Reklama

Geopolityka

Duda o 2017 roku: Wojska NATO w Polsce, głęboka modernizacja Sił Zbrojnych

Fot. NATO
Fot. NATO

”Jesteśmy też państwem bezpieczniejszym, między innymi dzięki efektom szczytu NATO w Warszawie. Na naszej ziemi pojawią się na stałe sojusznicze wojska. […] Musimy jednak także wzmacniać się sami. Rok 2017 będzie okresem głębokiej modernizacji polskiego wojska” - mówił w orędziu noworocznym prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda w swoim sylwestrowym orędziu wygłoszonym w TVP na nadchodzący 2017 rok poruszył kwestie bezpieczeństwa państwa, podkreślając rolę organizacji międzynarodowych oraz rozpoczęcia modernizacji sił zbrojnych.

Jesteśmy też państwem bezpieczniejszym, między innymi dzięki efektom szczytu NATO w Warszawie. Na naszej ziemi pojawią się na stałe sojusznicze wojska. Już wkrótce będziemy witać nad Wisłą amerykańskich żołnierzy. Musimy jednak także wzmacniać się sami. Rok 2017 będzie okresem głębokiej modernizacji polskiego wojska. Nasi żołnierze, piloci i marynarze muszą mieć pewność, że korzystają z najlepszego sprzętu i najbardziej nowoczesnego uzbrojenia.

Andrzej Duda, prezydent RP

Zgodnie z postanowieniami szczytu NATO w Warszawie wschodnia flanka Sojuszu ma zostać wzmocniona czterema batalionowymi grupami bojowymi, liczącymi po ok. 1000 żołnierzy państw NATO, stacjonującymi rotacyjnie w Polsce, Litwie, Łotwie i w Estonii. Batalionową grupą NATO stacjonującą w Orzyszu będą dowodzić Amerykanie, natomiast państwami ramowymi będą: w Estonii Wielka Brytania, Kanada na Łotwie, a Niemcy na Litwie. "Polską" grupę oprócz Amerykanów będą stanowili również żołnierze z Wielkiej Brytanii oraz Rumunii. Trzonem brygady będą żołnierze 2. Pułku Kawalerii, dysponujących 67 wozami bojowymi Stryker.

Ponadto w Polsce zostaną rozmieszczone elementy amerykańskiej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. Armored Brigade Combat Team - ABCT). Już teraz rozpoczął się etap przerzutu sił 3. Brygady Pancernej 4. Dywizji Piechoty do Europy. 6 stycznia sprzęt ma przypłynąć do portu Bremerhaven w Niemczech, a następnie transportem drogowym i kolejowym przerzucony do Polski.

W pierwszej kolejności jednostki brygady zostaną rozmieszczone w rejonach poligonów w Drawsku Pomorskim i Żaganiu. Następnie będą wyznaczane do działań w rejonie operacji Atlantic Resolve, a więc przede wszystkim w Europie Środkowo-Wschodniej.  Z polskich baz w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu będą operować dowództwo brygady, bataliony artylerii (3-29), rozpoznania (kawalerii - 4-10), inżynieryjne i wsparcia. Oznacza to, że w Polsce mają zostać rozmieszczone jednostki wykorzystujące m.in. haubice samobieżne M109A6, czy bojowe wozy rozpoznawcze M3 Bradley. Podkreśla się, że zostanie wykorzystana istniejąca polska infrastruktura wojskowa.

Czytaj także: MON powołał zespół ds. rozmieszczenia wojsk sojuszniczych w Polsce

Amerykanie poinformowali też o planie rozmieszczenia elementów 10. Brygady Lotnictwa Bojowego, która będzie prowadzić operacje z Niemiec i rozmieszczać śmigłowce w Polsce, Rumunii i na Łotwie. Wojska lądowe USA zamierzają więc zdecydowanie wzmocnić obecność w Europie, a Polska będzie odgrywać tutaj istotną rolę.

Prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu odniósł się również do kwestii modernizacji Sił Zbrojnych RP. Od 1 stycznia zaczął formalnie funkcjonować nowy rodzaj sił zbrojnych - Wojska Obrony Terytorialnej. Utworzenie WOT to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa resortu. MON chce, by w 2019 r. w nowej formacji służyło ponad 50 tys. żołnierzy. WOT mają współdziałać z wojskami operacyjnymi oraz być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych. Ustawa wymienia również udział w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, ochronie mienia, akcjach poszukiwawczych oraz ratowaniu lub ochronie zdrowia i życia ludzkiego, udział w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego, a także współdziałanie z innymi organami i podmiotami w sprawach związanych z obronnością państwa.

Czytaj także: "Zawsze gotowi, zawsze blisko". Gen. Kukuła dla Defence24.pl o zadaniach i szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada również reformę systemu dowodzenia, która zmieni wprowadzone dwa lata temu struktury dowodzenia i kierowania armią. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli resortu obrony projekt ustawy trafił już do prac legislacyjnych.

"Nasi żołnierze, piloci i marynarze muszą mieć pewność, że korzystają z najlepszego sprzętu i najbardziej nowoczesnego uzbrojenia" - mówił prezydent 31 grudnia. W 2017 roku powinien zostać rozstrzygnięty między innymi zakup przez polską armię nowych śmigłowców dla Wojsk Specjalnych oraz specjalistycznych śmigłowców morskich w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. MON deklarowało, że postępowanie dotyczy 14 maszyn. Jest to następstwem zakończenia niepowodzeniem negocjacji offsetowych z Airbus Helicopters w sprawie zakupu 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal na podstawie wskazania poprzedniego kierownictwa MON. Przedstawiciele rządu uznali, że oferta offsetowa Airbus Helicopters nie spełnia polskich wymogów. 

Na początku grudnia 2016 roku Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że rozpisało postępowanie na śmigłowce wielozadaniowe w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, które dotyczy zakupu 14 maszyn. Nowe rozmowy toczą się między innymi z zakładami lotniczymi z Mielca i Świdnika oraz ponownie z Airbus Helicopters, jak poinformował Antoni Macierewicz postępowania "zgłosił się" też Bell. Zakup w ramach pilnej potrzeby operacyjnej nie zakłada koncepcji pozyskania śmigłowca wielozadaniowego na wspólnej platformie dla wszystkich rodzajów wojsk. Z wcześniejszych informacji wynika, że wiropłaty wielozadaniowe pozyskiwane w ramach pilnej potrzeby zostaną przeznaczone dla Wojsk Specjalnych oraz Marynarki Wojennej, w tym do wykonywania misji poszukiwania i ratownictwa. W 2017 roku powinny zostać też rozstrzygnięte programy okrętu obrony wybrzeża Miecznik czy śmigłowca szturmowego Kruk.

W 2016 roku strona polska podpisała również wniosek Letter of Request w sprawie pozyskania ośmiu baterii Patriot z systemem IBCS, w ramach programu Wisła. Założono, że od trzeciej baterii może zostać dostarczony system radarowy nowego typu (dookólny). Skierowano też zapytanie do władz USA o rozszerzoną informację w zakresie systemu MEADS. Program Wisła powinien zostać rozstrzygnięty w tym roku, mają też zapaść decyzje dotyczące systemu artylerii rakietowej Homar.

Nasze bezpieczeństwo opiera się nie tylko na sojuszach militarnych, lecz także politycznych. Polska jest jednym z największych i najważniejszych krajów w Unii Europejskiej. Poparcie polskiego społeczeństwa dla wspólnego, europejskiego projektu należy do najwyższych na Starym Kontynencie. I to przede wszystkim nam powinno zależeć na tym, by Unia Europejska poradziła sobie ze wszystkimi kryzysami, z którymi zmaga się obecnie i z którymi, niestety, zapewne zmagać się będzie także w 2017 roku.

Andrzej Duda, prezydent RP

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Polak

    Moim zdaniem program "Wisła" powinien być absolutnym priorytetem. Tymczasem negocjacje się przedłużają w nieskończoność......

    1. Marek1

      Można mieć tylko nadzieje, że MON wie co robi(i dlaczego) stosując tak kunktarorskie podejscie do Wisły i Narwi. Niemniej jednak jest to spore ryzyko pozostawania Kraju nadal bezpronnego w zakresie obrony powietrznej ...

    2. dropik

      problem w tym, że nie ma co kupić bo patriot jest w rozwoju i jeszcze długo nie będzie taki jakim byśmy go chcieli. nie mozna jednak wykluczyć, że żeby pokazać sukces kupią aktualną badziewną wersję, którą potem będą modernizować za 2 tyle;) meads tez jest nieskończony , a sampt nie spełnia oczekiwań w zakresie obrony przeciwrakietowej. Tak więc jeszcze przez długie lata będzie mogł sobie jęczeć ;)

  2. rer

    Polska musiałaby posiadać hipersoniczą broń....podobno juz niemcy ja posiadają to prawda ?

    1. amator

      Nie prawda. Oczywiście połowa rzeczy jest tajna przez poufne w dziedzinie wojskowości i zbrojeń, ale to akurat raczej pewne, że nie. Po prostu USA nie pozwolą im się wychylić (spore siły w Niemczech nie są tylko przeciwko zagrożeniu ze wchodu tylko po to by trzymać ich za mordę tzn. może bardziej dyplomatycznie - mieć rękę na pulsie i dlatego będą tam jeszcze długo, i nici ze znaczących przesunięć na wschód oddziałów USA - chyba że jakieś nowe oddziały, jak ma to mieć miejsce) Na tej samej zasadzie za mordę trzymają Japonię. Japonia, Niemcy na pozór cacy, sojusznicy, ale nikt się nie wychyli do póki USA jest hegemonem. I każdy wie na czym stoi. A potencjał mają to na pewno. A że Polska by musiała posiadać to się zgodzę. Tylko jak?

  3. dropik

    niby jak może być to rok wielkiej modernizacji ? większość programów została anulowana więc jesli nawet w tym roku zostaną ogłoszone i skończone (na kolanie) to i tak dostawy będą z kilka lat. W tym roku hsw dostarczy ze 20 krabów i 8-12 raków i tyle. Reszta to bibeloty

  4. gość

    Poprad i pilica to elementy pozyskanego najnowocześniejszego wyposażenia ?

    1. pewny

      Tak to elementy pozyskanego najnowocześniejszego wyposażenia. Oczywiście efektor 23 mm w pilicy nie jest idealny ale to element konkretnego systemu. Poza tym przez 8 lat zaniedbań nie mieliśmy alternatywy poza 35 mm (zaprzepaszczenie programu loara)

    2. vvv

      najdrozszego to tak :) wiesz relikty muzealne kosztuja wiecej niz wspolczesny sprzet. wiesz ilu rusznikarzy musialo recznie wiercic te 23ki :)