Reklama

Geopolityka

Fot. Michael Vadon/CC-BY-SA-4.0

Donald Trump prezydentem USA. Polska oczekuje potwierdzenia gwarancji bezpieczeństwa

Donald Trump, nominowany przez Partię Republikańską został wybrany na 45. prezydentem USA – wynika z aktualnych szacunków. Gratulację prezydentowi-elektowi złożyli już m. in. kontrkandydatka, Hillary Clinton, prezydent Polski Andrzej Duda, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz prezydent Rosji Władimir Putin. Polskie władze zaznaczają, że z ich punktu widzenia najważniejsza jest realizacja zobowiązań USA w zakresie bezpieczeństwa.

W obecnej chwili trudno jest określić jak będzie kształtować się polityka zagraniczna i obronna następcy Baracka Obamy, co wpływa znacząco m. in. na bezpieczeństwo w naszym rejonie świata. Dlatego politycy podkreślają, że kluczowe dla Polski będzie potwierdzenie gwarancji i zapowiedzi USA w tym zakresie. 

Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski zapowiedział, że jedną z pierwszych kwestii jaka zostanie poruszona w rozmowach z nową administracją będzie implementacja decyzji NATO z lipcowego szczytu w Warszawie. – Chcemy mieć absolutną pewność, że tu nie dojdzie do jakiegoś zawahania. Tak, jak osiem lat temu było, kiedy prezydent Barack Obama odłożył tarczę antyrakietową. Będziemy chcieli uzyskać od Amerykanów potwierdzenie, że decyzje sojusznicze będą realizowane – stwierdził szef MSZ w rozmowie z TVN24.

Jednocześnie minister Waszczykowski uspokajał jednak, że Trump podczas spotkań z Polonią, podczas kampanii prezydenckiej, dał do zrozumienia, że Polska broni wschodniej flanki NATO. Dlatego krytyka wobec Sojuszu nie powinna dotknąć Polski. Zdaniem części komentatorów niepewność wobec dalszej polityki obronnej USA może wręcz skłonić europejskie państwa NATO do zwiększenia nakładów na obronność i wzmocnienia obecności na flankach Sojuszu.

W podobnym tonie wypowiedział się szef biura prasowego Prezydenta RP Marek Magierowski: "Dla Polski najważniejsze jest to i dla prezydenta Dudy priorytetem jest implementacja tych decyzji, które zostały podjęte podczas niedawnego szczytu NATO w Warszawie, czyli rozmieszczenie czterech batalionów natowskich w krajach bałtyckich oraz Polsce, brygada pancerna amerykańska na terenie naszego kraju, a także budowa, czy też dokończenie bazy obrony przeciwrakietowej w Redzikowie" - stwierdził w Polskim Radiu 24.

Z kolei szef MON Antoni Macierewicz odniósł się pozytywnie do wyboru Trumpa, wskazując że spodziewa się iż po wyborach "stosunki polsko-amerykańskie będą nie tylko bardzo dobre, ale jeszcze lepsze". 

Donald Trump na kongresie Polonii amerykańskiej w Chicago podkreślił, że Polska jest najbliższym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i że Stany Zjednoczone nigdy nie porzucają swoich sojuszników

szef MON Antoni Macierewicz

Trump, jak mówił minister, podkreślał, jak wiele Polska robi dla własnego bezpieczeństwa dzięki odbudowie własnej armii, budowie obrony terytorialnej, i temu, że "jest jednym z czterech państw, poza Stanami Zjednoczonymi na świecie które osiąga 2 proc. w skali natowskiej na zbrojenia”.

JS/PAP 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. alek

    panowie proszę liczcie na polską armię i uzbrojenie jej w pociski które odstraszą wroga zobaczcie jak uzbrojone są inne państwa atomowe . czy spece nasi nic nie wyprodukują dla obrony, przecież mamy mądrych specjalistów w sprawie obrony.

  2. Ro

    Widzę, że na dziś narracja trolli jest taka, że jesteśmy "biednym, małym krajem opuszczonym przez sojuszników". Ten biedny kraj dopiero co miał kupić 50 Carakali za 13,5 mld, przepłacając dwukrotnie. Na ten nic nie znaczący kraj obraził się prez Francji! (chwilowo). Kraj z 38 mln obywateli, 312.000 km2, w strategicznym miejscu Europy jest ważny, a nie "mały". Przypomnę, że od roku podejmujemy suwerenne decyzje. Nie wiem jak ale przez ostatnie 8 lat naszym wrogom udało się wstawić na kluczowe stanowiska swoich ludzi. To się skończyło.

  3. Anty Rus

    Trump powiedział: "w razie ataku na kraj członkowski NATO USA uzależnią reakcję od jej "opłacalności" Czy ktoś wierzy w tym momencie, że Trumpowi będzie się "opłacało" ratować Polskę ??? Szczerze...? Ja w to w ogólę nie wierzę !

    1. as

      Zależy czy bardziej będzie się opłacało ratować, czy też wracać za X lat. Zależy też czy Rosja będzie potrzebna w innym miejscu. Poza tym... Ile wojska potrzebuje Rosja by zająći okupować Ukrainę, Białoruś, Litwę, Łotwę, Estonię i Polskę?

  4. amator

    Polska nie ma czekać na potwierdzenie gwarancji. Polska nie ma czekać na nic. Tylko działać. Dążyć do zwiększenia tych gwarancji i przekonywać że są niewystarczające. Dążyć do pomocy USA w znaczącym podnoszeniu zdolności polskiej armii i przekonywać, lobbować że jest to w interesie USA, bo de facto jest. Już ktoś powinien lądować śmigłowcem na Trump Tower (Ale może personalnie niekoniecznie Pan ,który to zapraszał Komisję Wenecką do Polski, bo jeszcze coś wypali np. o wizach a Trump z dachu zrzuci "takiego partnera" do rozmów.). W każdym razie działać i nie spać. Jest szansa coś ugrać a nie czekać na gwarancje.

    1. tak_tylk_pytam

      Jak sobie wyobrażasz "ugrywanie" czegokolwiek przez rząd, którego Premier nie posiada żadnej faktycznej władzy, a 5 ministrów prowadzi 5 różnych polityk zagranicznych, a Prezydent usiłuje jeszcze swoją... szóstą?

  5. Wojciech

    Czas zwiększyć pkb do 4% i ostro zaczynać się zbroić !

  6. Podpułkownik Wareda

    Moja pierwsza reakcja po zakończeniu wyborów prezydenckich w USA. A więc jednak DONALD TRUMP! Jeszcze przed kilkoma tygodniami, wbrew temu co generalnie informowały media w Polsce, na forum D24 sugerowałem, że ewentualna wygrana D. Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich w USA i pokonanie Hillary Clinton, nie będzie niczym nadzwyczajnym, ani tym bardziej, końcem świata lub światowej demokracji. Takie są reguły gry w państwach demokratycznych. I nam nie pozostaje nic innego, jak tylko zaakceptować wybór Amerykanów i przyjąć to do wiadomości. Ponadto, nie ma żadnej obawy, że D. Trump przewróci do góry nogami wszelkie dotychczasowe zasady, układy, zobowiązania i porzuci swoich dotychczasowych sojuszników politycznych i wojskowych. Nic takiego nie nastąpi! Wszelkie katastroficzne przewidywania, można włożyć między bajki. Chociażby dlatego, że demokracja amerykańska jest na tyle doświadczona, silna, sprawna i elastyczna, że nie dopuści do jakichkolwiek "przewrotów kopernikańskich" na arenie międzynarodowej. Nawet wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA tego nie zmieni. Zapewniam! Biorąc powyższe pod uwagę, z dużym zdumieniem i irytacją, przeczytałem komentarz mojego przedmówcy na tej stronie. Stwierdził on m.in. że, cyt.: "Nie jesteśmy już bezpieczni. Cała strategia obrony Polski legła w gruzach. (...) USA nas teraz zostawia na pastwę Rosji. Trump skoncentruje się na problemach wewnętrznych USA, co go obchodzi jakiś mały, daleki kraj". (...). Rzeczywiście, powyższe słowa potwierdzają raz jeszcze, że irracjonalny strach ma wielkie oczy! I pomyśleć, ile ludzi w Polsce, wyraża tego rodzaju lub podobne poglądy i obawy? Oczywiście, analizując bieżącą sytuację na arenie międzynarodowej, a głównie: polityczną, gospodarczą, wojskową, demograficzną itp. należy być realistą i twardo chodzić po ziemi. Ale, czym innym jest realizm w ocenie sytuacji międzynarodowej, a zupełnie czym innym: niczym nie uzasadnione, katastroficzne obawy z powodu wyboru D. Trumpa na 45 prezydenta USA. Zalecam, aby nie popadać w przesadę! Podkreślam zdecydowanie: wybór Donalda Trumpa, nie oznacza końca naszego świata! PS. Kilkakrotnie na forum D24 informowałem, że jestem sympatykiem, a nawet miłośnikiem języka polskiego, który uważam - bez jakiejkolwiek przesady - za najpiękniejszy język na świecie! Dlatego ze zdumieniem przeczytałem w powyższym artykule, że Witold Waszczykowski - było nie było - minister Spraw Zagranicznych w Rządzie RP, w jednej ze swoich wypowiedzi publicznych w Polsce dla TVN24, użył określenia: "implementacja" (ang. implementation). Otóż chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie ma żadnej, uzasadnionej potrzeby używać tego obcego słowa, a szczególnie dla telewidzów w Polsce. Zamiast "implementacji", można było śmiało użyć takich określeń, jak: "wdrożenie", "przystosowanie" bądź "realizacja".

    1. Dropik

      chwila moment . jeszcze nie wiadomo czym będzie prezydentura Trumpa dla demokracji i Wolnego Świata. Tak samo byś mówił w 1933 kiedy do wladzy dochodził Hitler . Tez w demokratyczny sposób wygrał wybory. Wystarczy że Trump zupełnie odpuści Ukrainę Ruskim i mamy bardzo nieprzyjemną sytuację.

    2. MagdaFox

      implementacja (implementation), realizacja (również realisation) - aczkolwiek trochę inne znaczenie i użycie, tak jak mnóstwo czasowników i rzeczowników odczasownikowych ma źródłosłów łaciński. W tym przypadku adimplatio, adimplementum! Podobnie we francuskim, nie mówiąc o włoskim! W języku polskim słowo implementacja jest często używane w języku prawniczym, który jest przecież oparty na łacinie! Nie należy więc zżymać się na ministra! Przecież realizacja, co zaznaczyłam na początku ma ten sam źródłosłów.

    3. yaro

      nie ma się co dziwić tej histerii o której piszesz, mainstreamowe media nakreśliły taki wizerunek Trump'a, że tylko wypadało się iść i powiesić jak wygra wybory, Sorosowe CNN aż plunęło (i chyba będzie plunąć) nienawiścią do niego, nasze 3 główne portale kreśliły obraz nieudacznika Trumpa a tu zonk, głosy elektorskie to klęska Clinton tyle pieniędzy wpompowanych w kampanię a różnica miedzy nimi potężna. Ta nagonka spowodowała, że nie wszystkim chciało sie poszukać prawdy i woleli te z mediów. Mój znajomy z USA zapytał mnie niedawno czemu takie bzdury wypisujemy nt Trumpa i powiedział, że większość amerykanów go popiera i, że on wygra wybory, że się dziwi temu co w naszych portalach piszą.

  7. JW4646

    Bardzo dobrze ,że wygrał Trump . Może Jego wygrana otworzy nam wreszcie oczy na " papierowe sojusze " . Najwyższy czas myśleć o sobie i swoich interesach a nie liczyć na pomoc innych .Przydałby się Polsce taki kubeł zimnej wody , mam nadzieję ,że na opamiętanie jeszcze nie jest za póżno . Polska powinna mieć tylko dwóch sojuszników – armię i flotę.

    1. vvv

      flote na baltyk? sojusznikow w Paryży czy w Berlinie bo obecnie obu opluwamy od ponad roku

  8. Autor komentarza

    Trump może sobie potwierdzać gwarancje bezpieczeństwa dla Polski co drugi dzień, ale w przypadku Rosji i tak zrobi swoje. Jego celem jest poprawienie relacji USA-Rosja, a droga do tego wiedzie przez zniesienie sankcji. Następnie zacznie się systematyczne ogrzewanie wizerunku Rosji i Putina co ewentualnie może zaskutkować wycofaniem wojsk USA ze wschodniej flanki. Jak mówił wielokrotnie, Rosji nie widzi w roli wroga ale partnera a NATO powinno skupić się na walce z ISIS (co z punktu widzenia interesów Polski jest zupełnie dla nas nieistotne). Jeśli wizja NATO Trumpa się ziści, to będziemy po raz kolejny dokładać się do wojen USA nie dostając nic w zamian. Jego spojrzenie na Nord Stream 2 także może być zupełnie odmienne od tego o czym zapewniała administracja Obamy. Trump prawdopodobnie będzie patrzył na to jak na zwykły interes gospodarczy, pomijając strategiczny i międzynarodowy wymiar tego przedsięwzięcia. On jest biznesmenem, o polityce zagranicznej wie tyle co wyczytał z książek, a jak sam mówi - książek nie czyta...

    1. bolo

      No właśnie interesem Ameryki jest eksport gazu do Europy. Więc Nord Stream II jest im niezbyt po drodze. Z drugiej strony ocieplenie relacji USA z Rosją automatycznie prowadzi do zaniepokojenia w Pekinie. W reakcji na to Chińczycy nie będą mieć innego wyjścia jak pracować nad osłabieniem, decentralizacją Rosji aby nie zacisnął im się na szyi sznur amerykańskich sojuszy w Azji. To nie jest takie proste, że Trump dogada się z największymi bo ci najwieksi maja sprzeczne interesy.

  9. Misiak

    Nie jesteśmy już bezpieczni. Cała strategia obrony Polski legła w gruzach. Trump co najwyżej zniesie Polakom wizy. Polska powinna się zbroić a nie liczyć na łaskę innych. Polityka wiszenia u klamki zawsze przynosi rozczarowanie. Miało być tak bezpiecznie, a tu USA nas teraz zostawia na pastwę Rosji. Trump skoncentruje się na problemach wewnętrznych USA, co go obchodzi jakiś mały daleki kraj? Więc my jak zwykle z ręką w nocniku się budzimy. Potwierdzi wam gwarancje? Na pewno, już leci w podskokach to zrobić

    1. radi

      Brak "tarczy" w Polsce - normalnie tragedia...........jeden rosyjski atak nuklearny mniej na nasz biedny i bezbronny kraj. Brak "amerykańskiego buta w Polsce" normalnie też "tragedia". Ludzie co z wami?? Ciągle tylko słyszę i oglądam pseudo mądrości kolejnych "ojców naszej polskiej bezbronności", których największym osiągnięciem stało się ostatnio ściągnięcie obcych wojsk do Polski i ustanowienie podstaw prawnych by mogli używać broni palnej wszędzie i bez skrępowania w czasie pokoju. Normalnie całować w stopy takich mężów stanu z koziej Wólki. A modernizacja leży i piszczy, marynarki wojennej właściwie już nie ma, BWP nigdy nie modernizowane ale po co? Będzie przecież nowy BWP (po 2020 albo i 2030). T72 i PT 91 nie ma czym strzelać, ten pierwszy ślepy jak kret w nocy (co tam, że płytka modernizacja jest możliwa własnymi siłami i środkami) i dała by chociaż namiastkę wartości bojowej. Eeeee tam, zbudujemy nowy wóz za 10 lat albo i 15. Homar to chyba kosmici uprowadzili, Kryla też coś pożarło nowa wieża bazzałogowa do Rośka i przyszłego BWP się zgubiła, Orka wyniosła się na inne wody i kto wie, czy wróci. Nawet jednorazowego granatnika nie są w stanie kupić, mikroskopijne zakupy granatników z ZM Tarnów - Jaskólka dobrych zmian ale szkoda, że to zamówienie nie jest jeszcze mniejsze?? Tak te nasze "zielone ekipy planistyczne i dysponenckie" zapętliły się w dialogach i innych bzdurach. Skoro tak....to po co ta retoryka wojenna w mediach??O Wiśle, Narwi,systemie wskazywania celów dla nadbrzeżnych NSM, śmigłowcach (wszystkich), kolejnych Kormoranach,nastepcach Su 22, bsl-ach różnych klas, Pegazach, Leopardach 2pl (i ich mobilności przez przeszkody wodne np...)nawet nie wspominam. Może Trump powie - panowie nie udawajcie takich szczodrych na obronność bo kantowaliście z tym waszym 1.95 % PKB na obronność i chyba dalej chcecie kantować...............

    2. dwa

      Potwierdzi, a co go to kosztuje? Potwierdzenie, będzie nas kosztowało odpowiednio, jak do tej pory, a i tak nas sprzedadzą gdy przyjdzie czas. To tylko nasi politycy nie umieją dbać o interesy naszego kraju. Ale będą się cieszyć, że kowboj powiedział all right!

    3. Polanski

      A gdzie jest powiedziane że Trump kogoś ma zostawiać na pastwę losu? Może być wręcz odwrotnie.Co do pierwszego zdania to pełna zgoda.

  10. Yt

    Było wielu prezydentów, którzy deklarowali to czy tamto, wiadkomo jest sztab doradców ktorzy nie zchodza z pewnego kursu politycznego. Taka dalekowzroczność oby był bardziej niz demokraci bo to im może Ukraina zawdzięczac że Rosja pozwalała sobie na arogancję.

  11. Flavio

    Na ile mi wiadomo, to Donald Trump zamierza ograniczyć finansowanie jakichkolwiek projektów wojskowych w ramach NATO przez USA.Ponadto w Europie interesują go partnerzy w Paryżu, Berlinie i Moskwie, a pozostali......? Niestety, wszystko ulegnie pewnej zmianie.

  12. T-1973

    Jeśli mocarstwo atomowe jakim jest USA nie potwierdzi gwarancji bezpieczeństwa (dla "nieatomowych" sojuszników), to czeka nas "obowiązek" zapewnienia sobie bezpieczeństwa samemu lub wspólnie z innymi "opuszczonymi". Jak zapewnić sobie takie gwarancje faktycznego bezpieczeństwa ? Wspólne prace nad bronią A wraz z Japonią, Koreą Południową, być może Ukrainą ? To właśnie z powodu układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej, światowe mocarstwa "dają gwarancje" bezpieczeństwa państwom nieatomowym. Reasumując: jeśli USA wycofa się z gwarancji danych sojusznikom, legnie w gruzach cały światowy ład i rozpocznie się szukanie "swoich własnych gwarancji bezpieczeństwa". Moim zdaniem gwarancje bezpieczeństwa zostaną podtrzymane.

Reklama