Polityka obronna
Błaszczak: zmiana prezydenta USA nie zaburzy polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej
Zmiana prezydenta USA nie zaburzy polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej - ocenił szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, wielokrotnie podczas rozmów z przedstawicielami Partii Republikańskiej jak i Partii Demokratycznej słyszał, że współpraca ta jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa Europy.
"Zmiana prezydenta USA nie zaburzy współpracy. Wiem o tym, dlatego że podczas wielu moich wizyt w Waszyngtonie zawsze spotykałem się z kongresmenami reprezentującymi obie partie: republikańską i demokratyczną. Z ust przedstawicieli obu partii zawsze słyszałem ten sam przekaz: +że współpraca wojskowa polsko-amerykańska jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa Europy, całej flanki NATO+. Więcej - mówiono, że +dla bezpieczeństwa całego wolnego świata+"- powiedział w piątek w Polskim Radiu Olsztyn Błaszczak.
Jak dodał, jest utwierdzony także w tym przekonaniu po rozmowie, jaka miała miejsce podczas inauguracji działalności dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA w Poznaniu. "Na tej inauguracji byli obecni dowódcy amerykańscy i od nich usłyszałem, że będziemy kontynuowali współpracę związaną z zapewnieniem bezpieczeństwa" - dodał minister obrony.
Podkreślił, że ćwiczenia TUMAK-20, jakie odbywały się obecnie w Polsce północno-wschodniej mają służyć współpracy z wojskami sojuszniczymi.
"Żołnierze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji razem z żołnierzami wojska polskiego, a szczególnie 15 Brygady Zmechanizowanej ćwiczą na stałe. To są ćwiczenia, które są zaplanowane. Mimo epidemii, przy zachowaniu wszystkich obostrzeń sanitarnych ćwiczenia są prowadzone, a celem tych ćwiczeń jest współdziałanie wojsk operacyjnych z 15 Brygady Zmechanizowanej z wojskami IV Warmińsko-Mazurskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej i z wojskami sojuszniczymi NATO" - wskazał szef MON.
Podkreślił, że żołnierze 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, którzy na Łotwie dołączyli do wielonarodowej grupy batalionowej także doskonalą współpracę międzynarodową. "To są zadania tożsame z wykonywanymi w naszym kraju na poligonie w Orzyszu, gdzie żołnierze wojska polskiego ćwiczą razem z wojskami amerykańskimi, brytyjskimi, rumuńskimi i chorwackimi. To jest ten sam program, który jest realizowany w Polsce, na Litwie, Łotwie i Estonii" - dodał Błaszczak.
Czytaj też: Joe Biden proniemieckim prezydentem?
"Zadaniem jest odstraszanie ewentualnego agresora, pokazanie, udowadnianie na co dzień spójności Sojuszu Północnoatlantyckiego i gotowości do przeciwstawienia się agresji z zewnątrz, spoza państw Sojuszu Północnoatlantyckiego" - wskazał minister. Ocenił, że polskie wojsko przynosi chlubę i jest chwalone przez dowódców kanadyjskich (Kanada jest państwem ramowym-PAP) i łotewskich.
Amerykańska agencja GSA (General Services Administration) przyznała w poniedziałek wieczorem, że Joe Biden jest zwycięzcą wyborów prezydenckich. Pod względem proceduralnym toruje to ekipie prezydenta-elekta drogę do formalnego rozpoczęcia procesu przejęcia władzy od obecnej administracji.