Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Arabia Saudyjska kupuje ciężkie śmigłowce

Fot. Boeing
Fot. Boeing

Departament Stanu wydał zgodę na zakup przez Arabię Saudyjską śmigłowców transportowych CH-47F Chinook. Razem z maszynami Saudyjczycy będą mogli nabyć również odpowiedni sprzęt do jego obsługi, otrzymają również szkolenie i wsparcie. Maksymalną wartość potencjalnego kontraktu szacuje się na 3,51 mld USD. 

Arabia Saudyjska jest zainteresowana zakupem w ramach programu Foreign Military Sales (MDE) 48 śmigłowców transportowych CH-47F Chinook, 112 silników T55-GA-714A (zainstalowanych oraz zapasowych), 116 systemów GPS (zainstalowanych i zapasowych), 58 systemów ostrzegania o odpaleniu rakiet AN/AAR-57 Common Missile Warning Systems (CMWS) oraz 48 karabinów maszynowych M240H 7,62 mm (z częściami zapasowymi). 

W zakupie uwzględniany jest również pakiet non-MDE, który obejmowałby m.in.: wielolufowe karabiny maszynowe M134D, systemy łączności, nawigacyjne, zmniejszające sygnaturę w podczerwieni czy dodatkowe zbiorniki paliwa. Jak szacują Amerykanie, wartość całego kontraktu wyniesie maksymalnie 3,51 mld USD.

Sprzedaż sprzętu do Arabii Saudyjskiej ma się przyczynić m.in. do zwiększenia interoperacyjności między siłami zbrojnych Saudyjczyków a wojskami USA. Ma ona również zwiększyć możliwości Saudyjczyków w zakresie transportu ciężkiego sprzętu. 

Za realizację kontraktu odpowiadać będą: Boeing (producent Chinooków) oraz Honeywell Aerospace.

Czytaj więcej: Seahawki dla marynarki Arabii Saudyjskiej.

 

 

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. krzysiek84

    Mnie ciekawi po co nam droższe o kilkadziesiąt milionów śmigłowce CSAR z opancerzeniem i pełnym uzbrojeniem. Tak jak do nieuzbrojonego SAR nie wolno strzelać, bo to zbrodnia wojenna, to do CSAR można walić ile fabryka dała, bo jest uzbrojony i gotowy do walki. Co by nie mówić o Rosjanach to do samolotów z krzyżem maltańskim strzelać nie będą, a nie przypominam sobie, żeby polskie wody terytorialne stykały się z akwenami IS albo Talibów...

  2. ekonomista

    Tylko 73 mln $ za sztukę, około 300 mln PLN (z VAT 370 mln PLN). Za tymi helikopterami przemawia program Mustang, gdzie pojazdy będą mogły być transportowane przez Chinooki. Gdybyśmy kupili MH-47G dla WS (ewentualnie 8 MH-47G i 8 MH-60M), CH-47 dla WL (Mielec już dziś produkuje drzwi do Boeinga, więc realistyczny offset będzie bardzo łatwy do wynegocjowania) i weszli w projekt nowego AW129 (utrzymujemy 3500 miejsc pracy w Świdniku) to dla SAR możemy zrobić w pełni otwarty przetarg, na wzór norweski z wliczonym serwisem "turn key" na 15 lat.

    1. ekonomista

      Autokorekta: program Pegaz

    2. vvv

      mh-60m czy r? :D 10 mh-60r kosztuje 7,6mld zł :) a nadal jest mniejszy i gorszy niz caracal. 50x specjalistycznych caracali kosztuje 13,5mld zł. swinik proponuje uzbrojony s-70i z 4miejscami dla desantu, caracal z pancerzem i uzbrojeniem ma 28miejsc a uh-47 nie ma uzbrojenia a zabiera 33 osoby

  3. tom

    A To kiedy tak będzie w wojsku polskim najważniejszy sojusznik a nic nie dostaje od amerykanów?

    1. w

      Ale o co ci chodzi Saudowie nie dostają tylko kupują śmigła poza tym tam jest ropa a tu łąki i lasy.

  4. GG

    CH-47F Chinook jest najlepszym śmigłowcem dla naszej Armii. Nie wiadomo dlaczego nie brano go pod uwagę. Mi-8 i Mi-17 (bez obniżenia zdolności operacyjnych) mogą zastać zastąpione tylko przez Chinook-a. Cała reszta jest tylko mniejszym i gorszym substytutem.

  5. sojer

    3,51 mld USD za 48 Chinooków? To tyle co za nasze Caracale, chociaż nie w wersjach ZOP, SAR to nadal lepiej mieć 16 Chinooków niż 16 Caracali.