Reklama

Siły zbrojne

Super Puma rozbiła się w Szwajcarii. 2 zabitych

Fot. Swiss Air Force
Fot. Swiss Air Force

W Szwajcarii doszło do katastrofy śmigłowca Super Puma, wykorzystywanego przez lotnictwo wojskowe tego kraju. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby.

Do wypadku doszło w środę w rejonie przełęczy św. Gottarda. Śmigłowiec wykonywał lot powrotny po przewiezieniu francuskich inspektorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W wyniku zdarzenia śmierć ponieśli dwaj piloci, a jedna osoba została ranna.

Szwajcarskie ministerstwo obrony poinformowało, że wstępne ustalenia nie wskazują, aby przyczyną zdarzenia była usterka techniczna. Dlatego też, po krótkotrwałym uziemieniu Super Pum, zdecydowano o przywróceniu regularnych operacji lotniczych z ich udziałem.

W komunikacie podkreśla się jednocześnie, że szwajcarscy piloci szkoleni są specjalnie do lotów w trudnych warunkach górskich. Śledztwo jest prowadzone przez wojskowy wymiar sprawiedliwości. Agencja Thomson Reuters podkreśla, że przed zdarzeniem śmigłowiec „dotknął” linii elektrycznej, nie wiadomo czy było to bezpośrednią przyczyną wypadku.

Komentatorzy wskazują, że jest to już kolejna katastrofa w szwajcarskich siłach powietrznych w krótkim czasie. Pod koniec sierpnia rozbił się jednomiejscowy myśliwiec F/A-18C Hornet. Warto zwrócić uwagę, że Szwajcarzy odrzucili w referendum zakup maszyn Gripen NG, które miały zastąpić przetarzałe F-5 i uzupełnić Hornety.

Szwajcarskie siły powietrzne użytkują śmigłowce AS332M1 Super Puma od końca lat 80. ubiegłego wieku. Na ich wyposażeniu pozostają także nowsze maszyny AS532UL Cougar, które zostały wyprodukowane w latach 1998-2002. Śmigłowiec H225M Caracal, wskazany przez poprzednie kierownictwo polskiego MON w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe, jest dalekim rozwinięciem maszyny AS332.

W kwietniu br. w Norwegii doszło do katastrofy cywilnego śmigłowca Super Puma w nowszym wariancie H225, który dysponuje podobnym silnikiem co H225M Caracal. Według wstępnych ustaleń przyczyną zdarzenia, w trakcie którego śmierć poniosło 13 osób, było uszkodzenie elementu przekładni planetarnej, wynikające ze zużycia. Maszyna rozbita w Norwegii została wyprodukowana w 2009 roku.

W następstwie wypadku w Norwegii europejska cywilna agencja EASA zdecydowała o uziemieniu śmigłowców H225LP oraz AS 532 Cougar. Z kolei szwajcarskie wojskowe Super Pumy przeszły niedawno modernizację, która ma wydłużyć okres ich eksploatacji o następne 15 lat. 

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. jb

    Pochodna Caracali to tez koreanski Surion, ktory po eksploatacyjnych probach zimowych w USA zakwalifikowano do powaznych zmian technicznych, ktore maja potrwac poltora roku. Pomijajc darmowa wymiane elementow napedu w 50% maszyn przez Airbusa.

  2. dimitris

    My kochamy Super-Pumy. I nasze media i chyba cały naród. Grecy jesteśmy "narodem ludzi morza" , wyspy, wyspy, wyspy, zimą nieraz mocno sztormowo, ale trzy greckie Super-Pumy odważnie i skutecznie interweniują gdy tylko ktoś woła o pomoc. Bez względu na trudne warunki. Czyli zupełnie inaczej niż włoskie Augusty, nadlatujące dopiero kiedy nad morzem wszystko się uspokaja - wypogadza, na przykład nastepnego dnia po nadaniu przez prom sygnału SOS (!!!). Nie, to nie jest kryptoreklama, prodze raczej sprawdzić jak to było z płonącym promem samochodowym na Morzu Jońskim (duża, "wspólna" akcja Greków i Włochów), około rok temu. Zatem od kiedy Polska mówi o zakupie śmigłowców (czyli od... daaaawna...) ja zawsze zwracam uwagę na ten motyw w greckich newsach telewizyjnych. Jasne, że to może wcale nie być winna Augusta ? Może to tylko za dużo makaroni na obiad ? Podobnie jak nie Augusta winna jest przyjmowaniu na pokład, w pierwszej kolejności, rozbitków pokazujących włoski paszport, a nie tych najbardziej potrzebujących pomocy (sic!) Ale i nie popisują się jakoś także Augusty, wobec w/w okoliczności towarzyszacych. Brawo Super - Pumy i ich panowie piloci - ratownicy ! Kochamy Was !

  3. john

    Hmm ta puszka jakby podobna do cuda które chcemy kupić za ogromne pieniądze. Pewnie znowu wirnik odpadł czy tym razem coś innego. W takim heli większe prawdopodobieństwo jest, że się sam rozbije niż, że go zestrzelą Rosjanie.

  4. hyhy

    w kontekście artykułu "Warto zwrócić uwagę, że Szwajcarzy odrzucili w referendum zakup maszyn Gripen NG, które miały zastąpić przetarzałe F-5 i uzupełnić Hornety." zabrzmiało to niemal jak sugestia przyczyny wypadków, no nieźle ha ha