Reklama

Geopolityka

Administracja USA nałożyła dodatkowe sankcje na Grupę Wagnera i rosyjski sektor zbrojeniowy

Autor. mil.ru

Administracja USA oficjalnie uznała w czwartek Grupę Wagnera za transnarodową grupę przestępczą oraz objęła sankcjami podmioty z nią związane, a także oligarchów i podmioty wspierające rosyjski sektor zbrojeniowy

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wramach ogłoszonych przez resorty dyplomacji i finansów działań sankcjami objęto 16 osób i 31 podmiotów związanych z Wagnerem, rosyjskimi oligarchami i sektorem zbrojeniowym.

"Dzisiejsze rozszerzone sankcje przeciwko Wagnerowi, podobnie jak nowe sankcje na ich współpracowników i inne spółki wspierające rosyjski kompleks wojskowy, dodatkowo ograniczą możliwości Putina, by zbroić i wyposażać swoją machinę wojenną" - powiedziała w komunikacie szefowa Departamentu Skarbu Janet Yellen.

Reklama

Należąca do oligarchy Jewgienija Prigożyna prywatna firma wojskowa została uznana za "znaczącą transnarodową organizację przestępczą", zaś restrykcjami objęte zostały firmy zarejestrowane w Rosji, Chinach, Luksemburgu, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Republice Środkowoafrykańskiej, które świadczą usługi siłom Wagnera, m.in. dostarczając im zdjęć satelitarnych czy samolotów transportowych. Sankcjami objęto też urzędników służby więziennej zaangażowanych w rekrutację więźniów do walki na Ukrainie w ramach Grupy Wagnera.

Czytaj też

Dodatkowo na listę sankcji trafiły firmy zaangażowane w transport uzbrojenia, dostarczanie systemów komunikacyjnych i omijanie sankcji na rzecz rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Podobne restrykcje spotkały też szefów koncernów Kałasznikowa i Ałmaz-Antej.

Restrykcje dotknęły też Rustama Minnichanowa, wieloletniego przywódcę Tatarstanu, jednej z rosyjskich republik, a także szereg podmiotów związanych z jednym z najbogatszych Rosjan, Władimirem Potaninem.

Departament Stanu zakazał też wjazdu do USA dla kolejnych 531 rosyjskich żołnierzy uczestniczących w rosyjskiej inwazji.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama