Geopolityka
Fundacja PGZ wspiera rannych i poszkodowanych żołnierzy
Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej przekazała Stowarzyszeniu Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju darowiznę w wysokości 200 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na sfinansowanie turnusów rehabilitacyjno-readaptacyjnych dla weteranów misji zagranicznych Wojska Polskiego i ich najbliższych.
Symbolicznego przekazania środków dokonano w piątek, 22 grudnia br., w siedzibie Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W obecności podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartłomieja Grabskiego oraz dyrektora Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa płk. Leszka Stępnia czek na ręce prezesa zarządu głównego Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju st. chor. w st. spocz. Tomasza Kloca przekazali: prezes zarządu PGZ S.A. Błażej Wojnicz oraz prezes Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej Eliza Dzwonkiewicz. Środki zostaną przeznaczone na sfinansowanie turnusów rehabilitacyjno-readaptacyjnych dla około 70-80 rannych weteranów oraz ich najbliższych.
– Data przekazania darowizny na rzecz Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju nie jest przypadkowa. Wczoraj obchodziliśmy Dzień Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa – Ministerstwo ma świadomość, że potrzebne są systemowe rozwiązania i zostaną one zawarte w przygotowywanej przez nas ustawie o weteranach. Takie inicjatywy jak Fundacja PGZ są dla tej grupy społecznej niezwykle ważne. Musimy pomagać zarówno weteranom, jak i rodzinom, których ojcowie, synowie czy też bracia ponieśli najwyższą ofiarę w służbie naszej Ojczyźnie – powiedział na uroczystości podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Bartłomiej Grabski.
Jak poinformowała PGZ, oprócz organizacji turnusów dla podopiecznych Stowarzyszenia jeden z najciężej rannych weteranów otrzyma zakupiony za ponad 20 tys. zł specjalny fotel do masażu. Dla żołnierza zmagającego się z częściowym paraliżem i przykurczami, będącymi wynikiem uszkodzenia głowy i mózgu, sprzęt ten będzie znaczącą pomocą w codziennym funkcjonowaniu. Ewentualne inne niewykorzystane i pochodzące z darowizny środki będą przeznaczone na dofinansowanie programu „Rower dla weterana”.
– Największe na świecie koncerny zbrojeniowe realizują szereg programów, których celem jest nie tylko wsparcie leczenia rannych i poszkodowanych podczas działań wojennych, ale również ich aktywizacja zawodowa, edukacja służąca zdobyciu nowych kwalifikacji czy kierowane specjalnie do weteranów programy zatrudnieniowe. Tego typu działania to doskonała okazja na uhonorowanie ich poświęcenia oraz zaangażowania w służbę naszej Ojczyźnie. Jestem pewien, że dzisiejsza darowizna jest początkiem ścisłej współpracy naszej Grupy ze środowiskiem weteranów – powiedział prezes zarządu PGZ SA Błażej Wojnicz.
W Polsce jest ok. 750 osób, które zostały dotknięte utratą zdrowia w trakcie wykonywania zadania bojowego. Na podstawie ustawy otrzymują oni jednorazowe wsparcie od rządu, zależne od stopnia uszczerbku, jakiego doznali.
Nie są to jednak kwoty wystarczające na pokrycie kosztów związanych z powrotem do zdrowia, przystosowaniem do nowych warunków życia czy – co najważniejsze – powrotem do życia w społeczeństwie. Wspieranie weteranów oraz ich bliskich to jeden z głównych obszarów działalności społecznej firm z przemysłu obronnego na całym świecie. W Polsce tego typu aktywność prowadzić będzie m.in. powołana na jesienią b.r. Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
– Współpraca z Stowarzyszeniem Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju to dla Fundacji PGZ ogromny zaszczyt. Narażający się w imię naszego bezpieczeństwa żołnierze, a także i ich bliscy zasługują na powszechną wdzięczność i szacunek. Podejmujący takie ryzyko powinni czuć solidarność i wsparcie ze strony tych, w obronie których występują. Współpraca ze środowiskiem weteranów to także bardzo naturalny obszar do realizacji wolontariatu pracowniczego w grupie PGZ. – powiedziała Eliza Dzwonkiewicz, prezes Fundacji PGZ.
Zagranicznymi przykładami takich inicjatyw są chociażby Student Veterans of America – największa na świecie organizacja zajmująca się wsparciem dla studiujących weteranów, Boys & Girls Clubs of America – organizujące zajęcia pozaszkolne dla dzieci żołnierzy czy Blue Star Family prowadząca działalność na rzecz rodzin osób pełniących służbę wojskową. Te i wiele innych organizacji wspieranych jest przez największe światowe firmy sektora obronnego, jak Lockheed Martin, Raytheon, Boeing czy BAE Systems.
podatnik
Uważam, że to przede wszystkim państwo powinno zapewnić szeroko pojętą opiekę weteranom, a zwłaszcza ich rodzinom. O formie można dyskutować, może to być zorganizowana przez państwo pomoc, szczególna forma ubezpieczeni, a może coś innego. Do dyskusji. Ale osoba ryzykująca życiem nie powinna mieć "z tyłu głowy" obawę o swoją rodzinę, co się z nimi stanie jak jego zabraknie albo zostanie kaleką. Dotyczy to w szczególności żołnierzy i policjantów. Oczywiście fundacje też powinny istnieć. Po to, aby zająć się przypadkami, na które państwo się "wypięło".
Veteran
Drogi Podatniku, odsyłam do Dz.U. 2011 nr 205 poz. 1203 - Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o weteranach działań poza granicami państwa i innych aktów prawnych. Państwo generalnie się opiekuje, a PGZ to nadal Twoje pieniądze - to firma Skarbu Państwa.
Veteran
W Polsce musisz zginąć lub być rannym, bo jak przeżyłeś, to nie istniejesz jako wetera dla rządu i MON.. Stąd odwoływanie się do przykładów amerykańskich jest nie na miejscu - tam każdy weteran jest szanowanym i pomaga mu się (po zakończeniu misji) zaadoptować do życia poza armią, w nowych warunkach służby lub pracy.