Geopolityka

Amerykańscy żołnierze na Cyprze? Turcja przeciwna

Fot. Cypryjskie siły zbrojne, army.gov.cy
Fot. Cypryjskie siły zbrojne, army.gov.cy

W rejonie wschodniej części Morza Śródziemnego może nastąpić kolejna istotna, pod względem strategicznym, zmiana w zakresie stanu tamtejszych międzynarodowych relacji wojskowych. Chodzić ma o potencjalne zbliżenie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Cyprem. Wszystko w obliczu narastającego napięcia pomiędzy Turcją i grupą państw regionu, na co dzień ostro kwestionujących postępowanie Ankary względem Libii, Syrii, ale też spraw wydobycia surowców w pobliżu Cypru.

Jak wskazał szef dyplomacji amerykańskiej, Stany Zjednoczone mogą już niedługo przeprowadzić pierwszy raz ćwiczenia wojskowe na Cyprze. Amerykanie podkreślają przy tym, że będą się one wpisywały w starania w zakresie budowania partnerstwa w sferze bezpieczeństwa we wschodniej części Morza Śródziemnego. Amerykańsko-cypryjskie ćwiczenia mają wchodzić w skład programu US International Military Education and Training (IMET), mającego na celu prowadzenie szkoleń dla zagranicznych oficerów z sił zbrojnych państw partnerskich.

Wszystko w celu uzyskania możliwości interoperacyjności sił zbrojnych tych państw z wojskami amerykańskimi. IMET na Cyprze ma być objęty środkami budżetowymi pochodzącymi z planów wydatków na rok fiskalny 2021 r. (tak przynajmniej wskazano w komunikacie prasowym ambasady Stanów Zjednoczonych na Cyprze).

Decydująca ma być przy tym rola Departamentu Stanu, który podkreśla, iż potencjalne działania szkoleniowe na Cyprze będą łączyły się ze strategią regionalną (Eastern Mediterranean Security and Energy Partnership Act of 2019). Amerykanie zaznaczają, że ich intencją jest pogłębienie współpracy z Cyprem w wymiarze bilateralnym, ale też w obrębie współpracy w sferze bezpieczeństwa regionalnego. Pamiętać należy, że oprócz spraw stricte wojskowych w tle spraw związanych z Cyprem i wschodnią częścią Morza Śródziemnego istnieje silny element surowcowy. Uwypuklający wszystkie dotychczasowe linie podziałów w regionie.

Przy czym, cała sprawa będzie wymagała podjęcia odpowiednich decyzji na arenie amerykańskiego parlamentu. Kongres Stanów Zjednoczonych, w takich przypadkach, ma istotną rolę do odegrania w obrębie swojego władztwa nad przysłowiową sakiewką w obrębie wojska i szeroko pojmowanej aktywności wojskowej poza granicami (na styku relacji Pentagonu i Departamentu Stanu). Jednakże, już sama zapowiedź przez Mike'a Pompeo możliwości rozszerzenia IMET na Cypr stanowi kluczowy sygnał polityczny, zarówno wobec władz na Cyprze, jak i chyba przede wszystkim Turcji.

Jedną z możliwości, jest próba wywarcia jeszcze silniejszej presji na Ankarę w zakresie rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz postępowania względem NATO, Libii, itp. kwestii strategicznych. Co więcej, Waszyngton na pewno pamięta styczniowe deklaracje, ze strony władz cypryjskich, w stosunku do potencjalnej możliwości operowania z ich terytorium amerykańskiej jednostki szybkiego reagowania, w zakresie możliwości podjęcia operacji ewakuacyjnych i ratowniczych na Bliskim Wschodzie.

Podkreśla się przy tym, że w zeszłym roku Kongres zdecydował się na zniesienie ograniczeń w zakresie handlu bronią ze stroną cypryjską. Trwały one począwszy od 1987 r., kiedy to Waszyngton podjął taką decyzję, chcąc ograniczyć możliwość wyścigu zbrojeń pomiędzy stroną cypryjską i turecką częścią Cypru (nieuznawana oprócz samej Turcji – Turecka Republika Cypru Północnego). Trzeba pamiętać, że strona cypryjska może być teraz pod swoistą presją względem np. podpisania jakiś kontraktów na wyposażenie wojskowe ze Stanów Zjednoczonych. Szczególnie, iż ma w swoim arsenale broń i uzbrojenie chociażby z Rosji, ale też państw europejskich. Trzeba również pamiętać, że w 1997 r. głośnym echem odbiła się sprawa możliwej dyslokacji na Cypr pochodzących z Rosji systemów S-300 i gróźb Ankary wobec władz Cypryjskich w związku z tym. Obecnie to Turcja sama pozyskuje jeszcze nowsze systemy rosyjskie w sferze obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Oczywiście zarówno zdjęcie embarga na broń, jak również zapowiedź możliwości wystartowania ćwiczeń wojskowych w ramach IMET na Cyprze, są uważnie obserwowane przez Turków. Ankara uważa, że takie postępowanie strony amerykańskiej w żadnym razie nie wpłynie pozytywnie na regionalną sytuację w obrębie bezpieczeństwa. Podkreślając, że żadne bilateralne formy rozszerzania relacji amerykańsko-cypryjskich nie będą efektywne tak, jak złożone działania obejmujące wszystkie strony relacji cypryjskich (w domyśle, chodzi o reprezentowaną na arenie międzynarodowej strukturę Tureckiej Republiki Cypru Północnego).

(JR)

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.