Geopolityka
Były szef BOR: terroryzm nie stanowi zagrożenia dla ŚDM

Gen. bryg. Mirosław Gawor, były szef Biura Ochrony Rządu, twierdzi, iż podczas Światowych Dni Młodzieży istnieje małe ryzyko zagrożenia terrorystycznego. Największym wyzwaniem dla służb mogą stanowić działania osób niezrównoważonych psychicznie.
Pytany o zagrożenie terrorystyczne podczas Światowych Dni Młodzieży Gawor podkreśla: "Nie ma sensu podsycać atmosfery, bo tamta strona również zdaje sobie sprawę z tego, że przy tego typu wydarzeniach jest takie nasycenie służb, taka koncentracja służb, one są tak zmobilizowane, że wychodzenie z ich strony z jakąś próbą zamachu czy powiedzmy zdezorganizowania spotka się z dużymi trudnościami i jest skazane na niepowodzenie" - powiedział.
Czytaj także: Policja prowadzi operację Rubin. Zabezpieczenie ŚDM
Jak dodał, terroryści wolą się koncentrować na sytuacjach, w przypadku których nie ma aż takich zabezpieczeń. "Największym zagrożeniem dla wszystkich służb jest element zaskoczenia. Tutaj jest oczywiste, że wszystkie służby już od jakiegoś czasu przygotowują się do tego wydarzenia i wszystkie rzeczy, które są w stanie przewidzieć starają się zneutralizować" - dodał generał.
Ocenił, że największym zagrożeniem są osoby niezrównoważone psychicznie - "bo tego typu wydarzenia ich jakby mobilizują, napędzają". Jako przykład podał ostatnie ataki w Niemczech; chodzi m.in. o sprawcę strzelaniny w Monachium - według tamtejszych śledczych 18-latek leczył się psychiatrycznie.
Gawor dodał, że problemem podczas ŚDM mogą być "warunki pogodowe, których do końca nie można przewidzieć, i terenowe".
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!