Geopolityka
Gen. Nicholson: sytuacja w Afganistanie uległa zmianie
Szef misji „Resolute Support” i głównodowodzący amerykańskimi siłami w Afganistanie gen. John Nicholson stwierdził, że zastosowanie nowej strategii wobec Azji Południowej zmieniło sytuację w tym kraju. Zdaniem dowódcy może ona pozytywnie wpłynąć na prowadzony przez Kabul proces pokojowy. Plan USA wprowadzany wobec regionu zakłada m.in. odcięcie talibów od wsparcia po pakistańskiej stronie granicy.
Gen. Nicholson powiedział w rozmowie z reporterami, że wprowadzone w życie elementy strategii prezydenta Trumpa są już widoczne. Zdaniem Nicholsona, aby plan całkowicie się powiódł potrzebne jest większe zaangażowanie ze strony lotnictwa, wywiadu i sił rozpoznawczy. W jego opinii ogromny nacisk należy położyć na zwiększenie liczby amerykańskich doradców wojskowych pracujących z jednostkami niższego szczebla.
Według szefa misji "Resolute Support" strategia staje sie skuteczna ponieważ gros amerykańskiego wysiłku wojennego został przeniesiony z Iraku i Syrii właśnie do Afganistanu. Widać to chociażby przez skuteczną operację afgańskiego 201. Korpusu we wschodniej części kraju. Generał zapowiedział, że stanowi ona początek ofensywnych działań afgańskiej armii zaplanowanych na nadchodzące lato. Są one możliwe dzięki zwiększonej pomocy i wsparciu ze strony NATO oraz wysłaniu sił szkoleniowych armii amerykańskiej. Dowódca podkreślił, że wcześniej nie pozwalał na to mały zasób sił i środków. Strategia USA wobec Azji Południowej zmieniła sytuację diametralnie w stosunku do roku 2017.
Pytany przez dziennikarzy generał podjął także temat talibów. Nicholson odniósł się do słów prezydenta Afganistanu, który zapowiedział możliwość negocjacji z ich "umiarkowanym" skrzydłem. Podniósł także kwestię listu napisanego przez talibów do Amerykanów. Bojownicy stwierdzili w nim, że są gotowi podjąć pokojowy dialog. Zdaniem generała istnieje "wyjątkowy moment" na podjęcie takich rozmów. Wszystko zależy jednak od tego jak potencjalne rozmowy potraktują strona rządowa i bojownicy. W opinii Nicholsona, aby dialog zakończył się porozumieniem jeszcze niejednokrotnie zostaną użyte wobec talibów środki nacisku dyplomatycznego , społecznego czy militarnego.
Rozszerzając myśl gen. Nicholson poruszył istotną kwestię stosunków na linii USA-Pakistan. Sąsiad Afganistanu odgrywa bowiem kluczową rolę w nowej strategii polityki wobec Azji Południowej. Amerykański dowódca potwierdził, że USA i ich sojusznicy stosują presję dyplomatyczną, która ma powstrzymać pakistańskie władze przed zapewnianiem schronienia talibom. Odnosząc się do nacisków społecznych wspomniał o ostatniej decyzji Rady Ulemów w Indonezji delegitymizującej dżihad w Afganistanie. Ponadto przypominał o ogromnej roli nadchodzących w Afganistanie wyborów parlamentarnych. W opinii Nicholsona jeśli zostaną one przeprowadzone wiarygodnie zwiększą zaufanie do sił rządowych i znacząco osłabią talibów. W interesie władz leży ich organizacja jeszcze w tym roku. Generał przypomniał także o rosnącym potencjale afgańskiej armii. Chwalił m.in. afgańskie lotnictwo, które w ciągu ostatniego roku wykonało prawie 50% nalotów i siły specjalne.
Podsumowując gen. Nicholson podkreślił ogromną rolę USA w procesie pokojowym w Afganistanie. Zaznaczył, że stabilny Afganistan leży także w interesie Zachodu. Według dowódcy trwałe afgańskie państwo nie będzie stanowić bazy dla światowego terroryzmu, a konflikt musi zakończyć się porozumieniem. Niezbędny do jego osiągnięcia jest nie tylko element wojskowy, ale także dyplomatyczny i polityczny.
Strategia USA wobec Afganistanu i Azji Południowej to ogłoszony w sierpniu 2017 roku przez prezydenta Donalda Trumpa plan polityczno-militarny. Opiera się on w praktyce na głównych założeniach wcześniejszej polityki USA wobec regionu. Najważniejsze zmiany ogłoszone przez Trumpa to brak daty zakończenia operacji wojskowej na terenie Afganistanu i krytyczne podejście do współpracy z Pakistanem. Kluczowe dla powodzenia strategii jest odcięcie talibów od wsparcia po pakistańskiej stronie granicy.
Czytaj też: Rosja: Nie dostarczamy broni talibom
Sopocki
Ta wojnę USA przegrały, wszystkie duże wojny od Wietnamu USA przegrały. Wietnam, Irak, Afganistan. Korea remis. Nie wygląda to dobrze
Marek1
Taaa ... zwłaszcza operacje Desert Storm w Iraku USA przegrały z kretesem ;)))))
Davien
No to po kolei: W Korei wygrali zmuszając Kimai wspierających go Chińczykó i rosjan do sromotnego odwrotu a granica to efekt rozejmu. W Afganstanie walka z talibami którzy powstali wskutek napaści Rosji na Afganistan i jej ucieczce trwa dalej, w Iraku wygrali osiągajac załozone cele . Wietnam to była decyzja polityczna jakby dalej prowadzili wojne wbrew swojemu społeczeństwu to by wygrali ale demokracje tak nie działąja wiec jak zwykle zero prawdy:).
Sopocki
Co to ma za znaczenie? Irak jest w tej chwili w rękach Iranu a nie USA. To porażka. To gorzej niż za Saddama.
bora
To jeszcze od 2001 roku niezwyciężone NATO w skład którego wchodzi ogromna liczba państw z kolosem -USA na czele nie potrafi wygrać wojny z pasterzami z Afganistanu... Teraz dopiero okazuje się , że Rosjanie radzili tam sobie znacznie lepiej i mieli 100 razy mniejsze możliwości...
Gal
Czyli wg ciebie lepiej by było niszczyć całe wioski z cywilami ? Tak to jest rozwiązanie ale tym właśnie różni się cywilizacja zachodu od wschodniej że przynajmniej próbuje walczyć tylko z wrogiem a nie całym narodem.
Krzysztof 55
Rosjanie bombardowali całe wioski z kobietami, dziećmi i starcami. Przez całą radziecką okupację Afganistanu telewizja w PRL nigdy nie wspomniała o cywilnych ofiarach działań nizwyciężonej armii radzieckiej.
Polanski
To radzenie sobie lepiej Afgańczycy do dzisiaj pamiętają.
Mirek
Jeszcze tylko kwestia broni z chin Rosji i Iranu