Reklama

Siły zbrojne

Współpraca PGZ i Bell Helicopter ws. oferty Vipera dla Kruka. Podpisano porozumienie

Fot. Sgt. Jamean Berry/US DoD.
Fot. Sgt. Jamean Berry/US DoD.

Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała porozumienie z koncernem Bell Helicopter w sprawie współpracy w związku z ofertą śmigłowca AH-1Z Viper w programie maszyny szturmowej dla Wojska Polskiego Kruk.

Podpisana umowa pozwala na realizację wspólnych programów przemysłowych i przekazywanie wiedzy technologicznej pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a Bell Helicopter. Zgodnie z komunikatem amerykańskiego koncernu, porozumienie otwiera drogę do współpracy w zakresie zwiększania potencjału przedsiębiorstw, a także wsparcia eksploatacji i szkoleń w związku z propozycją śmigłowca AH-1Z Viper.

Robert Hastings, executive vice president i Chief of Staff w Bell Helicopter stwierdził, że współpraca z polskim przemysłem (w tym PGZ) pozwoli na wykorzystanie jego potencjału, wiedzy i doświadczenia przy dostosowaniu i integracji śmigłowca oraz tworzeniu nowych dla Vipera w celu spełnienia wymogów Wojska Polskiego.

W dniach od 23 do 24 czerwca odbędą się dni przemysłu, które mają na celu zbadanie potencjalnych obszarów współpracy krajowych przedsiębiorstw z koncernem Bell Helicopter oraz kooperantami wchodzącymi w skład Zespołu Vipera, w tym GE, Northrop Grumman, Thales czy General Dynamics. Wydarzenie jest organizowane przez koncern Bell Helicopter.

Rozmowy mają także dotyczyć ewentualnego włączenia krajowych podmiotów do programu śmigłowca AH-1Z. W grę wchodzi realizacja wspólnych prac badawczo-rozwojowych, a także wprowadzenia polskich firm do łańcucha dostaw dla Vipera.

Śmigłowce AH-1Z Viper oferowane są polskim Siłom Zbrojnym w ramach programu Kruk, który ma pozwolić na wdrożenie do służby następców przestarzałych śmigłowców Mi-24D/W konstrukcji sowieckiej. Planowane jest pozyskanie do 32 nowych maszyn.

Czytaj więcej: Vipery dla Polski powstaną w Mielcu?

Śmigłowce AH-1Z zostały opracowane na zamówienie amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej, były używane w warunkach bojowych. Zaprojektowano je przy uwzględnieniu doktryny US Marines, zakładającej prowadzenie działań z dala od dużych, stałych baz przy ograniczonym wsparciu logistycznym. Posiadają 85 proc. wspólnych części z maszynami UH-1Y Venom, również wykorzystywanymi przez USMC. Zostały zamówione również przez Pakistan.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (6)

  1. Sys

    Jesli chodzi o moje skromne zdanie to. Z 4 proponowanych maszyn " tigera" odrzucam na miejscu a zastanwaial bym sie nad. Turecką oferta bo moze koszty ich maszyn pozwolily by zakupic ich wiecej a wcale mie ustepuja konkurencji

    1. Qba

      Ustępują i to znacznie.

  2. Gameness

    KRUK to albo Viper albo ATAK. Cena-Offset powinny zadecydować. Minimum 32 maszyny. Nie muszą to być maszyny robione w Polsce. Wystarczy że będziemy mogli przy nich i do nich robić wszystko nad Wisłą. Niezależność.

    1. Qba

      ATAK jest produkowany w Turcji.

  3. Marek

    Z tego powodu: "Zaprojektowano je przy uwzględnieniu doktryny US Marines, zakładającej prowadzenie działań z dala od dużych, stałych baz przy ograniczonym wsparciu logistycznym". Od dawna uważam, że Viper jest szyty na naszą miarę.

  4. Lm

    Ta. A na wszystkie większe naprawy będą go wywozić do stanów tak jak teraz jest z F-16.

  5. Junger

    Wybór ah-1z byłby rozsądnym wyborem. Tańszy w zakupie i utrzymaniu niż ah-64e. Ponadto, projektowany z myślą o USMC jest mniej wymagający, jeśli idzie o serwis i lądowiska (płozy). Posiada mniejszą powierzchnię odbicia radiolokacyjnego niż apache, co czyni go trudniejszym do wykrycia i tym samym jest trudniejszym celem. Osiąga większą prędkość maksymalną i większą prędkość wznoszenia, dysponuje też większy zasięgiem, może odbierać i przesyłać obraz w czasie rzeczywistym do operatorów UAV, opcjonalnie może zostać wyposażony w radar longbow na skrzydle, BAE System już wyraziło gotowość zaprojektowania dla niego lekkiego radaru, przedstawiciele Bella wyrazili gotowość do zintegrowania go ze spike. Hm, jeśli chodzi o minusy to zabiera mniej amunicji do działka, bo 650 sztuk. Apache zabiera 1200.

  6. gru

    Jak te Vipery maja powstac w Mielcu to skonczy sie na tym ze MON kupi Zmije w cenie Apaczy i do tego bez uzbrojenia. Nie musze wspominac ze produkcja bedze w tempie 2 maszyn rocznie.

Reklama