Departament d/s ekologii i zasobów naturalnych stanu Delaware zatopił na rafie koralowej Del-Jersey-Land Reef statek „Shearwater” - wykorzystywane dawniej przez amerykańskie siły zbrojne. Jednostka będzie stanowiła część sztucznej rafy, którą utworzono topiąc w tym samym miejscu także kilka innych statków i okrętów oraz 1300 wycofanych wagonów nowojorskiego metra.
Jednostka będzie stanowiła część sztucznej rafy, którą utworzono w 2001 roku topiąc w odległości ok. 56 km na południowy wschód od miasta Cape May w stanie New Jersey 1300 wagonów nowojorskiego metra. W późniejszych latach dołączyły do nich małe holowniki, statki rybackie, wycofane ze służby pojazdy wojskowe, a w 2007 roku niszczyciel USS „Arthur W. Radford”. Wszystkie te podwodne obiekty mają stanowić siedlisko dla ryb i pomóc w osadzaniu się różnego rodzaju roślin podwodnych i innych organizmów. Stanowią też dużą atrakcję turystyczną dla płetwonurków.
„Shearwater” to stara jednostka pływająca wprowadzona do linii w 1944 r. Początkowo był to brzegowy frachtowiec wojsk lądowych, później został jednak zaadoptowany dla potrzeb amerykańskiej marynarki wojennej służąc jako jednostka wsparcia. Statek przestał być wykorzystywany w 2012 r., jednak cały czas pilnowano by utrzymywał się na wodzie.
„Shearwater” przed zatopieniem został do tego odpowiednio przygotowany. Usunięto wszystkie szkodliwe substancje, wyczyszczono wnętrze z pozostałości paliwa, płynów hydraulicznych, nieczystości itp. Dodatkowo tak go przygotowano by zatonął pionowo, stając się w ten sposób bardziej atrakcyjny dla ryb. Jednostka spoczywa na głębokości około 40 m.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie