Reklama
  • Wiadomości

Szatkowski potwierdza: Polskie samoloty wesprą ochronę nieba nad Rumunią i Bułgarią

Wiceszef MON Tomasz Szatkowski poinformował, że polskie Siły Powietrzne będą brały udział w misji ochrony przestrzeni powietrznej NATO Air Policing nad Rumunią i Bułgarią. Prawdopodobnie wydzielone zostaną myśliwce MiG-29, które mogą stacjonować w bazie Graf Ignatiewo, gdzie bazują bułgarskie maszyny tego samego typu.

  • Fot. st. chor. szt. Adam Roik/CC DO SZ
    Fot. st. chor. szt. Adam Roik/CC DO SZ
  • Fot. A. Weber/DPI MON.
    Fot. A. Weber/DPI MON.

"To prawda. Będzie polski air policing na Bałkanach, nad Bułgarią i Rumunią" – potwierdził Szatkowski, który skomentował doniesienia dotyczące trwających w wojsku przygotowań do misji nadzoru przestrzeni powietrznej na południowo-wschodniej flance NATO. "To przesądzone, teraz dogrywane są szczegóły" – dodał wiceszef MON.

Wiceminister zaznaczył, że udział w misji to forma pokazania, że nie tylko zabiegamy o bezpieczeństwo dla siebie, ale też pomagamy partnerom z NATO. Od 2004 r. misja Sojuszu nadzoruje przestrzeń powietrzną nad Litwą, Łotwą i Estonią, które nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego. Inne państwa NATO na zasadzie rotacji wysyłają tam swoje samoloty bojowe. Dyżury trwają ok. czterech miesięcy. Polska sześciokrotnie wzięła udział w misji Baltic Air Policing, ostatni raz na początku 2015 r.

Do chwili obecnej w działaniach Baltic Air Policing brały udział polskie myśliwce MiG-29, w tym w wariancie MiG-29M. Dwie ostatnie rotacje w 2014 i 2015 odbywały się w sytuacji, kiedy misja została wzmocniona w świetle kryzysu na Ukrainie. Do początku 2014 roku w działaniach brało bowiem udział zwykle jedno państwo, wystawiające na ogół cztery myśliwce stacjonujące na Litwie.

Po aneksji Krymu rozszerzono misję, obecnie dyżur bojowy pełniony jest przez siły zbrojne dwóch państw, myśliwce stacjonują na Litwie i w Estonii. W szczytowym momencie działania prowadziło kilkanaście myśliwców należących do lotnictwa czterech krajów, maszyny stacjonowały także w Malborku.

Polskie myśliwce gotowe do akcji

Według Szatkowskiego misja NATO nad Bułgarią i Rumunią także będzie prowadzona na zasadzie rotacji, a kontyngenty z państw sojuszniczych mają się zmieniać co kilka miesięcy. "Już są kolejne kraje, które się zgodziły" - dodał. Pytany, kiedy polskie myśliwce mogłyby polecieć na Bałkany, Szatkowski odpowiedział: "gotowi jesteśmy już na jesieni, ale zobaczymy, czy partnerzy będą gotowi".

Na przełomie września i października 2015 r. klucz myśliwców MiG-29M z bazy Mińsku Mazowieckim wziął udział w dwutygodniowym szkoleniu w bazie Graf Ignatiewo w Bułgarii. Szatkowski przyznał, że w przypadku misji na Bałkanach rozważana jest również ta sama baza i ten sam typ myśliwców polskich Sił Powietrznych. Zaznaczył jednak, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.

Na początku lutego parlament Bułgarii zezwolił na udział sił NATO w ochranianiu przestrzeni powietrznej tego państwa. Uchwalone wówczas prawo otwiera możliwość wspólnej ochrony bułgarskiego nieba i gwarantuje realizację podjętych przez Sofię zobowiązań w ramach natowskiej operacji air policing.

Czas na rozwój

W 2015 r. Polska i Bułgaria podpisały porozumienie ws. remontu silników bułgarskich myśliwców MiG-29. W innym wypadku Bułgaria od początku 2016 r. dysponowałaby tylko czterema zdolnymi do lotu myśliwcami. Obecnie Polska i Bułgaria negocjują nad kolejnym porozumieniem o serwisowaniu bułgarskich myśliwców przez polskie wojskowe zakłady lotnicze. Pod koniec marca rząd w Sofii przyjął natomiast plan nabycia od 12 do 19 myśliwców, nowych albo używanych.

Z kolei Rumunia, dysponująca do tej pory jedynie zmodernizowanymi MiG-ami-21, jesienią 2013 r. zdecydowała się na zakup od Portugalii 12 używanych samolotów wielozadaniowych F-16. Rząd w Bukareszcie zamierza nabyć kolejną partię samolotów bojowych. W lutym szefowie resortów obrony Polski i Rumunii Antoni Macierewicz i Mihnea Motoc spotkali się w Brukseli. Według komunikatu rumuńskiego ministerstwa Motoc podziękował Macierewiczowie za przyszły "polski wkład w misję NATO nadzoru przestrzeni powietrznej na południowo-wschodniej flance".

Polskie F-16 na Bliskim Wschodzie 

Również w lutym minister Macierewicz zapowiedział, że Polska będzie współuczestniczyć w działaniach przeciwko terrorystom z tzw. Państwa Islamskiego (IS). Jak poinformował wtedy, wstępnie mówiono o działaniach rozpoznawczych i szkoleniowych. Szef BBN Paweł Soloch powiedział kilka dni później, że w patrolowaniu obszarów objętych konfliktem w Syrii mogą uczestniczyć cztery polskie samoloty wielozadaniowe F-16. Pod koniec maja liczbę samolotów potwierdził Macierewicz.

Pytany, czy chodzi o samoloty F-16 z eskadry stacjonującej w bazie w Łasku, która specjalizuje się w rozpoznaniu, Szatkowski powiedział, że "jest to możliwe". Macierewicz powiedział we wtorek w TVP Info, że Polska wyśle w ten rejon także zespół szkoleniowy sił specjalnych.

Podobnie jak pozostali przedstawiciele polskiego rządu, Szatkowski zaznaczył, że nie ma mowy o udziale polskich żołnierzy w akcjach bojowych. Podkreślił też, że Polska już wcześniej wspierała globalną koalicję przeciw IS – politycznie, humanitarnie i logistycznie.

(JP)/PAP

 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama