Geopolityka
Białoruś: dodatkowe siły i zatrzymania prewencyjne przed demonstracjami
W Mińsku wzmocniono siły milicji i wojska, a także ściągnięto sprzęt specjalny przed niedzielną demonstracją przeciw prezydentowi Białorusi Alaksandrowi Łukaszence – poinformowała rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa.
Środki te podjęto, by „nie dopuścić w Mińsku do nielegalnych działań ze strony protestujących” – powiedziała rzeczniczka, dodając, ze w ciągu dnia będą zamknięte aleje w mieście. Dodała, że milicja podejmie „wszystkie niezbędne środki”, by „położyć kres nielegalnym działaniom i nie dopuścić do naruszeń porządku publicznego”.
Niezależne media, w tym portal tut.by, poinformowały, że w Mińsku ogrodzono plac Niepodległości, a także okolice pomnika Miasta Bohatera, gdzie często gromadzą się protestujący. Funkcjonariusze struktur siłowych zaczęli w niedzielę zatrzymywać w Mińsku ludzi idących na opozycyjną demonstrację – poinformowała agencja Interfax-Zapad, powołując się naocznych świadków. Mińska milicja potwierdziła zatrzymanie kilku osób.
Czytaj też: W stolicy Białorusi trwa "Marsz Jedności"
Agencja Interfax-Zapad podała, że na ul. Majakowskiego zatrzymano trzech mężczyzn, którzy kierowali się w stronę placu Niepodległości, niosąc biało-czerwono-białe flagi, używane przez opozycję. Przy mężczyznach zatrzymała się czarna furgonetka bez numerów rejestracyjnych, z której wysiadło kilku ubranych na czarno mężczyzn w maskach na twarzy. Zamaskowani ludzie odebrali idącym flagi, położyli ich na ziemię, po czym wsadzili do furgonetki.
Rzeczniczka MSW w Mińsku Natalla Hanusiewicz potwierdziła agencji, że zatrzymano kilka osób „w ramach sprawy administracyjnej za udział w nielegalnym zgromadzeniu”.
Na Białorusi protesty trwają od wyborów prezydenckich 9 sierpnia. Według oficjalnych wyników w wyborach zwyciężył Alaksandr Łukaszenka. Protestujący twierdzą, że rezultaty głosowania zostały sfałszowane, i domagają się ustąpienia Łukaszenki.