Reklama

Geopolityka

Blinken: dla Ukrainy nadchodzą ciężkie dni

Fot. Departament Stanu USA
Fot. Departament Stanu USA

Ukraińcy muszą trzymać się razem, szczególnie w tym okresie - zaapelował w środę w Kijowie sekretarz stanu USA Antony Blinken. Ostrzegł też, że ukraińskie społeczeństwo powinno się przygotować do tego, iż mogą nadejść „trudne dni”.

Blinken, który w środę rano przybył na Ukrainę, spotkał się tego dnia w Kijowie z pracownikami ambasady USA, prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą. Po rozmowach szefowie dyplomacji USA i Ukrainy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej.

"Dla Rosji największym sukcesem dzisiaj będzie zasianie paniki, braku zaufania w społeczeństwie ukraińskim i zdestabilizowanie nas od środka" - oznajmił podczas niej Kułeba. Przede wszystkim - jak dodał - dotyczy to rozchwiania systemu finansowego i gospodarki.

Czytaj też

Dlatego mamy podjąć wszystkie działania, "by nie dopuścić do tego, aby Rosja osiągnęła ten cel nawet bez wyciągania broni z kieszeni" - dodał. Wszystkie nasze wysiłki dziś są skierowane na to, by sytuacja wewnątrz kraju pozostała stabilna, a gospodarka nie cierpiała z powodu problemów dotyczących kwestii bezpieczeństwa - oświadczył Kułeba. Przekazał, że tego m.in. dotyczyła jego rozmowa z sekretarzem Blinkenem.

Zaznaczył też, że Kijów wie, iż USA stoją ramię w ramię z Ukrainą nie tylko, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ale też wspierają ją, by utrzymać "wewnętrzną siłę" Ukrainy.

Blinken zapewnił z kolei, że USA będą współpracować z Ukrainą w kontekście skutków ekonomicznych, związanych z wyzwaniami ze strony Rosji. Poinformował, że jego kraj zwiększy wsparcie dla Ukrainy do 300 mln dolarów w tym roku.

Czytaj też

Poinformował o trwającej amerykańskiej pomocy dla Ukrainy w dziedzinie obronności. "Dostawy trwają", a USA skierują na Ukrainę dodatkową pomoc, by wzmocnić jej zdolności obronne, jeśli dojdzie do rosyjskiej agresji - zapowiedział.

Sekretarz oznajmił, że Ukraina stanęła w obliczu bezprecedensowego wyzwania ze strony Rosji. Jak podkreślił, przybył na Ukrainę, by potwierdzić niezachwiane poparcie USA dla tego kraju "w czasie, gdy jego bezpieczeństwo, rozkwit, demokracja, jego fundamentalne prawo do istnienia jako suwerenne, niezależne państwo, mierzy się z bezprecedensowym wyzwaniem ze strony Rosji".

Ukraińcy muszą trzymać się razem, szczególnie w tym okresie - zaapelował Blinken, oświadczając, że celem Moskwy od dawna jest sianie podziałów na Ukrainie. "Ukraina powinna unikać wszystkich działań, które pomagają Rosji w tych cynicznych zamiarach" - wskazał. "Nie pozwólcie Moskwie was podzielić" - wezwał Blinken. Ocenił też, że polityczni liderzy powinni odłożyć na bok dzielące ich różnice na rzecz interesów narodowych.

Czytaj też

Ostrzegł też, że Ukraińcy muszą się przygotować do tego, że mogą nadejść "trudne dni".

Poruszono także m.in. temat ewentualnych sankcji na Rosję. Kułeba zaznaczył, że jego kraj oczekuje od USA i UE uzgodnienia pakietu sankcji wobec Rosji, a sekretarz stanu USA zapewnił, że USA i sojusznicy nad tym pracują. Jak dodał, to "komponent finansowy, gospodarczy, eksportowy". "Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Ale jeśli tak się stanie, będziemy działać silnie, w sposób skoordynowany, by Rosja odczuła skutki" - zapowiedział.

Według ministra spraw zagranicznych Ukrainy Rosja powinna otrzymywać "jasny sygnał" w sprawie sankcji każdego dnia. Że to nie tylko groźby, ale że jest to realne.

W czwartek Blinken poleci do Berlina, gdzie spotka się ze swoimi odpowiednikami z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, by dyskutować o możliwej reakcji na wszelkie rosyjskie działania militarne przeciwko Ukrainie. W piątek w Genewie Blinken będzie rozmawiał z szefem dyplomacji Rosji Ławrowem. Blinken obiecał w środę kontynuowanie działań dyplomatycznych.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (9)

  1. MariMar

    Rosja zgromadziła zbyt mało sił Nie buduje zaplecza takiego jak np szpitale polowe Żeby połamać Ukraińców musieliby 📞💽

    1. T72b3

      A co ta ukrainiska armia sobą reprezentuje pokazali nie raz jak szybko są w stanie uwolnić rosjan od swego widoku

  2. Ech

    Jest tam mobilizacja?

  3. Antonioo

    Może byc tak, że chcą tworzyć zagrożenie by utrudnić rozwój gospodatki Ukrainy, stwarzać nieprzyjemny klimat dla biznesu, by w końcowym efekcie wywołać niepokoje społeczne i zrobić przewrót rękoma obywateli. Myślę, że to jest ich złoty gral. Wojna nie realizuje ich podstawowego celu, zrobienia z Ukrainy przedpola. Jeżeli będzie wojna i zajmą Ukrainę, to jeżeli będzie tam partyzantka to oznacza długą i męczącą przeprawę. Otwartą ranę Rosji przez którą Zachód mógłby wysyłać do rosji destabilizację.

    1. fifi

      Przyjazne klimaty dla biznesu na Ukrainie .Podam jeden przykład. Balczun :).

  4. Bumer

    Trzymam kciuki za Ukraińców. Mają prawo do wolności.

    1. fifi

      Niech uwolnią pociągi z Chin .To dobra rada.Pan z Niemiec nie będzie zadowolony.

  5. Radzyn1985

    Jak myślicie, dojdzie do wojny? Jeśli tak jakie to będzie miało skutki dla Naszego regionu?

    1. gazek

      Gen Skrzypczak mówił jeszcze tydzień temu, że Rosja zgromadziła za mało wojska, więc wygląda to na blef Putina. Ale te absurdalne żądania Rosji i te wszystkie przygotowania wskazują, że jednak może to nie blef.... Kluczowa jest ocena militarna siły Rosji i Ukrainy. Jak armia Rosji wejdzie w Ukrainę jak w masło i po tygodniu Kijów będzie zdobyty, to inwazja jest bardzo realna. Ale jeśli armia Ukrainy postawi silny opór, to może być koniec Putina.

    2. SNAJPER

      Dojdzie do inwazji na 1000000000 procent....... Ja nie mam co do tego ądnych wątpliwości. Gdyby Putin teraz sie cofną byłby w oczach społeczeństwa przegrany, bo odszedłby z niczym. Skutki dla nas beda takie, że na bialorusi na stałe zakorzenią się wojska rosyjskie... a następnym krokiem niestety bedziemy my i panstwa baltyckie...

    3. Ziuta

      mało prawdopodobne, żeby doszło do pełnoskalowej napaści na Ukrainę. Na pewno 100 tys żołnierzy rosyjskich to za mała liczba. Poza tym Kreml ustami Zacharowej cały czas zaprzecza możliwości napaści na Ukrainę, czyli daje sobie możliwość wyjścia z twarzą gdyby nic nie osiągnął. Wydaje się, że to blef. Z drugiej strony Ukraina coraz bardziej ucieka Rosji rozwojowo, mentalnie i przez na Zachód i to może być ostatnia szansa na podbicie Ukrainy ze stosunkowo niewielkimi stratami. Za kilka lat napaść na Ukrainę może kosztować kilkakrotnie więcej niż dziś.

  6. Sidematic

    Ukraina jest państwem jawnie wrogim Polsce..Od wielu lat prowadzi różne działania mające na celu szkodzenie polskim interesom zarówno na terenie Ukrainy - chociażby jawnie wspierany kult zbrodniczego banderyzmu - jak i szkodzenia polskim interesom gospodarczym. Aktualnie Ukraina blokuje polskie połączenia kolejowe z Chinami a jednocześnie NIE BLOKUJE dostaw rosyjskiego i donieckiego węgla do Polski.

  7. Flaczki

    Normalnie ze tak bo Stany, Niemcy I Francuzi juz zwinely ogony!

  8. MariMar

    Rosja zgromadziła zama sił żeby pokonać Ukraińców musieli by mieć wg Ukraińskich generałów z pół milona żołnierzy Nie budują infrastruktury jak np szpitale polowe Putin nie może zaangażować prawie całej swojej armii w atak na Ukrainę bo jeśli to zrobi to Chińczycy zajmą mi Syberie Do tego dochodzi starość rosyjjskiego wyposażenia Wieksosc to zmodernizowane zabytki z czasów ZSRR Zachód i Ukraina czekaj na ten atak bo. chcą dokopać Putinowi przez co on sam upadnie

  9. ruski trol

    Wczoraj w mediach były informację że USA planuje stworzyć zaplecze partyzanckie, bazy szkoleniowe w Polsce. Oby to się nie skończyło atakiem V kolumny na Zakerzonie

Reklama