Reklama

Siły zbrojne

Wszystkie samoloty do przewozu VIP będą nowe. Negocjacje trwają

Samolot Boeing 737 w barwach Rzeczpospolitej Polskiej - fot. Boeing
Samolot Boeing 737 w barwach Rzeczpospolitej Polskiej - fot. Boeing

Wszystkie zamówione przez Polskę do przewozu VIP samoloty Boeing 737-800 będą fabrycznie nowe – informuje wiceminister Bartosz Kownacki. Pierwotnie pierwszy z nich, który ma przylecieć do kraju w listopadzie, miał być maszyną używaną. Trwają negocjacje MON z producenta w tej sprawie.

Jak poinformował portal Polska Zbrojna, kilka tygodni temu pojawiła się szansa na renegocjacje umowy i otrzymanie zamiast używanej maszyny fabrycznie nowej. -Zaoszczędzimy dziesiątki milionów złotych (…) To duży sukces negocjacyjny i jednocześnie dowód na to, że warto prowadzić nawet bardzo trudne rozmowy biznesowe - mówi wiceminister Bartosz Kownacki w wypowiedzi dla Polski Zbrojnej, podkreślając, że zmiana maszyny używanej na nową nie wiąże się z żadnymi dopłatami ze strony nabywcy.

Czytaj też:Trzy Boeingi dla polskich VIP [ANALIZA]

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Defence24 za pośrednictwem Centrum Operacyjnego MON, negocjacje z producenta, dotyczące szczegółów zmiany w umowie, jeszcze trwają. Informacje na temat szczegółowych wyników tych rozmów będą udzielane po ich zakończeniu.

Prawdopodobnie zmiany w umowie nie wpłyną na termin dostawy maszyn. Pierwszy samolot, w konfiguracji o niższym standardzie komfortu ma zostać dostarczony w listopadzie i otrzyma imię Józef Piłsudski. Dwa kolejne noszące imiona Dmowskiego i Paderewskiego będą samolotami VIP w standardzie BBJ2 (Boeing Bussines Jet). Ich dostawę zaplanowano na rok 2020. Wartość umowy przekracza 2,5 mld zł. 

Reklama
Reklama

Komentarze (36)

  1. jurgen

    Jest wiele rzeczy , za które można MON krytykować, ale tu akurat nie ma się co czepiać - udało się (trochę fuksem) dostać nowy samolot zamiast używanego, to to w tym złego ? Na czym polega fuks: Już w czerwcu Boeing (nie­ofi­cjal­nie) ujaw­nił część infor­ma­cji doty­czą­cych zamó­wio­nego przez Inspektorat Uzbrojenia samo­lotu pasa­żer­skiego 737 – 800, który ma zostać dostar­czony w bie­żą­cym roku. Według dostęp­nych infor­ma­cji ów „uży­wany” egzem­plarz pocho­dzi wprost z linii mon­ta­żo­wej 737 zlo­ka­li­zo­wa­nej w Renton w sta­nie Washington. Tak się złożyło, że Boeing miał w pro­duk­cji kilka samo­lo­tów modelu 737NG, które nie miały przy­pi­sa­nego odbiorcy, więc jeden z nich trafia do MON. Skąd taki „pre­zent”? Otóż wielu klien­tów Boeinga, któ­rzy w prze­szło­ści zamó­wili samo­loty 737 – 800, w ciągu ostat­nich mie­sięcy doko­nało korekty zamó­wień na pro­mo­waną bar­dzo agre­syw­nie rodzinę 737Max – tylko w bie­żą­cym roku na ten krok zde­cy­do­wało się kilku klien­tów, któ­rzy łącz­nie zre­zy­gno­wali z 41 szt. 737NG. W konsekwencji Boeing, posiada sporą liczbę slo­tów pro­duk­cyj­nych i zamó­wio­nych pod­ze­spo­łów, które musi „upłyn­nić” na rynku – korzy­stają z tego klienci, któ­rzy ocze­kują (pomimo pro­mo­cji typo­sze­regu Max) na swoje 737NG oraz nasz MON, który po prostu tę okazję wykorzystał. Czynienie zarzutu z tego, że MON tym razem zachował się czujnie i wykorzystał okazję nie wydaje się trafne.

    1. ewa

      Czy ty w ogóle wiesz o czym piszesz? chyba nie. Zakup modelu który właśnie wyszedł z produkcji jest super atrakcją dla Ciebie? ręce opadają. Wiesz czym się różni "proponowany agresywnie nowy model" od starego? poczytaj, dowiedz się o nowych oszczędnych silnikach, nowych rozwiązaniach aerodynamicznych ograniczających zużycie paliwa i innych :głupstwach" o których nie masz bladego pojęcia. Linie lotnicze kierują się wskaźnikami ekonomicznymi a nie ślepym zapatrzeniem w USA jak my. No ale kto bogatemu zabroni prawda?

  2. Bren

    a kto bogatemu zabroni????

  3. pojazdy

    samoloty dla vipów mają być nowe natomiast samoloty wielozadaniowe maja być używane. Gdzie tu sens? Chyba tylko taki, żeby w przypadku ataku ruskich mieć możliwość szybkiego nawiania na zachód i zostawienia Polaków samych sobie

  4. TADZIO

    NOWOŚĆ będzie polegać jak zakup nowości F-16 z pustyni Nevady....

  5. Polski Patriota

    Ponad 2,5 mld. zł na trzy dwusilnikowe Boeingi, to przesada. RFN ma czterosilnikowy Airbus A340-300 do lotów za ocean. Dwusilnikowe: Airbus A310-300 oraz Airbus A319CJ do lotów na krótkie i średnie dystansy po Europie, do tego 4 Bombardier Global 5000 oraz poprzednie wersje H225M Caracal (Eurocopter AS532 Cougar). Polska lepiej wyszłaby na kombinacji dwóch czterosilnikowych Airbusach na rzadsze loty za ocean i po Europie, które wymagają większej ilości pasażerów. Za to dla częstych lotów lepiej byłoby mieć 3 trzysilnikowe Falkony 7X i 3 trzysilnikowe Falcony 8X, co pozwalałoby latać za ocean i po Europie gdy chodzi o do 19 pasażerów, przy tym niekiedy leciałyby dwa lub trzy Falcony na raz. Być może opłaty lotniskowe są duże, wobec tego przydałyby się jeszcze jeden dwusilnikowy Airbus do lotów po Europie na zmianę z jednym czterosilnikowym Airbusem, gdy Falcon byłby za mały. To byłyby dwa Falcony więcej niż ma RFN, ale moglibyśmy używać tych Falconów także do lotów patrolowych i z wyposażeniem AWACS, które można by było w razie potrzeby demontować. Polska mogłaby też wejść w lotnictwo biznesowe po Europie i stworzyć prywatną firmę, która wynajmowałaby rządowi na stałe 4 Falcony w leasingu, a pozostałe np. 6 Falconów wynajmować rządom małych państwa wschodniej UE, którym nie opłaca się zamrozić na stałe kapitału w dużej flocie rządowej, ale niekiedy miałyby loty z towarzystwem biznesmenów. Do tego zwykłe loty biznesowe dla klientów z całej Europy. Polska chciałaby od UE solidarnej likwidacji Nord Streamu, ale nasza solidarność z UE polega na wspieraniu przemysłu lotniczego USA za pieniądze od UE, której przemysłowi lotniczemu Polska stara się zaszkodzić, aby zyskać pochwałę w Waszyngtonie. Polska dostała za dwa okresy budżetowe po 7 lat aż ponad 140 mld. euro, czyli ponad ok. 160 mld. dolarów. Dla porówania Izrael dostał od USA od 1949 roku do dziś ok. 120 mld. dol., a Plan Marshalla był wart ok. 130 mld. dol. w przeliczeniu na dzisiejsze dolary i był dzielony na bodaj 19 państw jako import żywności, surowców i maszyn z USA oraz kredyty zwrotne i bezzwrotne. Polska dodatkowo zmniejszyła sobie bezrobocie o ok. 2 miliony Polaków pracujących w zach. UE i korzysta z tego, że oni przysyłają rodzinom wiele miliardów rocznie zwiększając w ten sposób popyt na produkcję w Polsce. Im więcej zaimportujemy z zach. UE, tym łatwiej jej podatnikom przychodzi wypracowanie podatków na darowizny dla Polski. Zamiast tego importujemy samoloty z USA, choć dla USA to nie wystarcza nawet, by zwolnić nas z wiz. Sami sobie w ten sposób szkodzimy, bo w rezultacie pomoc zach. UE dla naszego rozwoju i prywatnego dobrobytu jest mniejsza, a amerykańska nie wzrasta.

    1. Ecik

      Polska nie dostała "za darmo" 140 mld Euro. Polzka za otrzymane dotacje z UE musi lub musiała: 1. Wpłaca regularnie składkę członkowską do Unii. 2. Do otrzymywanych dotacji musi dokładać wkład własny - często na kredyt słono oprocentowany, bo wolnego kapitału nie mamy. 3. Największym beneficjentem inwestycji UE w Polsce nie są firmy Polskie tylko te z UE. 4 Warunkiem akcesji Polski do UE i "otrzymania" tych 140 mld Euro było bardzo często okupiona koniecznością likwidacji całych gałęzi przemysłu w Polsce aby zrobić miejsce konkurencji z np. Niemiec, a czasami całe sektory były z premedytacją doprowadzane do bankructwa lub przejęcia przez koncerny z UE. 5. Co prawda "dostaliśmy" 140 mld EU ale w taki piękny sposób że duża część poszła na "inwestycje w aquaparki" które nie dają zwrotu kapitału i nie przynoszą dochodu a stanowią generator kosztów utrzymania obiektów. Nie twierdzę że aquaparki są nie potrzebne ale.... dzięki unii nie zawsze wydaliśmy je w sposób optymalny. Zatem moje zachwyty nad "prezentami" z unii są oględnie mówiąc umiarkowane.

    2. Baldo

      Produkcja czterosilnikowych A340 się zakończyła, maszyny są wycofywane z linii lotniczych w związku z kosztami eksploatacji tych samolotów. Obecnie ich role przejmują dwusilnikowe A350 i B787 więc sensu kupowania starych 340 przez Siły Powietrzne RP nie widzę. Jak już to 787 jakie ma PLL LOT. Od razu można by je wspólnie serwisować.

  6. Junger

    No proszę, dla siebie i dla własnej wygody to potrafią negocjować. Ale żeby wzmocnić polską armię, dozbroić ją i unowocześnić to tylko dialogi techniczne. Głupcy czy sabotażyści?

    1. Marek

      Tyle tylko, że już od czasu dzwonu Millera o glebę wiadomo było, że coś z latadłami należy zrobić, bo te, które mamy, to są graty. Nikt nie ruszył tego tematu aż do dziś z obawy przed argumentami takimi jak twoje.

  7. sojer

    Czyli Boeing ma w miesiąc wybrać z linii nowy 737-800, pomalować go i wyposażyć, dostarczyć... to co robili przez pół roku? Wiem, że Boeing da radę, ale trochę to chaotyczne.

  8. PolExit

    Super - kiedy nowe samoloty bojowe?

  9. Edward

    To jedna z lepszych informacji. Samolot do przewozu VIP powinien być nowy i bez opóźnień, jeśli to tylko możliwe. Czekamy na nie mniej dobrą informację o szybkim rozstrzygnięciu kontraktu na zakup śmigłowców (tych 16szt.) i jeszcze bardziej błyskawicznej ich dostawie (wszystkie - nie później niż do końca 2018 roku). Inny scenariusz "śmigłowcowy" będzie osobistą porażką ministra AM. Śmigłowce szturmowe to następny bardzo pilny temat. Ruchy !

    1. CB

      16szt? Jeśli już, to raczej 8+4, ale i na to szans nie ma, bo przecież na razie "zapytaliśmy" oficjalnie tylko o 8.

  10. box

    Ludzie ktorzy krytykuja zakup nowych samolotow dla vipow chyba nie wiedza co mowia albo nienawisc przyslania im mozgi. Te samoty byly potrzebne na przedwczoraj, nie mowiac o kosztach zwiazanych z organizacja lotow i dzierzawieniem maszyn od lotu w ostatnich latach oraz kompromitowanien sie na arenie miedzynarodowej jak nasza delegacja musiala czekac na samoloty rejsowe zeby moc wrocic z jakiegos szczytu do domu

    1. NN

      To raczej Ty się skompromitowałeś bo nasz rząd nie korzysta z rejsowych połączeń lotniczych tylko z samolotów dzierżawionych na potrzeby rządu od LOT-u.

    2. CB

      Te dzierżawione samoloty latają przecież jako czartery, a nie rejsowe, więc nie opowiadaj bajek... Co do kosztów, to utrzymywanie całej specjalnej jednostki, szkolenie oraz treningi pilotów itp. itd. kosztuje kilka razy więcej niż taka dzierżawa. Tu chodzi tylko i wyłącznie o względy prestiżowe. I ja też akurat uważam, że nasz kraj powinien mieć takie samoloty, ale sposób załatwienia tej sprawy i to jeszcze w takim momencie, gdy odsuwa się w czasie dużo ważniejsze zakupy, jest po prostu skandaliczny.

  11. gieniu111

    No tak śmigłowce sar i zwalczania okrętów podwodnych to sprzęt całkowicie zbędny nie to co samoloty dla vipow

    1. Gal

      Przecież będą miały możliwość zrzucania pontonów ratunkowych ;)

  12. xDa

    I z czego się cieszycie? Na to pieniądze są "od ręki" bo to służy jedynej i słusznej grupie ludzi. Wolałbym "Wisłę"... biedni nasi żołnierze. Ducha im nie brakuje, patriotyzmu pewnie też nie. Co z tego jak im sprzętu brakuje.

    1. laik

      Mamony przybedzie to i sprzetu bedzie

  13. gts

    Tym sie zajmuja, zeby w razie zawieruchy nawiac i utworzyc ze 3 rzady na uchodzctwie. Zakupy dla wojska sa nieistotne, choc wiadomo ze pewne systemy sa dostepne na rynku a wykonawcy chetni do otwarcia kooperacji w Polsce. Niestety nie o ludzi chodzi bo tym bez roznicy czy pracuja w polskim zakladzie czy zagranicznym jak jedt on na miejscu wlasciwie to po wielu roznowach z moimi kolegami z roznych branz uwarzam ze lepiej pracowac w koncernie zagranicznym. Jest wieksze prawdopodobienstow doceniania ppracy, zaangazowania u kompetencji pracownika. Problemem takiego zakladu jest to ze nie da sie wsadzic tam do zarzadu swoich, potworzyc zwiazki i brac dotacje zeby jezdzic na wycieczki po swiecie. Dlatego takie prytwsne i zagraniczne firmy nie sa mile widziane w naszym wrecz socjalistycznym kraju. Rzad za to swietnie bawi sie za podatnicze pieniadze i realizuje polityke "teraz my" zaslaniajac skok na kase pieknymi ideami i slowami o patriotyzmie, rodzinie, wierze, kulturze i historii. Najgorsze ze ludzi dzieli sie na kategorie nie wg tego jakie maja kompetencje i umiejetnosci, a wg tego "kto z kim i za ile" potem sie okazuje ze obronnoscia na glownych stolkach zajmuja sie pedagodzy ze specjalnoscia wychowanie przedszkolne i teolodzy... w wielu kwestiach ten rzad to takie samo rozczarowanie jak poprzedni. Zobaczymy co zrobia z dobra koniunktura na rynkach.

    1. Saracen

      Dwie uwagi: "w wielu kwestiach ten rzad to takie samo rozczarowanie jak poprzedni" - zdecydowanie większe "Zobaczymy co zrobia z dobra koniunktura na rynkach." - zadłużamy się tak jakby jej nie było W pozostałej części pełna zgoda

  14. Partyzant

    No... Czyli jakby co, to I sekretarz partii Jarosław wraz z całym dworem myk...i na Florydę! Nowiutkimi samolocikami! I tam zaraz zacznie tworzyć rząd na uchodźctwie ! Genialny plan ! A suweren jak to suweren. Będzie pięknie ginął i krwawił. Za ojczyznę...

  15. Olo

    Wydaje mi się że część kolegów nie rozumie że te zamówione maszyny to najważniejsze maszyny w naszym lotnictwie ! Ich zadanie polega na tym że mają dolecieć do Waszyngtonu i tym samym umożliwić załatwienie tego co trzeba . Kto tego nie rozumie niczego nie rozumie !

  16. Niki

    MON powinien mieć kategoryczny zakaz kupowania cywilnych samolotow. To jest jakaś ponylka.

  17. Igor

    A przy innych zakupach już tak gładko nie idzie, przypadek???

  18. Gościu

    Nie ma nic za darmo...

  19. ironista

    rzeczywiście, tego trzeba naszej armii

    1. Zbigniew

      Ale kraj tego potrzebuje. A armia jest jego częścią.

  20. żołnierz

    super - tymczasem lotnictwo smiglowcowe naszej armii to coraz wiekszy dramat! do tego utrzymywanie w sluzbie np tego zlomu pt latajacy cel Su-22 tylko po to zeby paru kolesi mialo fajne etaciki - bravo! robcie tak dalej

  21. Willgraf

    nic nie ma darmo...i proszę tu nie mówić o negocjacjach, to tak jakby analfabeta mówił o nauce czytania i pisania ...za wybranie Apache ten bonus ???.... uważam ,że Apache wymaga więcej zaplecza niż AH-1Z VIPER , który ma tak naprawdę podobne możliwości jest o wiele tańszy..zatem więcej maszyn w tej samej cenie i to maszyny , których obsługa polowa jest łatwiejsza .. te przywiązanie do kół w wiropłatach przypomina przewiązanie do górnopłatów przed II wojną ! jeśli MON według takich kryteriów dobiera sprzęt..trzeba zabrać małpie brzytwę

  22. miro

    No przecież na coś muszą wydać zaplanowany budżet na ten rok żeby w mediach to dobrze wyglądało

  23. ito

    Z pewnością informacja ta wprawi w ekstazę załogi polskich śmigłowców wojskowych.

  24. realista

    w tym świecie nie ma nic za darmo

  25. Baju, baju

    W interesach cudów nie ma. Dlaczego Boening ma się tak sobie nagle zgodzić na dostarczenie Polsce zamiast używanego - samolotu nówki za takie same pieniądze? Skoro tak można, to kiedy przyjdzie pora spróbuję patentu ministra Kownackiego przy zakupie mojego nowego auta.