Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Czy USA sprzedadzą Reapery na Bliski Wschód?

Fot. www.ga-asi.com
Fot. www.ga-asi.com

Powraca sprawa sprzedaży amerykańskich systemów bezzałogowych Reaper krajom Bliskiego Wschodu. Grupa amerykańskich deputowanych zwróciła się do administracji prezydenta Trumpa, apelując o sprzedaż dla Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich bezzałogowców MQ-9 Reaper.

Sprzedaży tych systemów bezzałogowych odmówiła administracja prezydenta Obamy, w swojej argumentacji przywołując bezpośrednie, negatywne skutki dla stabilności regionu, jakie miałaby przynieść dostawa dronów, wspominano również o zobowiązaniach wynikających z nieformalnego porozumienia Missile Technology Control Regime, respektowanego przez 35 państw całego świata, a mającego na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się technologii niezbędnej do produkcji broni nuklearnej i środków jej przenoszenia.

Przedstawicielem grupy 20 deputowanych, apelujących o zmianę decyzji poprzedniego rządu, jest republikański członek Izby Duncan Hunter, wybrany w dystrykcie, w którym mieści się siedziba główna producenta dronów, firmy General Atomics. Warto jednak zwrócić uwagę, że wśród sygnatariuszy apelu jest również dwóch deputowanych demokratycznych.

Hunter argumentuje, że sprzedaż systemów bezzałogowych przyniosłaby "pośrednio" około miliarda dolarów, które trafiłyby do Stanów Zjednoczonych i "uchroniłaby tysiące miejsc pracy". Hunter przekonuje też, że ewentualna sprzedaż MQ-9 Reaper przyczyniłaby się do zwalczania tzw. Państwa Islamskiego i zablokowałaby potencjalny rynek dla innych sprzedawców, takich jak Chiny.

Należy pamiętać, że obecna administracja planuje daleko idące zmiany w systemie pomocy finansowej dla sojuszników. Ma on polegać, w skrócie, na rezygnacji bezpośrednio z zakupów amerykańskiej broni na rzecz udzielania pożyczek na ten cel. Zdaniem wielu analityków przyczyni się to do zmniejszenia liczby miejsc pracy w amerykańskich firmach przemysłu obronnego. Głównym beneficjentem obecnego systemu jest Izrael, kolejne miejsca zajmują Egipt i Jordania.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Marek1

    Zapewne polski MON jest jak zwykle NIEzainteresowany pozyskaniem bojowych BSL z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście technologia MQ-9 byłaby dla Polski KOSMICZNIE droga, a zakres ewentualnej "polonizacji" marginalny, ale czemu by nie spróbować pogadać w tej kwestii np. z Pekinem ?

Reklama