Reklama

Geopolityka

Bruksela: trzeci zamachowiec z lotniska zidentyfikowany i aresztowany

Mohamed Abrini po prawej stronie, na zdjęciu z monitoringu brukselskiego lotniska, które zostało wykonane niedługo przed zamachem
Mohamed Abrini po prawej stronie, na zdjęciu z monitoringu brukselskiego lotniska, które zostało wykonane niedługo przed zamachem

Belgijska prokuratura generalna potwierdziła, że Mohamed Abrini to mężczyzna w kapeluszu i kurtce z fotografii przedstawiającej trzech zamachowców na lotnisku w Zaventem. Mężczyzna został w dniu 8 kwietnia br. zatrzymany przez policję. 

31-letni Abrini potwierdził, że był tam w czasie ataku terrorystycznego. Fotografia pochodząca z monitoringu na lotnisku przedstawia mężczyznę w kapeluszu w towarzystwie dwóch zamachowców-samobójców. Policja ustaliła, że byli to Ibrahim El Bakraoui oraz Najim Laachraoui, którzy zginęli. Tożsamość trzeciego terrorysty nie była ustalona.

 "Po konfrontacji, w obliczu różnych ekspertyz, Abrini przyznał się, że był na miejscu zbrodni. Kurtkę i kapelusz wyrzucił natychmiast, gdy tylko policja opublikowała zdjęcie z lotniska" – czytamy w komunikacie prokuratury.

 Abrini – obywatel Belgii o korzeniach marokańskich – został zatrzymany w dniu 8 kwietnia br. przez belgijską policję. Jest podejrzewany nie tylko o udział w zamachach, do których doszło 22 marca w Brukseli, ale również o zorganizowanie listopadowych zamachów w Paryżu. Będzie oskarżony o spowodowanie śmierci łącznie 162 osób.

 Trafił na listy najbardziej poszukiwanych przestępców w Europie, gdy został zidentyfikowany jako osoba, która jechała samochodem wraz z Salahem Abdeslamem bezpośrednio po listopadowych zamachach w Paryżu. Ten ostatni został schwytany 18 marca, po czterech miesiącach poszukiwań. Cztery dni później doszło do zamachów na lotnisku w Zaventem pod Brukselą i w brukselskim metrze.

 Do zorganizowania ataków przyznało się Państwo Islamskie. W dużej mierze zostały one przygotowane w Brukseli przez mieszkających tam Francuzów arabskiego pochodzenia. Część z nich zginęła śmiercią samobójczą podczas ich przeprowadzenia, tak jak brat Abdeslama Brahim.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Chłop z pola

    aha. Czyli to zrobili Francuzi... Ile niewinnych ludzi musi jeszcze zginąć, żeby Europa wyzwoliła się spod politycznej poprawności i zaczęła realnie (a nie pozornie jak teraz ) rozwiązywać swoje problemy?

Reklama