Reklama

Siły zbrojne

MON o przeniesieniu Leopardów do Wesołej: "Niskie ukompletowanie 34 Brygady, wcześniejsze decyzje - błędne"

Czołg Leopard 2A5. Fot. kpt. Rafał Nowak.
Czołg Leopard 2A5. Fot. kpt. Rafał Nowak.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że decyzja o przeniesieniu części czołgów Leopard 2A5 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania do 1. Brygady Kawalerii Pancernej stacjonującej w Wesołej została podjęta z myślą o wzmocnieniu bezpieczeństwa kraju, także po kryzysie na Ukrainie. MON zaznacza też, że wprowadzenie wszystkich Leopardów 2A5 do 34. Brygady było błędem, a ta jednostka charakteryzowała się niskim stopniem ukompletowania.

Ministerstwo Obrony Narodowej donosi jednocześnie, że trafność decyzji o wzmocnieniu 1. Brygady Pancernej wykazały ćwiczenia dowódczo-sztabowe Zima-17 oparte na realistycznym scenariuszu, w którym ćwiczący nie znali planów przeciwnika. Resort obrony uznaje też za błędną decyzję o ulokowaniu wszystkich czołgów Leopard 2A5 w Żaganiu z uwagi na oddalenie od terenu potencjalnego zagrożenia, czy występowanie przeszkód terenowych. Pierwsze pojazdy tego typu trafiły do armii w 2014 roku, rok wcześniej podpisano umowę na ich zakup. 

Podjęta uprzednio błędna decyzja o dyslokacji całego najbardziej wartościowego pancernego potencjału - w postaci czołgów Leopard 2A5 w Żaganiu, przy zachodniej granicy Polski, 500 kilometrów od Warszawy - została podjęta wbrew ówczesnym rekomendacjom SG WP, który jest odpowiedzialny za tworzenie planów obronnych RP. Była ona natomiast podjęta przy współudziale zarówno gen. broni Mirosława Różańskiego, jak i gen. broni Waldemara Skrzypczaka – byłych dowódców 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

Centrum Operacyjne MON

Czytaj też: MON sprawdziło nowy system dowodzenia. Koniec ćwiczeń ZIMA-17

Jednocześnie w ocenie Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej 34. Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania do wiosny 2014 r. posiadała bardzo niski procent ukompletowania stanów osobowych, będąc od 2010 r. najsłabiej rozwiniętą brygadą ogólnowojskową w Siłach Zbrojnych RP. Jej ukompletowanie zostało zwiększone kosztem 10 BKPanc., również wchodzącej w skład 11 Dywizji Kawalerii Pancernej, "rozkompletowując ją i powodując utratę przez nią zdolności operacyjnych niezbędnych do realizacji narodowych i sojuszniczych zadań obronnych."

34 Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania do wiosny 2014 r. posiadała bardzo niski procent ukompletowania stanów osobowych, będąc od 2010 r. najsłabiej rozwiniętą brygadą ogólnowojskową w Siłach Zbrojnych RP. Po podjęciu decyzji o pozyskaniu kolejnych Leopardów 2A5 poprzednie kierownictwo sztucznie zwiększyło ukompletowanie tej jednostki poprzez przeniesienie do niej batalionu czołgów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, rozkompletowując ją i powodując utratę przez nią zdolności operacyjnych niezbędnych do realizacji narodowych i sojuszniczych zadań obronnych.

Centrum Operacyjne MON

Dodatkowo, jak zaznacza MON zaplecze logistyczne dla 34 Brygady Kawalerii Pancernej oddziela od prawdopodobnego regionu wystąpienia konfliktu zbrojnego kilkaset kilometrów i liczne przeszkody terenowe, w tym rzeki. Ten czynnik wraz z niskim poziomem ukompletowania jednostki mógł do tej pory utrudniać prowadzenie potencjalnej operacji obronnej. 

Czytaj też: T-72 przyjechały do Żagania. Ekspert: Przesunięcie Leopardów to półśrodek

Resort poinformował, że podstawą decyzji o przeniesieniu części Leopardów 2A5 z Żagania do Wesołej była nowa sytuacja bezpieczeństwa spowodowana konfliktem na Ukrainie oraz niewystarczającym potencjałem obronnym we wschodniej części Polski. Według MON decyzja ta poparta była rekomendacjami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz innych wysokich rangą oficerów posiadających krajowe oraz międzynarodowe doświadczenie w dowodzeniu dużymi zgrupowaniami pancernymi i zmechanizowanymi, włączając w to ówczesnego Inspektora Wojsk Lądowych. Szef MON przed podjęciem decyzji o zmianie miejsca dyslokacji czołgów Leopard 2A5 zapoznał się z różnymi opiniami, w tym gen. broni Mirosława Różańskiego.

Z przykrością odnotowujemy, że pojawiają się w przestrzeni publicznej sugestie jakoby brygady stacjonujące we wschodniej części Polski powinny być skazane na używanie starszego technologicznie sprzętu, niż jednostki w pozostałych regionach Polski. Za skandaliczne uważamy wypowiedzi byłych wojskowych sugerujące, że Polska z góry powinna zrezygnować z obrony większości naszego terytorium. Stoimy na stanowisku, że zadaniem Sił Zbrojnych RP jest obrona całości terytorium Polski przed potencjalnym agresorem.

Centrum Operacyjne MON

Resort zapewnia też, że przy podejmowaniu decyzji o wzmocnieniu potencjału obronnego wschodniej części Polski obecne kierownictwo MON wyasygnowało w planach finansowych dodatkowe kwoty przeznaczone na szkolenie oraz pełną infrastrukturę dla nowych jednostek. Według CO MON w związku z tym "nie istnieje zagrożenie braku odpowiedniego przeszkolenia żołnierzy bądź niezapewnienia im odpowiedniego zaplecza logistycznego".

Obecnie w 1. Brygadzie Pancernej w Wesołej wykorzystywane są czołgi PT-91 Twardy, MON zdecydował o przeniesieniu tam batalionu czołgów Leopard 2 z 34 BKPanc. Do 34. Brygady rozpoczęły się już dostawy czołgów T-72M1, które najprawdopodobniej zastąpią Leopardy 2, planowane do przeniesienia do Wesołej, w części pododdziałów. Rozpoczęło się już szkolenie czołgistów z Wesołej na Leopardy 2. Wcześniej zakładano, że cała 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej zostanie uzbrojona w czołgi Leopard 2A4/2A5, a w przyszłości PL. Największe wątpliwości części komentatorów budzi nie samo wprowadzenie Leopardów do Wesołej, ale wpływ tej decyzji na zdolności 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. 

Czytaj też: Leopardy na wschód – efekt krótkiej kołdry? [OPINIA]

Reklama

Komentarze (55)

  1. Jacek

    Co to jest to mityczne "ukompletowanie" i dlaczego od lat słyszę ten sam argument przy każdych zmianach w wojsku, tak za poprzednich, jak i za obecnego rządu. Czasem mam wrazenie że moze się specjalnie "zdekompletowuje" pewne jednostkti aby pózniej "skompletować" inne. Czyzby nasze brygady tak naprawdę istniały w sile jednego czy dwoch niekompletnych pułków przerzucanych tu czy tam? Taka wojskowa zabawa w formowanie i rozformowywanie?

    1. kilo

      I pięknie sobie sam odpowiedziałeś. Niestety służba w wojsku nie jest tak ciekawym zajęciem dla młodego pokolenie. Np. szeregowy zarobi 3 tys np. a 12 tyś w Norwegi pracując w stajni przy koniach. I to jest ta różnica która wszystko niszczy. I nie chodzi tu o honor i ojczyznę tylko o to że m2 mieszkania kosztuje 4500zł- więc co być wybrał. 5 lat za granica i można wybudować spokojnie dom i to jest ten problem.

  2. Arek

    System wprowadzany przez poprzedni reżim miał służyć podziałowi Polski. Prusko-rosyjskie stronnictwo założyło konflikt, dzięki któremu armia sowiecka zajmuje wschodnią część kraju, zatrzymując się na linii Wisły. W ramach "obrony" części zachodniej miały wkroczyć oddziały niemieckie. Doprowadziło by to do powstania dwóch marionetkowych państewek pod kuratelą Niemiec i Rosji,czyli de facto kolejnego rozbioru. Sprawę skomplikowały wybory w Polsce i USA, stąd też wściekłość "zachodnich" elit oraz rosyjskiego cara.

    1. Michał 1988

      Uważam, że masz w pełni racje :)

    2. cvb

      Taka prawda wielu mieszkańców miast na wschód od warszawy zobaczyło wojsko na drogach po raz pierwszy od lat 90 dwa lata temu i nie było to Wojsko Polskie na rosomakach tylko amerykańskie na strykerach.

  3. olo

    Błędem jest rozwalenie jedynej realnej siły pancernej w Polsce czyli 11 Dywizji Kawalerii Pancernej. Która w razie W miała być użyta do kontrnatarcia przy wsparciu NATO. Teraz w Wesołej jest kilka Leo ale nie ma załóg i infrastruktury dla nich czyli de facto się osłabiliśmy a nie wzmocniliśmy. Lepiej już było wymienić albo przynajmniej zmodernizować wszystkie Teciaki w Wesołej. Albo utworzenia tam od podstaw kolejnej jednostki opartej na Leo zakupionych u sojuszników którzy mają ich nadmiar. W ostateczności uzbroić wesołą w Abramsy choć przy kolejnym typie czołgu wydatki na logistykę byłyby większe.

    1. as

      Czołgi które poszły do Wesołej właśnie nie miały załóg, dzięki etatom w 1BPanc jest szansa że ktoś się będzie na nich wreszcie szkolił.

    2. b

      Kilka czolgow nie ma wplywu na zdolnosci operacyjne dywizji.

    3. T. S

      W jak wielkim błędzie jesteś, może i nie było 100% obsady, ale było więcej niż jest tej obsady w Wesołej. Dodatkowo całe zaplecze logistyczne i szkoleniowe (zarówno ośrodek szkolenia jak i odpowiedni poligon) znajduje się w właśnie w Żaganiu i Świętoszowie. O warunkach w jakich w tej chwili są przechowywane Leo i o ich stanie technicznym szkoda mówić

  4. pok

    i gdzie te kolejne leopardy ?? jest 2018 :D jeden batalion ma obronić Warszawę.....

  5. pragmatyk

    Jeżeli czołgi zaczęto dostarczać od połowy 2014 roku i to partiami ,to w 2015 roku dostalismy następną częśc czołgów , razem ma ich być 119.Wyszkolenie załog i dowódctwa , zgranie pododziałów , to następne 2 lata ,wynika z tego ,ze 34 nie była jeszcze gotowa do działań ,gdy w tym roku zaczęto ją przezbrajać.Brygada miała w 1995 roku czołgi PT 91.Wraca więc do pierwotnej struktury ,zanim sie zdązyła zreorganizować.

  6. defujo

    Powiem tak największa głupota jak została zrobiona,widać ze ludzi którzy podejmują takie decyzje nie maja pojęcia o niczym,tak z ciekawości zapytam a gdzie załogo tych leopardów będą trenować? i po ewentualnym starciu stracimy najlepszy sprzęt w pierwszych godzinach.

    1. Marek1

      Dlaczego zakładasz z góry, że te wszystkie, tak często ekstremalnie niekorzystne decyzje są wynikiem braku kompetencji decydentów ? Warto na te decyzje spojrzeć z SZERSZEJ perspektywy - od 18 m-cy trwa niekończący się "festiwal" obietnic, zapowiedzi, projektów, planów, analiz technicznych, ect. ect , który NIE ma żadnego przełożenia na COKOLWIEK realnego. NIE ma śmigłowców, nie ma HOMARA, nie ma WISŁY/NARWI, nie ma BWP, nie ma MSBS, nie ma ppk Pirat, nie ma ppk Spike-ER/NLOS, nie ma granatników ppanc, nie ma broni wsparcia(CGMk3/4), nie ma modernizacji PT-91, nie ma nowoczesnej amunicji do T-72M1/Pt-91, nie ma amunicji do RPG-7, nie ma amunicji precyzyjnej do KRAB/RAK, nie ma syst. minowania narzutowego, nie ma syst. intelig. zapór minowych Jarzebina-S/K, nie ma tzw. DOL dla F-16, niema efektorów HAARM dla F16, nie ma integracji ppk Spike z wieżą HITFIST-30 dla KTO, nie ma wieży bezzałogowej KTO, nie ma nowych środków WRE, ect. ect. Chciałbym BARDZO wymienić CO jest ... ktoś pomoże ?

    2. b

      Te przeniesione Leo staly bez zalog.

    3. Jeremy

      Nie wiesz gdzie będą trenować? :) Z Wesołej na poligon w Zielonce raptem 10 km.

  7. dimitris

    Ale wytłumaczie mi panowie wojskowi co to jest za odwód, gdy praktycznie brak od Wschodu pierwszej linii ??? I panowie wojskowi zdeklarujcie się wreszcie, czy faktycznie jesteście za obroną linii Odry ??? "Europejskiego" Szczecina ??? Jasne, że obrona Odry jest bardziej dogodna strategicznie, niż Wisły, a Szczecina łatwiejsza, niż Warszawy. Przy tym przy Rosjanie, zważając na przyjaźń z RFN i nie chcąc wojny pełnoskalowej, pewnie zatrzymają się wcześniej sami, prawda ? "Nieco" zmienią tylko polski rząd, to i owo zdemontują, resztę rozmyślnie zdewastują w takim Mesku czy gdzieś tam jeszcze, zawrą długoterminowe umowy o przyjaźni, takiej jak z Białorusią i wrócą do Rosji. Znaczy się tak powrócą, jak „wrócili” w 1945. A to ponieważ jakiś drugi Trump okaże się solidniejszy, słowniejszy od obecnego i faktycznie zawrze z Rosjanami drugą „Jałtę”. I taki będzie efekt sensownej i udanej obrony linii Odry. A może liczycie, że włączą się do walk Niemcy i Wam pomogą ? Nie liczyłbym, "nie będą jeszcze gotowi". Sprzętu Wam też nie dostarczą, bo okaże się, że "mają go za mało", zapytają Was jeszcze „A po co ciągle Rosję drażniliście?”. Ponadto przegranym nikt nie pomaga, ich się wykorzystuje, vide Polacy w Bitwie o Anglię, na niebie i morzu, za co potem jeszcze zapłacić musieli także polskim złotem. By the way - a co z polskim złotem dzieje się teraz ? Czy aby nie zostało znów gdzieś daleko stąd zdeponowane ? =========================== Proszę Państwa, ja daleki jestem od złośliwości, ale tu i teraz musimy zacząć porządnie wyjaśniać narodowi jak sprawy stoją i ile tych czołgów, czy samolotów, czy rakiet naprawdę potrzeba do normalnej obrony ! Tacy Cypryjczycy nie cofali przecież odwodu na odległą, odległą, odległą linię Odry. Bronili Nikozji i naturalnych przeszkód terenowych tam gdzie one stały ! Ale obronili ! Że nie wspomnę już o pięciu "beznadziejnych" wojnach obronnych państwa Izrael, nim stali się potęgą.

    1. mar

      Po pierwsze mamy pierwszą linię obrony. Nie będę podawał szczegółów gdzie i co, ale mamy. I może nie jest zaopatrzona w najnowszy sprzęt (jeszcze), ale da radę wstrzymać przez jakiś czas obce uderzenie (np. przy pomocy arty, pól minowych, amunicja kasetowa). W tym czasie oddziały odwodowe będą miały czas żeby dojść przynajmniej do Wisły (a nie bronić linii Odry jak sugerujesz), a osłonę powietrzną nadchodzących wojsk odwodowych bez problemu zapewniłyby samoloty NATO. Po przekroczeniu Wisły (niekoniecznie mostami - w końcu ćwiczymy przeprawę na każdych możliwych manewrach), będzie można skierować odwody tam gdzie będą najbardziej potrzebne.

  8. D.Panc

    Argument ze to miała być "dywizja odwodowa" kontratakujaca na kierunku uderzenia totalnie do mnie nie trafia. Przeciez wiadomo skad będzie kierunek uderzenia (bo przecież nie z Czech czy Slowacji..a jaki ma senes przerzucanie jej pod ogniem Rosyjskiego lotnictwa i rakiet te 500km? No chyba ze ktoś chce Nam zrobić powtórkę z Normandii 1944. W czasie zimnej wojny US tez chciało oddac polowe niemiec bo im teatr dzialn wojennych nie odpowiadal, Niemcy się postawili powinnismy i my. Dla mandral ze My to nie niemcy odpowiadam; skonczyc z tolerowaniem przekretow i wypływu pieniędzy jak to było za PO i jej podobnych to iż najdo się pieniądze na nowe dyw panc i zmech tak by byli i na wschodzie i na zach. Na rekiety p.lot i smiglowce bojowe tez starczy. Po prosty nie trzeba było sprzedawac banków jak PKO za 4 mld a odkupywać za 24 miliardy i fundować "zachodowi" darmowej kasy

    1. mar

      Wbrew pozorom, Rosjanie nie mają aż tak dużo rakiet zdolnych razić cele na ponad 500 km, a te które mają są bardzo drogie, więc raczej będą je oszczędzać. Ale rakiet do 200-300 km mają znacznie więcej, więc gdyby w takiej odległości stała dywizja odwodowa, to została by zniszczona w pierwszych minutach wojny. A żeby przelecieć do Żagania, rakiety potrzebują jednak trochę czasu (lotnictwo rosyjskie raczej wcale tam nie poleci, bo byłoby w zasięgu niemieckich rakiet), w którym zostaną wykryte przez radary, a dywizja pancerna będzie miała czas aby opuścić bazę i przeżyć. A tylko jak przeżyje, ma szansę na kontratak.

  9. Marcin Kleinowski

    Szwedzka armia posiadała zmagazynowanych około 160 Leopardów 2, przejętych swego czasu od Niemiec. Poza radiostacjami są one identyczne z czołgami Leopard 2 użytkowanymi przez Polskę. Pytanie czy chcieliby je sprzedać i za jaką cenę.

    1. Pablo

      Nie chcieliby. Oni są zagrożeni agresją rosyjską nie mniej niż my.

    2. vvv

      to sie nazywa strv121 czyli licencyjna 2a4 a pozniej pozyskali strv122 czyli najmocniej opancerzona wersja 2a5

  10. Franki swen

    Doskonała okazja, by dokupić 2 bataliony Leo II A6. Skoro ślimaczą się śmigłowce i okręty zdolne zapewnić parasol p-lot, to trzeba podpisać programy, Wisłę, Homara i kupić Leopardy A6. Tylko płakać z żalu się chce, że Finowie kupili 100 szt. A6 NL po 2 mln Euro za sztukę. Podobno nowiutkie kosztują po 5,5 mln $. Stać Polskę na zamówienie dwóch batalionów jedyny problem, to wola polityczna.

    1. dropik

      poddobno nie kosztują mniej niz 10mln €. No to policzmy 2x(58+minimum 12 zapasowych=128 -czyli tyle ile w dostalismy L2a4 )x10mln € x 4zł =5mld zł ale to dopiero początek bo nie samymi czołgami bataliony czołgów żyją : potrzebna jest cała gama pojazdów , wyposażenia i amunicji, których koszt będzie wynosić z 60% ceny czołgów. czyli mamy juz z 8mld . Do 2 batalionów czogłów trzeba dołożyć 2 bataliony bwp czyli jakies 5mld , potem dodaj haubice których też nie ma , opl , oddział rozpoznawczy saperów itd a na koniec dodaj do tego 23% Vat który Mon musi wplacić do budzetu i którego budzet mu nie odda. wyjdzie więc ze 17-20mld zł jeżeli taki zakup ma jakis sens. oczywiście nadal możemy używać bwp-1 i gozdzików ;) to wtedy jakies 10-12mld to wyniesie. na konieć jeszcze zostają coroczne wysokie koszty utrzymania na chodzie tego sprzetu, szkolen , strzelań itd

  11. Luzik

    Moze wstrzymac na rok 500+ i wymienic te stare T-72 na cos nowego ? Troche zenujace te teksty o objezdzaniu jednym super czolgiem calej Polski. Obrona jest taka, jak najslabszy punkt.

    1. reht

      Ale ktoś będzie musiał siedzieć w tych Leopardach... 60-letnie dziadki raczej rady nie dadzą, więc najpierw trzeba "naprodukować" żołnierzy - czołgi dokupić można zawsze.

  12. Patcolo

    Przecież wiemy z których kierunków nastąpi ewentualne główne uderzenie. To nie tak jak w 39 gdzie wszystkie granice były zagrożone. Dlatego w myśl dewizy słynnego lisa pustyni lepiej mieć jedną dywizję pancerną przy sobie w momencie ataku niż dwie w drodze i na miejscu dwa dni później. Tak w skrócie jakoś to szło. Jak nasze Leo będą broniły korytarza suwalskiego w Żaganiu. Jak prędko one tam dotrą będąc w zasięgu rakiet federacji co no jak? Czy możemy odpuścić obronę 3/4 terytorium rzeczypospolitej tak bez refleksji, gdy znamy kierunki natarcia?

    1. dropik

      stacjonując w Giżycku nie wyjda nawet w pole bo je z grada siekną , niezmodernizowanego , amunicją wyprodukowana w ZSSR bo nowszej im szkoda będzie.

    2. Ogar

      Rozróżniasz w ogóle geniuszu strategi jednostkę wojskową od rejonu wyjściowego? 1. To pierwsze to budynki, magazyny, zapasy, sprzęt w tych magazynach, stołówki, kantyny, latryny. 2. To drugie to takie miejsce które żołnierze ze sprzętem zajmują bezpośrednio przed walką

  13. M.M

    Cały problem, że większość osób uważa, że jeśli jakaś jednostka stacjonuje w określonym miejscu, to znacza, że tego miejsca "broni", "zabezpiecza" itp. Bzdura. Miejsce stałego stacjonowania musi być tak wybrane, aby cała infrastruktura - magazyny paliw i smarów, amunicji, warsztaty i garaże, koszary, pokój ze stolikiem z mapą, nie znalazły sie w ogniu artylerii w pierwszych godzinach wojny. Muszą znajdować się w takiej odległości, aby dać związkowi, którzy przecież nie stoi na kupie, ale w rozporszeiu czas na zorganizowanie się i skoncentrowanie ( co by nie rozjechała go pancerna pięść). To powoduje, że stacjonowanie wojsk na ścianie wschodniej jest pozbawione sensu. Wojsko nie ma stać twardo na pozycji gdzie postawiliśmy je przed wojno, ( i dać się na niej zniszczyć), ale prowadzić manewr. Po to mamy np. piechotę zmechanizowaną, a nie po prostu piechotę. Czyli jak ktoś wkroczy od wschodu, to jednostki na zachodzie wyjeżdżają mu na spotkanie. Poza tym, w Wesolej nie bardzo jest miejsce aby zorganizować poligon.

    1. N.

      Ze Szczecina to nawet nie wyjadą z koszar, aby ten manewr poprowadzić, jak rakiety i samoloty nadlecą :) :) wojsko musi stawić opór, a nie być na linii Odry. W końcu jednostki będą tam, gdzie być powinny. Ale zgadzam się z Tobą w pełni, że czemus te silniki służą, tyle że te filozofie, to nie pasują do II, ani do III wojny światowej.

  14. Marek

    Rozwalono świetną jednostkę i to jest fakt

    1. drrr

      Mówisz? A ja nie jestem pewny jaka jest prawda, bo nie jestem ani żołnierzem, ani analitykiem wojskowym, więc nie stawiam tez bez znajomości tematu. Tobie radzę podobnie.

  15. Ar

    Czas zakupić nowych z 300 czołgów Leo 2a7.

  16. Pawel

    "Kto" to "Centrum Operacyjne MON", czy pod ww. ktoś się podpisał z imienia, nazwiska, stopnia i funkcji?

    1. Oppeln Bronkowski

      Tak podpisal.

  17. BBB

    Prawdę mówiąc bawią mnie komentujący przeciwnicy tej decyzji, którzy pod presją logicznych argumentów już zaczynają przechodzić ze stanowiska "na wschód od Warszawy nie powinno być jednostek" (jak widać to cywile mają stać pod lufami czołgów, a nie żołnierze) do "trzeba tam stworzyć nową dywizję, a nie rozbijać Lubuską". Drobna zmiana stanowiska. Wynika to z tego, że nie da się obronić propozycji pozostawienia największego miasta, głównego węzła komunikacyjnego, politycznego, administracyjnego (można tak dalej) bez żadnej obrony (jest coś oprócz Wesołej?) Na dodatek, jak na złość fanklubowi 11-tej, akurat to miasto jest w samym środku naszego pięknego Państwa i jego utrata będzie faktycznie wiązać się z naszą kapitulację (skąd NATO weźmie siły by Warszawę odbić?) Odnosząc się do pomysłu stworzenia nowej dywizji - skutek o wiele gorszy dla Lubuskiej niż przeniesienie nieskadrowanego baonu czołgów do Wesołej. Oznacza faktyczną likwidację tej jednostki poprzez obsadzenie etatów w na poziomie 20% (kolejna taka papierowa siła w WP).

    1. dropik

      znowu te brednie że wojna wybuchnie ot tak i nie damy rady przerzucić dobrych wyszkolonych jednostek tam gdzie trzeba.

  18. G21

    Chyba nikt nie analizował terenu w jakim ewentualnie miałyby działać te czołgi.Infrastruktura tu bardzo ogranicza ich możliwości.

    1. b

      Popatrz Niemcy w 44 uznali to miejsce za dogodne do kontrataku, ale co oni wiedza o uzyciu broni pancernej.

  19. gość

    Niski stopień ukompletowania ? jakiż to problem nabyć 100 2A7, zaś 2a4 Pl które będą trafiały po modernizacji do wojska, rozlokowywać w Wesołej. Zakup 100 wozów rozłożyć na trzy lata, relatywnie tania modernizacja a jakie wzmocnienie naszych możliwości.

    1. as

      Ukompletowanie dotyczy ludzi a nie czołgów. W Żaganiu były Leopardy bez obsad.

    2. Podbipięta

      100 LEO 2A7 to koszt ok.1 mld Euro.Powiadasz pan że nas stać?

  20. Observer

    Niemcy mają do sprzedania 400 leopardów. Chcieli je opylić Anglikom ale za dużo pragnęli zarobić. Mamy szansę tylko pilnie trzeba uruchomić modernizację tej potencjalnej pancernej pięści RP..

    1. GEN

      Nic nikomu Niemcy nie chcieli opylać, a tym bardziej Anglikom. Po prostu Niemcy uczestniczyli w programie modernizacji wosk pancernych Angli i zaproponowali dostawę zmodernizowanych 2A4 jakie posiada producent Leo. Normalny biznes jak na całym świecie, zmodernizują i sprzedadzą.

    2. Lord

      Bardzo dobry pomysł. Powinniśmy zakupić te czołgi i je zmodernizować oraz utworzyć nową dywizję pancerną na prawym brzegu Wisły.

    3. Podbipięta

      Teraz już tylko ok. 200 szt.

  21. uki

    Straszne, przestaniemy bronić Niemiec. Dla słabo ogarniętych dodam, ze Polska i pół europy jak nie cała znajduje się w zasięgu rosyjskich rakiet.

    1. Max Mad

      Dla słabiej ogarniętego ciebie, tam nikt nie bronił Niemiec. Więc się ogarnij.

    2. kkk

      Ale nie cała znajduje sie w zasiegu rosyjskiego lotnictwa a to ono stanowi główne zagrozenie jednostek na wsschodniej granicy , dlatego wazna jest obrona przeciwlotnicza

    3. zap

      W zasięgu amerykańskich rakiet znajduje się CAŁA Rosja.

  22. sojer

    Wg takiego toku F-16 należałoby przenieść z Krzesin do Malborka... a całkiem serio są to dwie strategie obrony - rozmieszczać wojsko na granicy na której może nastąpić agresja lub przy założeniu, że armia ma się cofać do czasu nadejścia NATO, daleko od granic zagrożonych agresją, aby móc wycofać się za linię Odry.

    1. mi6

      Nie cofać, uderzenia maja byc wyprowadzane z pewnego oddalenia od frontu tak zeby można było przerzucać jednostki tam gdzie sa potrzebne i zeby nie padły ofiara pierwszego uderzenia agresora.

    2. ZSMW

      Jeśli kolega nie odróżnia samolotu od czołgu to gratuluję i już wyjaśniam - czołg porusza się z prędkością od 30 - 75 km/h w zależności od terenu) a f-16 od 1000 do 2300 km/h to po 1 po 2 kolumny pancerne to wymarzony cel dla lotnictwa!!!

  23. Sławek

    11 dywizja Kawalerii Pancernej powinna pozostać w niezmienionym składzie. Powinniśmy zakupić dodatkowe czołgi i rozlokować je w Wesołej i to jak najszybciej. Panie Ministrze - jest Pan tylko politykiem i na armii nie musi się Pan znać - ale są mądrzy oficerowie w Pana otoczeniu. Prosze zasięgnąć ich opinii.

    1. dropik

      W jakies wesołej? tu nie ma poligonu. mają na zajęcia dojeżdżać towarowym ? czy ma to byc malowana jednostka ? stacjonowanie wojska w stolicy jest bez sensu. mądrzy oficerowie z otoczenie ministra już odeszli. Zostali tylko potakiwacze

    2. Krakus_

      "... są mądrzy oficerowie w Pana otoczeniu" - raczej byli.

  24. fryz5

    Przestańcie z tym: ja jestem z Podlasia i też płacę podatki ... no to najlepiej niech każdy ma po leopardzie w stodole - będzie się czuł najbezpieczniej. Tu sprawa idzie o to, że dla propagandy i pod publiczkę osłabia się najsilniejszą polską dywizję, a obrony kraju to nie wzmocni. Myślicie, że te 46 bodaj Leo w Wesołej to co zrobi, bez zaplecza, ręce opadają. Poczytajcie wywiad z gen. Skrzypczakiem, dowódcą czarnej dywizji, tym który te leo2a5 załatwił i zbudował siłę 11 lubuskiej dywizji pancernej. Poczytajcie to dowiecie się jak Rosjanie zabiegali o udziale swoich obserwatorów na ćwiczeniach tej dywizji, bo wiedzą jaka to siła. Miejsce bazowania powinno wynikać ze strategii, nie politycznych zachcianek. Chcąc wzmocnić polską armię trzeba utworzyć nową dywizję na wzór 11 z miejscem stacjonowania na wschodzie kraju.

    1. Podbipięta

      Gen Skrzypczak narzeka bo chciał mieć te tanki w swej ,,rodzinnej" dywizji i forsował to wbrew opinii SG...Ja też zawsze stanę w każdym sporze za moją rodziną a nie za rodziną sąsiada.Nawet jak nie będzie naszej racji to ja argumenta znajdę..

  25. Zbigniew

    Skąd wam wszystkim przychodzi do głowy że relokacja wynika z zagrożenia ze wschodu? Dlatego że tak mówią w środkach przekazu? Dobre... Wierzyć w przekaz który z racji publiczności czytają wszyscy potencjalni wrogowie. Może i ruch z przeniesieniem był "głupi i nieprzemyślany" ale paradoksalnie z senie taktycznym jeśli miałaby nadejść za chwilę "W" ma swoje uzasadnienie. Nieracjonalne co najwyżej może być uzupełnianie Żagania T-72. Przypomina mi to szereg dyskusji w których większość ma przekonanie że F-16 wszystkie są pod Poznaniem. A tu skucha bo nie są. Z czołgami różnych typów jest podobnie. To że fizycznie są dane czołgi na stanie danych związków taktycznych nie oznacza że tam stoją a to co idzie w środkach przekazu to jedynie informacja o zmianie dowództwa nad danym związkiem taktycznym.

Reklama