mediów. Trudno chyba prowadzić śledztwo w sprawie ujawnienia nieistniejącej notatki, prawda?

  3. Parmezanka

    Wielka radość zapanowała ostatnio w obozie naszych rodzimych neoliberałów , aż nie mogą się powstrzymać z radości i szczerzą kły we wszystkich stacjach telewizyjnych, nawet ich sztandarowy guru i ideowy nauczyciel wyszczerzył zęby w telewizorze. Ależ oni są gotowi od zaraz przejąć władzę w państwie i przywrócić dawny porządek i ład gospodarczy i społeczny. Dziś toczy się twarda bezwzględna wojna psychologiczno-propagandowa przeciwko Polsce na niespotykaną skalę, prowadzona z namaszczenia naszej rodzimej opozycji. Stawką jest nasze państwo, jego być albo nie być i nie wszyscy są zainteresowani aby to państwo na mapie Europy dalej istniało. Polska obroni się i tym razem ale przyjdzie taki czas że wszystkim faryzeuszom i zdrajcom narodowego interesu ojczyzna nasza wystawi właściwe rachunki krzywd.

  4. =aaa=

    Szanowni polscy przywódcy ,na litość boską co wy wyprawiacie. Racja stanu państwa to nie jedna czy dwie osoby,chociażby najwyższej rangi, nie poświęcajcie tych racji w imię jakichś śmiesznych własnych ambicji. Liczy się los narodu jako całości, a jak wam to nie odpowiada to ustąpcie miejsca innym.

  5. 2 plm \'\'Krakow\'\'

    Powiem tak, ze cosik musi byc na rzeczy , bowiem odkad sejm uchwalil ta idiotyczna ustawe i poniosl sie ogromny harmider , to sie zaczela \'\'biegunka dyplomatyczna\'\' i na dodatek ten zalosny wyjazd do Izraela na \'\'konsultacje\'\' a mialo byc tak pieknie ,\'\' wstalismy juz z kolan\'\' wszak nikt i nic nam nie beedzie mowil jakie prawo mamy uchwalac u siebie , a wyszlo jak zawsze ...

Reklama