Reklama

Geopolityka

ABW uderza w polskich zwolenników Państwa Islamskiego

Fot. Wikipedia/CC3.0
Fot. Wikipedia/CC3.0

ABW zgromadziła w 2014 roku informacje, które pozwoliły zidentyfikować obywatela RP walczącego w Syrii po stronie islamistów. Udało się także namierzyć komórkę wsparcia logistycznego Państwa Islamskiego działającą na terytorium Polski – pisze Maciej Sankowski w swojej analizie dotyczącej raportu polskiego kontrwywiadu za 2014 r. 

Czytaj także pierwszą część analizy Macieja Sankowskiego dotyczącej raportu ABW za 2014 r. – „ABW: Rosyjski wywiad po raz pierwszy na tak dużą skalę uruchomił grupy wpływu w Polsce”

Ostatnie wydarzenia na arenie międzynarodowej sprawiły, że uwaga opinii publicznej koncentrowała się przede wszystkim na działaniach ABW ukierunkowanych na wschód od naszych granic. Tymczasem z niemniej istotnymi zadaniami mierzy się jej Centrum Antyterrorystyczne.

Zagrożenie terrorystyczne w 2014 roku utrzymywało się na stosunkowo niskim poziomie – w rozumieniu możliwości bezpośredniego zagrożenia przeprowadzeniem zamachów w Polsce. Należy sobie jednak zdawać sprawę, że nasz kraj znajduje się na liście tzw. celów alternatywnych. Oznacza to, że w przypadku braku realnych możliwości prowadzenia akcji terrorystycznych w innych państwach UE, uwaga ekstremistów może, choć nie musi, skupić się na Polsce. ABW prowadziła w związku z tym intensywny monitoring kierunków i sposobów przemieszczania się osób związanych z ekstremizmem islamskim, także na terytorium RP. Przy czym warte odnotowania jest to, że zwiększył się wachlarz pochodzenia osób znajdujących się w zainteresowaniu naszych służb o państwa afrykańskie czy kaukaskie.

Problematyka zwalczania terroryzmu zyskała nowy wymiar również ze względu na coraz większe zaangażowanie obywateli państw zachodnich po stronie dżihadystów. Przy czym kluczowym problemem wydaje się obecnie powrót do krajów pochodzenia osób z praktycznymi umiejętnościami bojowymi. Doświadczenia innych członków UE pokazują, że osoby takie stanowią bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego. Starając się kontynuować dżihad wedle własnego uznania i możliwości, często bez kontaktu z bazą, budują niewielkie komórki organizacyjne, których monitorowanie jest niezwykle utrudnione a czasami wręcz niemożliwe. W odniesieniu do realiów polskich problem wydaje się marginalny, ale nie jest tak, że nie istnieje. ABW zgromadziła w 2014 roku informacje, które pozwoliły zidentyfikować obywatela RP walczącego w Syrii po stronie islamistów. Udało się także namierzyć komórkę wsparcia logistycznego Państwa Islamskiego działającą na terytorium RP. Obydwie sprawy prowadzone są obecnie pod nadzorem prokuratury, przeszły więc w fazę realizacyjną.

O wzroście aktywności ekstremistycznej świadczą także konkretne liczby. W 2014 roku sporządzono 744 Raporty Operacyjne (trafiające na biurka najważniejszych osób w państwie) zawierające informacje o potencjalnych zagrożeniach terrorystycznych. To trzykrotnie więcej niż w 2010 roku. Wyraźny skok obserwujemy na przełomie 2012/2013r.

Natomiast nastąpił widoczny spadek (na przestrzeni ostatnich lat) liczby raportów sytuacyjnych, a więc dokumentów prezentujących kompleksową wiedzę na temat zidentyfikowanych, konkretnych zagrożeń terrorystycznych oraz podjętych w związku z tym działań. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że Raporty Sytuacyjne stanowią dokumenty użytku wewnętrznego. Opisują one zdarzenia, które wymagają dodatkowego sprawdzenia, doprecyzowania i kompleksowego podsumowania. W 2014 roku sporządzono 16 takich raportów, rok wcześniej 17 a w przywoływanym już wcześniej 2010 roku było ich 47.

CAT ABW to nie tylko monitoring samych wydarzeń o charakterze ekstremistycznym, ale także analiza kierunków rozwoju tych ruchów i organizacji, charakteru wystąpień liderów czy wreszcie stosowanych sposobów pozyskiwania zwolenników. Ze szczególną uwagą odnotowywane są także próby wpływania przez ekstremistów islamskich na scenę polityczną państw zachodnich. Warto przy tym zauważyć, że rosnąca aktywność ruchów muzułmańskich w konsekwencji prowadzi do umocnienia pozycji ugrupowań skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych. CAT ABW opracowała w ubiegłym roku 115 raportów dotyczących opisanych wyżej zagadnień, na podstawie pozyskanych danych.  

Pisząc o nowym wymiarze walki z ekstremizmem islamskim miałem także na myśli z jednej strony konieczność zacieśniania współpracy międzynarodowej, a z drugiej ściślejsze monitorowanie, może nie tyle nowych zjawisk, ile występujących z niespotykanym dotychczas natężeniem.

Aktywność ugrupowań ekstremistycznych, w tym przede wszystkim Państwa Islamskiego, wymusza zupełnie inne podejście do współpracy międzynarodowej pomiędzy poszczególnymi służbami. Terroryści wykorzystywali dotychczas umiejętnie luki w systemie komunikacji, przede wszystkim w obrębie państw UE. Dzisiejsze wyzwania związane są przede wszystkim z praktycznie nieograniczoną możliwością przemieszczania się obywateli UE po Europie (w ramach postanowień Układu z Schengen). Dobrodziejstwa Schengen dotyczą przecież także osób powracających z Syrii czy Iraku a chcących kontynuować dżihad na terenie Europy. Niektóre państwa europejskie wprowadziły w związku z tym nowe regulacje prawne, znacznie poszerzające dotychczasowe uprawnienia służb specjalnych, przede wszystkim w zakresie monitorowania procesu migracji w ramach UE.  

Innym zjawiskiem, którego dynamika musi niepokoić, jest kwestia imigracji do UE. Skala problemu z jednej strony nie pozwala na bierność władz, ale z drugiej stwarza Państwu Islamskiemu doskonałą możliwość do przerzutu tą drogą osób do UE. Włoskie służby specjalne oceniają, że w każdym „transporcie” znajduje się średnio kilkanaście osób, które po przybyciu na kontynent szybko „gubią się” by przeniknąć do działających już komórek w innych państwach – przede wszystkim we Francji oraz w Niemczech. W ostatnim czasie brytyjskie media opisywały historię młodego Tunezyjczyka, podejrzanego o udział w zamachu na turystów w Tunisie (podczas którego ucierpieli także obywatele RP) Dotarł on drogą morską do Włoch, by po deportacji po raz kolejny pojawić się we Włoszech. Tym razem jednak udało mu się dotrzeć aż do Mediolanu, gdzie prawdopodobnie zamierzał podjąć działalność ekstremistyczną. Włoskie służby specjalne szacują liczbę nielegalnych imigrantów na 250 tysięcy w samym 2015 roku. 

Problem imigracji wcześniej niż później dotyczyć będzie także Polski (w realnym wymiarze) i na taki rozwój wypadków CAT ABW musi być gotowe już dziś. Chodzi o wyrażany, na razie w formie rezolucji a niebawem także w bardziej konkretnych ramach, projekt kwotowego rozdziału imigrantów na poszczególne kraje UE. Kluczem kwotowania miałaby być wartość PKB oraz liczba ludności. Dla Polski oznacza to w praktyce ogromne wyzwanie – także w sferze bezpieczeństwa. To nie tylko problem asymilacji, ale także konieczność dokładnej identyfikacji imigrantów pod kątem ich potencjalnej współpracy z IS oraz innymi organizacjami terrorystycznymi. Do tego dochodzi ryzyko potencjalnej współpracy z macierzystymi służbami specjalnymi, które należy wyeliminować. Ostatnia kwestia, choć na dziś abstrakcyjna, ale nie bez znaczenia, osoby takie mogą stać się celem ataków terrorystycznych.

Działalność CAT ABW to także gromadzenie i przetwarzanie informacji, które nie dotyczą bezpośrednio Polski, ale składają się na finalny obraz monitorowanych procesów i wydarzeń. Przykładem niech będzie rosnąca aktywność Państwa Islamskiego w państwach Afryki Północnej. Aktywność mająca realny wpływ także na bezpieczeństwo obywateli polskich. 

Wreszcie kolejnym aspektem działalności CAT ABW jest monitoring aktywności grup i osób wspierających idee dżihadu – także w Polsce. Chodzi przede wszystkim o media społecznościowe, których rola w działaniach propagandowych stale wzrasta. Śledzenie aktywności polega także na identyfikacji formy i środków przekazu. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że dzisiaj to przede wszystkim Internet i towarzyszące mu narzędzia stanowią najskuteczniejszą metodę werbunku zwolenników dżihadu w Europie. O skali problemu świadczą choćby liczby Europejczyków zaangażowanych w walkę po stronie Państwa Islamskiego. Ujawnione ostatnio przez francuskie służby specjalne dane najlepiej obrazują to zjawisko. Otóż Francuzi wskazują, że dotychczas w walkach w Syrii (po stronie dżihadystów), śmierć poniosło co najmniej 101 obywateli francuskich. Obecnie zidentyfikowano ponad 460 obywateli francuskich, którzy walczą po stronie Państwa Islamskiego. Francuski wywiad szacuje jednak, że w Syrii walczy ponad 800 obywateli tego kraju a kolejnych 1400 przygotowywanych jest do działań bojowych w obozach szkoleniowych IS. Nieoficjalnie szacuje się, że w Syrii może przebywać nawet około 10 tysięcy Europejczyków wspierających aktywnie dżihadystów. 

Warto w tym kontekście podkreślić, że mimo wzrastających oczekiwań i zadań, także związanych ze współpracą o charakterze międzynarodowym, nie ulega zwiększeniu budżet ABW. Problem ten, choć sygnalizowany w pierwszej części niniejszego opracowania uznałem za na tyle istotny, iż postaram się go omówić w oddzielnym tekście.

Maciej Sankowski

 

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. Edukacja

    Należy mieć na oku wszelkie portale islamskie.Uszczelnić granice.Mieć na oko WSZYSTKICH islamistów pracujących,uczących się w Polsce.W miastach portowych wysyłać agentów już od promów w celu śledzenia tych szczególnje ze Szwecji.Potrafią agresywnie zaczepiać kobiety w centrach handlowych.Najlepiej nie wpuszczaćNie pozwalaćna otwieranie i teresów ala kebab od tego zawsze się zaczyna.Nigdy im nie ufaćTo oszuści,plemię węża.

  2. wunderwaffen

    Być może powyższy artykuł na temat ABW i Państwa Islamskiego nie koreluje z tym co chcę Wam przekazać, ale wybaczcie proszę, że nie na temat. Każdy z czytelników Defence24 powinien przeczytać artykuł do którego wklejam poniżej link. Artykuł jest króciutki i omawia statystyki nastrojów obywateli i ducha bojowego w państwach NATO. Moim zdaniem z naszego punktu widzenia jest niezwykle interesujący. Artykuł ten udowadnia moją tezę, którą głoszę od lat: Tylko Amerykanie stoi pomiędzy nami Polakami a dołem wypełnionym wapnem, gdzieś w rosyjskich lasach. źródło: wyborcza.pl/1,75477,18089585,Nielojalni_sojusznicy_z_NATO.html#BoxGWImg (Każdy z Was to czuł, ale teraz zobaczycie dowody) ;)

    1. M.

      Jeszcze lepiej poczytać o tym w niemieckich tygodnikach np Spiegel lub innych anglojęzycznych. A przed dołami z wapnem sami będziemy się bronić, jeśli do czegoś dojdzie. Uważam , że małe szansę aby USA, czy inni sojusznicy, stanęli za nami. Mamy jednak gwarancje, że napewno członkowie NATO bardzo stanowczo zaprotestują. Kiedy nasi "bracia" słowiania z pod Moskwy zapragną odwiedzić Warszawę bez zaproszenia.Tak jak zawsze. I będzie nieprzyjemne. Ale tak bardziej optymistycznie to historia pokazała , że Polacy nie raz pomogi naszym "Brescią" Słowianom obrać właściwy kierunek, i to szybko pobierali :-). Było to jednak zawsze kiedy mieliśmy zdecydowanych ale i jednocześnie mądrych wodzów, którzy wiedli nas ku glorii anie na rzeź. A odnosząc się do ABW to chce napisać , że jest tam naprawdę wielu zdolnych i mądrych ludzi, którzy służą "najjaśniejszej" ale dość często mają nad sobą ludzi, którzy służą ale nikt nie wie komu i czemu, może własnemu ego...a może i nie tylko :-). ??

  3. anfre

    ABW powinna sie zając agentami watykanskimi bo oni w Polsce najwięcej szkód czynią

    1. to do rzymu - watykanu

      Masz chyba na myśli franciszka, lewackiego agenta spod znaku Che !

  4. trycykl

    „ABW: Rosyjski wywiad po raz pierwszy na tak dużą skalę uruchomił grupy wpływu w Polsce”. Dobre sobie, harcerzyki obudziły się po latach...

  5. okoniek

    Moim zdaniem islamski atak terrorystyczny na Polskę jest niemożliwy ze względów strategicznych. Przeprowadzenie takiego ataku i ujawnienie ich wykonawców doprowadziłoby do zjednoczenia społeczeństwa i jednoznacznego opowiedzenia się przeciwko Islamowi. Ma to swoją zaszłość historyczną i mentalną w polskim społeczeństwie. Islamiści wolą mieć bezpieczną, neutralną społecznie, przystań w Europie Środkowej.

    1. kez87

      Z jednej strony - Islamiści są właśnie za głupi by to zauważyć. Z drugiej zaś faktycznie nie bardzo im się to opłacałoby,a nawet słabsze zabezpieczenia nie rekompensują tego,że wbrew naszemu mniemaniu jesteśmy przecież zad***em europy.Poza tym,taka historia: http://www.wblekicie.konin.lm.pl/index_pliki/terror.htm Coś w tym ewidentnie jest :D

  6. KUKUŁKA

    Układ z Schengen , poprawność polityczna , tworzenie instytucji o działaniu prewencyjnym oraz socjalnym tak rozbudowanych aż nie skutecznych w swym opasaniu i uwikłaniu się w technokratycznych przepisach lub szemranych interesach .....dżihad ...nie potrzebuje takich tworów on karmi się papką jaką stwarzają mu cywilizacje świata zachodniego ...począwszy od zaplecza socjalnego ,finansowego ,religijnego ,edukacyjnego i innych genderowskich wprowadzeń ..dźihadowski motłoch państwa islamskiego ..karmiony ideologicznymi i religijnymi frazesami ..działa prosto bez "kompilacji jakimi funkcjonuje świat zachodni"...czy my musimy być poprawni bo etyka ,rozwój cywilizacyjny tego wymaga .. a może kodeks Hammurabiego w dzisiejszym wydaniu wystarczyłby no i przedłużyłby choć o trochę funkcjonowanie cywilizacji zachodniej ....oraz wprowadzenie na świecie trochę równości społecznej ...chciwość i pycha zabija również i jest bardziej bolesna ..bo działa po dłuższym czasie i zabija powoli ..czego przykładem są bogate państwa .."uwikłane swymi interesami z trzecim światem "..a trzeci świat się odwdzięcza swym chaosem .....ale cóż podobno chaos jest twórczy ..coś ginie coś powstaje ...może na tym polega nasza cywilizacja .budowana poprzez destrukcje .Dualizm czy już schizofrenia ....leczona permanentną inwigilacją dla uspokojenia sumienia ..albo badania "nowych rynków zbytu" ..

    1. czytator

      no rewelacja, jesli chodzi o Twoj komentarz, tylko nie wiem czy dotrze do wszystkich, bo nie kazdy ma taki zasób wiedzy i poziom intelektualny - zaraz co lepsi sie obrazą i skomentuja, ciekawe czy "uderz w stół.." A tak poza nawiasem, to i racja ze przesiaknieci humanitaryzmem itp zdolamy sie przeciwstawic? jedynie w Kosciele nasza sila i w nietolerancji innym wiarom z czego niechybnie slyniemy moze nas jakos uratowac...

  7. Black

    Chłopaki z ABW robią dobrą robotę,trzeba im zwiększyć budżet by mogli działać jeszcze lepiej.

    1. pol

      I jeszcze lepiej fabrykowac kwity kto mial stycznosc to wie o co chodzi

  8. kpt. Żbik

    ABW zinfiltrowała YouTube i znalazła. W planach ma infiltrację całego Googla.

    1. Kilo

      To bedzie proste, tam jak w calym Londynie sporo Polakow pracuje... ;) Ale oczywiscie budzet na infiltracje calego Google'a trzeba miec wiekszy. ;)

  9. nmkj

    Zastanawiam się na ile ten raport jest propagandowym gniotem napisanym na potrzeby polityczne obecnej ekipy rządzącej tak jak to było w przypadku raportu o działalności służb rosyjskich. Tamten raport miał na celu uderzenie w polską prawicę, a ten?

  10. AT

    "Zagrożenie terrorystyczne w 2014 roku utrzymywało się na stosunkowo niskim poziomie " - czy owy niski poziom to termin zapożyczony z ustawy albo narodowego programu AT? Co właściwie autor miał na myśli formułując wyrażenie - na stosunkowo niskim poziomie?

  11. Bolek

    Ludzie jeśli przyjmą tych 2tys „imigrantów” to trzeba wyjść na ulice…

  12. Polak

    Tak. A pewna bardzo "obywatelska" partia zgodziła się przyjąć ponad 2 tyś. uchodźców muzułmańskich z Afryki. Czy Polak naprawdę zawsze musi być mądry po szkodzie? Jak już tu wejdą to się zakorzenią i zaczną mnożyć na potęgę.

    1. DK

      Co rozumiesz przez sformułowanie "mądry po szkodzie"? Dalej piszesz, że imigranci których przyjmiemy będą się tu osiedlać i tworzyć nowe życie. Chciałbym żeby znaleźli tu spokój, pomoc i życzliwość ze strony mieszkańców. Nie możemy utożsamiać normalnych muzułmanów z radykalnymi islamistami których jedynym celem jest zabijanie tzw. "niewiernych". Przyjmujmy normalnych ludzi którzy uciekają przed wojną, a co do islamistów, to po to mamy służby specjalne żeby one się nimi zajęły.

    2. Tyberios

      Się nie zgodziła, nie pleć głupot.

  13. Tyberios

    Każda osoba która wspiera te ugrupowanie i ma to udowodnione powinna dostać nalepkę "Persona non grata" i odebrane obywatelstwo. Jej aktywa skonfiskowane i przekazane na cele charytatywne. Kary śmierci nie mamy, sznur by się jednak przydał.

    1. Jacek

      I całe szczęście że nie mamy kary śmierci bo byśmy się zniżyli do "ich" poziomu.

    2. Kilo

      Ekscytujesz sie, Tyberiosie. Nie mozna odebrac nikomu obywatelstwa polskiego, w zadnym przypadku. Wyjatkiem jest zrzeczenie sie (oczywiscie mozna komus sugerowac, zeby sie zrzekl tak dlugo, az sie zrzeknie...). Kare smierci za poglady juz chyba przerabialismy? ;) Poza tym gdyby to wprowadzic - na podstawie deklaracji czy dowodow uznanie, ze delikwent dziala na rzecz ISIS, nastepnie pozbawienie go obywatelstwa (wymagana zmiana w Konstytucji), deportacja do ISIS i zakaz powrotu do kraju - to byloby to jednoznaczne z uznaniem Panstwa Islamskiego za panstwo. I znacznie utrudniloby zwalczanie go.

    3. M1A1

      Nie można odebrać polskiego obywatelstwa.(Art 34 Konstytucji RP). Polskiego obywatelstwa można sie tylko zrzec.

  14. Kilo

    Po przeczytaniu artykulu mam takie wrazenie, ze CAT ABW kiej ten samotny rycerz stoi na strazy bezpieczenstwa. Przeciez to jest instytucja panstwowa, ktora z definicji powinna wspoldzialac ze wszystkimi innymi. A czy "zwiekszenie budzetu" ABW to jest jedyny sposob na skuteczniejsze opanowanie problemu ekstremistow? W Polsce jest juz ile - 800 tysiecy urzednikow? Cala opieka spoleczna powinna dostarczac informacje o takich ludziach (tak jest w kazdym kraju UE praktycznie), a ABW tylko analizowac wzorce probabilistyczne. A, przepraszam - do tego trzeba miec bazy danych, a czesc urzednikow nie umie jeszcze obslugiwac komputera (pomimo wielu kursow za unijne pieniadze). Pomijajac juz fakt,ze jak trzeba to kazde akta sledztwa wyciekna az do Chin... A co do jednego Polaka walczacego po stronie ISIS - taki czlowiek ma duza wartosc informacyjna.

  15. na frasunek dobry trunek

    Szkoda, że nie można tych wszystkich namierzonych komórek zakopać na jakimś wysypisku.