Reklama
  • Wiadomości

Brytyjska broń przeciwpancerna dla Ukrainy. Samoloty ominęły Niemcy [AKTUALIZACJA]

Wielka Brytania dostarczyła Ukrainie lekkie systemy obrony przeciwpancernej, by zwiększyć jej zdolności obronne w razie rosyjskiej inwazji, a pewna liczba brytyjskich żołnierzy przeprowadzi szkolenie z ich obsługi - poinformował w poniedziałek minister obrony Ben Wallace. Jak się okazało, dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy ominęły Niemcy, lecąc dłuższą drogą. Ta sytuacja wywołała przypuszczenia, że Niemcy nie wyrazili zgody na transport broni przez ich przestrzeń powietrzną. Berlin twierdzi jednak, że nie otrzymał takiego wniosku od Brytyjczyków. Londyn potwierdził, że nie wnioskował o wykorzystanie niemieckiej przestrzeni powietrznej.

C-17
C-17
Autor. RAF

AKTUALIZACJA 15:51: Brytyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że nie wnioskowało o wykorzystanie przestrzeni powietrznej Niemiec do przewozu uzbrojenia dla Ukrainy.

"W świetle coraz bardziej zastraszającego zachowania Rosji oraz w uzupełnieniu naszego obecnego wsparcia, Wielka Brytania zapewnia nowy pakiet pomocy w zakresie bezpieczeństwa w celu zwiększenia zdolności obronnych Ukrainy. Podjęliśmy decyzję o dostarczeniu Ukrainie lekkich, przeciwpancernych, defensywnych systemów uzbrojenia. Ponadto niewielka liczba personelu brytyjskiego przeprowadzi przez krótki czas wstępne szkolenie w ramach operacji ORBITAL, po czym powróci do Wielkiej Brytanii" - oświadczył Wallace w Izbie Gmin.

Wallace poinformował, że pierwsze systemy - najprawdopodobniej szwedzkie przenośne wyrzutnie kierowanych pocisków przeciwpancernych NLAW (Next Generation Light Anti-Tank Weapon)) - zostały dostarczone już w poniedziałek i zaznaczył, że mają one charakter defensywny. Jest to broń, pozwalająca razić cele opancerzone na dystansach do 600-800 m, która w brytyjskiej armii jest używana obok ppk Javelin. Na Defence24.pl wkrótce zostanie opublikowany artykuł dotyczący systemu NLAW.

Zobacz też

"Pozwólcie mi jasno wyrazić: to wsparcie dotyczy broni krótkiego zasięgu i wyraźnie defensywnej. Nie jest to broń strategiczna i nie stanowi zagrożenia dla Rosji. Jest ona przeznaczona do użycia w samoobronie, a personel brytyjski prowadzący szkolenia na wczesnym etapie po ich zakończeniu wróci do Wielkiej Brytanii" - podkreślił.

Dodał, że Wielka Brytania bezwarunkowo popiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej uznawanych przez świat granicach, czyli wraz z okupowanym Krymem, a także uznaje prawo państw do samodzielnego wyboru swoich sojuszy.

Wallace powiedział, że Wielka Brytania jest otwarta na dwustronny dialog z Rosją i dlatego wysłał on zaproszenie do swojego rosyjskiego odpowiednika Siergieja Szojgu, by w najbliższych tygodniach złożył wizytę w Londynie. "Jesteśmy gotowi omówić kwestie związane z wzajemnymi obawami dotyczącymi bezpieczeństwa i konstruktywnie, w dobrej wierze zaangażować się w rozmowy" - zapewnił.

Zobacz też

Wskazał jednak, że to od Rosji zależy, czy wybierze drogę dialogu, czy konfrontacji, a jeśli to drugie - musi się ona liczyć z bardzo poważnymi konsekwencjami. "Obecna przepaść jest duża, ale nie jest nie do pokonania. Wciąż mam nadzieję, że dyplomacja zwycięży. Wybór należy do prezydenta (Władimira) Putina: czy wybierze dyplomację i dialog, czy też konflikt i jego konsekwencje" - mówił Wallace.

W związku z tą sytuacją pojawiły się w brytyjskich mediach doniesienia, jakoby Republika Federalna Niemiec zakazała Wielkiej Brytanii przelotów nad terytorium RFN z bronią dla Ukrainy. Wojskowe samoloty leciały bowiem dłuższą trasą nad Danią, Morzem Północnym i Bałtyckim, co zostało poparte danymi zgromadzonymi przez portal FlightRadar.

Przelot C-17 Królewskich Sił Powietrznych
Przelot C-17 Królewskich Sił Powietrznych
Autor. www.flightradar24.com

Jednakże we wtorkowy poranek pojawiła się informacja niemieckiego Ministerstwa Obrony, że Berlin nie otrzymał prośby o udzielenie zezwolenia o wlot z bronią i amunicją w przestrzeń powietrzną RFN. To oznaczałoby, że Brytyjczycy podjęli dezyję o ominięciu niemieckiej przestrzeni powietrznej z własnej woli (choć mogło to też być warunkowane np. czasem rozpatrywania wniosku o zgodę).

Co ciekawe, inny wojskowy samolot - tym razem należący do USAF służący do rozpoznania i walki elektronicznej RC-135 - zmierzając w stronę Ukrainy przeleciał nad Niemcami. Niemiecki ekspert Thomas Wiegold stwierdził w mediach społecznościowych, że wybór drogi poza przestrzenią powietrzną Republiki Federalnej mógł być związany z tym, że do transportu amunicji potrzebne są specjalne pozwolenia.

Władze w Kijowie wielokrotnie zwracały się do Niemiec, by wobec rosyjskiego zagrożenia zrezygnowały ze swojej polityki, by nie dostarczać broni na Ukrainę. Stanowisko to powtórzyła podczas poniedziałkowej wizyty w Kijowie minister spraw zagranicznych w nowym rządzie Niemiec Annalena Baerbock. W połowie grudnia zeszłego roku ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział w rozmowie z "Financial Times", że Niemcy w ostatnich miesiącach blokowały także prowadzone w ramach NATO zakupy dla ukraińskiej armii.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama