Reklama

Siły zbrojne

Masowy pobór rezerwistów w zachodniej Rosji. Wstęp do „Zapad-2017”?

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie media informują o „masowym wręczaniu wezwań do wojska” mieszkańcom Obwodu Kaliningradzkiego, co ma być spowodowane przez wojskowe ćwiczenia rosyjsko-białoruskie „Zapad-2017”. Podobna mobilizacja odbywa się również w innych regionach Zachodniego Okręgu Wojskowego – w tym w Obwodzie Pskowskim, w którym co dziwne, powoływano również ojców rodzin wielodzietnych.

Wezwania są roznoszone nie przez pocztę, ale przez żołnierzy kontraktowych i są wręczane mieszkańcom regionu, którzy znajdują się w rezerwie. Nie chodzi więc o powszechny pobór do wojska, ale o mobilizację rezerwistów. Kgd.ru podkreśla, że każdy „wezwany” ma nakazane zabranie przyrządów toaletowych, paszportu oraz biletu „wojskowego” (książeczki wojskowej – w której zaznacza się przebieg służby). Polecono dodatkowo pozostawić pełnomocnictwa do odbioru pensji, co oznacza, że nie chodzi tylko o sprawdzenie systemu alarmowego, ale o przeprowadzenie kilkutygodniowych ćwiczeń dla rezerwistów.

Sam system alarmowy polegał na osobistym wręczaniu wezwania przez wojskowych gońców, lub pozostawienie tych wezwań w skrzynkach pocztowych. Dodatkowo od 25 sierpnia powiadomienia w Obwodzie Kaliningradzkim były przekazywane telefonicznie. Jak na razie wiadomo, że podobna „mobilizacja” odbywa się również w Obwodzie Pskowskim. Tam zaczęło być o niej głośno, ponieważ powołania otrzymali również ojcowie rodzin wielodzietnych. W mediach pojawiły się wiec tytuły „Czy zaczyna się wojna?” (mk-pskov.ru) i pytania: czy jest to po prostu biurokratyczna pomyłka, czy też przemyślane działanie.

W tym przypadku rosyjskie władze wojskowe odpowiedziały błyskawicznie wyjaśniając, że powołania zostały wysłane do takich rezerwistów tylko dlatego, że biura werbunkowe nie otrzymały od nich informacji o sytuacji rodzinnej i o liczbie posiadanych dzieci. A to oznacza, że ci obywatele nie przestrzegali ustawy określającej „Obowiązki obywateli w rejestrach wojskowych”. Wynika z niej bowiem, że Rosjanie muszą zgłaszać do wojskowych komisariatów lub właściwych organów zajmujących się sprawami mobilizacyjnymi wszelkie zmiany stanu cywilnego, w tym narodziny dzieci. Niedopełnienie tego obowiązku jest karanym w Rosji naruszeniem prawa.

Tak masowy pobór odbywa się w zachodniej Rosji raz na cztery lata i w tym roku ma objąć około 100 000 rezerwistów. Możliwe nie wezmą oni bezpośrednio udziału w ćwiczeniu „Zapad-2017”, ponieważ wiele wskazuje na to, że tam wszystko będzie się odbywało, według z góry zatwierdzonego scenariusza i z dobrze poinstruowanymi „aktorami”. Sam jednak fakt powołania około 100 000 osób przeczy oficjalnym zapowiedziom, że w manewrach ma wziąć udział około 13 000 żołnierzy – bez względu na to, co ci, dodatkowi ćwiczący będą robili.

Trzeba bowiem pamiętać, że „Zapad-2017” ma odbywać się w połowie września zarówno na terenie Białorusi jak i Rosji, w tym prawdopodobnie Obwodu Kaliningradzkiego i dlatego trudno rozdzielić stutysięczny pobór od rozgrywanego na tym samym obszarze ćwiczenia wojskowego.

Rosjanie chcąc uspokoić państwa zachodnie cały czas wyjaśniają, że ćwiczenie nie jest skierowane przeciwko jakiemukolwiek, konkretnemu krajowi oraz że przyjmą zagranicznych obserwatorów. Już jednak wiadomo, że nie wszystkie przedsięwzięcia trenowane podczas „Zapad 2017” będą obserwowane. Na niewystarczającą transparentność ćwiczeń i nadmierne ograniczenia dla obserwatorów zwracał uwagę między innymi sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Reklama
Reklama

Komentarze (45)

  1. WOP-ista

    Typowe świczenia rezerwistów. Przezyłem jedne takie w czasach LWP. Mobilizacja na 2 tygodnie. Na miejscu działania z pozorantami z "ślepakami bez ograniczeń" Służba 24 * 8 odpoczynku. Rezerwiści pod namiotami, nie mieli czasu na "głupoty" po 3 dniach zadowoleni :) Do dziś czasami sie spotykamy . Strażnica WOP, rozwijano pluton wsparcia :) Zero "gorzały" chociaż "szef" miał kilka skrzynek piwa i Ci którzy byli poza służbą i mogli, bez nadmiaru i z umiarem korzystali. Chociaż okazało się że specjalnie nie było chetnych. Pamietam pozoracje ataku na Strażnicę, "dyżurno - operacyjny" przez okno wystzrelił 4 magazynki slepaków, pozoranci całkowicie zaskoczeni, druzyna alarmową rozwineła się w 1 minutę. Przez tydzień zbieraliśmy później łuski :) Harakterystyczny znak na samochodach biorących udział w tych działniach Odwrócony w stosunku do "priorytetu drogowego" trójkąt (orange)

    1. Polanski

      I co taki rezerwista miałby robić na współczesnym polu walki? Chyba że podawać naboje żołnierzom.

    2. Givi

      Udało im sie. Maja wiecej niz ktokolwiek na swiecie z wyjatkiem USA i Chin. A trzeba pamietać ze mówimy o Rosji, kraju o pkb mniejszym od włoskiego kanadyjskiego czy brazylijskiego.

  2. Cynik

    Czyli mówiąc wprost Rosja testuje swoje systemy mobilizacyjne. Tu już nie ma żartów. To poważna sprawa. Jeśli faktycznie tylko z obwodu Kaliningradzkiego i Pskowskiego są wstanie zmobilizować 100 000 rezerwistów w tak krótkim czasie to jestem pod dużym wrażeniem. Pora zastanowić się co z polskim systemem mobilizacji. Obecnie możemy liczyć na 10 000 NSR chociaż etatowo jest 20 000 NSR. To są rezerwy które można wprowadzić w 48 godzin co dalej... ludzi u nas nie brakuje ale większość nie wyszkolona i z wojskiem nigdy nie miała nic wspólnego. Pozostałe rezerwy to dawni żołnierze poborowi ich można wprowadzić w ciągu 7 dni. O milicji-WOT nie będę wspominał bo to formacja która obecnie nie stanowi żadnej wartości bojowej. Cała sytuacja w Rosji jest o tyle niepokojąca że oni naprawdę przygotowują się do wojny. Rozbudowa jednostek, modernizacja, ćwiczenia poligonowe lotnictwa w Syrii. Czyżby chcieli rozwiązać ostatecznie problem Ukrainy? Myśle że ten spokój w Donbasie nie potrwa długo.

    1. lobo

      Obawiam sie z tymi 20tys w 48h to jest nieprawda, zobacz ile zbierali sie ostatnio jak mocniej powialo.

    2. Geoffrey

      Żadnego scenariusza z góry nie można odrzucać, ale według mnie takie manewry to tylko sposób na zaciemnianie obrazu sytuacji w Rosji. Podgrzewanie atmosfery i przyzwyczajanie przeciwników do własnej aktywności. Nie sądzę, żeby Putin był gotowy zająć zbrojnie Ukrainę. Jeśli nie zrobił tego, gdy Ukraina miała do dyspozycji 6 tysięcy żołnierzy, to raczej nie zrobi tego, gdy ma 200 tysięcy, i drugie tyle rezerwistów-weteranów.

    3. raKO

      Cena ropy to tylko 20% ceny paliw na stacjach. Tak więc spadek ceny ropy o 50% to spadek cen paliw o maksimum 10%. Oczywiście wychodzi trochę inaczej, bo wysokość niektórych danin w cenie paliwa jest kwotowa, a niektórych procentowa.

  3. MAciek

    Ale przecież to jest teatrzyk. No jak kraj który ma tak ogromną granicę może zaangażować się w jakiś konflikt na zachodzie? Przecież to znaczyłoby automatycznie koniec Rosji jaką znamy. To byłoby samobójstwo bo zmusiłoby praktycznie cały potencjał wojskowy do walki na jednym kawałku całego kraju Rosjan jest za mało, oni nie są w stanie postawić armii na zachodzie i kontrolować całego obszaru na wschodzie. Gdyby nawet coś takiego się stało to Chiny uderzą w Rosję od wschodu wcześniej niż zrobią to wojska NATO w odpowiedzi gdyż w Europie zlokalizowana jest przyszłość Chin, a nie w Rosji i o to będzie toczył się konflikt Chin z USA, zresztą przecież dlatego Amerykanie instalują się na nowo w Europie wschodniej. Rosja to małe miki obecnie bo z jednej strony ma wbity klin na zachodzie – NATO i interesy USA, a z drugiej ma Chiny na wschodzie, które chcą budować szalk handlowy do Europy bo to jest podstawa ich bytności na przyszłość. Media lubią pofantazjować bo nie biorą faktów geostrategicznych pod uwagę. To co będzie na ZAPAD2017 to teatrzyk i kabaret ostatecznie.

    1. logik

      Po pierwsze zakładasz racjonalność działań, a historia napadów na inne Państwa wskazuje coś innego. Czy racjonalne było napadanie na Sowietów przez Hitlera, albo na Perl Harbor przez Japonię? Wojnę zaczynają desperaci bez rozsądnego wyjścia. Wreszcie większość działań Putnia nie broni się pod względem racjonalności geopolitycznej i gospodarczej, z atakiem na Ukrainę łącznie. Chodzi o poparcie społeczne i konsolidację, a nie obiektywny rachunek. Po drugie nie doceniasz potencjału Rosji. Wojsko nie jest w stanie jak za Jelcyna w latach 90-tych. A ćwiczenia W kryzysie oszczędzają na wszystkich o przedszkolaków do emerytów tyko nie na wojsku. A ćwiczenia podnoszą ich sprawność. Po za tym nie chodzi o atak dziś tylko o podnoszenie napięcia i przyzwyczajanie do ćwiczeń, aby zacząć je ignorować. Atak za 5-10-20 lat. Zapad 2031.

  4. Obywatel

    Będzie jak w 39r Wszyscy eksperci mówili ze zbliża sie wojna ale nikt w nią nie wierzył i hitler to nieprzygotowanie wykorzystał. Polska już powinna powołać przynajmniej 100tys rezerwistów tak na wszelki wypadek.Potrzebne są natychmiastowe działania ministra obrony. Rosja przygotowuje rezerwistów nie dla propagandy.

    1. d.

      W 1939 wszyscy eksperci wiedzieli, nie "mówili", a wiedzieli, że będzie wojna. Niemniej to Rosja (i nikt inny) rozegrała wszystko wzorowo, gdyż wszędzie, bardzo wysoko, także w Wojsku Polskim, miała swych agentów i to ludzi wpływu. Reagując adekwatnie do napływających info. Teraz jest niemal identycznie, a informacje te są dla Rosji najwyraźniej uspokająjące, zachęcające (te z polskiego MON na pewno!) ale z jedną różnicą. Mianowicie dziś decyzje leżą w rękach USA, a Rosjanie dostosują się tylko reakcją do tego, co postanowią USA. Rosjanie nie lubią ryzyka w wielkich planach. Robią co robią, gdy jest im na to cicho przyzwolone.

    2. Powołanie 100 tysięcy rezerwistów [mamy tylu?] to bardzo duży koszt i olbrzymi wysiłek organizacyjny i logistyczny. Czy nie lepiej wysłać wcześniej na rozpoznanie nasz reprezentacyjny szwadron kawalerii i dopiero wtedy ewentualnie podjąć decyzję o mobilizacji?

    3. P...

      popieram. zwłaszcza, że Trump otacza się świtą doświadczonych generałów w swojej administracji, jak nikt dotąd. Trump i NATO mogą nas wystawić. Dodać należy do tego zagrzewające Polaków do walki przemówienie Trumpa w W-wie. Czy plan jest taki, że tak nieudolnie będą nas wspierać, jak zawsze zresztą, że znowu mamy się wykrwawić, a wtedy wielcy tego świata - Trump-Putin-Merkel, choć to zapewne marionetki międzynarodowej finansjery, spokojnie podzielą się łupami?

  5. Leo

    Korea odwroci uwage i Litwa, Lotwa, Estonia i czesc Polski pozamiatana ? I nie oddamy zycia za Gdansk cz.2?

    1. czarnowidz

      No Niemcy nie oddadzą życia za Gdańsk, choć chętnie go przygarną. Jako pretekst podadzą dla braku pomocy "zagrożenie demokracji w Polsce". A do zaatakowanego kraju dorzucą nam muzułmanów?

  6. Bwana Kubwa

    A Niemcy nie organizują przypadkiem w tym samym czasie manewrów nad Odrą???

  7. tak tylko...

    Jakiekolwiek działania wojenne podjęte wobec państwa UE były by końcem Rosji. Ona i bez tego ma problem, po co jej jeszcze większy?

    1. sadasdsad

      W każdej symulacji wojskowej NATO vs. Rosja to Rosja wygrywa. Pomijamteż fakt w cięciach każdego europejskiego państwa. Rosja przejęchała by po Zachodzie jak nóż po maśle gdyby nie USA jako potencjalny przeciwnik.

    2. delphi

      Wlasnie dlatego, ze juz ma problem... Pieniadze z kopalin sie kurcza, sankcje wykrwawiaja ekonomie, technologicznie przynajmniej 1/3 wojsk rosyjskich jest zmodernizowana. Rosja musi uderzyc lub odpuscic w przeciagu 3/4 lat.

  8. HS

    Wieszcząc atak na Polskę lub otwarty konflikt z Nato, o jednej ważnej strategicznej rzeczy Panowie tutaj nie wspomnieli. Strategiczna kwestia Ukrainy. Czy byłoby to rozsądne atakować NATO mając klin na swoich terenach wpływu w postaci Ukrainy? Proszę o komentarz.

  9. lobo

    Na niemieckich portalach informacyjnych dla polakow usuwaja wpisy o mobilizacji na terenie Obwodu Kaliningradzkiego i w FR.

    1. HS

      dlaczego???

  10. War Wizard

    Połączcie fakty: przelot Hwasong 12 nad Japonią był ćwiczeniem przed próbą generalną. W tym czasie Rosja mobilizuje rezerwy osobowe w Kalininfradzie i zachodzie kraju. Pretekstem jest Zapad 2017. Putin już dawno przygotowywał się na rozpętanie wojny, dostarczając technologie i silniki rakietowe pyzatemu Kimowi. Teraz ten rozpęta wojnę na półwyspie koreańskim a impulsem będzie własnie atak rakietowy na Japonie. W tym czasie Putin pod płaszczykiem Zapad 2017, zmobilizował na zachodzie kraju i obwodzie kalinigradzkim potężne siły aby uderzyć na Bałtów i wjechać na Ukraine - od strony Białorusi i rejonów kontrolowanych przez terrorystów z tzw ŁDR i DNR. Rozpeta się piekło. Mamy III WŚ.

    1. HS

      wątpię żeby przed Mś 2018 w piłce zdecydował się na to. Putin jest też próżny i pragnie "zaszczytów"

  11. ito

    100 000 rezerwistów- no wojna na bank. A 40 000 zawodowców na Anakondzie to były tylko takie sobie zwykłe ćwiczenia... Zamiast histeryzować warto chwilę pomyśleć. Rosjanie do obrony (do tego nadają się rezerwiści) podchodzą poważnie- ćwiczą alarmowe przemieszczenia wojsk (niezapowiedziane!). Ćwiczą mobilizację rezerwistów. Dzięki temu zyskają realną wiedzę, ja taka mobilizacja może przebiegać i na ile jest skuteczna. Bo w WP mamy założenia. I plany. A potem jest tak: na ćwiczenia wezwano nas 30-tu rezerwistów (wiek 34-58). Stawiło się 29-ciu, jeden dosłał zwolnienie. Lekarza przebrnęło SIEDMIU. Ale we wskaźnikach mobilizacyjnych było nas 30-tu. Czy ktoś wyciągnął jakieś wnioski? Szczerze wątpię.

    1. czarny bez

      Po pierwsze nie 40k ,a 31k i to z 18 państw (12k z Polski. czyli po 1 000 z pozostałych państw). Po drugie w tych 31 był też NSR. Po trzecie do tych 100 000 dodaj zawodowych ze ZBiR-u, tak z 80k

    2. Janek23

      "Podchodzą poważnie do obrony". Do obrony przed Litwą? Przed Polską? Bez jaj.

  12. m

    Powołali tylu rezerwistów (na ćwiczenia), ile liczy wg. oficjalnych danych całe Wojsko Polskie. Do tej liczby trzeba dodać wojsko zawodowe i kontraktowe, które już zostało wyznaczone do manewrów. Co nam to mówi ? Choćby Siły Zbrojne RP były uzbrojone w uzbrojenie klasy F-22, THAAD itp. te liczby są znaczące, a odległości od granic kraju do jego centrum naprawdę stosunkowo krótkie, a przecież wojsk na drodze z Brześcia do Warszawy to mamy, jak na lekarstwo, a przy ich potencjale w powietrzu i naszym plot. to pozostałe składowe WL nie dotrą tak prędko. Warszawa powinna być silniej osłaniana nie tylko od wschodu, znaczące komponenty WL powinny znajdować się także od strony Łodzi, tak wesprzeć obronę i cofające się od wschodu polskie brygady. To oczywiście tylko ćwiczenia ZBIR, ale przecież unaoczniają nam, co by było, gdyby ....

  13. ttt

    A czy nasze procedury moblizacyjne NATO przewiduja : ZOSTAW ŻONIE/RODZINIE PELNOMOCNICTWO? tutaj o tym pomysleli........

  14. adam

    Jak myślicie, będzie wojna? Pytam serio

    1. matylda

      będzie, tylko nie wiem kiedy

    2. Geoffrey

      Będzie na pewno. Tylko że jeszcze nie teraz.

    3. rabuch1

      Nie będzie

  15. LesH

    Pobór 100 000 rezerwistów w pełni zrozumiały. Trzeba szybko nadmuchać tysiące pompowanych atrap sprzętu bojowego. Niektóre już sflaczały.

  16. htdrye

    A nasz IU jak gdyby nic organizuje dialog techniczny na "pozyskanie informacji".

  17. Gość

    Niedźwiedź jak zwykle szczerzy wyszczerbioną paszczę ;)

  18. DARO

    Możliwe, że Putin wraz z ćwiczeniami Zapad chce najechać kolejną część Ukrainy, a państwa NATO mając przy swoich granicach spore ilości wojsk rosyjskich nie będą mogły realnie zareagować. Swoją drogą Panie Ministrze Macierewicz- kiedy będzie odtworzona czwarta Dywizja w Wojsku Polskim?- jest ona kluczowa dla obrony Wschodniej Polski- wystarczy odtworzyć Brygadę Zmechanizowaną w Białymstoku, Pułk Artylerii i Przeciwlotniczy w okolicach Warszawy co wraz z Brygadą Warszawską i Brygadą Strzelców Podhalańskich do ową Dywizję....przecież mamy w magazynach BWP 1 , T72 , a i Rosomaki oraz Kraby dalej są w produkcji- nie musi to być proces długotrwały, jak przy przetargach na nowy sprzęt. Bez tego same WOT i Pułk Rozpoznawczy przez jeden dzień nie utrzymają Podlasia- a łatwiej jest dosyłać posiłki broniącym się niż odbijać już zajęte ziemie!!!- i żeby nie było- nie jestem z Podlasia

    1. tak tylko ... sugeruję

      Widzę, że w tym wątku histeria siega zenitu :) Prawie wtedy, gdy Turcy zestrzelili Rosyjski Su. Wtedy też "nuki" i " z liscia" i atak, a niektórzy zaczynali kopać transzeje wzdłuż albo i w poprzek przesmyku suwalskiego. Ludzie zalecam herbatkę z melisy i troche dystansu do zreczywstości kreowanej przez media.

    2. Pim

      Jak uważasz: ile potrzeba wojska do zajęcia Ukrainy i Białorusi - by mieć podstawę operacyjną do ataku na Polskę? Ukraina i Białoruś to razem 51 mln ludzi. Polska to kolejne 36 mln. No więc jaką armię musisz mieć do tego celu? Po za tym co zyskasz? Okupację plantacji ziemniaków na Białorusi i łanów kapusty na Podlasiu? Przecież tu "niczego nie ma" cytując kandydata Kononowicza.

  19. Chrusciak1

    Tak na zdrowy rozum to ich ostatni gwizdek na atak , w 2018 będzie w Polsce tarcza urochomiona i wtedy mieli by trudniej. Zresztą wydaje mi się że właśnie o tą tarcze może być ta wojna. Zajmą kraje bałtyckie plus trochę polski i w zamian za wycofanie się USA z tarczy wruca do swoich granic. To będzie taka karta przetargowa. Masowa mobilizacja w gospodarce rynkowej nie jest opłacalna czyli musi być inny powód niż manewry. To już nie przelewki, wydaje mi się że juz nie cofnąć. Nawet dywerasntow próbowali po postacią kadetów wysłać do Finlandii. Przed aneksją Krymu wszyscy pisali ze to nie możliwe, że Rosja słaba, że sankcje ją wykończą i co, i jaki był tego finał. Krymu zajęty plus donbas..

    1. dim

      2018? Człowieku, jaka tarcza? Bateria lub dwie ? I co ochroni? Pewnie most w Zaleszczykach Odrzańskich? Może miałeś na myśli (ale to chyba zbyt optymistycznie) rok 2028 ? Hmm, to bardziej możliwe, ale na pewno nie z tym MON, gdyż z tym i w roku 2038 nie będzie nic.

  20. dimitris

    Ale gdyby to miało być tak, jak poprzednio (czyli w 1939), Zachód podobnie wolałby, by Polacy walczyli, stawiali opór jak najdłużej, czyli łudziłby Polaków pomocą, sobie dając w ten sposób czas na przygotowanie do wojny. W polskim sztabie działał bardzo wysoko postawiony szpieg rosyjski, w sztabie francuskim podobnie, Rosjanie znali wszystkie karty. Polecam w tej spawie film: DEFILADA ZWYCIĘZCÓW: Wehrmachtu i Armii Czerwonej. I pytam co się zmieniło ?

    1. Alien

      Tak. Niemcy są naszym sojusznikiem wojskowym oraz głównym partnerem gospodarczym.

  21. kalach

    Coś planują na pewno. Tylko co? 1. Zajęcie Białorusi 2. Zajęcie Ukrainy 3. Zajęcie Bałtyków 4. To my mamy problem - oby nie

    1. Pim

      Zajęcie Białorusi + Ukrainy to ca. 51mln obywateli. Można przyjąć, że sporej części populacji tych krajów to się nie będzie podobać. Ile trzeba wojska, milicji etc...by objąć skuteczną okupacją taki obszar i taką liczbę ludności. Zajęcie jest "proste". Okupacją to "wyzwanie". A jaki byłby z niej zysk? Jak III Rzesza dokonała zajęcia Czechosłowacji, to okupowali IV-V gospodarkę ówczesnej Europy, z potężnym kompleksem militarnym (Skoda), oraz społeczeństwem znającym niemiecki (CK Monarchia). Dodatkowo społeczeństwo było zamożne więc konta bankowe, depozyty itp...mogły podlegać konfiskacie. Do tego planiści zakładali, że dużego oporu nie będzie. W przypadku Iraku, Afganistanu, opór był i sytacja była diametralnie inna. Anshlus Białorusi i Ukrainy na długo blokuje siły zbrojne FR. Tak mogą wybierać miejsce jątrzenia: kraje nadbałtyckie, Bałkany, Naddniestrze. Tak wchodzą tam i muszą utrzymywać liczne wojska zablokowane na amen. To nie jest najlepszy pomysł.

  22. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    Rosja nakręcając spirale "emocji"..realizuje swój cel w oparciu o proste populistyczne hasła którymi manipuluje swój naród ..a który apropo ślepo i wiernie jest zapatrzony w swego "cara"...gdzie jego polityka oparta jest o idee "Wielkiej Rosji" spleciona aspektami politycznej mocarstwowości i wzmocniona argumentami militarnymi podsycanymi retoryką z okresu "zimnej wojny" i regionalnymi sukcesami militarnymi . "..Putin grając tymi kartami.. jest szybki i skuteczny i.w ten sposób realizuję swe "cele" bez działań ,administracyjnych ,parlamentarnych czy tzw działań dyplomatycznych swoistych "garbów" tzw "consensusów dyplomatycznych" jaką cechuje upadającą poprzez swoją "poprawność" Unię Europejską ..... jak mawiał Napoleon "Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi to : strach i interes".i tymi kartami gra Putin....i drugi aspekt Rosja wyciągnęła wnioski z przeszłości swego narodu .jakim był ZSRR i ."uczy się przez doświadczenia".. więc nie ma co liczyć że jej hipotetyczny upadek będzie się opierał na tych samych błędach jakie cechowały ZSRR.....mówiąc krótko Rosja swą "prostą skutecznością" i "wojskowym złomem" jak co niektórzy szydzą.. potrafi zrobić qq by przeciwnik nie wstał ...czego obraz mamy w różnych ruchach w tym przypadku mobilizacyjnych i przerzutu dużych komponentów sił w których apropo są mistrzami świata ....i tu nasuwa się pytanie czy Polska potrafiłaby swymi systemami mobilizacyjnymi powołać w ramach ćwiczeń i sprawdzenia tzw gotowości ..np w regionie północnym -wschodnim Polski czy w ciągu np 48 godzin powoła pod broń np 25 tyś rezerwistów ..odpowiedź jest prosta Polska tego nie potrafi z prostej przyczyny bo nie ma tylu rezerwistów i system mobilizacyjny jest tak "zapętlony" "bełkotem" administracyjnym i decyzyjnym ..że po uruchomieniu sygnału "mobilizacja" zawiesi i sparaliżuje cały system wprowadzając chaos...

    1. tak tylko pytam...

      Pan sądzi, że o wyniku przyszłej wojny zadecyduje mobilizacja i ilość rezerwistów?

  23. Igor

    No i dlatego Polacy powinni mieć dostęp do broni jak Amerykanie w Teksasie !!! Historia niczego nas nie nauczyła?????????

    1. Cynik

      Kolego dostęp do broni jest dla ludzi mądrych... niestety nasze społeczeństwo nawet wiatrówkami nie potrafi się obchodzić. Tyle w temacie. Nie porównuj Teksasu do Polski. To zupełnie inne światy.

  24. Cynik

    Ja na miejscu Białorusi to podziękowałbym za ćwiczenia z takim sojusznikiem. Łukaszenko ma nie ciekawie. Przecież faktycznie mogą mu się "władować" na stałe... jako bratni naród.

  25. Kwaśne spojrzenie

    Społeczeństwo żyjące w ciągłym strachu trzyma się razem. Obiera sobie wtedy ludzi, którzy za cenę obrony mogą rządzić. Tak funkcjonował ZSRR, Mao, Korea Płn. Dziś Rosja w taki sam lecz bardziej wysublimowany sposób chce mieć kontrolę nad społeczeństwem. Wszystko to znaczy jedno a mianowicie to że frakcja rządząca Rosją czuje że traci władzę.

    1. JKK

      A nie ma Pan wrażenia że Dfo tej listy dołącz Polska?