Reklama

Siły zbrojne

Turcja: "Finalna faza" rozmów w sprawie kupna S-400 od Rosji

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Rozmowy Ankary z Moskwą w sprawie zakupu rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-400 weszły w „finalną fazę”, chociaż nie oznacza to, że kontrakt zostanie podpisany natychmiast - powiedział turecki minister obrony narodowej Fikri Isik. 

Turecki minister oświadczył też, występując na konferencji prasowej, że kraje NATO nie zaoferowały Turcji alternatywnego systemu obronnego na opłacalnych warunkach.

Reuters odnotowuje, że należąca do NATO Turcja w 2015 roku wycofała się ze złożonej wstępnie Chinom oferty zakupu za 3,4 mld USD systemu obrony przeciwrakietowej. Ankara zapowiadała wtedy, że rozważy opracowanie takiego systemu rakietowego w Turcji, ale później zmieniła zdanie.

"To jasne, że Turcja potrzebuje systemu obrony przeciwrakietowej, ale kraje członkowskie NATO nie przedstawiły oferty, która byłaby opłacalna" - powiedział Isik.

Minister przyznał, że Turcja nie będzie w stanie zintegrować S-400 z systemami NATO.

PAP - mini

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (21)

  1. fx

    Czyli NATO będzie miało testowe egzemplarze. Już teraz wiadomo że S-400 to tylko podpudrowany S-300.

    1. FUN USA

      Przeskok o stówke, robi wrażenie na niektórych ;)

  2. maniuś

    Wszyscy zapomnieli iż Turcja była potrzebna USA w latach 60 (kryzys Kubański ) przy rozmieszczeniu broni jądrowej na jej terytorium , W zamian przy dużym bezrobociu część turków pojechała pracować do NRF ( okupant USA , Francja , GB ) Taki był handel wymienny ( w skrócie myślowym ) między USA vel TURCJA . Dziś jest inne zapatrywanie samej władzy Tureckiej jak i samych Turków - ( broń Jądrowa i nie tylko - to cała baza , operuje już całe NATO ) która znajduje się na terenie Turcji jest przeszkodą dla władz Tureckich gdyż hamuje jej samodzielność ( Kurdowie i inni sąsiedzi na bliskim wschodzie ) - kto tego nie za uważa ten jest ślepy na zawirowania geopolityczne w tym rejonie . Po inwazji na IRAK - USA > zamieszaniu jaki od tego czasu się tam namieszał , Turcja już nie jest samodzielna w podejmowaniu decyzji w tym rejonie . Nadarza się okazja by pod tak zwanym sojuszem z Kremlem odejść od NATO - USA . Czy tak jest - świadczyć może bliskie spotkanie PUTIN - ERDOGAN po zestrzeleniu samolotu oraz po puczu w lipcu 2016 . Nagły zwrot Ankary w stronę Moskwy - o czymś musi świadczyć nie tylko o ekonomie ( turyści , handel owocami ) ale o głębszej jej polityce ?

    1. yaro

      trzeba jeszcze trochę poczekać z ocenami działań Ankary. Ostatnio Ankara zablokowała eksport rosyjskiego zboża na terytorium kraju tłumacząc to, że Rosjanie nie odblokowali pomidorów i innych owoców, do tego dochodzi, że Erdogan wypowiedział sie za inwazją USA w Syrii co delikatnie rzec biorąc poirytowało Rosję. Osobiście ruchy Ankary nazwał bym zygzakowatymi, czyli bezmyślne ruchy w jedną i drugą stronę.

    2. Wojciech

      USA po II WŚ uratowały Turcję przed finlandyzacją.

  3. Naiwny

    To nie Rosja była w mienionych wiekach głównym konkurentem Imperium Osmańskiego a Europa. Do niedawna Rosja aktywnie obstawiała kraje bałkańskie. Ale po spektakularnej klęsce projektu rurociągu gazowego przez bałkany, wycofaniu się Bułgarii z rozbudowy elektrowni atomowej itp zaczęła rozważać możliwość strategicznej współpracy z Turcją. Sprawa jest bardzo poważna i sam handel systemami s400 to tylko wierzchołek tej góry lodowej. Konsekwencje takiego sojuszu (na dodatek z Iranem) są dla NATO, USA i UE koszmarne ale wydaję się nieuniknione. Chyba, że USA i UE przehandlują Ukrainę za Turcję - pytanie tylko czy Rosja jest tym jeszcze zainteresowana?

    1. Bretan

      I po co się kompromitujesz nieznajomością historii? To właśnie Rosja była największym przeciwnikiem Turcji od czasu upadku Rzeczpospolitej.

  4. KrzysiekS

    Nie da się ukryć że Turcja to najdziwniejszy "członek" NATO.

  5. maciek

    Już dawno powinniśmy wykluczyć Turcję z NATO i zająć europejską jej część zachowując kontrolę nad m. Czarnym

    1. Gall Anonim

      Przypomnij sobie próbę opanowania półwyspu Gallipoli podczas I Wojny Światowej. Myślisz, że teraz skończyło by się to lepiej kiedy Turcy są dużo silniejsi niż wtedy?

  6. Sailor

    Niestety Turcja pod rządami Erdogana staje się Koniem Trojańskim NATO. Dlatego też powinno się rozważyć całkowicie nowe podejście do tego państwa do puku jest na drodze wytyczonej de facto przez dyktatora. Moim zdaniem przede wszystkim powinno się natychmiast wstrzymać transfer nowych technologi do Turcji oraz ograniczyć współpracę wojskową.

    1. dimitris

      I prawdopodobnie jest to już realizowane. Od znacznie ponad roku, ale bez hałasu. Np. Niemcy odmawiali już bardzo wielokrotnie.

  7. Marek

    Coś mi się widzi, że Turkom wcale nie chodzi o "opłacalność" ofert ze strony państw NATO, tylko o to, żeby część ich OPL była z systemami używanymi przez NATO nie kompatybilna.

    1. dimitris

      Jesteś w błędzie. Różnice między cenami systemów, następnie także dostawami części z Rosji, a z USA są ogromne. Poza tym Rosjanie nie powiedzą po niewielu latach, że albo wydajesz setki kolejnych milionów na upgrade, albo wstrzymują dostawy eksploatacyjne. A Boeing zrobił to w sprawie Apaczy, po 35 mln/szt śmigłowca za upgrade raptem kilkunastoletniego. Grecy nazywają to szantażem monopolisty, Turcy pokazują właśnie praktycznie gdzie takie szantaże mają. Jest i drugie dno całej sprawy. Oto przy ciągłych prowokacjach tureckich, nad Morzem Egejskim, greckie i tureckie samoloty zużywają się bardzo szybko, wymagając ciągle nowych podzespołów. Gdyby Turkom udało się nabyć od Rosji nowoczesne myśliwce, uzyskaliby w tych starciach z Grekami znacznie korzystniejszą pozycję także ekonomiczną. Grecy już teraz obliczają, że winni znacznie zmniejszyć liczbę swych myśliwców w ciągłym ruchu, natomiast modernizować je na sam top możliwości elektronicznych, plus więcej baterii brzegowych. Co da podobny potencjał bojowy, ale eksploatacja kosztować będzie się mniej.

  8. b

    I bardzo dobrze niech kupia ten zlom, beda calkiem bezbronni wobec Grecji Izraelowi i oczywiscie Rosji.

    1. dimitris

      Jeśli kupi Turcja, kupi i Grecja. Co najmniej S-400 i pociski hipersoniczne. Zawsze tak się działo. Tak robili tu interesy Amerykanie, Niemcy, robią i Rosjanie. W odpowiedzi na nowy czołg, Grecy, na pierwszym miejscu, rosysjkie Kornety wskazują jako sprzęt p/panc, który zamierzają dokupić. A po ostatniej wpadce z Apaczami - Boeing żąda po 35 mln USD od sztuki, za modernizację wersji raptem kilkunastoletniej lub grozi zakończeniem wsparcia w części zamienne - jest już zupełnie oczywiste, że Grecy rozglądać się będą za zmianą dostawcy i tu.

  9. denzel

    Starsi ludzie mawiają: mądre cielę dwie matki ssie. Maja sprzęt proweniencji zachodniej, teraz wschodniej i resztę swojego opartego o licencje. Poza tym USA nie mogą się zdecydować z kim chcą być kumplami. Jeśli z Kurdami, to Turcja w perspektywie straci 1/4 terytorium. Nikt normalny we władzach tureckich nie może pozwolić choćby na niebezpieczeństwo takiego scenariusza.

  10. SZEPTUN

    Turcja ...idzie swoją drogą ..czas wyjścia z NATO i struktur Europejskich kończy się a skończy ... jak przestanie jej się kalkulować brać haracz za tak zwanych uchodźców oraz pozyskiwać technologie zachodnioeuropejskie i amerykańskie ...dorzucając prezydenta Erdogana i jego wizje Turcji nawiązującej do Imperium Osmańskiego i coraz częstsze konflikty mniejszości tureckich zamieszkujących Europę mające na celu prowadzić destabilizacje w tych krajach . A przede wszystkim mariaż ,interesy geopolityczne i gospodarcze z Rosją ...jest kwestią czasu pewnie 5 lat ..Turecki przemysł wojenny jest na tyle silny że potrafi samodzielnie funkcjonować i w większości wykonywać systemy i efektory pola walki odpowiadające dzisiejszym zapotrzebowaniom wojennym (czołgi ,transportery , fregaty MEKO, systemy plot,ppanc ,śmigłowce ,broń indywidualną ,zespołową , amunicje, czy samodzielny remont samolotów F-16 ) a zakup rakiet S-400 będzie nowym doświadczeniem do budowy własnych efektorów pewnie kompilacji amerykańskich "patriot" i rosyjskich odpowiedników ..następny ruch będzie zakup najnowszych rosyjskich samolotów (S-30/35 które będą dużo tańsze niże europejskie odpowiedniki czy samoloty F-35) czy pozyskanie systemów rakietowych klasy ziemia -ziemia.. lub innych rosyjskich efektorów z tzw wyższej półki ....Granice forpoczty NATO opierać się będą o granice Grecji ....Turcja gdy zyska moc sprawczą i nie będzie ograniczona obwarowaniami UE...a to kwestia 6-8lat ...będzie chciała zaanektować Cypr oraz eliminacji Kurdów działaniami totalnymi .A w porozumieniu z Rosją ,Iranem zawiązać własny układ militarno -gospodarczy

    1. Polanski

      Turcja ma sprzeczne interesy z Rosją. Zawsze tak było. Geopolityka. Imperium Osmańskie na przykład. Jak pogodzą Krym tatarski i Azerbejdżan z rosyjską strefą wpływów?

  11. Wajda

    Biorą S-400, który podobno, jak do niedawna twierdzili udawało im się łatwo zakłócić, a lokalni "eksperci" roznosili tę sensację we wszystkie strony świata.. Śmiech na sali, jak propaganda co do niektórych nawet z tego forum, bywa prawdą objawioną...

  12. ccc

    No to żegnamy Turcję z NATO.

    1. KOla

      Tak samo jak grecję?

  13. PiotrEl

    Rosja sprzeda S-400 Turcji gdy ta zostanie członkiem UE :DDDDDDD czyli nigdy.

  14. Afgan

    "Minister przyznał, że Turcja nie będzie w stanie zintegrować S-400 z systemami NATO." ............... W takim razie po co nam taki niekompatybilny sojusznik? Ciekawe czy w razie konfliktu system będzie miał "kaganiec bezpieczeństwa" i zostanie zdalnie wyłączony przez Rosjan, a może będzie NATO-wskie samoloty rozpoznawał jako "wrogie" i "celowo" dezinformował obsługę, tak aby strzelała do swoich?

    1. Marek

      A może S-400 są im potrzebne właśnie przeciwko maszynom z innych państw NATO? Przypomnij sobie jak swego czasu kombinowali, żeby ich F-16 nadawały się do użycia przeciwko Izraelczykom.

  15. Sheriff

    To bardzo ciekawe ! Wiadomo, że systemy S-400 nie zestrzelą żadnego rosyjskiego samolotu a budowane są do zwalczania samolotów NATO ! To do czego mają Turkom służyć systemy S-400 ???

    1. piotr

      do czego maja sluzyc Turcji to proste majac te S400 USA je dokladnie zbata i beda wiedzie co sa warte .

  16. dimitris

    Zapewne tak jak greckie S-300, tureckie S-400 sprzedane zostaną z warunkiem ściśle-wyłącznie rosyjskiej obsługi technicznej. Rosyjscy technicy pracować będą na kontraktach i tylko oni mieć będą dostęp do wrażliwych wnętrzności systemu. Rosja uzyskuje w ten sposób gwarancję, że dana broń nie zostanie nigdy przeprogramowana i użyta przeciw niej.

    1. Davien

      Dmitris, co do S-300 to USA kupiło sobie własne wyrzutnie do testów i to z obu serii: S-300P i S-300V więc doskonale znaja jego mozliwości. A co do przeprogramowania to co za problem byłby w razie czego po prostu usunąc Rosjan bo system NATO zna doskonale.

  17. FUN USA

    Po co Turcja kupuje ten złom, który jest nic nie warty w boju, nie dawno Izrael pokazał ile warty jest w boju S-300/400 przeciwko F-35, co prawda F-35 jest stealth, ale nawet F-16/18 dał by radę zniszczyć ten złom z czterema rurami, w których nie wiadomo co jest w środku, może nic :))

    1. Su-35

      Nie było czegoś takiego. W ogóle jeszcze żaden cel broniony przez S-400 nie został zaatakowany, a opowieści o F-35 latającym nad S-400 można włożyć między bajki :) Pytanie, dlaczego Turcja nie chce amerykańskiego złomu?

  18. Igor

    Znak, że Turcja realnie bierze pod uwagę "wojenną ścieżkę" z NATO i chce zabezpieczyć się przed wyłączeniem Patriotów przez "byłego" sojusznika. Niepokojące.

  19. Kris

    Do zmiany rządów, co nie nastąpi prędko, Turcja będzie jedna noga poza NATO. Z jednej strony Zachód jest sam sobie winien, ponieważ nie chce Turcji w UE oraz wspiera Kurdow, z drugiej strony nie może być zgody na tureckie zadania i postępowanie, ktore kloca sie ze standardami zachodniej cywilizacji. Turcja nie pasuje do Europy, ale lepiej jest ja mieć po swojej stronie

  20. dokk

    Pokazują, że jak chcą to mogą, a to dużo więcej niż możemy my.

  21. Dżek

    To chyba ze strony Turcji jakiś żart ....

Reklama