Reklama

Siły zbrojne

Enforcer dla Niemiec. Bundeswehra wzmacnia zdolności przeciwpancerne

Fot. MBDA
Fot. MBDA

Niemcy zdecydowali się na zakup przeciwpancernych pocisków kierowanych Enforcer. To już kolejny kontrakt na niemieckie ppk, niedawno zawarto bowiem również umowę na dostawy odmiany ppk Spike-LR/LR2, zwanej lokalnie MELLS. Niemcy traktują zakupy środków przeciwpancernych jako jeden z ważnych priorytetów. 

Jak poinformował koncern MBDA, na mocy podpisanej w drugiej połowie grudnia umowy z Federalnym Urzędem ds. Sprzętu, Technologii Informatycznych i Wsparcia Technicznego Bundeswehry (BAAINBw) dostarczy systemy przeciwpancerne Enforcer.  Komunikat MBDA nie precyzuje, jaka jest liczba zamówionych pocisków i wartość kontraktu. Tuż przed podpisaniem umowy Bundestag zgodził się jednak na podpisanie kontraktu na kwalifikację i zakup partii 850 systemów oznaczonych Leichtes Wirmittel 1800+ za kwotę 76 mln euro, kwota i zakres kontraktu przypuszczalnie zbliżone są więc do podanych powyżej.

Na razie umowa dotyczy dostarczenia broni dla niemieckich jednostek specjalnych, w tym KSK. Prawdopodobnie jednak w dalszej perspektywie ten sam system wejdzie na wyposażenie innych jednostek. W procedurze dotyczącej systemu Wirkmittel 1800+, mającego zapewnić zdolność do rażenia celów na odległościach do ponad 1800 m, uwzględniano również system rakietowy Spike-SR, jednak nie został on wybrany. 

Powstały w wyniku międzynarodowych prac rozwojowych w MBDA oręż uzupełni w niemieckich siłach zbrojnych przenośne granatniki przeciwpancerne kupione w odpowiedzi na wymaganie operacyjne Wirkmittel 90 (RGW 90). Enforcer wykorzystuje pociski przeciwpancerne z głowicą termowizyjną, działające na zasadzie odpal i zapomnij, może zwalczać lekko opancerzone pojazdy, siłę żywą i lekkie umocnienia, również w terenie zurbanizowanym. Masa rakiety wraz z wyrzutnią to mniej niż 9 kg, a zestaw złożony z dwóch pocisków i urządzenia celowniczego waży mniej niż 20 kg.

MBDA ma teraz ukończyć badania nowej broni i przygotować ją do produkcji seryjnej. Prezes koncernu Éric Béranger podkreślił , że Enforcer - wraz z pociskami Brimstone 3 i MMP - jest elementem nowego asortymentu systemu rakietowych dla wojsk lądowych. Modułowa konstrukcja systemu Enforcer ma zapewniać szereg opcji rozwoju, których efektem może być powstanie „rodziny” amunicji Enforcer do zastosowań lądowych, powietrznych i morskich. Dyrektor sprzedaży MBDA w Polsce Adrian Monks zaznaczył w tym kontekście, że europejski koncern uczestniczy w dialogu technicznym, związanym z przeciwpancernym systemem rakietowym Pustelnik.

Zakup Enforcerów to kolejny kontrakt dotyczący pozyskania przeciwpancernych pocisków kierowanych do Bundeswehry. W listopadzie 2019 roku podpisano z konsorcjum Eurospike umowę ramową na dostawę pocisków przeciwpancernych MELLS (lokalna odmiana Spike-LR/LR2), a w jej ramach złożono zamówienie na dostawę 1500 pocisków oraz kilkuset wyrzutni nowej generacji. Umowa zawiera też opcje na dostawy w ciągu kilku kolejnych lat.

Rakiety MELLS są już wykorzystywane w Niemczech na wyrzutniach przenośnych, a także są przystosowane do odpalania z BWP Marder (tak skonfigurowane wozy pełniły dyżur w siłach natychmiastowego reagowania w 2019 roku). Ponadto, trwa ich integracja z nowymi BWP Puma oraz pojazdami Wiesel. W ubiegłym roku Berlin wybrał też nowy typ kinetycznej amunicji przeciwpancernej, przeznaczonej do modernizowanych czołgów Leopard 2. Wszystko to oznacza, że programy dotyczące obrony ppanc. traktowane są w Niemczech priorytetowo. Ich realizacja, nawet jeśli była wcześniej wstępnie planowana, jest możliwa między innymi dzięki zwiększeniu wydatków obronnych oraz dążeniu Berlina do spełnienia zobowiązań wobec NATO, dotyczących np. zdolności obrony kolektywnej. To ostatnie miało istotne znaczenie w kontekście osiągnięcia zdolności operacyjnej przez jednostki wyposażone w system Spike/MELLS, kierowane do dyżuru bojowego sił natychmiastowego reagowania NATO w 2019 roku.

Mateusz Zielonka, współpraca Jakub Palowski

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (6)

  1. Rezerwista

    A my mamy za to scyzoryki bojowe!

  2. frfrt

    i dobrze robia. ppk powinno sie miec w ilosci ogromnej. tysioce czolgow i tyiace wozow opancerzonych nie bedziez zucal kamieniami. a w dzisiejszym teatrez dzialam co pokazalaly konflikty na bliskim wschodzie do eliminowania sily zywej pzeciwnika bez ppk ani rusz.

    1. obywatel22

      W jakim języku jest ten komentarz?

    2. Extern

      No właśnie to ciekawe bo na wielu filmach widać że teraz strzela się z PPK do ludzi. PPK stał się trochę jakby taką bronią snajperską. Enforcer też zresztą jest bardziej uniwersalnym granatnikiem kierowanym niż bronią przeciwpancerną. Wychodzi na to że w dobie małych armii, opłaca się fizycznie eliminować nawet małe ilości żołnierzy i nawet przy wysokich kosztach, bo po prostu trudniej jest ich zastąpić niż trochę metalu i plastiku.

  3. Dkdkdke

    U nas priorytetowo też :)

  4. Wojmił

    a w Polsce ciągle aRPiDżi rulezz...

  5. Pankracy

    85k euro sztuka A spike za 25k euro ale to inna klasa pocisku

  6. Luki

    tylko krajowa, masowa produkcja ppk i duże nasycenie jednostek liniowych oraz wot

Reklama