Hiszpański koncern Navantia poinformował, że powodzeniem zakończyły się testy niezależnego od powietrza systemu napędowego (AIP) przeznaczonego dla znajdujących się w budowie hiszpańskich okrętów podwodnych typu S-80. Oparty jest on na ogniwach paliwowych wykorzystujących wodór powstający w procesie reformingu, czyli rozkładu paliwa - w tym wypadku bioetanolu.
Najważniejszy element tego systemu - reaktor bioetanolu był opracowywany równolegle przez dwie hiszpańskie firmy Abengoa Innovation i Técnicas Reunidas. Hiszpańskie ministerstwo obrony zdecydowało, że lepsze rozwiązania techniczne zaprezentowała pierwsza z tych firm i ona będzie dostawcą tych urządzeń dla nowych okrętów podwodnych.
Pierwszy system AIP zostanie zainstalowany na pokładzie trzeciego okrętu serii „Cosme García” (S 83) w lipcu 2021 r. Natomiast dwie pierwsze jednostki „Isaac Peral” (S 81) i „Narciso Monturiol” (S 82) zostaną ukończone bez niego. Ma on na nich zostać zamontowany podczas pierwszego remontu głównego.
Informacje o zakończeniu prac projektowych nad systemem AIP, po zakończeniu scalania kadłuba sztywnego prototypu, które nastąpiło 18 grudnia ub.r., to kolejne dobre wieści dotyczące programu budowy nowych hiszpańskich okrętów podwodnych. Wszystko wskazuje na to, że najgorsze chwile program ma już za sobą i zaczyna być realizowany zgodnie z założeniami. Obecnie planuje się, że „Isaac Peral” zostanie zwodowany w październiku br. i przekazany odbiorcy do grudniu 2022 r, zaś pozostałe jednostki mają zostać dostarczone do lipca 2027 r.
W Polsce może z trudem sklecono by skorupę okrętu, ale gdzie reszta? Wszystkie, ale to wszystkie „bebechy" należałoby sprowadzić z zewnątrz. Vide Korea Południowa, podobno na licencji buduje pochodne U209, ale 80% wyposażenia sprowadza z zagranicy!
Hiszpania buduje tak jal Szwecja okręt podwodny dziesięciolecia Na papierze Buena Vista
W 1858 roku w Hiszpanii zbudowano jednostkę El Ictineo rozwiązania konstrukcyjne są do dziś stosowane przy projektowaniu okrętów podwodnych takie jak kształt kadłuba czy podwójny kadłub. Opowieści że w Polsce można zbudować jednostki z programu Orka mijają się z prawdą. We Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech budowano okręty podwodne od ponad 100 lat i to okres nabywania doświadczeń. Szkoda,że ludzie twierdzący ze można w stoczni polskiej zbudować okręt podwodny nie znają historii , dowiedzieli by się że w okresie IIRP okręty podwodne kupowane były poza granicami Polskim
Ja tak tylko rzucę - czy ktoś sobie wyobraża, że Rosjanie mogli by wprowadzić u siebie okręty podwodne pływające na etanolu? Kapitan wydaje komendę zanurzenia (do dna!)... Tak prawdę mówiąc, nie wiem czy u nas nie było by podobnie.
a tak powaznie bioetanol to nie to samo co etanol ....
No rzeczywiście, E95 ma tylko 95% alkoholu etylowego, ale kto wie, może wojskowe diesle chodzą na E100?
Nasz przykład ze Ślązakiem, a teraz hiszpański, dobitnie pokazują, że pomysł na budowanie czegoś od zera od początku w rodzimej stoczni, gdy wcześniej nie miało się kompetencji w tym zakresie, rodzi wiele poważnych problemów.
Ale kompetencji nie buduje sie nie podejmujac sie budowac niczego nowego. Jak nie bedziesz podejmowal programow okretowych, nawet mimo problemow, to nigdy nie nauczysz sie ich budowac. Niemcy tez kiedys nie umieli, i dlatego kupowali je od Amerykanow.
Ależ można pierwszą jednostkę zbudować wspólnie w macierzystej stoczni producenta. A następne, pod jego nadzorem, budować w naszej. Najlepiej prywatnej, niezależnej od kaprysów polityków.
Na razie utknęliśmy, zdaje się, przy podstawowych mechanizmach korwety ? Mimo gotowego i sprawdzonego projektu licencyjnego ?
Licencja nie zawierała poprawnego finansowania projektu.
Przy takim finansowaniu jakie mialy Gawerony - Slazak w szczegolnosci, w Kilonii czy innej Bremie, tez nie wybudowaliby tego okretu. Nie da sie nic wybudowac metoda bezkosztowa.
...ale ogołociliby taki rząd z kasy, która im się należy.
Nie ogołociliby. Ówcześnie władający otrzymaliby polecenie służbowe, że mają finansować budowę okrętu. Nie byłoby bredni o "niepotrzebnych nam motorówkach" i dziś zamiast patrolowca byłaby korweta.
Polski przykład pokazuje tylko to, że nie da się zbudować okrętu w stoczni zależnej od kaprysu polityków. Bo to nie stocznia tylko oni zawalili sprawę.
Tu zgoda. Najlepsza byłaby do tego zadania Remontowa Shipbuilding.
To tak naprawdę wersja Scorpene. Dobrze, że w to nie weszliśmy. Mamy najdroższy patrolowiec na świecie. Byłby najdroższy OP.
Patrolowiec mamy dlatego, że pewien pan bardzo przykładał się do budowy okrętu. Corocznie przez lat kilka ten szczodry pan dawał na budowę korwety tyle, ile kosztuje ośmioosobowa motorówka dla bogatych szpanerów. Ostatnio ten sam pan razem z kolegami chciał podgrandzić pieniądze przeznaczone na WOT i wyprowadzić je z Polski poprzez fundusz pomocy MSZ do innych bardziej potrzebujących krajów. Dziwne to jest zważywszy na fakt, że to samo towarzystwo krzyczy o tym, że należy dofinansować w Polsce onkologię.
Ale bełkot - przy pomocy MSZ?Do innych krajów???
Tymczasem w Polsce trwa 29 dialog techniczny w sprawie pozyskania rozwiązania pomostowego na jedyne 30 lat....
Amerykanie będą naprawiać wadliwie wykonane, za ciężkie okręty podwodne, ale nie pomogą Polsce w budowie naszej "Orki"! Czy dlatego że nikt ich nie poprosił, czy też nie uważają polskiej floty za ważną? Nie podano też wiadomości czy zwracaliśmy się w tej prawie do Japonii w czasie rządowej wizyty? Coś by trzeba!
Musieliby zaprojektować od zera taki okręt jaki nam jest potrzebny.
A moze z takiego prostego powodu że USA nie buduje( na razie) okretów podwodnych innych niz nuklearne?
Zdaje się że Szwedzi a także Francuzi się oferowali .
A Polska buduje jakas Orke? Amerykanie natomiast odmowili budowy okretow podwodnych nawet dla Izraela. Stad Tel Awiw udal sie po prosbie do Niemcow.
Japonia nie eksportuje broni.
https://www.defence24.pl/japonia-wspomoze-wietnam-w-budowie-okretow
Jeszcze nie. Ale bedzie eksportowac, bo Abe Shinzo ma cojones. Jest tylko ostrozny.
Ciekawe czy stocznia bedzie naprawiać norweski bubel ?
A co z Orka ?
Upadła. Jeśli cokolwiek będzie to prawdopodobnie 2 okręty typu A17 od szwedów zmodernizowane nieco z wykorzystaniem jakichś rozwiązań z A26, ale to i tak nie to samo co nowo wyprodukowane A26, głównie ze względu na ich wiek - oba mają po 30 lat (jeden z 1989 a drugi z 1990 roku). Ma to być tak zwane rozwiązanie pomostowe - najpierw leasing do 2026 roku a potem niby mają przejść na naszą własność przy czym wcale nie będzie to oznaczało, że nowe okręty, o ile w ogóle dojdzie do ich zakupu (a w to wątpię), byłyby szwedzkie czyli np. właśnie nowo wyprodukowane A26.
Jak chcesz nowe szwedzkie to musisz poczekać. Oni najpierw będą robili okręty dla siebie.
Proponowali nam udział w produkcji - robilibysmy jednocześnie u siebie i u nich dla obu naszych krajów i w przyszłości dla kolejnych klientów jakby znalazł się ktoś chętny.