Reklama

Siły zbrojne

Chiński marsz ku flocie oceanicznej

Chiński lotniskowiec Szantung typu 002 / Fot. Tyg 728 (CC BY-SA 4.0) / Wikipedia
Chiński lotniskowiec Szantung typu 002 / Fot. Tyg 728 (CC BY-SA 4.0) / Wikipedia

Na przełomie 2019 i 2020 r. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza(ChALW) wprowadziła do służby pierwszy samodzielnie skonstruowany lotniskowiec Shandong (山东舰, typ 002) oraz drugi co do wielkości na świecie niszczyciel rakietowy Nanchang (南昌 typ 055). Wydarzenia te stanowią kolejne etapy procesu modernizacji, którego celem jest stworzenie do 2049 r. „światowej klasy” floty oceanicznej zdolnej do projekcji siły w regionie Indo-Pacyfiku.

Osiągnięcie tego celu doprowadzi do poważnej rekonfiguracji równowagi sił militarnych w regionie i podważenia trwającej od zakończenia II wojny światowej supremacji US Navy. Skalę postępów obrazuje fakt, że w okresie 2015-2017 tonaż zwodowanych jednostek ChALW był prawie dwukrotnie wyższy niż tonaż okrętów US Navy, a chińskie stocznie rozpoczęły masową produkcję nowoczesnych jednostek 055 i 052D.

Ambitne i kompleksowe programy modernizacyjne mają w pierwszej kolejności doprowadzić do podniesienia zdolności antydostępowych (A2/AD Anti-Access/Area-Denial) ChALW i wyeliminowania możliwości amerykańskiej interwencji w lokalny konflikt. W perspektywie długoterminowej wzrost zdolności ofensywnych zorientowany jest na przezwyciężenie niekorzystnych uwarunkowań geograficznych i rozszerzenie kontroli nad obszarem „pierwszego łańcucha wysp” (yidaolian yinei 一岛链以内).

Chiny pozostają nadal uzależnione od transportu surowców energetycznych i towarów drogą morską, głównie przez obszar Oceanu Indyjskiego. Jednak w przeciwieństwie do USA nie są w stanie samodzielnie kontrolować najważniejszych szlaków morskich (Sea Lines of Communication –SLOC), co naraża je na blokadę w sytuacji konfliktu. Sytuację tę były prezydent Hu Jintao określił jako „dylemat cieśniny Malakka”, nawiązując do cieśniny u wybrzeży Malezji i Indonezji, która stanowi główną trasę przesyłu węglowodorów z Bliskiego Wschodu do Azji.

Chińskie ambicje ekspansji morskiej pozostają ograniczone przez amerykański „niezatapialny lotniskowiec”, czyli Tajwan, Wyspy Japońskie oraz obecność amerykańskiej Siódmej Floty w regionie. Bazy amerykańskie znajdujące się nie tylko w Japonii, ale również w Korei Południowej oraz w „drugim łańcuchu wysp” (Guam, Mariany) sprawiają, że Chiny pozbawione są głębi strategicznej. Wschodnie wybrzeże, skupiające najważniejsze ośrodki gospodarcze i polityczne (Shanghai, Shenzhen, Pekin, Tianjin), pozostaje zatem narażone na potencjalny atak. Z tych względów duchowy ojciec rozbudowy chińskiej floty – admirał Liu Huaqing- wskazywał na konieczność zdobycia kontroli nad Morzem Południowochińskim, Tajwanem i możliwości operowania najpierw w obrębie „pierwszego łańcucha wysp” a do 2050 r. również w „drugim łańcuchu” na wysokości Marianów i Guam.

Wejście do służby lotniskowca Shandong samo w sobie zasadniczo nie zmienia równowagi sił w regionie, gdyż pozostaje on ograniczony przez słabości poradzieckiego pierwowzoru –Liaoning (Typ 001). Ograniczona ładowność, brak klasycznego samolotu przystosowanego do operowania na morzu, przestarzała technologia startu oraz konwencjonalny napęd sprawiają, że nie może on równać się z amerykańskim lotniskowcami klasy „Nimitz”, nie wspominając o jednostkach klasy „Gerald Ford”. Zarazem jednak skonstruowanie lotniskowca od podstaw w chińskiej stoczni zapewniło niezbędne doświadczenie, które wykorzystane zostanie przy pracach nad bardziej zaawansowanym Typem 003 i 004.

Wprowadzona w styczniu 2020 r. pierwsza jednostka typu 055 określana jest jako wielozadaniowy niszczyciel rakietowy nowej generacji wyposażony w zaawansowane systemy stealth oraz szeroką gamę uzbrojenia do niszczenia jednostek powietrznych i podwodnych. Dzięki zaawansowanym systemom radarowym i EWS (electronic warfare systems) 055 ma stanowić trzon przyszłej eskorty lotniskowców i jedno z podstawowych zagrożeń dla jednostek powietrznych i podwodnych potencjalnego przeciwnika. Źródła amerykańskie i chińskie zgodnie stwierdzają, że, niszczyciele 055 są zagrożeniem dla wszystkich pozostających w służbie okrętów. Wejście niszczycieli rakietowych do powszechnego użytku doprowadzi do istotnego wzmocnienia Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i przyspieszenia procesów erozji przewagi militarnej USA.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (7)

  1. Navigator

    Jakie to samoloty maja na,te lotniskowce?

    1. ja

      j16

    2. Sjjs

      J-15, J-16 to inny flanker, produkowany od kilku lat.

    3. Davien

      Jak co to J-15 czyi ulepszona kopie najgorszej maszyny pokładowej czyli Su-33.

  2. ito

    Nieprzyjemna dla Amerykanów musi być świadomość, że pod koniec lat 80- tych XX wieku CHRL była w stanie zbudować okręt podwodny na poziomie technologicznym u-boota z II WW, a dziś budowane przez nią okręty to światowa czołówka. Czyli półwieczne opóźnienie w ciągu 30 lat zredukowali do zera. Dziś są rozwojowo znacznie bliżej wiodących krajów niż byli w latach 80- tych. Przejście z etapu kopii poradzieckich rozwiązań sprzed 30 lat do pierwszej ligi zajmie im ile? 15 lat?

    1. Andrzej

      To inwestycja w studentów,naukę,gospodarkę i dbałość o Państwo. To podejście kompleksowe,takie jak termity,mrówki itd. My jesteśmy organizacyjnie jako Państwo tworem niczym kisiel...

    2. Marek

      Dodaj do tego jeszcze sprawne szpiegostwo przemysłowe i lekceważenie cudzych patentów.

    3. ito

      Tu się mylisz- coraz częściej nie oni tylko im kradną. 40 lat temu posłali ludzi do każdej uczelni na świecie. Ich ludzie zatrudnili się w każdej praktycznie korporacji na świecie- nie ukradli rozwiązań, co byłoby rozwiązaniem krótkoterminowym- oni współuczestniczyli w ich tworzeniu. A w związku z tym są w stanie dalej je rozwijać. Inaczej niż Hindusi czy Brazylijczycy zależni od importowanych specjalistów. Niewiele lat minie, a wiodące ośrodki naukowe przeniosą się z USA do Chin- i to jest prawdziwe zagrożenie dla tradycyjnego układu.

  3. 12345

    Chiny komunistyczne są tylko z nazwy. Gospodarka jest u nich więcej wolnorynkowa (kapitalistyczna) niż u nas. Cała UE to teraz bardziej Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Wszystko zaraz bedzie w UE państwowe czyli komunizm.

    1. Zaba

      Ale śmietankę Mają oni .no i rządzą "'kapitalistami"

    2. xyz

      Każdy to wie.

  4. michalspajder

    Powoli, konsekwentnie smok sie budzi. Na razie jeszcze tylko pierdnie od czasu do czasu, ale spokojnie. Na ogien z drugiej strony juz powoli przychodzi czas. Nie jestem rasista, ale przypomina mi sie wypowiedz niejakiego -foba (mial wiele fobii) Kazimierza Kapery o tym, ze trzeba sie obawiac, co do roli bialej rasy w Europie w przyszlosci;-))) Wywalono go za to, i slusznie, tak jak kilka lat wczesniej wylecial z innego rzadu za wypowiedz o homoseksualistach. Dodam, z wyksztalcenia lekarz... Znacznie przesadzil, ale co do jednego poniekad mial racje: swiat sie zmienia. W roznych wymiarach. Wracajac do tematu, jestesmy multikulturowi, a USA juz nie jest jedyna potega. Chiny tylko potrzebuja czasu, zeby sie odrodzic. I tym razem, w przeciwienstwie do czasow dynastii Ming i Tsing, zechca wyplynac na szersze wody. Taka jest kolej rzeczy. P.S. JUz nie bede wspominal o rejsie dookola swiata pana Magellana:-)))) Ale wspomne o czyms innym. Na poczatku lat 90-tych mielismy niszczyciel ORP Warszawa II, typu 61 MP. A trzon ich floty stanowily jeszcze niszczyciele typu Luda (odpowiednik naszego ORP Warszawa I typu 56, jesli sie nie myle) i fregaty typu Jiangwei, a podstawe sil podwodnych stanowily okrety klas 633 (Romeo) i nawet 613 (Whiskey) bazujace na niemieckich U-bootach:-)))) A my mielismy dwa 641 9Foxtrot) i jeden, posiadany zreszta do dzisiaj projektu 877 (Kilo), ktory akurat nie jest zdolny do pelnienia zadan operacyjnych. Tyle o postepie.

    1. ech...

      To samo mówiono kiedyś o ZSRR. Jak się to skończyło wszyscy wiemy.

    2. Marek

      Różnica taka że Chińczycy, choć tam niby też komunizm w odróżnieniu od Rosjan z ZSRR wierzą w pieniądze i gospodarkę zamiast wierzyć w nieśmiertelnego towarzysza Lenina.

    3. AWU

      Fakt ale komunizm z natury zabija inicjatywę, przykładem jak potraktowano w ChRL lekarzy którzy ostrzegali przed wirusem jeszcze w 2019r. Wielu analityków uważa że długoterminowo to jednak największa demokracja świata czyli Indie prześcigną gospodarczo komunistyczną Chiny. PKB per capita w ChRL niższy od Polski, 4-ro krotnie niższy niż w HKG czy Makau i jedynie połowa PKB/p.c. Republiki Chin. W ChRL nie istnieje coś takiego jak "prywatne przedsiębiorstwo" niezależne od partii. Jednak masz rację, chińscy komuniści odrobili lekcję z upadku ZSSR jak również kara śmierci za korupcję pozwoliła im zredukować to zjawisko które jeszcze 20-30 lat temu było bardziej rozpowszechnione niż w Rosji do wąskiego kręgu najwyższych elit partyjnych. Można powiedzieć "korupcja kontrolowana" nie dot obszarów związanych z bezpieczeństwem czy obronnością (n.p. przy zakupach na zachodzie sprzętu dla komunistycznych służb bezpieczeństwa zwyczajowe prowizje idą bezpośrednio na konto bezpieki lub KPCh - coś w rodzaju przypadku Niemiec gdy Helmut Kohl który w życiu nie wziął pfenniga/centa dla siebie brał dla CDU) poza tym łapówki przyjmowane przez elity gwarantują otoczeniu 1 sekretarza i jemu samemu że dany towarzysz pozostanie lojalny gdyż w przypadku niesubordynacji proces z wiadomym wyrokiem.

  5. Hanys

    O proszę, chińska flota oceaniczna - za pewne potrzebna do zajęcia Syberii jak niektórzy twierdzą :)

    1. FR technologiczne imperium

      Do zajęcia Syberii nie potrzeba chińczyka żadnych sił zbrojnych , wystarczy demografia.

    2. Marek

      Raczej nie. Nie martw się jednak o Syberię i Chińczyków. Wyprodukowali przecież całkiem sporo ZTZ99, ZTZ96, ZBD-04 i innych przydatnych do zajęcia Syberii zabawek. W związku ze spadkiem infekcji wrócili do fabryk, więc wyprodukują takich jeszcze więcej :)

    3. dywersant

      Jak długo USA jest hegemonem i uprawiana jest agresywna geopolityka względem Rosji i samych Chin, tak długo będzie trwał zasadniczo sojusz Rosyjsko- Chiński. Podążając tym śladem nikt Syberii na razie nie będzie zajmował... ale za 20 lat kto wie. ;D

  6. droma

    dla przypomnienia w chinach rzadza komuchy ,jak rzadzili u nas nie bylo s,raj tasmy ,obowiazuje u nich zasada bmw ,bierny mierny wierny ,kula u nogi w XXI wieku /w rosji -kaput to samo -azja / ,tak beda szli do tej floty a wyladuja na bagnie -znamy ,popieramy ...

    1. ito

      Śnisz. Ustrój, który u nich panuje z komunizmem ma tyle wspólnego co ogródek z Ogrodzieńcem. A gospodarkę mają bardziej wolnorynkową niż USA.

    2. k

      To złe porównanie. Bardziej pasuje porównanie do okresu rządu Rakowskiego i Wilczka. Chodzi o to, że u władzy jest jedna partia, ale jest wolność gospodarki. Obywatele nie wtrącają się do rządzenia, a rząd pozwala obywatelom bogacić się na wszelkie prawnie dozwolone sposoby. I jeszcze to wspiera na wszelkie sposoby.

  7. Kiks

    Jak przetrzebi ich wirus, do którego sami przyczynili się to nie będzie komu tego obsługiwać.

    1. Chinek Malinek

      Grypa z wuhan zahamowala flotę chińską Ciekawe czy wpuszcza zpoerotem 4-korwety rakietowe po pobucie na Filipinach

    2. Fanklub Daviena

      Znowu paranoiczne nierealne myślenie życzeniowe histerycznych fanbojów USA załamanych zmierzchem swego pana... :)

    3. polak

      Myślę że właśnie Chiny poradzą sobie lepiej z tym wirusem niż Polska i ogólnie zachód.

Reklama