Reklama

Geopolityka

Erdogan: Turcja nie wycofa się z kupna S-400

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Turcja nie zamierza wycofywać się z umowy na zakup od Rosji rakietowego systemu obrony przeciwlotniczej S-400 - oświadczył w sobotę prezydent Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez telewizję NTV.

W piątek upłynął nieoficjalny termin dany Turcji przez USA, w którym Ankara miała podjąć decyzję co do konkurencyjnej oferty Waszyngtonu w sprawie pocisków Patriot - pisze Reuters.

Według agencji USA zapowiedziały, że po tym terminie wycofają wartą 3,5 mld dolarów ofertę na Patrioty; podkreślono też, że jeśli wybór Turcji padnie na S-400, zaszkodzi to planom zakupienia przez Ankarę myśliwców F-35 amerykańskiego koncernu Lockheed Martin, a nawet może doprowadzić do nałożenia na Turcję amerykańskich sankcji.

Turecki prezydent, wracając z poświęconego Syrii szczytu w Soczi z udziałem przywódców Rosji i Iranu, zadeklarował jednak, że jego kraj pozostanie przy rosyjskiej propozycji.

"Zawarliśmy z Rosją umowę w sprawie S-400, więc nie ma mowy, byśmy się z niej wycofali. To już ustalone" - powiedział Erdogan.

Podkreślił, że Turcja jest otwarta na możliwość zakupienia od USA Patriotów pod warunkiem, że taka transakcja służyłaby interesom kraju. Dodał jednak, że są kwestie związane z dostawą i produkcją, które USA i Turcja nadal omawiają.

"Administracja USA pozytywnie zapatruje się na kwestię szybkiej dostawy, ale nie mówią nic o wspólnej produkcji czy kredycie. Kontynuujemy naszą pracą na podstawie obietnicy o dostarczeniu S-400 w lipcu" - powiedział Erdogan.

Formalna oferta złożona przez USA Turcji w sprawie Patriotów wygasa z końcem marca, po tym terminie konieczne byłoby jej ponowienie - podaje Reuters za źródłami we władzach amerykańskich. USA zwróciły się do strony tureckiej, by najpóźniej do 15 lutego dała przynajmniej nieoficjalną odpowiedź na pytanie, czy będzie nadal chciała kupić S-400. Nie jest jasne, czy Turcja takiej odpowiedzi udzieliła.

S-400 Triumf to najbardziej zaawansowany technologicznie rosyjski przeciwlotniczy system rakietowy, przez Rosjan zaliczany jest do czwartej generacji. Według rosyjskich informacji jest on zdolny do zwalczania wszystkich rodzajów ataku powietrznego z wyjątkiem międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Jednocześnie może zwalczać do 10 celów i naprowadzać do 20 rakiet.

Fakt zakupu przez należącą do NATO Turcję sprzętu wojskowego z Rosji wywołał duże niezadowolenie USA i wątpliwości co do wiarygodności Ankary jako sojusznika. Sojusz Północnoatlantycki ostrzegał też, że S-400 nie da się zintegrować z natowskim system obrony przeciwlotniczej.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (41)

  1. Bogdan KRK

    W dzisiejszych czasach, sojusznik sojusznikowi wilkiem ! ... USA grożą wojną handlową z UE i dlatego Niemcy już szykują nowa strategię na US, bo nie ma zaufania ale są jednak sojusznikami! Od zakończenia drugiej wojny światowej partnerstwo z USA przyniosło Turcje, sojusznik NATO, pewny okres pokoju i bezpieczenstwa ale i także 3 puczy i interwencje w sprawach wewnętrznych przy sieci GLADIO, tak jak 2 lata temu, USA kryją się przed ostatnim zamachem stanu w Turcji (w 2016 r.) ale są jednak sojusznikami, prawda?! Turcy od 15 lat zrozumieli, że USA nie mają innych sojusznikow niż siebie i dlatego Turcja prowadzi NIEZALEŻNĄ politykę i udanie balansuje pomiędzy USA i Rosją, sukces tej polityki zewnętrznej znalazł naśladownictwo w innych dziedzinach, w gospodarce, w rozwoju przemysłu i technologii, itd... Turcja produkuje swoje własne materiały wojskowe i wybiera najlepsze opcje dla swojego ludu, wojska, gospodarki itd ... jasne, że to się nie podoba Waszyngtonu!! Turcja otwarcie pokazała, że już nie jest sługą Waszyngtona tak jak kiedyś było. USA ma tylko jednego prawdziwego sojusznika i to Izrael, oni są gotowi zdewastować cały świat, aby tylko chronić Izrael. Jaki poważny sojusznik (USA) może grozić innego sojusznika (Turcji) katastrofą? Trzeba wiedzieć, że jak się kupuje u amerykanów nigdy nie ma transferu technologii, trzeba być niespełna rozumu aby wierzyć Amerykanom. Dzisiejszy amatorski amerykanski rząd wcale nie jest do zaufania, oni dbają wyłącznie o swoich własnych interesach. To za rządów Trumpa dochodzi do odnowienia „zimnej wojny” innaczej mowiąc nowej formy wojny zastępczej, ale też prawda, że USA nie może dać sobie rady bez Turcji, bo jeżeli Turcja naprawdę wybiera Rosję jako partner strategiczny, wtedy będzie katastrofą geostrategiczną dla USA. Ale skandal jak nie kupujesz u amerykosów masz od razu szantaż i sankcje??! Polityka niezależności Turcji to wzór do naśladowania dla Polski! Zobaczycie, jest i będzie jeszcze kryzys ale Turcja dostanie i zainstaluje S-400 a w koncu otrzyma także swoje zakupione F-35.

  2. NEZ

    @Davien, ale ja nigdzie nie napisałem że ty napisałeś że S-400 jest "złomem".

  3. Davien

    Panie NEZ, nigdy nie pisałem że jest złomem, ale nie jest też takim cudem techniki jak go niektórzy opisują i na pewno powyzej 120km nie jest w stanie zagrozic takim F-16 czy EF-2000, Dlatgo własnie powstały maszyny V gen przeciwko którym niestety S-400 jest bezsilny.

  4. NEZ

    @Davien, czyli opierajac sie na tym co napisales, to system S-400 wcale nie jest “bezuzyteczny” i nie jest “szrotem”, poniewaz stanowi jednak zagrozenie i jest w stanie razic najnowoczesniejsze maszyny zachodnie gen. 4+ (EF, Rafale, F-15X…).

  5. Davien

    No to panie NEZ ci wyjaśnie:) S-400 to modernizacja S-300PMU2, bedaca systemem majacym zwalczać głównie bombowce, AWACS-y i inny tego typu sprzet. Radar naprowadzania z 180km nie wykrywa nawet B-1B ( wykrywa RCS 4m2 na 185km) tak wiec mysliwce i inne cele wysokomanewrowe może zwalczac do 120km pociskami 9M96 (maja głowice samonaprowadzającą)Własnie te 120km decyduje o tym że taki EF-2000, Rafale czy F-15X jest narazony na atak, natomiast F-35 spokojnie wykona swoje zadanie niszcząc radary S-400 . Dalej mamy bezposrednia ochrone wojsk czyli systemy Buk i nowy S-350( swoja droga wolałbym go na Narew od kazdego innego). Tu tez w zasięgu OPL sobie nie polataja maszyny 4 gen a niżej czekaja MANPADS, Lightning II może operować pow zasiegu MANPADS nie narażając się na atak innych systemów. Teraz co do porównania S-400 z Patriotem PAC-3/3+ to Patriot ma większe możliwości zwalczania celów, zwalcza ich prawie 4x wiecej na baterię: 36 vs 10 dla S-400. ustepuje nieco w możliwościach OPL z uwagi na to że PAC-3/3MSE sa optymalizowane pod ABM ale miażdzy S-400 jako system antyrakietowy. Takze dowolny radar Patriota może naprowadzać dowolne pociski nawet z odległych wyrzutni a z chwila wejścia IBM będzie to dowolny system wykrywajacy cele od F-35( choc ten juz teraz może) po alertery IR. Najlepiej pokazała to wojenka w Syrii gdzie izraelskie F-35I latały w poblizu s-400 w Latakii a Rosjanie nie wiedzieli o ich obecności.

  6. Marek

    @Z prawej flanki Przecież oczywiste jest to, co piszesz. Zresztą z tureckimi szesnastkami już wcześniej była jazda. Tyle tylko, że oni je robią u siebie, więc mogli przy identyfikacji swój-obcy i kilku innych detalach co nieco podłubać.

  7. dim

    @żadna nowość. Analogię, miałbyś gdyby UK zażądało kilku prowincji francuskich, Polska Wilna i Grodna, a Czechy śląska. Retoryka ministrów obrony (i innych), plus codzienne zbrojne prowokacje brytyjskie nad Francją, czeskie nad Polską, Polskie nad Litwą. Innymi słowy - Turcja rości i gdzie może zbrojnie realizuje pretensje o terytoria do wszystkich członków NATO, z którymi graniczy. Nie znam strat po stronie tureckiej, ale po greckiej same tylko straty personelu latającego, po roku 1945, wynoszą coś ponad 135 oficerów i podoficerów - pamiętam, że taką imienną listę, plus stopień wojskowy i zdarzenie przedstawiono niegdyś Obamie. Otóż NATO stanowiło zwykle czynnik kontroli tej sytuacji - nadzoru nad personelem wojskowymi i hamowania agresji. Nie wiem jak będzie teraz, po dziesiątkach tysięcy aresztowań ? Nie wiem czy NATO kogokolwiek tam jeszcze może kontrolować ?

  8. Z prawej flanki

    Czy wy, komentujący, naprawdę nie rozmiecie o co tutaj chodzi? Posiadanie wyłącznie amerykańskiego systemu OPL to brak autonomii użycia. USA nie eksportują systemów nad którymi nie mają bezpośredniej (SAASM) lub choćby pośredniej (np przez logistykę) kontroli. Interesy Turcji w regionie są sprzeczne z interesami USA. Jaką pewność mogą mieć Turcy, że Patriot odpali pociski do celu zidentyfikowanego jako izraelski F16/F15/F35 ? Żadnej. Dlatego potrzebują systemu, który taką możliwość im zagwarantuje- który będzie całkowicie poza kontrolą USA. Nawet dwie baterie spełniają ten warunek i dają możliwość projekcji tych możliwości. I to jest przyczyna dla której tak mocno uderza to w USA, że ci posuwają się nawet do gróźb nałożenia sankcji. Po prostu tracą kontrolę nad tym, do czego Turcy mogą używać OPL, a do czego nie mogą. Od teraz będą mogli do wszystkiego.

  9. Marek

    @Marcin S400 wcześniej nazywał się S-300PMU3. Gdyby kierować się nazwami, rzec można by było, że jest to leciwy system. A jak faktycznie z tym systemem jest, widać było w Syrii. Choćby nawet po tym, jak szybciutko Rosjanie ewakuowali swoje okręty wojenne z bazy w Tartusie. @żadna nowość Ze względu na uwarunkowania kulturowe, historyczne oraz religijne to, co robi dziś Turcja jest czymś zdecydowanie większym niż drobne przepychanki o Gibraltar, czy wojna śledziowa.

  10. ktos

    Pol - a na czym ta modyfikacja polega? Masz na mysli nowy radar, nowe rakiety i nowe oprogrmowanie? W ten sposob mozna napisac ze z syrenki mozna zrobic ferrari modyfikujac silnik karoserie i zawieszenie.

  11. NEZ

    Nie tak dawno, w dyskusji z jednym z fanbojsow z towarzystwa wzajemnej adoracji @daviena, (pod artykukulem na portalu defence24.pl, dotyczacym maszyny F-35), na temat wyzszosci F-35 na maszynami generacji 4+ produkcji zachodniej (EF, Rafale, F-15X, F-18 E/F) internauta ten stwierdzil, ze F-35 jest lepszy od maszyn gen. 4+, poniewaz jest w stanie operowac w obszarach bronionych przez sytemy S-400 i te systemy przelamywac. Z kolei, przewaznie gdy mowa o tym systemie, ci sami komentujacy z tego samego towarzystwa wzajemnej adoracji, okreslaja ten system jako “bezuzyteczny”, ktory w “nic nie trafia”. @davien, wiec skoro juz sie tutaj udzielasz, to moze zabral bys glos jak to w koncu jest z tym systemem. Czy jest on tak dobry ze potrzeba maszyn wykonanych w technologii stealth zeby “nad nim” latac czy to szrot? Powaznie pytam wiec oczekuje powaznej odpowiedzi.

  12. żadna nowość

    @dim: "Po pierwsze - jako kraj przedstawiający zupełnie już jawne roszczenia terytorialne do połowy Morza Egejskiego" - pragnę przypomnieć, że USA okupuje ponad 5000 km2 Morza Arktycznego, które zgodnie z międzynarodowym prawem morza (nieuznawanym przez USA) należy się Kanadzie. Masz też kwestię Gibraltaru i okolicznych wód między Wielką Brytanią i Hiszpanią. Miałeś "wojny śledziowe" czy starcia angielskich i francuskich poławiaczy małży...

  13. Whiro

    Nie wiem skąd ten entuzjazm u kumpli Turcji i Rosji. Turcja dostanie s400 bez technologii. Dodatkowo gdyby ten system był tak wspaniały to Rosja nie sprzedawała by go tak ochoczo konkurencji. Widać to bubel, który zresztą nigdy nie pokazał swojej skuteczności. Więc Turcja blokuje swój dostęp do za hodnich technologi na której opiera się ich armia. Przetransformować się na rosyjską? Na swoją która i tak opierają na zachodniej? Brak dostępu do f35. Brak technologi niemieckiej. Turcja coraz skrajniej islamska i z problemami gospodarczymi. Armia przesiana i skłócona. Turcja to kolejny trup, który pod skorupką triumfu i niezależności dołączy do klubu Rosji, Korei płn, i Wenezueli.

  14. Kapitan Emo

    Fiu, fiu. Co ja czytam. Do tej pory narracja była taka: "silna i niezależna Turcja dyktuje warunki Waszyngtonowi, targując się o Patrioty, kupuje ( lub straszy, że kupi) S-400; Polska powinna robić tak samo, negocjując sprzęt z USA!" No i co się stało? Teraz się okazuje, że Turcja kupuje najlepsze i najnowocześniejsze systemy z Rosji i olać amerykańców jak nie dają się doić! Skąd ta zmiana u szanownych forumowiczów? USA nie lubi szantażu, a tak ta sytuacja wyglada i nie ma co się dziwić, że kończy się jak kończy - dla Turcji z ręką w nocniku. Ups...

  15. Halo

    A tak w ogóle to Rosjanie nie boją się, że Turcja pokaże amerykanom ten super nowoczesny wyrób, którzy go rozkminią i uczynią tę broń bezużyteczną w stosunku do natowskich samolotów i pocisków? Może te spory pomiędzy USA i Turcją to taka gra pozorów?

  16. Pol

    Niebyło by krzyku przez usa ale s 400 po modyfikacji mozna wykozystywac do niszczenia satelit i tak sie tego boja ze jest zakaz dla ukrainy wspólpracy z rosja. Tym bardziej powinismy maksymalizowac współprace z ukraina dla stwozenia własnego systemu dalekiego zasiegu.

  17. bil z kanzas

    I to jest przywódca - lub reżim każe mu kupić ?

  18. turcja

    Nikt z was nie rozumie podstawowej sprawy. Tu nie chodzi o aspekty militarne. Kupią jeden zestaw atrapowy i tyle. Turcja daje tym wyraźny sygnał, że nie dadzą sobie wejść na głowę i nie będą tak jak polska usługiwać ameryce. Mają własną politykę zagraniczną i będą ją realizować, a jak się nie podoba to mogą wyjśc z nato bo to sojusz potrzebuje Turcji, a nie odwrotnie. I teraz najlepsze, popatrzcie jak się zachowuje Rosja. Oni im strącają samolot, a w zamian rosyjski wywiad ostrzega Erdogana przed planowanym puczem w zamian czego Rosja ma nowego sojusznika w regionie. Tak się robi politykę, coś czego tu nikt nie rozumie. Gawiedź nad wisłą dalej się będzie sprzeczać czy te s400 to dobre czy nie, jakby to miało w tej sytuacji jakiekolwiek znaczenie.

  19. Davien

    Panie Halny, Turcja kupuje ten"najlepszy" system w zabójczej ilości dwóch baterii i więcej nie chca nawet widzieć:) A co do przewagi nad Patriotem, to ciekawe w jakim alternatywnym swiecie:))

  20. dim

    Zastanówcie się Państwo jakim Turcja może być sojusznikiem ? - poza wspólnotą działań interwencyjnych, w kierunku Bliskiego Wschodu ? Po pierwsze - jako kraj przedstawiający zupełnie już jawne roszczenia terytorialne do połowy Morza Egejskiego, łącznie z wyspami (Rodos, Lesbos, Kos itp - łącznie ponad 180 wysp) plus dokonany już zabór i kolonizacja Cypru. Ale po drugie - roszczenia wobec także NATOwskiej Bułgarii. Choć oficjalnie jeszcze nie wypowiedziane, obecne jednak na mapie "Turcja 2050", publikowanej przez jedną z gazet, jako mapa krążąca wewnętrznie, w partii rządzącej. I nikt nie zaprzeczył. Zresztą takie mapy, w niektórych miesjcach Turcji, spotkać można także wymalowane w miejscach publicznych, co sponsorowane jest przez dane miasto. Nie podaję linków do opisanych takich fotografii, gdyż Redakcja nawyraźniej obcych linków tu nie lubi. Druga sprawa, to ta, że na Bałkanach NATO służy przede wszsytkim kontroli sytuacji i kontroli elit. Po pierwsze elit wojskowych, oczywiście. Czy w Turcji, po kolejnych czystkach anty-natowskich, NATO ma jeszcze cokolwiek w tej kwestii do powiedzenia ?

  21. Gts

    No to pozegnal sie ze sprzetem z zachodu. Nikt sobie nie pozwoli na to zeby rosyjscy technicy na zestawach S dostali szanse na mierzenie zachodnich mysliwcow.

  22. Harry 2

    Polska powinna iść taką samą drogą jak Turcja: najważniejsze są interesy/zyski Turcji. Decydenci z MONu bierzcie przykład. To kraj który dynamicznie rozwija swój przemysł zbrojeniowy i nie idzie na kompromisy z silniejszymi od siebie.

  23. sża

    Ja się tam Erdoganowi nie dziwię, bo w przypadku Patriotów "guzik" do odpalania rakiet będzie w Waszyngtonie, a w przypadku S-400 "guzik" będą mieli w Ankarze. Do tego Turcy dostaną od Rosjan dostęp do nowych technologii, a to dla nich ważne, bo planują w przyszłości opracować własny system tego typu.

  24. Infernoav

    USA ma interes w sprzedaży Patriotów. Nie tylko zarabiają na tym lecz mają pośrednia kontrolę nad obrona powietrzna junior partnera. Skoro F-35 przesyłają dane do USA, to Patrioty robią to samo. Poza tym próba puczu pokazała, że USA to taki sojusznik, który będzie próbował wbić Ci nóż w plecy, dla własnych interesów.

  25. xyz

    No proszę !! Erdogan ponownie nie bał się i potwierdził, że ma jaj nie od parady i nawet widząc machającego się kija byle marchewki nikt mu nie wciśnie. Prawdziwy Prezydent, mąż stanu nie powinien korzyć się przed nikim, zawsze powinien mieć własne zdanie i bezwzględnie bronić swojego stanowiska na chwałę swojego kraju.

Reklama