Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Airbus "zaskoczony" zarzutami Austrii ws. Eurofighterów

Foto: Wolfgang Grebien, http://www.bundesheer.at/
Foto: Wolfgang Grebien, http://www.bundesheer.at/

Airbus Defence & Space w specjalnym oświadczeniu określił zarzuty austriackiego rządu dotyczące oszustw przy sprzedaży myśliwców Eurofighter do Austrii jako zaskakujące. Wiedeńskie ministerstwo obrony będzie domagać się odszkodowania w wysokości nawet 1,1 mld euro. 

O wystąpieniu przez austriackie ministerstwo obrony o wszczęcie postępowania karnego przeciwko Airbusowi poinformowano na konferencji prasowej w Wiedniu w dniu 16 lutego br.. Państwo austriackie dołączyło do zawiadomienia o przestępstwie pozew cywilnoprawny, domagając się od koncernu odszkodowania w kwocie co najmniej 183,4 mln euro.

Austriacki socjaldemokratyczny minister obrony Hans Peter Doskozil oświadczył jednak na czwartkowej konferencji prasowej, że faktyczny wymiar strat związanych z kontraktem na myśliwce Airbusa sięga 1,1 mld euro. Austria zamówiła początkowo 18 Eurofighterów, ale wraz z podjęciem ich dostaw w 2007 roku liczbę tę zredukowano do 15.

Treść złożonego w wiedeńskiej prokuraturze wnioseku wskazuje, iż Airbus "w zamiarze oszustwa zwiódł" państwo austriackie w sprawie prawdziwej ceny myśliwców, jak też terminów dostaw oraz pokładowego wyposażenia samolotów. Stanowisko takie przedstawiła utworzona w resorcie obrony pod koniec 2012 roku grupa śledcza o nazwie Task Force Eurofighter, której raport opublikowano w czwartek.

Airbus zaznacza, że jest "zaskoczony" konferencją prasową, na której poinformowano o oskarżeniach. Podkreśla, że nie otrzymał on od austriackiego ministerstwa obrony żadnych informacji w tej sprawie i nie został dotąd powiadomiony o podjęciu postępowania karnego. Europejski koncern nie widzi przy tym "żadnych podstaw do zarzutów o działaniu w złej wierze lub oszustwa." Koncern podkreśla przy tym, że "spółka kontynuuje swoją politykę aktywnego wspierania władz w badaniu konkretnych podejrzeń".

Jak zaznacza austriacka agencja prasowa APA, wokół zawartego w 2003 roku kontraktu na Eurofightery ustawicznie pojawiały się zarzuty o korupcję. Raport Task Force głosi, iż austriackie władze "zostały zwiedzione" przed podjęciem decyzji o wyborze myśliwca i zawarciem umowy, a przy "zgodnym z prawem zachowaniu" oferenta Austria nie kupiłaby Eurofighterów, lecz zapewniający jej więcej korzyści produkt konkurenta.

"Bez tego zwiedzenia co do istotnych okoliczności Republika Austrii zdecydowałaby się nie na zakup myśliwca Eurofighter, lecz na nabycie myśliwca JAS 39 Gripen oferenta SAAB i zaoszczędziłaby w ten sposób istotne kwoty" - wskazuje raport. Konkretnie chodzi tu o cenę sprzedaży i zdolność realizowania dostaw. Według raportu opiewająca na 1,96 mld euro wartość kontraktu byłaby w przypadku zawarcia umowy na Gripeny niższa o co najmniej 183,4 mln euro. Ta wliczona do ceny sprzedanych samolotów kwota "posłużyła (Airbusowi) ostatecznie do tego, by opłacić własne i cudze koszty przestępczych i nieprzestępczych transakcji, które służyły między innymi także zawieraniu i realizowaniu tak zwanych umów offsetowych" - czytamy w raporcie.

"Umowy offsetowe mogły się stać źródłem nieuczciwego postępowania na niekorzyść Republiki Austrii z jednej strony dlatego, że decyzje w sprawie warunków kontraktu i umów offsetowych były podejmowane przez różne resorty, z drugiej zaś dlatego, że nieprzejrzysta sieć doradców i grup interesu wpływała na ówczesne władze państwowe" - podkreśla ministerialny dokument. Za czyn oszustwa uznaje również świadome niedotrzymanie zawartego w kontrakcie wymogu dostarczenia myśliwców w wyznaczonym terminie i z wyposażeniem pokładowym zgodnym z ustaloną specyfikacją - do czego producent nie miał według raportu ani możliwości, ani chęci.

Airbus jest zaskoczony przebiegiem dzisiejszej (oświadczenie wydano 16 lutego - red.) konferencji prasowej zorganizowanej przez austriackie Federalne Ministerstwo Obrony, na której poinformowano o zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa („Strafanzeige”) przeciwko Airbus Defence and Space GmbH, spółki zależnej Airbusa, oraz Eurofighter Jagdflugzeug GmbH, z zarzutami umyślnego wprowadzenia w błąd i popełnienia oszustwa w związku ze złożonym w 2003 roku zamówieniem na samoloty odrzutowe Eurofighter. Ponieważ austriackie Federalne Ministerstwo Obrony nie omówiło rzeczonej kwestii z Airbusem przed jej ogłoszeniem, firma dowiedziała się o zarzutach dopiero dzisiaj z mediów i nie posiada rzeczowych informacji dotyczących sprawy. Nie widzimy żadnych podstaw dla tych zarzutów, szczególnie zarzutu działania w złej wierze i popełnienia oszustwa. Airbus oświadcza, że firma będzie dalej prowadzić politykę aktywnego wspierania władz w prowadzeniu śledztwa związanego z konkretnymi podejrzeniami.

oświadczenie Airbus

Czytaj też: Austria pozywa Airbusa i konsorcjum Eurofighter. Miliardowe odszkodowanie?

AH/PAP

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Willgraf

    kiedy w Polsce podobna komisja dotycząca zakupu F16 ??? byłby większy wykaz strat na kilka miliardów..Lockheed Martin zrobił interes stulecia na Polsce

  2. Gość

    Nie wiem czy to przypadek, ale coś za dużo wpadek Airbusa w ostatnim czasie.

  3. Marek

    Niech lepiej Niemcy postarają się, żeby wszystkie Typhoony, które oni mają były zdolne do lotu, bo to są porządne samoloty.. Nie wykluczam. że transakcja z Austrią to był kolejny euro-kant, ale i tak mają samolot lepszy od Gripena. Więc nie rozumiem co oznacza, że więcej korzyści przyniósł by im produkt konkurenta?

  4. kim1

    Ten sam Airbus co u nas został wstępnie wybrany za rządów PO?

    1. R2d2

      Nie. Inny Airbus. U nas w przetargu na smigłowce startował Airbus Helicopters a nie Airbus Defence & Space.

    2. 123

      Nie bo de facto za EF-2000 odpowiada spółka Eurfoighter GmbH która jest spółka join-venture...

    3. szwej

      :):):) Nie konsorcjum Eurofaighter tworzy też Leonardo (Leonardo Helicopter to obecna nazwa Agusta-Westland) oraz Airbus(jako przedstawiciel Hiszpani i Niemiec) oraz BEA Systems (jako przedstawiciel WB) w rożnych krajach przedstawicielem jest kto inny na zasadzie podziału tortu w Arabii Saudyjskiej Eurofaightery oficjalnie oferował BEA Systems ponieważ to klasyczny lotniczy rynek brytoli Leonardo jest współproducentem Eurofaightera i właścicielem Świdnika Gdyby rząd PO wybrał NH-90 który jest wspólnym produktem Leonardo(Włochy) Airbusa(Hiszpania,Francja,Niemcy) i Storcka (Holandia) w tedy byłbyś bliższy prawdy. Gdyby jednak wybrał dziewiczy nie używany i nie zamówiony we Włoszech Aw149 nie był byś dalej od prawdy niż jesteś. Rynek jest skomplikowany nie wystarczy łykać medianą pakę polskiego sporu politycznego.

  5. mirosław

    W bardzo dobrym momencie Austria zgłosiła zarzuty przeskalowania kosztów względem Airbusa. To wzmacnia naszą pozycję względem ew. pozwu Airbusa w sprawie Caracali.

    1. 123

      Czego? Gdzie Rzym gdzie Krym.... Caracale maja do Eurofightera tyle wspólnego co do sprzedaży cywilnych Airbusów - np. A330

    2. Lol

      Kolejny specjalista... Uważaj żeby to Airbus nam nie wytoczył arbitrażu bo się nie pozbieramy...

  6. pibol

    EF-2000 i tak jest martwy. Wszyscy kupują F-35.

    1. Niezorientowany

      ... i F-16 się kończy, i Rafale i Gripen od Saaba a maszyny rosyjskie to latający złom a ten z Chin i Pakistanu oraz Indii to muzealne eksponaty..... wszyscy kupują F-35..... Ludzie mieszkający nad Wisła są tacy mądrzy.......myślcie zanim coś napiszecie.

Reklama