Ministerstwo obrony Chin poinformowało, że chińskie samoloty bojowe lecąc nad cieśniną Miyako zostały ostrzelane flarami przez dwa japońskie myśliwce F-15. Do „ataku” miało dojść podczas rutynowego przelotu na trening, jaki miał być zrealizowany przez Chińczyków nad zachodnim Pacyfikiem.
Według rzecznika chińskich sił zbrojnych, samoloty japońskich sił samoobrony spowodowały bezpośrednie zagrożenie dla chińskich statków powietrznych oraz ich załóg. Chińczycy mieli jednak szybko przedsięwziąć odpowiednie działania i kontynuować trening.
Chińskie ministerstwo obrony wskazało, że do zdarzenia doszło na wodach międzynarodowych, a przeloty był zgodny z rocznym planem szkolenia oraz prawem międzynarodowym.
Dlatego działania Japończyków „były niebezpieczne i nieprofesjonalnie i naruszyły wolności żeglugi i przelotu gwarantowaną prawem międzynarodowym”. Chińczycy wskazali, że są poważnie zaniepokojeni tym incydentem i dlatego złożyli oficjalne oświadczenie.
Analitycy podkreślają, że w ostatnich kilku latach dochodziło wielokrotnie do nieporozumień chińsko – japońskich w powietrzu i na morzu. Nigdy jednak chińskie ministerstwo obrony nie wydawało takiego oświadczenia. Międzynarodowi komentatorzy mają nadzieję, że Chińczycy podjęli te działania, by wreszcie uspokoić sytuację i uniknąć w przyszłości takich niebezpiecznych zdarzeń.
źle się dzieje w Azji
Teraz już wiadomo dlaczego kontakty Japonii i Rosji mogą się już niebawem ocieplić. Podobno Chiny co roku budują po kilka okrętów ochrony wybrzeża o wyporności 3 000 ton. A już niebawem będą wystawiać jednostki o wyporności 6 do 10 000 ton. Sytuacja będzie robić się nieciekawa, jak za kilka lat zacznie pływać kilka potężnych balii wielkości fregaty koło wysp Senkaku, a Japonia będzie do ich przegnania mogła wystawić tylko okręty wielkości korwety.
=t=
Ty zdajesz sobie sprawę że już pod koniec osiemnastego wieku wielkość przestała mieć związek z wartością bojową okrętu?
AWU
Komunikat wydany przez komunistów w Pekinie ma w sobie tyle samo wiarygodności co komunikat władz KRLD czy Kremla. Wszystkie te nacje być może poprzez spokrewnienie genetyczne wykazują ostre tendencje do permanentnego, określając to politycznie, "mijania się z prawdą", i to w żywe oczy bez względu na materiał dowodowy. Wg strony japońskiej 6 samolotów ChRL zwiadowcze TU-154 oraz Y-8 (licencja AN-12) 2 bombowce H-6 (licencja TU-16) i 2 SU-30 zostały standardowo przechwycone nad cieśniną Miyako przez 2 F-15J JSDAF. Odbyło się to bez incydentów. Japończycy wystosowali protest w odpowiedzi na komunikat ChRLu stwierdzając iż "wydawanie jednostronnych oświadczeń przez MON ChRL które nie mają związku z faktami jest bardzo godne pożałowania". Być może ChRL czerpie inspirację od swoich moskiewskich pobratymców którzy już niejednokrotnie zadziwili świat komunikatami o "E-6 AWACS USAF wchodzącym na ogon SU-35" czy też "DASH-8 Scandinavian Airlines z 52 pasażerami na pokładzie wykonującym nieprofesjonalne manewry niebezpiecznie blisko do rosyjskiego IL-20 lecącego bez aktywnego transpondera w cywilnym korytarzu powietrznym". Wzmożona agresywność ChRL w ostatnich latach spowodowała w Japonii zlikwidowaniu szeregu ograniczeń konstytucyjnych nałożonych na siły zbrojne. Jak do tej pory kraj ten wydawał na zbrojenia 1% PKB (3 najwyższy PKB na świecie, ok 45% PKB ChRL i czterokrotnie wyższy od Rosji) poziom ten wzrosnie co najmniej do 1.5%. Nawet na dziś Japonia dysponuje najnowocześniejszymi i najsprawniejszymi konwencjonalnymi siłami zbrojnymi w Azji (wł z Rosją) najlepiej wyszkolonymi i z ekspertyzą techniczną co najmniej równą USA. Warto wspomnieć modernizację F-15 dokonane przez Mitsubishi, uzbrojenie ich w pociski AAM4B oraz Mitsubishi IEWS, 38 z 43 zamówionych F-35A produkowane będą również przez tą firmę. Flota okrętów podwodnych Soryu to ścisła światowa czołówka, uzbrojone w torpedy, Harpoon'y również zdolne odpalać pociski manewrujące (jak na razie wyposażenie w Tomahawki zarówno OP jak i floty nawodnej wymaga zmiany japońskiego ustawodawstwa). Swietnie wyszkolone załogi zdolne przechwytywać i nagrywać sygnatury akustyczne rosyjskich OP wychodzących na Pacyfik. Ze wzgl na aktywność ChRL zamówienie 16 łodzi zwiekszono do 22. Dodatkowe OP mają być użyte do ochrony wysp Senkaku oraz Ryukyu raz Morza Wsch Chińskiego. Na powierzchni dla "helikopterowców - niszczycieli" klasy Izumo (1 w służbie drugi za kilka mies) istnieją plany przystosowania ich pokładów na przyjęcie nie tylko V-22 lecz również F-35B jeśli zajdzie tego potrzeba (inżynierowie z Yokohamy potwierdzili iż są również w stanie zmodyfikować w tym celu również mniejsze okręty klasy Hyuga, które wielkością odpowiadają "Mistralom"). Japończycy pracują również nad własnymi projektami laserów obrony bezpośredniej oraz działami elektromagnetycznymi które mają być zainstalowane na nowej wersji niszczycieli Aegis klasy Atago. Okręty te mają wejść do służby ok 2020 i wydaje się to realistyczne gdyż również Amerykanie wyrażają pewność iż do końca dekady skuteczne działko laserowe będzie wchodzić do służby.
Plush*
No i zapewne to wina Chińczyków. Znowu. Zgodnie z polityczną prawidłowością Japończycy bez winy........
gazownik
Zapewne masz problemy ze zrozumieniem prostego tekstu. Chińczycy znajdowali się nad wodami międzynarodowymi.
Maruda
Na pewno wiesz bo tam byłeś? Chiny od lat metodą małych kroczków zagarniają nowe obszary spornych terenów!
Stelle
niestety chińczycy rodem z rosji będą testować sąsiadów