Reklama

TS Army 7 to rzadko spotykany, autonomiczny zestaw snajperski, który w jednym module nakładanym na karabin, integruje: kamerę termowizyjną, dalmierz laserowy, odbiornik GPS, cyfrowy kompas, „stację pogody” (wskazującą temperaturę, ciśnienie, wilgotność, itp.) oraz komputer balistyczny.

Celownik TS Army 7. Fot. M.Dura

Operator ma możliwość wcześniejszego przygotowania modułu do użytkowania wykorzystując interfejs, kabel USB i specjalne oprogramowanie. W celowniku TS Army 7 można bowiem wstępnie zaprogramować ponad dwadzieścia profili uzbrojenia (uwzgledniających charakterystykę danego karabinu/karabinka i używanej amunicji) oraz różne schematy kolorów przy prezentowaniu obrazu dla strzelca. Wszystko to odbywa się z wykorzystaniem oprogramowania opracowanego przez URC Systems. Przełączanie profilu odbywa się za pomocą jednego pokrętła.

Celownik TS Army 7. Fot. M.Dura

Obsługa modułu celowniczego przez snajpera podczas strzelania jest bardzo prosta, ponieważ kalibracja detektora jest automatyczna (w razie konieczności również manualna), a po wybraniu celu wystarczy wcisnąć jeden przycisk (lub uruchomić system zdalnie), by: określić dystans, warunki pogodowe, dokonać obliczeń balistycznych (w tym trajektorię pocisku) i automatycznie zmienić położenia znacznika celu uwzględniając charakterystyki balistyczne broni i amunicji. Wszystkie potrzebne informacje o celu są wyświetlane wewnątrz okularu. Strzelec musi wiec tylko trzymać znacznik na celu i w odpowiednim momencie oddać strzał.

System zabezpiecza trafienie w człowieka na odległości 2,5 km. Zobrazowanie jest takie same w dzień i w nocy, ponieważ dzięki termowizji mierzona jest różnica temperatur pomiędzy powierzchniami celu i otoczenia. Istnieje możliwość nagrywania całego działania (z wbudowanej kamery).

Zobrazowanie z celownika TS Army 7. Fot. URC Systems/M.Dura

Celownik TS Army 7 jest dostarczany w wytrzymałej mechanicznie walizce z tworzywa sztucznego, w której są umieszczone dodatkowe akcesoria: 6 akumulatorów AA, ładowarka do akumulatorów, przewód zasalania sieciowego, przewód zasilania z sieci samochodowej, przewód przekazujący obraz video z celownika, kabel USB, adapter do mocowania celownika na broni, „wrist strap” z pokrowcem oraz podręcznik obsługi.

Celownik TS Army 7 z widocznym dalmierzem laserowym i modułem akumulatorów. Fot. M.Dura

Sam celownik z modułem zasilającym waży około 2,2 kg. Odłączany moduł zasilający zawiera wewnątrz sześć akumulatorów klasy AA i jest łatwy do montażu i wymiany. Standardowo zapewnia on ciągłą pracę zestawu przez 8 godzin. Ten czas może się zmniejszyć przy częstym prowadzeniu pomiaru odległości przez dalmierz laserowy. Zestaw snajperski może działać w trybie automatycznym i manualnym. Do ręcznego ustawiania celownika służą specjalne przyciski.

Przedstawiciele firmy URC Systems wskazywali w Gdańsku, że są gotowi zaprezentować możliwości swojego rozwiązania na odpowiednio przygotowanej strzelnicy (z odpowiedniej długości osią strzelania – minimum 600 m).

Rodzina celowników Tx Army. Od lewej celowniki: TS Army 7, TS Army 9 (bez dalmierza laserowego) i TS Army 11. Fot. M.Dura

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. morgul

    ciekawa sprawa ale chyba już widziałem podobne urządzenie robione przez Rosjan mimo tego że produkcja na wschodzie cena rozwalała głowę - oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć jaka jest jakość i skuteczność takiego sprzętu. myślę natomiast że tu już jest o krok od sprytnego zestawu WKM + taki komputer z lunetą do tego kilka precyzyjnych siłowników i zestaw gotowy. można by go nawet posyłać w bój na jakiejś małej platformie :) " świstak " siedzi w okopie i "zatwierdza tylko cele do likwidacji "

  2. dk.

    hmm... jako niewojskowy, ale elektronik, naiwnie zapytam: - A skoro wszystko już zautomatyzowano, to po co, fizycznie strzelec? A schować go za osłoną balistyczną 360 stopni i niech z odległości kieruje działaniami takiego karabinu wyborowego. - I czy nie wystarczy dodać temu systemowi zdolności śledzenia twarzy ludzkiej ? czy charakterystycznych elementów wozbu bojowego przeciwnika, np. głowicy optycznej takiego T-14 ? Kilka zautomatyzowanych karabinów, strzelających w jednym momencie, i po sprawie. Znaczy po zdolnym do działania czołgu czy wozie pancernym, lub po grupce żołnierzy przeciwnika...

  3. halny

    Podobny celownik pokazywali ostatnio Rosjanie, dodatkowo miał jeszcze moduł Bluetooth ...

    1. tak tylko pytam...

      Pan jest nowym czytelnikiem forum, czy tylko z nowym "nickiem"?

  4. pk79

    Czesi to mądry naród. Wiedzą ,że cywile kupując karabin,pistolet czy lunetę do tej broni itd itd siłą rzeczy wspierają rozwój takich firm jak CZ czy URC Systems. Kiedy nasz którykolwiek z rządów przestanie się bać uzbrojonych obywateli choziaż by w boczny zapłon kbks czy broń krótką i zrozumie ,że tylko tak możemy się rozwijać...że nasza jedna firma w radomiu nigdy nie będzie mogła konkurować z firmami na świecie bez otwarcia na rynek cywilny w dużym stopniu...My strzelcy i inni pasjonaci strzelectwa itp czekamy na dobrą zmianę.

    1. Stach

      wówczas będzie jak sobie wybierzemy NASZ RZĄD. I od tej chwili nie będziemy narzekać na swój rząd. Ale warunek -musi być NASZ.

    2. P

      Czeski rynek cywilny to niecałe 5% dochodów cz, skończcie biadolic z tym brakiem dostępu do broni w Polsce bo żyjecie jakimś mitami a nawet ruszyć się wam nie chce, ja potrzebowałem 3 miesięcy na zrobienie pozwolenia a wy tego w pokoju przed komputerem nigdy nie zrobicie

  5. rozczochrany

    Tylko ile takie coś kosztuje. Nie kupie sobie. A szkoda.

  6. Podbipięta

    Taaa....Inni zrobili takie cóś już parę lat temu....choć kiedy my?

  7. PRS

    Dla WOT jak znalazł... ;)