Reklama

To jedno z większych i ważniejszych zamówień dla polskiej armii (...) Dziękuję prezesowi Zakładów Mechanicznych za podjęcie się tego wyzwania. Zatrudnienie w Zakładach już wzrosło, co jest najlepszym dowodem, że współpraca przemysłu obronnego z Ministerstwem Obrony może skutecznie oddziaływać także w aspekcie społeczno-gospodarczym.

Szef MON, Antoni Macierewicz

Umowa została podpisana w Zakładach Mechanicznych Tarnów, w obecności szefa resortu obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W efekcie kontraktu Siły Zbrojne RP otrzymają zestawy artyleryjsko-rakietowe, produkowane w tarnowskiej spółce należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Umowę podpisali: Prezes Zarządu PGZ Arkadiusz Siwko, Członek Zarządu PGZ Adam Lesiński, I zastępca szefa Inspektoratu Uzbrojenia płk Piotr Imański, Prezes Zarządu ZM Tarnów Henryk Łabędź, Członek Zarządu ZM Tarnów Łukasz Komendera, Członkowie Zarządu PIT-RADWAR Rafał Kowalczyk i Janusz Wieczorek, Członkowie Zarządu PCO Stanisław Natkański i Irena Rdzanek. 

Czytaj więcej: Pilica - rakietowo-artyleryjski zestaw przeciwlotniczy 

Umowa zakłada dostawę 6 kompletnych systemów. Każdy z nich obejmuje sześć jednostek ogniowych z ciągnikami artyleryjskimi, stanowisko dowodzenia, stację radiolokacyjną, dwa pojazdy transportowe i dwa pojazdy amunicyjne. Dostawy zgodnie z kontraktem są przewidywane w latach 2019-2022. Będą realizowane przez konsorcjum z Polską Grupą Zbrojeniową na czele. Liderem technicznym i dostawcą jest ZM Tarnów, ponadto w konsorcjum uczestniczą PIT-RADWAR i PCO. Wartość umowy to niemal 746,16 mln zł. W dokumencie sprecyzowano także warunki przekazania pakietów logistycznych, zawierających zestawy naprawcze, oraz pakietów szkoleniowych.

Pilica z Tarnowa
Fot. Michał Gniadek

Bateria systemu Pilica dysponuje sześcioma zestawami (jednostkami ogniowymi), każdy z nich dwoma armatami kalibru 23 mm oraz dwoma wyrzutniami pocisków przeciwlotniczych Grom/Piorun, co pozwala na zwalczanie celów na odległościach rzędu 5 km (z użyciem rakiet). Każdy z zestawów posiada własną głowicę optoelektroniczną, z kamerami termowizyjną oraz telewizyjną i dalmierzem laserowym. Pilica może więc prowadzić działania autonomicznie, ale też w ramach zintegrowanej, wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej, jako system bardzo krótkiego zasięgu.

System artyleryjsko-rakietowy Pilica to jeden z najistotniejszych systemów obronnych krótkiego zasięgu - fundament, baza polskiego systemu obronnego przeciwlotniczego

Szef MON, Antoni Macierewicz

Zestaw jest przeznaczony do punktowej osłony ważnych obszarów lub obiektów (w tym np. baz lotniczych) w ramach krajowego systemu obrony powietrznej. W standardowym trybie pracy kierowanie Pilicą odbywa się przez system łączności przewodowej (światłowodowej o zasięgu do 5 km) i radiowej ze skomputeryzowanego stanowiska dowodzenia, wchodzącego w skład baterii. Stanowisko to korzysta z danych radiolokacyjnych – np. przekazywanych z trójwspółrzędnej stacji radiolokacyjnej wstępnego wykrywania Soła.

Podpisanie umowy na dostarczenie polskim Siłom Zbrojnym systemu „Pilica” oznacza sfinalizowanie jednego z kluczowych projektów, istotnie podnoszących bezpieczeństwo państwa. Polska Grupa Zbrojeniowa gwarantuje Ministerstwu Obrony Narodowej samodzielne wykonanie wszystkich komponentów, składających się na ten system, co również jest ważne z punktu widzenia zdolności obronnych Polski. PGZ będzie system „Pilica” stale doskonalić i rozwijać, żeby polskie Siły Zbrojne dysponowały coraz bardziej zaawansowanym i skutecznym sprzętem

Prezes Zarządu PGZ Arkadiusz Siwko

Jak informuje MON, Pilica w Wojsku Polskim ma być podstawowym systemem przeciwlotniczym dla Wojsk Obrony Przeciwlotniczej, dostosowanym do specyficznych wymagań osłony baz lotniczych, którego zasadniczym przeznaczeniem będzie uzupełnienie stref ognia zestawów rakietowych obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu na małych wysokościach. Dzięki implementacji wspólnych protokołów wymiany danych system zapewni przekazywanie i odbiór informacji z innych systemów obrony przeciwlotniczej.

Tarnowskie Zakłady Mechaniczne będą produkowały ten system ponieważ są najlepiej przygotowane do tego. Wierzymy, że Tarnów wykona swoją pracę poprawnie, a ma bardzo mało czasu na zrealizowanie tej umowy. Kontrakt jest elastyczny, ponieważ teraz oczekujemy od wykonawcy, że w pół roku wypracuje projekt wykonawczy, do którego odniesie się powołany zespół przez szefa Inspektoratu Uzbrojenia prezentując swoje uwagi. Na podstawie projektu wykonawczego powstanie pierwsza prototypowa Pilica, która będzie odpowiadała wymaganiom wojska i dopiero potem ruszy produkcja seryjna

I zastępca szefa Inspektoratu Uzbrojenia płk Piotr Imański

Po podpisaniu umów na dostawy systemów Poprad (w 2015 roku) i Pilica, a także planowanym jeszcze w tym roku sygnowaniu kontraktu na pociski przeciwlotnicze Grom-M/Piorun wszystkie kontrakty dotyczące modernizacji środków obrony przeciwlotniczej „dolnego piętra” (bardzo krótkiego zasięgu) polskich Sił Zbrojnych wejdą w fazę realizacji przez krajowy przemysł zbrojeniowy.

Pilica z Tarnowa
Fot. Michał Gniadek.

Reklama
Reklama

Komentarze (103)

  1. jacekgafa

    23 mm to można strzelać do śmigłowca za krzaka jeśli nas pierwszy nie wypatrzy , czasem mi się wydaje że zbyt pochopnie są wydawane nasze pieniądze , powinno się to odbywać tak,, macie tutaj zaliczkę na sprzęt 100ml i chcemy takie i takie parametry i mają być jak w budowlance takie płytki taki kamień i taka podłoga , płace mam życzenie , mając kasę na rozwój na wzmocnienie myśli technologicznej i wdrożenie lepszego projektu można się pokusić o zainwestowanie w polską firmę bo wiadomo że są biedne i nie mają możliwości jak inne koncerny zachodnie ,,, tak się to powinno odbywać

  2. Zgred

    23mm - smutek żal to się nadaje do muzeum. Hydra czyli najnowsze osiągnięcie polskiego przemysłu tej dziedzinie to rozwiązanie w standardzie z lat 70. Trzeba zakończyć sny o potędze i powiedzieć sobie szczerze, w dziedzinie artylerii przeciwlotniczej polski przemysł nie ma nic do zaoferowania. Należało by zakupić MANTIS (lub inny system w tym standardzie), wynegocjować transfer technologii umożliwiający budowę i serwis w kraju i na podstawie takiego programu zdobywać doświadczenie oraz zwiększać możliwości przemysłowe i technologiczne. Zakup Pilicy z zestawami artyleryjskimi to samooszukiwanie się lub próba stworzenia etatów. Z całego tego systemu sens mają jedynie rakiety

  3. były_trep

    "Siłę polskiej armii stanowi wiara narodu i krzyż Jana Pawła" - Antoni Macierewicz na promocji oficerów rezerwy XI.2016.... MON potrzebuje psychiatry, pilnie, ale tym razem dla kuracji pogarszającego się stanu głównego pacjenta, a nie zarządzania...

    1. say69mat

      Zgoda, tylko że nie należy w mieszać Chrystusa i Jego nauczania z taśmą do PKM. To są dwa kompletne przeciwstawne zjawiska jakim jest nasz świat. Z jednej strony mamy do czynienia z przykazaniem Nie Zabijaj zawieszonym na Krzyżu. Z drugiej sposobem dostarczania amunicji do efektywnego narzędzia zabijania. Są to bezwzględnie przeciwstawne zjawiska, współistniejące w wymiarze społecznym, w naszym niezmiernie skomplikowanym świecie.

  4. RAT

    Zasięg tylko 5500 ? Śmigłowce strzelają z większej odległości ? Za mała armata ? Broniąc np. pasa startowego nie będą stać na środku pasa tylko dwa kilometry od niego, a to razem już 7500 do celu. Całość systemu to sześciobok kontrolujący 350 km2. Do zwalczania pocisków balistycznych dwie lufy to teoretycznie większe pole/możliwość trafienia małego celu, niż jedna silniejsza. To system do bezpośredniej ochrony bazy - stacjonarny.

    1. say69mat

      Jeżeli artyleria p-lot kalibru 23mm nie ma potencjału C-RAM, inwestowanie w tego typu system artyleryjski. Biorąc pod uwagę realia TDW, jest tożsame z wyrzucaniem pieniędzy w błoto.

    2. Extern

      Słuszna uwaga z tym wydłużonym o 2 km zasięgiem, co do dwóch luf to trzeba też zauważyć że do celu będą grzały krzyżowym ogniem dwa stanowiska jednocześnie, więc w sumie to 4 lufy krzyżowego ognia który jak już dowodziły doświadczenia z karabinami maszynowymi z I Wś jest dużo bardziej skuteczny niż ogień na wprost z tej samej liczby luf. Tym niemniej w dalszym ciągu 35 mm KDA + pociski programowalne w tym zastosowaniu by znacząco podniosła możliwości tej kosztownej elektroniki.

    3. gromek

      powiedzialbym ze to system bardziej mobilny niz stacjonarny. zasieg mu wyznaczaja GROMy, dzialka maja pewnie 1/5 tego. rakiety powietrze-ziemia przenoszone przez smiglowce szturmowe maja ok 8 km zasiegu, ale to oczywiscie w teorii. wszystko zalezy od uksztaltowania terenu. pozatym zaloze sie ze nie latwo jest wykryc taki system AAA, duzo ciepla nie oddaje wiec w kamerze IR latwno nie wyskoczy. jesli to gromy to pewnie sa naprowadzane na podczerwien (stad krotki zasieg), wiec radaru taki system tez nie potrzebuje (z wlaczonym radarem by sie swiecili jak choinka). "zwalczania pociskow balistycznych"? :) dobrze przeczytalem?

  5. Krzysztof

    Ja chyba śnie. Sowiecki kaliber 23mm zamiast natowskiego kalibru 35mm. Gdzie sens , gdzie logika i to w dodatku jako podstawowa obrona OPL baz lotniczych ! To czysta kpina z Wojska Polskiego a być może i zdrada. Szkoda życia tych żołnierzy którzy będą przebywać w bazie w czasie ataku nieprzyjacielskiego. NATO-wski kaliber to większa siła ognia, to programowane pociski AHEAD które zwalczają pociski i rakiety , to większy zasięg i pułap ostrzału, to większa przeżywalność ludzi i sprzętu. Gdzie HYDRA, gdzie TRYNON ? Czy oni nie słyszeli o SYSTEME OERLIKON SKYGUARD ?

    1. Pim

      Orelikon Skyguard sprawdził się na Falklandach na tyle dobrze, że brytyjczycy przejęli go w całości i służył u nich jeszcze kilkanaście lat. Argentyńczycy zestrzelili nim m.in. 3 (4) harriery w trakcie walk. Zestawy wtedy składały się z dwóch dwulufowych armat sterowanych stacją radarową. Od tego momentu upłynęły 34 lata.....

  6. marjan

    Z tego co się orientuje to pioruny maja miec zasięg co najmniej 10 km, a nie 5.

    1. zol

      O 10km nigdy nie wspominano - to mozliwe - ale nie z wyrzutni naramiennej - można znalezć info sprzed lat o planowanym zasięgu 7200m ,a ostatnio o bliższm - 6tys metrów lub nieco więcej.

  7. nn

    Dlaczego tylko 2 rakiety piorun zamontowane na dziale powinno być minimum 6 !

    1. sorbi

      dwie wyrzutnie rakiet ,a nie dwie rakiety

  8. rolnik

    Tylko dlaczego to jest przyczepka a nie samochód jak Hiberyt 3 ??

  9. aaaa

    Zakup na wojnę 2 generacje do tyłu - dobry może na lata 50-te lub 60 - te. Już w latach 70-tych (po wojnach izraelsko - arabskich) kaliber 23 mm uznano za nieefektywny i nieperspektywiczny. Jako ciekawostkę można podać, że ów kaliber padł po części ofiarą własnej skuteczności radzieckich szyłek (4x23mm) i wypracowanych wskutek tego zmian taktyki ataku powietrznego. Obecne żaden nowoczesny samolot nie wejdzie w zasięg 23 mm bo nie ma takiej potrzeby. Zamiast dodawać więc rakiety do drogiej i niepotrzebnej maszynerii lepiej i taniej byłoby poprzestać na samych rakietach np z wyrzutni ręcznych. Notabene warto sięgnąć też po ostatnie analizy amerykanów co do najskuteczniejszego (najbardziej efektywnego wynikowo i kosztowo kalibru) plot w tym szczególnie co do stosunkowo tanich i masowych celów jakimi są drony. Okazuje się, że jest to 57 mm z programowalną amunicją. I znów za wynikami idzie praktyka co widać np. na LCS-ach a ostatnio także u rosjan gdzie pracuje się nad zestawami plot o tymże własnie kalibrze. Pośrednio i po wielu latach jest to zresztą przyznanie racji Włochom, którzy "od zawsze" kwestionowali sensowność małokalibrowej artylerii plot wyposażając swoje okręty w zdecydowanie większe kalibry niż inni, dopracowując do perfekcji wykorzystanie okrętowych 76 mm a nawet opracowując lądowy wariant samobieżny zestaw plot tego kalibru. Czemu więc u nas ignoruje się wyniki analiz innych (bądź co bądź wiodących - przynajmniej w przypadku usa i rosji) armii tego naprawdę nie wiem.... W szczególności, że jakoś trudno wskazać obszary, w których nasi stratedzy i specjaliści od niekończących się dialogów technicznych byliby naprawdę dobrzy....

    1. fkfkff

      na długo przed wojnami izraelsko-arabskimi, niektórzy skapnęli się, że trzeba latać Halifaxami czy Lancasterami > 8km żeby nie oberwać z 88mm ;) a co dopiero z amerykańskich sprzężonych 127mm armat z "programowalną"amunicją :D co dopiero pułap dla F-15 E z GDAM :D

  10. atom

    ewidentny brak transparentnej polityki info MON, po cenie widać że jest to typowe wspomożenie finansowe dla zakładów w tym projekcie uczestniczących. jeśli jest to ujete w umowie, np. % na utrzymanie zdolności produkcyjnych specjalnych, % na badania rozwojowe nad produktem itp , a nie na wzrost premii i nagród dla zarządu to OK, jesli nie to jest granda. Pomijam moim zdaniem błędne stawianie wymagań co do zakupów sprzętu OPL szczebla taktycznego przez MON, analizując zagrożenia, na szczeblu komp/batalion/brygada powinny dominować zestawy artyleryjskie kalibru 57/76mm ( ok 10-17km) z ammo programowalną- ciekawe sprzęty mają Szwedzi i Włosi w aplikacjach morskich i lądowych.

    1. dkdkfif

      no i bardzo dobrze tak jak wszędzie-każdy rząd wspiera swój przemysł-NATO wielkie słowa kompatybilnosc a kto mógł to klepał własny sprzęt :D :D :D

  11. Wojmił

    750 mln PLN zmarnowane... straszny wstyd i marnotrawstwo robić w 2016 roku taką Pilicę mając w rękach licencję na 35 mm...

  12. Wieloletni_czytelnikWyborczej81

    Wygląda jak podwórkowy zestaw do strzelania do nadzwyczaj wolno poruszających się gigantycznych DRONÓW. Dla posła Macierewicza do ogródka ? Wyglądaj jak sprzed II wojny światowej.

  13. Chief

    Kto wydał certyfikat dostępu do tajnych informacji Jackowi Kotasowi, pracującemu dla spółki biznesmenowi powiązanemu z rosyjskimi służbami? Antoni Macierewicz (68 l.) twierdzi, że to nie on i winą obarcza innych! Fakty mówią jednak co innego. Robi się mega afera szpiegowska

  14. Gość

    Pilica to dobry i potrzebny sprzęt.

    1. Pim

      Po sobotnim śniadaniu sięgnąłem na półkę: książka Krzysztofa Kubiaka "Wojna Falklandzka 1982". W odbitym Port Stanley brytyjczycy przejęli 6 zestawów Skyguard ( podwójne Orlikony 35mm, po dwie sztuki spinane stacją radiolokacyjną). Wysoko oceniali ich skuteczność i wcielili je do swoich sił zbrojnych. A więc armia argentyńska, która była z poboru, wyspecjalizowana w wykańczaniu przeciwników politycznych ( otwarte starcia z brytyjskim wojskiem zawodowym wychodziło im kiepsko) stosowało 34 lata temu zestawy lepsze od Pilicy ( nie dyskutuje o jakości radaröw i naprowadzania ognia, bo minęły od tego momentu że dwie epoki)....

  15. Chesio

    20 mln za działko z lat 60-tych? Prokuratura może już zacząć kompletować dokumentację, przesłuchiwać świadków itd.

    1. Malkontent1

      Pojazdy transportowe, techniczne, dowodzenia, radar, amunicja do testów, okablowanie i koszty opracowania gratis? Najpierw stękamy, że wszystko w polsce a jak coś konstrułujemy w kraju to drogo.

  16. jÓZEk

    po 1 zestawie to powinny mieć wójtowie gmin ze swym "komando gminnym" zwanym OT czy cuś...coby historia mówiła ..walczyli do końca ....by "gloria victis" miała się dobrze

  17. wolf

    Niemcy mieli do sprzedania 50 gepardów za 220 mln PLN. Część kupiła Brazylia (chyba 40 szt.). Nawet gdybyśmy dołozyli nastepne 500 mln PLN na modernizacje i gromy to jest róznica miedzy 50 systemami 35 mm a tym badziewiem 23 mm za ponad 700 mln w liczbie 36 sztuk. Oczywiście nasz przemysł jest ważny ale celem budżetu obronnego jest wzmocnienie armii a dopiero później utrzymanie związkowych etatów. Tak to kasę na PMT wydamy tylko że armia nadal będzie bez uzbrojenia. 23 mm jak juz powinien być na ciężarówce (tak jak Hibneryt) ze stacją i pociskami grom, osłoną dla obsługi. Działek raptem 36 szt, a wozów jakby pułk rakietowy kupili. Jest jeszcze sprawa HYDRY 35 mm ...to podwozie to jakiś koszmar. Czy ktoś pomyslał, że taki system może być użyty do walki bezpośredniej (żadnych osłon)....taśmy amunicyjne na zewnątrz, .... jak z I WŚ

  18. niki

    Dobrze, że tylko 36 sztuk Pilicy zamówili. Nasze najważniejsze bazy wojskowe powinny być chronione przez nowoczesne systemy rakietowe o zasięgu 25-40km oraz jak się coś przejdzie bliżej przez zestawy artylerii 35mm z amunicją programowalną. Najlepszą jednak metodą jest rozśrodkowanie wojsk po lasach a samoloty poukrywać w DOL ach tak aby nie opłacało się wrogowi walić rakietami w puste bazy.

    1. Wawiak

      Masz kilka stref, każda ma swoją specyfikę. Nie załatwisz wszystkiego jednym rodzajem uzbrojenia. Pilica ma swoje miejsce, czas uzupełnić pozostałe składniki systemu OPL.

  19. Rere

    Nie wiem czy większość tutaj wie w ogóle o co chodzi. Generalnie, sprawdźcie sobie - to zamówienie było już anonsowane w 2014 roku przez poprzednią ekipę i Macierewicz po prostu klepnął to co było ustalone. Po drugie, zestawy te wg polska-zbrojna, są w stanie działać w sposób autonomiczny lub pół-autonomiczny, to znaczy, że mogą być zdalnie sterowane w sprzężeniu 6 jednostek ognia (lub x6) z koncentracją na wybranym celu. Wreszcie, są w stanie niszczyć nadlatujące pociski artyleryjskie oraz moździerzowe. Więc jest tak jak mówi - zestaw b. bliskiego opl z ochroną przeciw bliskiemu ostrzałowi.

    1. szajs

      "Wreszcie, są w stanie niszczyć nadlatujące pociski artyleryjskie oraz moździerzowe" - chciał bym zobaczyć prezentacje ZM Tarnów jak to robią, wpisać sobie można wszystko w foldery reklamowe. Jak jakiś dron nadleci nad bazę lotnicza to chyba tylko po to żeby sprawdzić zgliszcza po uprzednim zaoraniu jej przez Grady.,

  20. Dropik

    Droga, mala armatka ,o malym zasiegu , z mala iloscia amunicji ,50 sztuk na lufe, majaca chronic bazy lotnicze, ale przed czym ? Drony ktore beda ropoznawac te bazy beda latac powyzej ich max pulapui zasiegu razenia , a bardzo watpliwe zeby piorun byl je w stanie zwalczac. Mozna probowac zwalczac nimi mniejsze drony tylko czy wprzypadku pojawienia sie takiego Drona nad nasza baza nie nalezy przypadkiem jej ewakuowac? Zwalczanie amunicji lotniczej bardzo watpliwe. 35mm to minimum + plus pulap minim 4-5 km. Pilica mialaby jakies sens gdyby byla nadal na ciezarowkach i znajdowala sie w brygadach zmechanizowanych

  21. bob budowniczy

    36 zestawów lub 68732 msbs tyle samo kisztuje

  22. gtc

    Nie wiem dlaczego uparcie przeliczacie te miliony na jedną jednostkę ognia.Przypominam ,że w skład modułu wchodzą:1x Radar wstępnego rozpoznania Soła Żubr,1x wóz dowodzenia jelcz,6x ciągników artyleryjskich jelcz,2 x wóz amunicyjny jelcz,2x wóz transportowy jelcz,6 x zestaw 23mm.(sama Soła to koszt około 19mln pln). A tutaj mamy 6 modułów czyli 6x18 wszystkiego jest 108 pojazdów/efektorów a cena jednostkowa to chyba jest droga gimbazo 6.900.000 Pln za sztukę,a nie 20.000.000 Pln

  23. racjus

    I Pilica cieszy ale czekam na Narew i Wisłę. To co mnie niepokoi to to że według szacunków (przesadzonych) Wisłą to koszt 50 mld zł. Według PMT na Wisłe i Narew jest ok 15 mld (do 2019). Realnie nawet na 6 baterii Wisły i Narew albo MEADS (jako Wisła i Narew powinno wyjść taniej) to co najmniej 40-50 mld (rozłożone na kilka lat). Czyli nawet biorąc pod uwagę rozłożenie wydatków w dłuższej perspektywie niż do 2019 brakuje "ładnych paru miliardów".

  24. endras1

    I super a kasa zostaje w kraju.Pozdrawiam wszystkich krytykantów.

    1. sylwester

      ja wolał bym działka 30 mm o większym zasięgu

    2. Pim

      Oczywiście, jest to typowa "łapówka" wobec związków zawodowych, służąca zapewnieniu biurek towarzyszom politycznym. Stosunek Koszt/Efekt - nieskończoność....

  25. AS

    To nasza odpowiedź na wpływające na Bałtyk Rosyjskie korwety rakietowe o zasięgu rakiet 2,5 tys km?