Reklama

Projektantem okrętu, który zwodowano 7 listopada 2015 r., jest inżynier Zygmunt Choreń, kierujący biurem konstrukcyjnym Choren Design & Consulting, uważany za jednego z najwybitniejszych konstruktorów żaglowców na świecie. Ma on w swoim „portfolio” takie jednostki jak: Dar Młodzieży, Mir i jego bliźniaki, Fryderyk Chopin, Aleksander von Hunboldt, Royal Clipper czy Flying Clipper (największy obecnie żaglowiec na świecie, którego budowa trwa w stoczni Brodosplit w Splicie).

El-Mellah, czyli po arabsku żeglarz, będzie jednym z najszybszych i największych żaglowców szkolnych. Podstawowe dane techniczne tego okrętu to: wymiary 110x14,5x8,6 m, typ ożaglowania – rejowe (trzymasztowa fregata), powierzchnia ożaglowania - 3000 m², prędkość pod żaglami - 17 węzłów (przy wietrze 6°B), załoga 222 ludzi (w tym 120 kadetów, spośród których 40 będzie kobietami). Najwyższy stalowy maszt ma wysokość 54 m.

Fot. Andrzej Nitka

Zgodnie z koncepcją projektanta, trzeci maszt jest jednocześnie kominem. W ten sposób uniknięto uciążliwości związanych z odprowadzania spalin przez boczne wydechy umieszczone na poziomie pokładu. Okręt wyposażony został w stery strumieniowe - zarówno na dziobie, jak i na rufie, co znacznie ułatwia manewrowanie. Algierski żaglowiec udowodnił to samodzielnie odchodząc od nabrzeża w Gdyni, jedynie asystowany przez holownik.

W pierwsze próby morskie żaglowiec wyruszył z Gdańska 15 lipca 2017 r. Realizowane były one na wodach Zatoki Gdańskiej i Bałtyku Południowego, a sprawdzany był m.in. napęd i ożaglowanie. Po ich zakończeniu, 23 lipca br., fregata zawinęła ponownie do Gdańska, gdzie w macierzystej stoczni usuwano zauważone usterki.

W drugi etap prób morskich, połączony ze szkoleniem algierskiej załogi, El-Mellah wyruszył 16 sierpnia br. W jego trakcie na wodach Zatoki Gdańskiej towarzyszył mu polski żaglowiec szkolny Dar Młodzieży. Po ich zakończeniu zawinął on, 21 sierpnia, po raz pierwszy do Gdyni. Dzięki bazowaniu algierskiej jednostki w tym porcie odpada konieczność odłączania linii energetycznych w porcie Gdańsk, co było niezbędne ze względu na wysokość jej masztów.

Fot. Andrzej Nitka

Algierski kontrakt poza budową samej jednostki obejmuje również szkolenie członków jej załogi, za co odpowiada Akademia Morska w Gdyni. Uczelnia rywalizowała o zdobycie tego kontraktu z podmiotami z Hiszpanii, Francji i Włoch. O zwycięstwie polskiej oferty zadecydowało doświadczenie AM w szkoleniu kadr morskich oraz posiadanie dużego żaglowca szkolnego, na którym mogły odbywać się zajęcia praktyczne. 

Szkolenie podzielone zostało na trzy fazy. Pierwsza, obejmowała kształcenie teoretyczne np. z teorii żeglowania, zajęcia na symulatorach oraz kursy wymagane przez Międzynarodową Organizację Morską. Druga faza to szkolenie praktyczne na Darze Młodzieży, gdzie Algierczycy uczyli się obsługi ożaglowania oraz wszystkich innych czynności niezbędnych na tego typu jednostkach. Faza trzecia, realizowana obecnie na nowo zbudowanym żaglowcu, zakłada stopniowo przekazywanie kompetencji algierskiej załodze, tak aby mogła ona samodzielnie popłynąć do macierzystego portu.

Fot. Andrzej Nitka

Od kwietnia 2017 r. szkoleniem objęto ok. 80 Algierczyków - oficerów, podoficerów i marynarzy, którzy przeszli cykl szkoleń teoretycznych w pracowniach i laboratoriach Akademii Morskiej. Przeszkolenie odbyło także 12 członków przyszłej lądowej ekipy, odpowiedzialnej za konserwację żaglowca. 

W maju i czerwcu algierscy marynarze przeszli kompleksowe szkolenie praktyczne na Darze Młodzieży pod kierunkiem członków stałej załogi oraz specjalnie zaangażowanych instruktorów. Po wstępnej, portowej fazie zapoznania z żaglowcem i nabyciu podstawowej wiedzy oraz umiejętności, szkolenie kontynuowane było podczas rejsów bałtyckich.

Obecnie realizowane jest praktyczne szkolenie na nowym żaglowcu. W założeniu, algierscy załoganci, stopniowo przejmują od polskich instruktorów i członków załogi, obsługę nowej fregaty na wszystkich stanowiskach. Dowódcą żaglowca, który wciąż pływa pod polską banderą, jest kapitan żeglugi wielkiej Krzysztof Kocyba, były komendant Daru Młodzieży. Po zakończeniu szkolenia, El-Mellah z algierską załogą, samodzielnie popłynie do kraju. (AN)

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. KOSA

    Naszym chłopakom tez by się przydał taki .. Zgadzam się w 100 % z Cynik - iem. SZKODA. Nasz Mon jest krótkowzroczny.

  2. Cynik

    Szkoda że Polska marynarka wojenna nie kupi kolejnego żaglowca szkolnego. Takiego mega-wielkiego i szybkiego. Byłby to szpan i prestiż na cały świat. Do tego reklama stoczni.

  3. Jaxa

    Fajnie się szkolą. Niedawno prasa pisała i dwóch takich algierczykach właśnie z ekipy el-Mellah na szkoleniu co to molestowali niepełnosprawna dziewczynkę w Gdańsku, jej siostrę i jej dwóch kolegów. Podawali im alkohol, macali i robili zdjęcia. Nagabywali też inne dzieci o adresy mailowe i na portalach społecznościowych. Policja ich aresztowała. Nie wiem czy zmieniono zasady kontroli i zagospodarowania wolnego czasu dla arabów żeby nie pałętali się bez nadzoru ale sądzę że na czas szkolenia powinno się ich koszarować po takim numerze. Bo skoro to jest ekipa wybrańców tej nacji która powinna mieć z zasady wyższe morale i od razu dają pokaz swoich zwyczajów to może lepiej ich z okrętu albo z baraków nie wypuszczać.

    1. Razparuk

      W "religii pokoju" nie ma pojecia moralnosci jako takiej....

    2. n@ti

      Dokładnie!

    3. Mnich123

      Algieria leży stosunkowo daleko od Półwyspu Arabskiego więc nazywanie załogantów arabami jest błędem.

  4. Razparuk

    Ciekaw jestem jak oplacalny byl ten kontrakt w czesci szkoleniowej....

  5. matbosman

    Piękny, brawo dla Remontowej, szkoda że jako prywatna nie ma szans na współprace z MON!