Reklama

Geopolityka

Arabia Saudyjska zbombardowała ambasadę Iranu

Fot. Alan Wilson/AVIA BavARia, Wikimedia
Fot. Alan Wilson/AVIA BavARia, Wikimedia

Iran oskarżył Arabię Saudyjską o zbombardowanie ambasady w stolicy Jemenu Sanie. Do ataku miało dojść podczas intensywnych nalotów prowadzonych przez arabską koalicję walcząca z rebeliantami Huti. Incydent zbiega się ze zdecydowanym pogorszeniem relacji między dwoma krajami po ścięciu przez Rijad szyickiego duchownego Nimra Al-Nimra. Ostry protest władz irańskich oraz splądrowanie ambasady Arabii Saudyjskiej w Teheranie doprowadziły do zerwania stosunków dyplomatycznych pomiędzy dwoma krajami. 

Iran oskarżył Arabię Saudyjską o zbombardowanie ambasady w stolicy Jemenu Sanie. Według władz irańskich budynek został w wyniku nalotu poważnie uszkodzony, a kilku jego strażników zostało rannych. Do ataku doszło podczas intensywnych nalotów prowadzonych przez arabską koalicję walczącą z rebeliantami Huti. Rzecznik szefa irańskiego MSZ Hossein Jaber Ansari stwierdził w związku z incydentem: "Celowa akcja Arabii Saudyjskiej jest pogwałceniem wszystkich międzynarodowych konwencji, które chronią misje dyplomatyczne. Saudyjski rząd jest odpowiedzialny za uszkodzenie infrastruktury i za sytuację rannych członków personelu misji". Rzecznik dowodzonych przez Arabię Saudyjską sił koalicji poinformował tylko, że oskarżenia irańskie zostaną zbadane. 

Incydent zbiega się ze zdecydowanym pogorszeniem relacji między dwoma krajami po ścięciu przez Rijad szyickiego duchownego Al-Nimra skazanego na śmierć za nieposłuszeństwo wobec władzy i podważanie jedności narodowej. Egzekucja w dniu 2 stycznia br. wywołała gwałtowne protesty wśród szyitów na całym świecie, a także najwyższych władz irańskich. Do największych demonstracji doszło w stolicy Iranu Teheranie, gdzie oburzony tłum splądrował ambasadę Arabii Saudyjskiej. W wyniku tego zdarzenia Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem, a w kolejnych dniach podobne decyzje podjęły rządy Bahrajnu, Sudanu i Dżibuti.

Sunnicka Arabia Saudyjska i szyicki Iran są głównymi antagonistami w rejonie Zatoki Perskiej. Rijad obawia się nie tylko rosnących wpływów Teheranu na szyickie społeczności po drugiej stronie Zatoki Perskiej: w Jemenie, Bahrajnie czy w samej Arabii Saudyjskiej ale też rywalizacji ekonomicznej. Po zniesieniu sankcji, dzięki porozumieniu atomowemu z Zachodem Iran ma realną szansę zagrozić pozycji w petrobiznesie Arabii Saudyjskiej, obecnie czołowego, światowego producenta ropy naftowej. W tle sporu saudyjsko – irańskiego można dostrzec także rywalizację o kontrolę nad cieśniną Ormuz, słynne „wąskie gardło”, odpowiadające za eksport większości węglowodorów na świecie.

Czytaj więcejIran-Arabia Saudyjska: konflikt z ropą i atomem w tle

Stan zimnej wojny pomiędzy Iranem, a Arabią Saudyjską przerodził się w tzw. proxy war czyli wojnę zastępczą w marcu 2015 roku, kiedy siły koalicji arabskiej na czele, której stoi Rijad rozpoczęły interwencję zbrojną w Jemenie. Wojska saudyjskie walczą tam ze wspieranymi przez Iran rebeliantami Huti. W założeniu krótka interwencja, której celem miało być udzielenie wsparcia władzom jemeńskim wypieranym przez szyickich bojowników przerodziła się w długotrwałą wojnę, w której koalicja arabska ponosi coraz większe straty

Czytaj więcej: Egzekucja Nimra: Saudyjska próba stworzenia koalicji sunnitów?

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. ys

    Po spaleniu saudyjskiej ambasady w Teheranie czego innego się spodziewali?

    1. lis

      Ignorant, chyba zapomniałeś dlaczego ta ambasada została spalona.

    2. pure1996

      Kodeks Hammurabiego chyba już od dawną wyszedł z mody.

  2. rebeliant80

    Arabią Saudyjską rządzą psychopaci, nie zdziwię się, jeśli wywołają oni wojnę

    1. ja

      Iran się ostatnio "ucywilizował" a to nie na rękę saudyjczykom ponieważ z Iranu miała iść tania ropa dla Świata czyli normalna konkurencja dla Arabii Saudyjskiej.... jak zwykle podłożem zaognienia stosunków jest po prostu KASA

  3. Patriotic

    I ten kraj przewodzi w ONZ w komisji ds praw człowieka?????? Einstein powiedział że są dwie rzeczy nieskończone: wszechświat i głupota ludzka, dodał że co do tego pierwszego nie jest pewien.

    1. Mikland

      te drugie raczej

Reklama