Reklama
  • Wiadomości

Czarna seria katastrof amerykańskich śmigłowców

W tym tygodniu miała miejsce czarna seria katastrof z udziałem amerykańskich śmigłowców transportowych. Maszyna UH-60 Black Hawk należąca do US Army rozbiła się w stanie Maryland, kolejny śmigłowiec tego typu utraciła turecka policja, a saudyjski UH-60L został zestrzelony w Jemenie. UH-1H rozbił się natomiast w Grecji. W sumie w czterech wymienionych zdarzeniach śmierć poniosło 29 osób. 

  • Śmigłowiec UH-60 Black Hawk, fot. US Army
    Śmigłowiec UH-60 Black Hawk, fot. US Army
  • Śmigłowiec UH-1H greckiej armii, Fot. Jerry Gunner from Lincoln, UK, Wikimedia
    Śmigłowiec UH-1H greckiej armii, Fot. Jerry Gunner from Lincoln, UK, Wikimedia

W dniu 17 kwietnia br. doszło do wypadku helikoptera w Stanach Zjednoczonych. UH-60 Black Hawk należący do 12. Batalionu Lotniczego z Fort Belvoir w Wirginii rozbił się na polu golfowym w Leonardtown w stanie Maryland. Maszyna wykonywała misję treningową. Zginął jeden żołnierz, a dwóch innych zostało ciężko rannych. Świadkowie zwracali uwagę, że maszyna zahaczyła o drzewa tuż przed upadkiem na ziemię, nie wiadomo jednak czy była to przyczyna katastrofy czy też skutek awarii, który zmusił załogę do awaryjnego lądowania w przygodnym terenie. Trwa dochodzenie dotyczące przyczyn katastrofy. 

Dzień później rozbiły się dwa kolejne Black Hawki. S-70A należący do tureckiej policji uległ wypadkowi w prowincji Tuncelli w środkowej Turcji, 10 minut po starcie z miejscowości Pulumur. Przyczyną mogły być złe warunki atmosferyczne i gęsta mgła panująca podczas przelotu Black Hawka nad terenami górskimi. Armia turecka wykluczyła natomiast, że maszyna została ostrzelana z ziemi. W katastrofie zginęli wszyscy na pokładzie helikoptera czyli 12 osób, w tym trzyosobowa załoga, siedmiu policjantów, sędzia i żołnierz. Mieli być oni zaangażowani w organizację odbywającego się 16 kwietnia referendum konstytucyjnego w Turcji.  

Tego samego dnia podczas operacji bojowej w Jemenie zestrzelony został UH-60L Black Hawk należący do Królewskich Saudyjskich Wojsk Lądowych. Maszyna została prawdopodobnie omyłkowo trafiona przez zestaw przeciwlotniczy Pancyr operowany przez żołnierzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zginęło 12 osób - wszyscy na pokładzie śmigłowca. 

Czytaj też: Omyłkowe zestrzelenie saudyjskiego Black Hawka?

UH-1H Grecja
Śmigłowiec UH-1H greckiej armii, Fot. Jerry Gunner from Lincoln, UK, Wikimedia

W dniu 19 kwietnia w Grecji utracony został kolejny śmigłowiec produkcji amerykańskiej. Tym razem był to UH-1H należący do greckiej armii. Maszyna rozbiła się w rejonie miasta Elassona w regionie Larissa, na północ od Aten. Śmigłowiec leciał ze stolicy Grecji do bazy wojskowej w Kozani na północy kraju, przy granicy z Albanią i Macedonią. Armia grecka potwierdza, że śmigłowiec miał wykonywać standardowy lot patrolowy nad granicą. Tuż przed upadkiem, w okolicach położonej w górach wsi Sarantaporo UH-1H przeciął linię wysokiego napięcia. Spośród pięciu żołnierzy znajdujących się na pokładzie zginęło czterech, a jeden odniósł poważne obrażenia. Po wypadku ogłoszono trzydniową żałobę w siłach zbrojnych Grecji. 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama