Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski kredyt na S-400 dla Turcji

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Ministerstwa Finansów Rosji i Turcji negocjują możliwość skredytowania zakupu przez Ankarę systemu przeciwlotniczego S-400. Rozmowy dotyczące strony technicznej kontraktu zostały zakończone, ale jak poinformował Siergiej Czemezow prezes koncernu Rostech, do podpisania umowy niezbędne jest doprecyzowanie kwestii finansowych. 

Jeśli chodzi o system S-400 to trwają rozmowy. Wszystkie kwestie techniczne zostały już ustalone, natomiast trwają dyskusje dotyczące strony finansowej. Strona turecka chce uzyskać pożyczkę. Kwestia ta została poruszona na poziomie ministerialnym, gdyż tylko rząd może udzielić takich gwarancji w ramach umowy międzyrządowej. Wiem, że ministerstwa finansów Turcji i Rosji negocjowały w tej sprawie, ale nie znam wyników tych rozmów.

Siergiej Czemezow, CEO Rostech Corporation

Prezes rosyjskiego koncernu przemysłowego do którego nalezą m.in. produkujące S-400 zakłady Ałmaz-Antej w rozmowie z dziennikarzami odmówił podania szczegółów transakcji, takich jak jej wartość czy też liczba zestawów S-400 jakie chce pozyskać Turcja. Można się spodziewać, że rząd w Moskwie będzie bardzo zainteresowany wsparciem tej transakcji.

Czytaj też: Turcja: "Finalna faza" rozmów w sprawie kupna S-400 od Rosji

Turcja, pomimo tego, że jest jednym z ważniejszych krajów NATO decyduje się na pozyskiwanie uzbrojenia poza sojuszem ze względu na ogromne ambicje dotyczące pozyskiwania technologii i rozwoju przemysłu zbrojeniowego. W 2015 roku Ankara wycofała się ze złożonej wstępnie Chinom oferty zakupu za 3,4 mld USD systemu obrony przeciwrakietowej HQ-9 w programie T-LORAMIDS (Turkish Long Range Air and Missile Defense System). Pokonani w walce o kontrakt oferenci z Europy (EUROSAM z systemem SAMP-T) i USA (firmy Lockheed Martin i Raytheon oferujące system Patriot) silnie oprotestowali tą decyzję, jednak ponowna ocena ofert doprowadziła de facto do anulowania całego programu.

Turcja początkowo zadeklarowała opracowanie własnego systemu, jednak ostatecznie zrezygnowano, zwracając się do Rosji której ofertę w programie T-LORAMIDS odrzucono jako zbyt kosztowną. Główna zaleta S-400, podobnie jak wcześniej HQ-9, to możliwość dalszego, samodzielnego rozwoju przez turecki przemysł. I podobnie jak w przypadku chińskiego systemu, taki zakup stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo systemów teleinformatycznych Sojuszu Północnoatlantyckiego. W kontekście napiętej sytuacji między Rosją i NATO współpraca Ankary z Moskwą jest dla bezpieczeństwa kolektywnego zagrożeniem znacznie większym niż kooperacja z Pekinem. Wybór S-400 na turecki system obrony powietrznej byłby też bardzo wyraźnym sygnałem zbliżenia obu krajów.  

Czytaj też: Rosyjska „prawda” o systemie S-400

Przeciwlotniczy system dalekiego i średniego zasięgu S-400 Triumf zaliczany jest przez Rosjan do czwartej generacji. Według informacji strony rosyjskiej, jest on zdolny do zwalczania wszystkich współczesnych i perspektywicznych środków napadu powietrznego i kosmicznego, z wyjątkiem międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Z obecnie stosowanymi pociskami starszego systemu S-300, jakie prawdopodobnie zaoferowano Turcji, S-400 może razić cele na odległości do 240 km. Zasięg wykrywania i śledzenia obiektów powietrznych przez komponent radarowy wynosi około 600 km, z możliwością jednoczesnego zwalczania do 10 celów i naprowadzania do 20 rakiet. 

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (12)

  1. Carolina

    CZY POTRZEBUJESZ POŻYCZKI ???

  2. konkurs

    Bogatej Turcji wychwalanej jeszcze niedawno pod niebiosa , nie stać na zapłacenie Rosji za S-400 i dlatego niby biedna już dawno upadająca Rosja daje lekką ręką kredyt Turcji na rosyjski S-400... Rosję stać aby miliardy ładowała w wojnę w Syrii, stać na organizacje MŚ w piłce nożnej, trzymać NATO ( składające się z ogromnej liczby państw) , trzymać za łeb Ukrainę, produkować dobrej jakości broń, Moskwa jako miasto to stolica bogaczy i bogactwa i tak można wymieniać i wymieniać... A gdzie jestem ja , Polak mały...

  3. Terrier

    Turcy pozyskują technologię wszędzie potem korzystają z niej przy rozwoju swojego przemysłu zbrojeniowego uniezależniając się od innych. Co w tym złego? S-400 to bardzo dobry system p-lot. Inna kwestia to zbliżenie turecko-rosyjskie w kontekście napięcia na linii NATO-Rosja Podsumowując. Turcja dba o własne interesy i pod to właśnie prowadzi swą politykę zagraniczną nie oglądając się na innych. Pozazdrościć w sumie.

    1. ech

      Niech i tak będzie, tylko nasuwa się pytanie, co Turcja robi jeszcze w NATO?

  4. yaro

    Jak podaje portal menadefense, do portu morskiego w Aleksandrii zawinął statek z pierwszymi zestawami obrony powietrznej Antiej-2500 (eksportowe oznaczenie S-300WM). Zdjęcie potwierdzające tę informacje opublikował jeden z użytkowników portalu vk.com. Egipt jest pierwszym nabywcą zestawów Antiej-2500. W 2014 rząd w Kairze zakupił wyposażenie dla 3 pułków OP wojsk lądowych, za ok. 1 mld USD (S-300WM dla Egiptu, 2014-09-25). Antiej-2500 jest jednym z najnowocześniejszych zestawów OP, zdolnym do zwalczania pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu na dystansie 250 km oraz pocisków manewrujących i samolotów na dystansie 200 km (według innych źródeł – 40 km), lecących na wysokości do 30 km. Zestaw może zwalczać jednocześnie do 24 statków powietrznych lub 16 pocisków balistycznych.

    1. ZCiekawości

      Kurcze a ja myślałem, że te super hiper najlepsze na świecie rosjanie mają w Syrii a sprzedają wersje (jak zawsze)"zubożone". Biorąc ich nie samowitą skuteczność w Syrii te nieco zubożone w Aleksandrii muszą być jeszcze trochę gorsze. No to teraz Turcy będą "potęgą".

    2. AdamP

      Coś Ci się pomieszało, z tym zwalczniem pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu na dystansie 250 km. Na dystansie 250 km może zwalczać cele aerodynamiczne, a balistyczne na dystansie 40 km.

    3. Davien

      Żaden rosyjski system nie jest w stanie zwalczać balistycznych powyżej 60km, dopiero S-500 ma mieć mozliwości porównywalne z THAAD-em w tym zakresie.

  5. robertpk

    może czas skończyć z iluzją Turcji w NATO ?

    1. yaro

      Skończenie z iluzją Turcji w NATO = utratą kontroli nad bliskim wschodem, NATO nie będzie miało armii w tej części świata. Furcie to jedna jak druga armia tego sojuszu.

  6. jan22

    Co tu tak pachnie - rewolucja w tej części bliskiego wschodu ? Qatar , Iran , a teraz Turcja ( niemieckie odejście z bazy Incikrit) ? Nie wesoło a na pewno - podejrzane jest z poufalenie się Erdogan - Putin ? Szybko zmienia się w świecie , Europie i tak dalej ?

    1. Boczek

      Z hecą z Katarem i gazem się przeliczyłem i myślałem, że będzie trwała do końca tygodnia - zakończyła się dziś. Zastanawiam się, kiedy Niemcy zasygnalizują UE aby zerwać umowę z Turcją - i tak martwy - układ o uchodźcach i zasygnalizują przemyślenia o konieczności stworzenia państwa kurdyjskiego. Myślicie, że jeszcze w tym roku? Osobiście sadzę, że tak. Od momentu stacjonowania Tornado w Jordanii będą mieli rozwiązane ręce.

    2. yaro

      Minister MSZ Qataru jedzie spotkać się z Putinem...Dziwnie nagły ruch jak w stosunku do obecnych wydarzeń na bliskim wschodzie, jakby wcale nie przejęli się, że zerwano z nimi stosunki dyplomatyczne.

  7. das

    Myślę że za dwa lata Turcja opuści NATO, Turcja zdradzi bo to Koń Trojański Rosji w NATO , a jak wiadomo Troja leży w dzisiejszej Turcji :) Polska tez się zawaha i przyjmie postawę neutralną wobec działań Turcji co uchroni Polskę przed gniewem Rosji : może Estonia a na pewno Łotwa , Białoruś oraz Ukraina wraz z Kijowem i Odessą oraz Mołdawia "wrócą" do Rosji i to przed 2020 r.

    1. kcj

      wątpię, żeby Rosja była w stanie udźwignąć koszty okupacji choćby Estonii, a co dopiero reszty. Przecież inne państwa nie będą się biernie temu przyglądać, nawet jakby nie zareagowały militarnie to ekonomicznie wykończą Rosją (zwłaszcza, że dojdą ogromne koszty okupacji).

  8. Su-35

    Druga armia w NATO jest za biedna żeby kupić rakiety od... Rosji, muszą wziąć kredyt też od Rosji. Niesamowite... Zdaje się że Turcy mówili że NATO nie ma do zaoferowania nic lepszego od S-400, to też jest ciekawe i jak to sie ma do kupowania patriotów? Wiadomo, patrioty lepsze bo amerykańskie, tak samo gaz lepszy po amerykański :)

    1. dimitris

      Twoją logiką, jeden z najbiedniejszych krajów Zachodu i NATO, to byłaby RFN. Skoro, w szczególności, gdzie jej tam do sił zbrojnych Turcji ? czy choćby Grecji ?

    2. Fifa

      Nie musza tylko mogą. Przeciez to dla Turcji idealne rozwiazanie. Otrzymuja broń i nie musza za nią płacić. Rosja przekazuje uzbrojenie a pieniadze dostanie kiedyś w przyszłości.

  9. wega

    Co tu się dzieje???? Wg wszystkich FACHOWCÓW Rosja dawno miała już upaść... A tu funduje uzbrojenie państwom należącym do NATO ( które widocznie przy Amerykanach, są zbyt biedne aby sobie kupić broń rosyjską). Jeszcze niedawno Turcja była dumą Paktu Północnoatlantyckiego i wzorowym żołnierzem , produkującym najnowocześniejsze perspektywistyczne uzbrojenie... A tu przeszedł Putnin ,krnąbrnych turków gospodarczo załatwił w dwa tygodnie i... Pękła nadmuchana ,supernowoczesna NATOWSKA Turcja... Cyrk w cyrku...

    1. mobile4you

      Rosja "funduje" uzbrojenie od zawsze. Szczególnie tam gdzie potrzebuje wzmocnić pozycję polityczną. Każdy kraj, który ma taką możliwość tak postępuje. Co do Twojego wyjaśnienia rozwiązania kryzysu, odpuść ...

    2. yaro

      Egipt kupił S300MW wersję OP do zwalczania pocisków balistycznych za około 1 mld $ Właśnie rozpoczęto dostawy systemu.

    3. dk.

      Turcja kupuje rosyjskie, gdyż wychodzi jej to najtaniej, przy tym w pożyczce. Rosjanie sprzedadzą w pożyczce, skoro nie da się za gotówkę, a eksportować coś muszą, nie tylko samą ropę, gaz i zboże. A kolejek po rosyjski sprzęt wciąż nie ma, choć jego ceny są znakomicie niższe, niż zachodniego - jak by to Pan wyjaśnił ?

  10. Juhas

    Turcy zapewne chcą poznać technologie s-400 i w ten sposób samemu budować opl. S-400 jest prostym nieskomplikowany systemem, którego można przerabiać na różne sposoby.

  11. Arek

    Turcja powinna kupić polskie rakiety przeciwlotnicze nowej generacji Piorun, które biją na łeb rosyjskie S-400 i amerykańskie Thaady bo są nowej generacji.

  12. Willgraf

    no pan Macierewicz chyba nie pomyślał aby kupić S400 od Rosji...tylko proszę o nie pisanie o kodach źródłowych bo forum dyskusyjne w tym temacie to w innym medium Toruńskim jest bardziej adekwatne do takich wpisów

Reklama