Reklama

Geopolityka

Amerykanie będą walczyć z IS na lądzie. Kampania trzech R

Fot. Senior Airman Katrina M. Brisbin/U.S. Air Force
Fot. Senior Airman Katrina M. Brisbin/U.S. Air Force

Sekretarz Obrony USA Ash Carter zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą prowadzić akcję na lądzie przeciwko Państwu Islamskiemu. W grę wchodzą operacje sił specjalnych, takie jak zeszłotygodniowa w Iraku. Nowa amerykańska kampania przeciwko IS nosi nieformalną nazwę trzech R, które mają odzwierciedlać główne cele prowadzonej przez USA i ich sojuszników wojny. Są to: rajdy, Rakka i Ramadi. 

Amerykańska wojna lądowa z Państwem Islamskim

Sekretarz Obrony USA Ashton Carter zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą prowadzić akcję na lądzie przeciwko Państwu Islamskiemu. Wprawdzie nie sprecyzował co rozumie przez operacje lądowe, stwierdził jednak, że oczekuje większej liczby rajdów sił specjalnych, takich jak ten z minionego tygodnia. Podczas rajdu na więzienie koło miasta Hawija uwolniono wtedy 69 więźniów islamistów, podczas akcji zginął jednak jeden z amerykańskich komandosów. Amerykańskie jednostki specjalne prowadziły też podobne działania na terenie Syrii, w wyniku jednej z nich śmierć poniósł wysoki rangą dowódca Państwa Islamskiego znany jako Abu Sayyaf.

Czytaj więcejRajd na więzienie w Iraku. Pierwszy żołnierz USA poległy na wojnie z IS

Czytaj więcej: "Niewidzialny" Black Hawk sił specjalnych USA. Bierze udział w walkach z ISIS?

Kampania trzech R

Ashton Carter zapowiada, że Stany Zjednoczone nie wycofają się ze wsparcia lokalnych partnerów w akcjach przeciwko Państwu Islamskiego, ale będą przeprowadzać więcej operacji bezpośrednio zarówno w formie ataków lotniczych, jak i działań na lądzie. Carter określił amerykańskie cele w tych działaniach jako kampanię trzech R: rajdy, Rakka, Ramadi. Rakka to nieformalna stolica Państwa Islamskiego w Syrii, a miasto Ramadi jest stolicą irackiej muhafazy (prowincji) Anbar i znajduje się w rękach IS od maja br. Wojska irackie wspierane przez lotnictwo koalicji prowadzą obecnie działania mające na celu jego odzyskanie.

Czytaj więcej: Przełom w Iraku? Operacje w Ramadi i pod Hawidżą

Intensyfikacja czy ograniczenie działań w Syrii? 

Ash Carter zapowiada zintensyfikowanie nalotów koalicji na cele Państwa Islamskiego, w tym przede wszystkim Rakke, które mają być cięższe i bardziej intensywne niż dotychczas. Jednocześnie jednak w ostatnich dniach częstotliwość ataków sił koalicji w Syrii miała znacznie spaść, a ostatni nalot amerykański w tym kraju miał zostać wykonany cztery dni temu, co ma się wiązać z porozumieniem między USA i Rosją w sprawie bezpieczeństwa operacji powietrznych nad Syrią.  

Czytaj więcej: Amerykanie wstrzymali naloty w Syrii? Rosyjska ofensywa powietrzna trwa

Apache do Iraku? 

Anonimowi przedstawiciele rządu USA potwierdzają również, że rozważana jest możliwość wysłania do Iraku niewielkiej liczby śmigłowców szturmowych AH-64 Apache wraz z amerykańskim personelem, które mają zostać skierowane do bezpośrednich działań przeciwko ISIS. 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Kilo

    Neokonserwatysci w Waszyngtonie przygotowuja juz opinie publiczna do kolejnego Iraku bo wiadomo, ze to nie bedzie zadna "ograniczona obecnosc". Nagle do rezimowych mediow typu Fox czy CNN wyciekla twarz, nazwisko I dokladne okolicznosci smierci czlonka Delta Force, niejakiego pana Wheeler'a, wraz z nagranym kamera atakiem tej jednostki podczas jakiejs operacji odbijania zakladnikow. Problem w tym, ze w USA coraz glosniej mowi sie o tym, ze mamy do czynienia z realizacja ambicji imperialnych waskiej grupy interesow I kolejni kandydaci na prezydentow (a takze senatorowie) zadaja wycofania amerykanskich wojsk z tych regionow. Ciekawe, czy zdaza pobawic sie w wojenke przed wyborami I czy nie przestrzela sie troche w tej zabawie jak zaczna sie w Syrii tluc z Rosja...

Reklama