Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Czwartek z Defence24.pl: Zamach w Nowym Jorku; Nowe Anakondy dla Marynarki Wojennej?; Negocjacje z Raytheonem trwają; "Naiwność" Zachodu wobec Rosji
Czwartkowy przegląd prasy pod kątem obronności.
Maciej Czarnecki, Gazeta Wyborcza, "Atak w Nowym Jorku, osiem osób nie żyje": W miniony wtorek w godzinach popołudniowych 29-letni Sayfullo Saipow, który w 2010 r. przyleciał do Stanów Zjednoczonych i przebywał tam legalnie, wjechał wynajętą ciężarówką terenową w ludzi na dolnym Manhattanie. W wyniku zamachu zginęło 8 osób, a 11 jest rannych. Miejsce, gdzie dokonano zamachu znajduje się w odległości kilku przecznic od wież WTC, które zaatakowano w 11 września 2001 r.
Zamachowiec próbował uciekać po zderzeniu ciężarówki z autobusem szkolnym i według świadków Saipow miał wznosić hasła "Allahu Akbar!". Saipow został postrzelony przez policję i w stanie ciężkim znajduje się w szpitalu. Policja znalazła w ciężarówce, w której poruszał się zamachowiec znaleziono list, w którym twierdził, że "ISIS przetrwa". Jak poinformował gubernator Nowego Jorku Andrew Coumo sprawca prawdopodobnie działał sam i zradykalizował się w USA.
Jak zwraca uwagę Czarnecki, Uzbekistan od lat boryka się z problem z dżihadystami, a działający tam Islamski Ruch Uzbekistanu jest powiązany z ISIS: "W kwietniu obywatela tej poradzieckiej republiki aresztowano w Sztokholmie po ataku, w którym zginęło 5 osób". Prezydent Donald Trump w reakcji na zamach zapowiedział podjęcie kroków zaostrzających przepisy imigracyjne.
Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, "Anakondy ze Świdnika": "MON planuje zamówienie kolejnych ośmiu śmigłowców ratownictwa morskiego Anakonda" - pisze Piotr Falkowski. Pięć śmigłowców znajdujących się do tej pory w posiadaniu Marynarki Wojennej zbiera pozytywne recenzje. Do końca przyszłego roku na wyposażenie polskiego wojska mają trafić kolejne trzy maszyny.
"Jeżeli tyko starczy nam pieniędzy i zakłady w Świdniku będą w stanie dalej to realizować, to myślę, że słuszna będzie decyzja o zakupie jeszcze ośmiu sztuk" - powiedział szef resortu obrony podczas wizyty w bazie lotnictwa morskiego w Gdyni-Babich Dołach. Antonii Macierewicz zwrócił jednak uwagę, że ten plan jest uzależniony od poprawy wydajności zakładów PZL Świdnik znajdujących się w posiadaniu koncernu Leonardo. O potrzebie zakupu tego typu maszyn świadczą statystyki. Jak pisze Falkowski, tylko w tym roku "wojskowi ratownicy przeprowadzili już 20 akcji, wylatali 49 godzin, uratowali 9 osób".
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, "Patrioty wciąż nie są pewne": "Są zaawansowane z perspektywą zakończenia, ale jest jeszcze kilka spraw, które wciąż dogadujemy i które mogą zaważyć na całym projekcie" - powiedział Maciej Lew – Mirski o negocjacjach z firmą Raytheon w rozmowie z Maciejem Miłoszem. W wywiadzie członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej stwierdził również, że z polskiego punktu widzenia bardzo ważna jest amerykańska deklaracja transferu technologii wykorzystania azotku galu do produkcji systemów radarowych. Lew - Mirski zaznaczył, ze negocjacje z Raytheonem są dla polskiej strony bardzo ważne, jednak "dla systemu Patriot jest alternatywa".
Jędrzej Bielecki, Rzeczpospolita, "Niepotrzebnie oddaliśmy nasze czołgi": W rozmowie z Jędrzejem Bielecki, gen. bryg. Klaus Wittman, były dyrektor Akademii Dowodzenia Bundeswehry oraz Akademii Planowania NATO w Rzymie komentuje kwestie zwiększania wydatków zbrojeniowych przez Niemcy, relacji z Rosją oraz budowy europejskiej armii. "Wszyscy byliśmy naiwni, mieliśmy nadzieję, że Rosja naprawdę stanie się partnerem Zachodu. (...) zajęcie Krymu przez Putina było dla niemieckiego wywiadu całkowitym zaskoczeniem" - powiedział Wittman. Generał stwierdził także, że w przypadku konfliktu konwencjonalnego z Rosją Bundeswehra byłaby w stanie wystawić do walki jedną ciężką dywizję.
Wittman twierdzi, że idea europejskiej armii może zostać zrealizowana nie prędzej niż 50 - 100 lat. Tymczasem jego zdaniem należy chronić więzi transatlantyckie. "(...) mimo dostrzegania tego, co po nocach Donald Trump wypisuje na Twitterze, musimy polegać na profesjonalistach: szefie administracji Białego Domu, gen. Johnie F. Kellym, sekretarzu obrony Jamesie Mattisie, nawet sekretarzu stanu Rexie Tillersownie" - powiedział gen. Wittman.
dimitris
zajęcie Krymu przez Putina było dla niemieckiego wywiadu całkowitym zaskoczeniem" - Najgrzeczniej to określając - nie wierzę ani na jotę. Ponieważ sygnały nt. Krymu były m.in. pokazywane w publicznej telewizji greckiej, Niemcy NIE MOGLI ich przeoczyć. A już na kilka dni przed wkroczeniem wojsk agresja była zupełnie oczywista, to wtedy gdy śmigłowce stadami dowoziły Specnaz do rosyjskich baz na Krymie. Należy także, TAKŻE wziąć pod uwagę treść oświadczenie pani kanclerz RFN, że jeśli po Krymie Rosja zajmie także inne terytoria Ukrainy, Niemcy i Unia będą zmuszone odpowiedzieć sankcjami. O konieczności zwrotu Krymu ani słowa. Czyli innym słowy NA ROSYJSKI KRYM ZGADZAMY SIĘ, ale na resztę nie, najpierw musicie nas czymś jeszcze przekupić.
prawnik
Ruscy kumają się z Turkami ....
Corey121
Wittman to wnuk sławnego Ada pancernego z 2 wojny światowej???