Reklama

Geopolityka

Mike Pompeo, fot. Gage Skidmore, Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Amerykańsko-polska konferencja ws. Bliskiego Wschodu w Warszawie. "Kilkadziesiąt państw"

Stany Zjednoczone planują zorganizować w dniach 13-14 lutego w Polsce międzynarodową konferencję, poświęconą pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie, ze szczególnym uwzględnieniem wpływów Iranu w regionie - oświadczył w rozmowie ze stacją Fox News sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Spotkanie, organizowane wspólnie przez władze obu państw, odbędzie się w Warszawie.

"Zbierzemy razem kilkadziesiąt państw z całego świata. Będą się one koncentrować na stabilności, pokoju, wolności i bezpieczeństwie tu, w regionie Bliskiego Wschodu, a ważnym elementem ma być zapewnienie, że Iran nie jest destabilizującym czynnikiem" - powiedział Pompeo w Egipcie, gdzie przebywał w ramach podróży po dziewięciu państwach bliskowschodnich, mającej na celu wyjaśnienie amerykańskiej polityki względem regionu. Amerykański sekretarz stanu dodał, że na konferencję przyjadą przedstawiciele państw z Azji, Afryki, zachodniej półkuli, Europy i Bliskiego Wschodu.

Polski MSZ w wydanym wspólnie ze stroną amerykańską oświadczeniu uściślił, że spotkanie ministrów poświęcone promocji pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie odbędzie się od 13 do 14 lutego w Warszawie. Wśród poruszanych kwestii będą między innymi proliferacja broni rakietowej, bezpieczeństwo i handel morski, zwalczanie terroryzmu i zagrożenie ze strony grup zbrojnych.

Jak pisze Fox News, deklaracja Pompeo jest kolejnym elementem tego, co administracja Donalda Trumpa nazywa "kampanią nacisku" na Iran (choć w oficjalnym komunikacie słowo "Iran" nie pada). Jej poprzednimi elementami były wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem oraz przywrócenie sankcji zniesionych na mocy tego porozumienia.

Egipt był trzecim etapem jego podróży. W weekend uda się do Arabii Saudyjskiej, a w kolejnych dniach odwiedzić ma jeszcze Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Oman i Kuwejt. Bliskowschodni sojusznicy Waszyngtonu niepokoją się o stopień amerykańskiego zaangażowania w regionie w związku ze złożoną pod koniec grudnia przez prezydenta Trumpa zapowiedzią wycofania wojsk amerykańskich z Syrii.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Boczek

    Georealista, sobota, 12 stycznia 2019, 18:02 - profitem jest prawdopodobnie wyrzucenie PGNiG przez Persów z Iranu. Takie donosy mamy od 2-3 dni.

  2. Niuniu

    Kolejny świetny pomysł. Brawo. Jak by dotychczas ekstremiści nie wiedzieli gdzie jeszcze można amerykanów walnąć to teraz podajemy im nowy adres. A tak po za tym to kto z rozdających karty na Bliskim Wschodzie będzie na tej "konferencji"? Rosja? Turcja? Irak? Iran? Syria? Jemen? Chiny? Indie? Można tak długo wyliczać. Polska jest nadal członkiem UE - to chyba stanowisko dyplomacji UE wobec postępowania USA jest nam znane. Tylko mamy je w....

  3. KrzysiekS

    No to któryś polityk będzie miał ładne zdjęcie i zostanie poklepany po plecach niestety kosztem naszego bezpieczeństwa.

  4. Zawisza_zielony

    To najgłupszy pomysł MSZ ostatnich lat. Juz nie jestesmy koniem ale osłem trojańskim USA i to nie tylko w regionie ale i na świecie.

  5. Zbig gniew

    box123 ty tak chłopie na poważnie? USA nas obroni? Przed żydowskimi roszczeniami majątkowymi zapewne. Bo zegar tyka i trza będzie wyskakiwać z 300 mld . Chyba że stawka już wzrosła. Ukraińcy ze Lwowa co do nas przyjeżdżają to wszyscy z kulkami w tyle głowy oczywiście. I co tam jeszcze?

  6. Łukasz

    Problem polega na tym, że nie możemy opierać się na Europie, ponieważ UE jest w trakcie początku rozpadu. Cele Niemiec i Francji są dla nas nie do zaakceptowania bo polegałoby to na całkowitym wyrzeczeniu się swojej tożsamości, państwowości, podmiotowości - po którym Polski by już nie było. Z punktu widzenia obronności, bez USA NATO nie istnieje. Gdyby Rosja wtedy zajęła część lub całość Polski, Niemcy i Francja machnęliby na to ręką. Natomiast szczęśliwie się składa, że USA ma interes w Europie zbieżny z interesem Polski, co nie znaczy, że taki sam.

  7. szara_komórka

    Brawo. Nominacja do nagrody "pożyteczny idiota 2019". Po co nam ta hucpa? Narobimy sobie wrogów, zupełnie niepotrzebnie. Czy USA obiecały nam zniżkę 5% na Himarsy? A może zwiększą za to offset w drugim etapie Wisły? Znowu więcej strat niż pożytku. Grunt, to wykazać się przed sojusznikiem... pstrykną z palców i lecimy jak mały piesek. Pewnie nie mieliśmy wyboru... jesteśmy na łasce i niełasce Amerykanów, bo nie mamy innych krajów, pod które możemy próbować się podwiesić.. genialnie...

  8. razdwatri

    Konfliktowanie się z Iranem i Chinami w ramach bezmyślnego wysługiwania się USA . Co w zamian . Mgliste obietnice wielkiego brata o zwiększeniu obecności armii amerykańskiej w Polsce . Sprzedaż nam uzbrojenia po zawyżonych cenach ,bez transferu technologii . Nie ma co , genialnych mamy strategów . Brak słów .

  9. zaq

    Kiedyś polskie firmy miały kontrakty w Iraku, Libii, Algierii, Kuwejcie, co zyskaliśmy za ślepe poparcie USA w wojnie w Iraku kilkudziesięciu zabitych polskich żołnierzy, to samo w Afganistanie a wizy jak były ta nadal są, ambasador USA jeździ do ministrów i dyktuje im co mają robić, przepłacamy za amerykański gaz LNG, przepłacamy za amerykańską broń, skłócamy się z UE, Rosją w amerykańskim interesie a przyjdzie co do czego to amerykanie nas sprzedadzą jak w Jałcie dla nich ważna jest Azja i Chiny.

  10. box123

    Georealista: no niestety ale do momentu posiadania przez Polskę kilkuset głowic atomowych zdolnych do zmiecenia 2/3 Rosji z powierzchni ziemi w jednej salwie, USA jest jedynym gwarantem bezpieczeństwa Polski i życia ludzi w Polsce. Gdyby nie Stany już dawno mielibyśmy kulki w tyle głowy, bo europa zachodnia, nie jest zdolna do przeciwstawienia się Rosji, ani militarnie, ani co gorsza mentalnie, a Rosja jest niezmiennie, bandyckim nastawionym na ekspansję i podbój krajem, który nie potrafi przetrwać w inny sposób. W tej sytuacji mówienie że Polska powinna czegoś żądać od USA czy np porównywanie nas do Turcji jest niepoważne. To tak jakby ktoś nad kim stoi banda osiłków którzy chcą mu wklepać, stawiał warunki jedynej osobie która może go obronić

  11. Realista

    Niech robią tę konferencję w Izraelu, bez udziału Polski. Iran ocalił 100 tys Polaków w czasie drugiej wojny światowej. Nie mówiąc o tym, że jest to rdzeń stabilności regionu - i tak już dosyć tam zburzono i zdestabilizowano. Mógłbym się zgodzić na taką konferencję i to pod przewodnictwem Polski, gdyby była konstruktywna - dotyczyła stabilizacji i realnej odbudowy Bliskiego Wschodu. Ale ta hucpa ma jedynie na celu przykleić antyirańską gębę Polsce przez Tel Aviv - odciąc Polskę od możliwości przyszłych dobrych relacji z Iranem, Irakiem, Syrią, Jemenem czy Libanem. Ale nasi dzielni przywódcy za poklepanie po plecach przez urzędników Białego Domu zrobią wszystko na wyścigi, bez patrzenia na skutki i na interes Polski.

  12. xyz

    To jest specjalne posuniecie Amerykanów, żeby nas skłucić z Irańczykami, od których moglibyśmy kupować ropę naftową lub tańszy niż amerykański gaz. I z którymi mieliśmy w Europie jedne z lepszych relacji tak jak z Katarem. Odziwo w tym samym czasie złapano także szpiega chińskiego z Huawei na terenie Polski. W momencie w którym szlak jedwabny ma się dobrze. A Polska taka marionetka kiedyś naszego ukochanego sąsiada z Uralu a teraz sojusznika z nad oceanu.

  13. Georealista

    Jakie profity będzie miała z tego Polska? Radziłbym kasować z góry i nie kwitować. A jeżeli nie zapłacą - to niech robią tę konferencję w USA czy UK. Za 15 lat maksimum USA wyjdą z Europy na Pacyfik [deklaracja gen. Breedlove - Warsaw Security Forum 24-5 2018], a wtedy my będziemy tym "złym" który za darmo, za nic żyrował te hucpę. Ciekawe ile ropy i gazu sprzeda nam wtedy Iran - albo i wcześniej? Bo sankcje na Iran mogą w wyniku przetasowań za rok lub pięć zniknąć. Iran chciał, by Orlen wszedł do Iranu - teraz za nic strzelamy sobie średnio i długofalowo w stopę na własne życzenie. Kompletny brak zrozumienia racji stanu i interesu narodowego Polski.

  14. aptekarz

    Mam wrażenie, że zostaliśmy w coś wmanewrowani. Oby te nasze sojusznicze powiązania z USA nie okazały się dla nas żelaznym uściskiem USA/Izraela.

  15. pijanyibłkoczącyrynsztok

    Pozwolę sobie w jeszcze jednym komentarzu zapytać, a co z Iranem? Jest to ostatni, w miarę stabilny konfrontując z otoczeniem, kraj regionu. Bez fanatyków kamienujących za wiarę bezbronnych ludzi, 80 mln ludzi z co najmniej 3- tysiąc letnią tradycją własnej tożsamości... Jako kraj nie napadli na nikogo co najmniej przez 100 lat.. Rozsądzić trzeba samemu..

  16. rafal

    To my już jesteśmy amerykańską kolonią? Czemu Amerykanie planują konferencję w Polsce? Raz, że to nie my organizujemy tą konferencję a dwa, że nie mamy specjalnych interesów na Bliskim Wschodzie. Poza lizaniem tyłka Izraelowi oczywiście. Nie mamy też powodów, żeby zaogniać stosunki z Iranem.

Reklama